Nick:jirkoperkop
Dodano:2005-02-13 13:26:56
Wpis:{Komisarz} Rozumiem... Z pani zeznań wynika , że kiedy dotarła pani do fabryki , ten Azjata
walczył tam z podpalaczem... i na pani widok Azjata zbiegł.
{Komisarz} Zgadza się , pani Anno Liebert?
{Nina} Tak.
{Komisarz} Niedoszły podpalacz to neofaszysta... Podczas zeznań mówił co o "płomieniu
zwiastujšcym odrodzenie rasy panów".
{Komisarz} Teraz trzeba tę sprawę zbadać dokładniej... Na dzisiaj wystarczy.
{Nina} W takim razie mogę już ić do domu?
{Komisarz} Tak.
{Komisarz} Chwileczkę... Z tego co wiem , ludzie nazywali tego Azjatę doktorem Tenmš.
{Komisarz} Wie pani może co więcej na jego temat?
{Nina} Niczego nie wiem.
{Komisarz} Co ty na to?
{Policjant} Sšdzšc po ubraniu? Wzišłbym jš za prostytutkę.
{Komisarz} Nie o to chodzi.
{Komisarz} Doktor Tenma!
{Komisarz} Tak nazywali tego Azjatę ludzie z dzielnicy tureckiej!
{Komisarz} Ale kiedy poinformowalimy ich , że jest on podejrzany o morderstwo , nabrali wody w
usta i wszystkiego się wyparli.
{Rosso} Przyszedłem cię stšd zabrać.
{Nina} Pan Rosso...
{Rosso} Jeste bezpieczna , Anno. Tak się martwiłem!
{Rosso} Zniknęła tak nagle.
{Rosso} Przebrała się?
{Rosso} Dużo lepiej ci w tym ubraniu.
{Rosso} Tamto w ogóle nie pasowało.
{Rosso} No , no! Musisz być głodna. Jedz , jedz!
{Nina} Panie Rosso , a pan?
{Rosso} Jadłem już wczeniej.
{Rosso} Wystarczy mi kawa.
{Rosso} No jedz , jedz!
{Nina} Tak. Smacznego.
{Rosso} No co?
{Nina} Zawsze pan sypie aż pięć łyżeczek cukru.
{Rosso} Oczywicie! Nie osłodzona kawa to żadna kawa.
{Rosso} Wreszcie się umiechnęła.
{Rosso} Wreszcie się umiechnęła.
{Rosso} Podczas rozmowy o pracę miała tak strasznie ponurš twarz.
{Rosso} To takie dziwne , dosypywać trochę cukru?
{Rosso} Em... Anno...
{Nina} Jestem Anna Liebert.
{Nina} Em...
{Rosso} No jasne , że cię zatrudnię!
{Rosso} Jeli będzie dla mnie pracować taka piękna dziewczyna , klienci zacznš walić drzwiami i
oknami!
{Rosso} Ale jednak...
{Nina} Ale jednak...?
{Rosso} Powinna się więcej umiechać.
{Rosso} Naprawdę , marnujesz swojš urodę!
{Nina} Bardzo dziękuję! Dam z siebie wszystko!
{Rosso} Nie musisz się aż tak przemęczać.
{Rosso} To tylko zwykła włoska knajpka na przedmieciach.
{Rosso} Przekonasz się , jak tu nudno.
{Rosso} Chod tu , Anno.
{Nina} Tak.
{Rosso} Będę tu wykładał jedzenie. A ty zano je klientom.
{Rosso} Pojemnik na brudne naczynia jest po prawej stronie kontuaru.
{Rosso} Wino jest tutaj , a kieliszki na tej półce.
{Rosso} Gdyby zabrakło wina , jest go więcej nad kontuarem.
{Rosso} Tu sš notatniki na zamówienia.
{Nina} Wino jest nad kontuarem...
{Nina} Kieliszki tutaj...
{Rosso} A tu woda.
{Nina} Tak.
{Facet} Dzień dobry!
{Rosso} Witam.
{Nina} Witam!
{Facet} Głodny jestem...
{Nina} Miło mi. Jestem Anna.
{Facet} "Miło mi."? Ej , ej , nie powiesz mi chyba , że jeste tu kelnerkš?
{Rosso} A dlaczego miałaby nie mówić?
{Rosso} Bez wštpienia Anna jest kelnerkš w tej restauracji.
{Nina} Bardzo mi miło.
{Facet} Naprawdę?
{Facet} Anna , dla mnie carbonara!
{Facet} Anna , ja chcę spaghetti bolognese.
{Facet} Anno , dolejesz mi wody?
{Nina} Tak , zaraz!
{Nina} Carbonara i spaghetti bolognese.
{Rosso} Dobrze.
{Nina} Proszę.
{Facet} Dziękuję.
{Rosso} Jedno vongole i jedno rigatoni!
{Nina} Tak!
{Facet} Rosso , gdzie ty wypatrzył takš cudnš kelnerkę?
{Rosso} "Wypatrzył"? Plotki na bok.
{Facet} Anna , zabiorę cię do milszego miejsca niż to. Masz czas dzi wieczorem?
{Rosso} Ty , dotknij tylko mojej kelnerki , a zdrowo ci przyłożę!
{Facet} Ta beksa Rosso umie się czasem postawić.
{Facet} Anno , wiesz , że ten typ popłakał się kiedy na filmie , jak u mnie był?
{Rosso} Cicho bšd!
{Nina} Jedna porcja risotto.
{Rosso} Wywietlajš "Letni czas"!
{Rosso} Zobacz! Puszczajš "Letni czas" w kinie "Arcydzieło".
{Rosso} Niesamowite... Tyle jest teraz kin we Frankfurcie...
{Rosso} Przedtem leciało to w telewizji.
{Rosso} Popłakałem się.
{Rosso} Widziała to?
{Rosso} Ach tak.
{Rosso} Akcja filmu rozgrywa się w Wenecji.
{Rosso} Wenecja jest we Włoszech. Miasto to znane jest
|