Witaj w księdze gości

« 1 2 3 4 5 ... 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 ... 58 59 60 61 62 »
Nick:Fruzia Dodano:2006-11-28 19:44:13 Wpis:Pamietam pewien towarzyski mecz z reprezentacją Australii w Szczyrku.Pojechałam na ten mecz z moim obecnym mężem...uśmialiśmy się strasznie:)Hala byłą maleńka, tak maleńka,że siedząc na ławce można było złapac atakujących chłopaków za łydkę:)Słyszałam wszystkie rozmowy i wymieniane uwagi...mecz prowadził taki leciwy dziadziuś,który miał ogromne problemy z wymawianiem nazwisk Australijczyków:) Tuż przy nas rozgrzewał sie Arek z Krzysiem i poprostu płakali ze śmiechu-nie tak złośliwie,tylko tak serdecznie rozumiejąc zakłopotanie starszego pana ale patrząc na miny australijczyków trudno było zachować powagę:)) My równiez zaśmiewaliśmy się strasznie szczególnie kiedy zapowiadając Krzyśka Ignaczaka na pozycji libero krzyknął do mikrofonu ze libero to taki siatkarz KTÓRY GRA INACZEJ!!!wtedy puściły Arkowi i Krzyśkowi(nam zreszta też:))resztki zahamowań i zwyczajnie tarzali się ze smiechu po parkiecie:):)..takie sa moje wspomnienia o Arku....a teraz bardzo bardzo smutno....
Nick:Ania Markowska Dodano:2006-11-28 11:40:52 Wpis:Tak niedawno pamiętam jaki to był wstydliwy i skromny chłopak z klasy I a Szkoły Podstawowej nr 7 w Ostrołęce. Siedział kilka ławek za mną. Nie cierpiał matematyki. Nasza wychowawczyni pani Lilla Perkowska zawsze go lubiła bo był tym spokojnym i skupionym pierwszakiem. Przeniósł się w kolejnych latach do innej klasy, siatkarskiej o ile pamięć moja nie zawodzi. Jednak zawsze na przerwach spotykał się z nami, porozmawiał, powygłupiał się z kolegami. Wspomnienia z lat szkolnych powróciły kiedy głośno było o jego sukcesach sportowych. Wieść o jego śmierci dała wiele do myślenia. Byłam na Jego pogrzebie. Jego żona taka skulona, ze smutną twarzą, nikt nie zrozumie jej bólu kto sam nie przeżył takiej tragedii.
Arek byłeś człowiekiem któego warto pamiętać, o którym warto mówić, byłeś świetnym sportowcem a przede wszystkim wspaniałym człowiekiem.
Nick:Marta Dodano:2006-11-25 14:22:12 Url:www.arek-golas-moj-idol.blog.onet.pl Wpis:No cóż...dzień śmierci Arka to jeden z najbardziej przykrych w moim życiu...Pewnie zadacie sobie pytanie "Dlaczego??" Otóż pamętam towarzyski mecz Polska-Słowacja,tam po raz I zobaczyłam jak gra Arek i oczywiście cała reprezentacja.Zafascynowało mnie to i za 2 dni poszłam na trening siatkówki...od tego czasu mienęlo już trochę dni,miesięcy i lat,a ja nadal gram...i chcę brać przykładz Arka,bo to moim zdaniem najlepszy środkowy na świecie...(*)
Nick:sztejek Dodano:2006-11-24 14:07:30 Wpis:kurde stary ladny chlopak na prawde szkoda ze Cie nie ma i w ogole ale polacy daja rade bo sie staraja dla Ciebie mam nadziej ze bedzie zloto !!
Nick:Olga Dodano:2006-11-21 19:40:27 Wpis:Bardzo Go kochałam!!!Chciałam się z nim spotkać i poprosić o autograf!!!Niestety nie udało mi się!!!Na zawsze zostanie w mojej pamięci!!!!!!NA ZAWSZE!!!!KOCHAM CIĘ CHOĆ JUŻ NIE ŻYJESZ!!!
Nick:dorota Dodano:2006-11-19 10:26:09 Wpis:"Jeżeli ja zapomnę o Nich Ty, Boże na niebie, zapomnij o mnie..." A. Mickiewicz. Nigdy nie zapomnimy [*][*][*]
Nick:kasiuulla Dodano:2006-11-18 14:46:48 Wpis:Stronka super..podziwiam!
Nick:PaUlA Dodano:2006-11-01 10:18:26 Wpis:Dzis Dzien Wszystkich Świętych.Arku pamietalam i bede pamietac o Tobie.[*]Spoczywaj w pokoju[*]
Nick:Mira Dodano:2006-10-27 08:45:34 Url:- Wpis:odkiedy pamietam...kocham siatke... od kiedy pamietam, kibicowalam Jemu, teraz mam 18 lat i nic sie ie zmienilo, nadal mu kibicuje, mam jego plakaty, wszystkie artykuly o nim i o jego kolegach z druzyny... mam jedno zdjecie, tylko 1. Ale moja mlodsza siostra, ktora zarazilam miloscia do siatkowki, powiedziala, ze ona nie ma zadnego... widzialam lzy w jej oczach... moje do tej pory napelniaja sie, gdy patrze na jego plakat, kiedy cos o nim napisza... Pamietam, ze w ten dzien bylam na korepetycjach z fizyki, gdy wyszlam spojrzalam na telefon, mialam 9 wiadomosci od znajimych, zadzwonila do mnie przyjaciolka "arek mial wypadek, nie zyje" "jak to" "porostu nie zyje, wracaj do domu", poplynely lzy, zaczelam sie modlic za niego, bo coz innego moglam? Do tejpory sie modle... czekajac na autobus do domu na PKS siedzialam jakby nieprzytomna... Minal ponad rok, a ja codziennie rano wstajac widze jego plakaty, codziennie go wspominam, czesto lzy ciekna mi po policzkach. Czy Go zapomne? Nigdy, za jego gre, usmiech, za emocje dzieki Niemu... Dla Niego w moim sercu jest miejsce, miejsce na stale :)
Nick:Kaska Dodano:2006-10-23 20:21:56 Wpis:Pamiętamy... (*)
« 1 2 3 4 5 ... 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 ... 58 59 60 61 62 »