Zachęcamy do zapisywania swoich świadectw i przeżyć związanych z Nowenną do św. Józefa

« 1 2 »
Nick:AREK Dodano:2010-04-04 14:33:03 Wpis:Niedawno prośłam o zdrowie pewnej osoby.
Nick:Regina Dodano:2010-03-10 13:44:27 Wpis:KILKA LAT TEMU PROSIŁAM ŚWIĘTEGO JÓZEFA W NOWENNIE O SZCZĘSLIWĄ OPERACJĘ DLA ANI, OPERACJA SIĘ POWIODŁA, ANIA CIESZY SIĘ ZDROWIEM A JA DOPIERO DZISIAJ DZIĘKUJĘ, BARDZO DZIĘKUJĘ sWIĘTEMU JÓZEFOWI. NIEGODNA CZCICIELKA.
Nick:az Dodano:2009-05-23 23:21:45 Wpis:Bardzo dziękuję za modlitwę do św.Józefa w intencji potomstwa, na które czekaliśmy tyle lat.Wierzymy, że to za Jego wstawiennictwem będziemy wkrótce szczęśliwymi rodzicami.
Nick:111 Dodano:2009-03-25 22:39:45 Wpis:Bóg zapłać za to że za pośrednictwem internetu mogłam duchowo uczestniczyć i przeżywać z Wami Kapłani i parafianie uroczystości Nowenny do św.Józefa.Bardzo dziękuję że modlono się również w moich intencjach które przesłałam drogą internetową.Jest to szczególne przeżycie dla osób mieeszkających na drugim krańcu Polski a pochodzących z tych stron. Byłam wzruszona że mogę wspolnie z moimi bliskimi łączyć się w modlitwie.Życzę siły na dalsze przeżywanie Wielkiego Postu i radosnych Swiąt Zmartwychwstania Pańskiego.wdzięczna czcicielka
Nick:M. PIAŁUCHA Dodano:2009-03-16 10:53:07 Wpis:Był rok 1974.
W sklepie, w którym pracowałam była kradzież. Po przeprowadzeniu remanentu okazało się, że są braki na sumę 32000 zł., a wtedy miesięczne pobory wynosiły 1200zł. Za te braki zarząd spół. podał mnie do sądu o zwrot należności. I pamiętam to dokładnie była środa, otrzymałam wezwanie na rozprawę do sądu. Stawiłam się na podaną godzinę. Ale jadąc do sądu modliłam się jak umiałam do Św. Józefa. Kiedy czekałam pod drzwiami Sali sądowej, powiedziałam głośno i dosłownie: Św. Józefie jak Ty mi nie pomożesz to więcej nikt, bo Ty wiesz, że jestem niewinna. Będąc na Sali sądowej sama i trzech sędzi jeden z nich zapytał mnie: czy drzwi od zaplecza były zakładane czy zasuwane? Więc odpowiedziałam, że te drzwi były zakładane. I wtedy to sędzia powiedział: niech Zarząd Spół. zrobi dobre zabezpieczenie, a wtedy będzie żądał zwrotu należności od pracownika. To tylko Św. Józef wysłuchał mnie i sprawił, że zostałam uniewinniona. Wierzę mocno, jego ogromna moc i siła to sprawiła.

Prawdziwa historia, którą chcę opisać, kiedy to wraz z mężem otrzymaliśmy szczególną opiekę od Św. Józefa. Była jesień, wraz z mężem pojechaliśmy w pole by ukopać kombajnem ziemniaków. Wtedy to mój mąż uległ poważnemu wypadkowi – został wciągnięty przez wałek przekaźnika, który łączył ciągnik z kombajnem ziemniaczanym. Ale to Św. Józef sprawił, że ja zeszłam z kombajnu na rzędki i miałam bardzo blisko, by wyłączyć ciągnik i wyłączyć maszynę. W tym czasie zobaczyłam, że mój mąż jest prawie wciągnięty, nie oddycha, nie daje znaku życia. Więc zaczęłam krzyczeć i wołać pomocy, ale tej od Św. Józefa, bo w polu nie było nikogo. Więc to Św. Józef nadał mi myśl, bym zaczęła uwalniać męża od zacisku. Kiedy po pewnej chwili mąż otworzył oczy, zaczął oddychać, prosiłam go by pozwolił mi zostawić go w polu, bo ja musiałam pobiec do domu a było to ok. 1.5 km drogi i wezwać karetkę pogotowia. Kiedy już trochę rozmawiał powiedział te słowa: biegnij, mnie św. Józef będzie pilnował i nie pozwoli bym umarł. Po tych słowach nie zastanawiałam się ani minuty i pobiegłam. Dobiegłam do sąsiadów i zdążyliśmy wezwać karetkę pogotowia. To tylko dzięki opiece Św. Józefa mój mąż żyje, jest z nami i powoli dochodzi do zdrowia. Zaufałam mu bezgranicznie, wierzyłam, że Św. Józef nie pozwoli, by mój mąż zostawił mnie, dzieci i wnuczki. To tylko za jego przyczyną mieliśmy ból, cierpienie, ale i też wielką radość, że mąż i ojciec jest razem z nami.
WIERNA CZCICIELKA ŚW. JÓZEFA
« 1 2 »