Rozmowy kontrolowane :-)

Nick:Yennefer Dodano:2003-03-20 17:49:10 Wpis:hmm.... nie wiem .... ale moim zdaniem nie zawsze "przepraszam" zalatwia sprawe... bo coz mi po nim, gdy nie widze poprawy? :/
Nick:Butter Dodano:2003-03-20 16:52:39 Wpis:taaaa...a ja jednak przyznam racje "anonimce":) Mezczyznom zdecydowanie trudniej przyznac sie do błedu:)ps...kazdy moze miec zły dzien,gorszy humor ,ale dlaczego wtedy najgorzej traktuje sie akurat tych którzy sa 'najblizej'?...
Nick:Yrpen4xx Dodano:2003-03-20 15:46:08 Wpis:A przepraszam także działa w obie strony...
Nick:Yrpen4xx Dodano:2003-03-20 15:39:54 Wpis:@/\/\@ ponieważ prawda jak zawsze leży gdzieś po środku...a im mocniej będziesz naciskać tym bardziej ktoś będzie sie zamykać i uciekać...problemy w komunikacji ...prawda??!!!
Nick:Szarl Dodano:2003-03-20 14:25:15 Wpis:3 grosze do potrawki.. a to że czasem milczę to nie znaczy że kogos obwiniam ...
.. i jeszcze w kwestii organizacyjnej - zajac, ja Ci q..a popilnuje :c) Fujiyume_Tori.. lizu pod skrzydełkiem..
Nick:@/\/\@ Dodano:2003-03-20 13:31:08 Wpis:gal na jakiej podstawie sadzisz, ze jestem kobieta sfrustrowana? Co do racji, to najczesciej lezy posrodku, lecz sytuacja pod wplywem ktorej to napisalam przesunela srodek dosc znacznie.
var niesmiale nie moga wysuwac tak smialych stwierdzen, poniewaz czesto nie wysuwaja stwierdzen w ogole, nick jakis mam, ale tez niesmialy. Teraz wszystko jasne?
Kazdy ma prawo do zlych dni, kobiety maja nawet dni trudne, lecz kaliber reakcji winien byc adekwatny do sytuacji. To tak jakby mysliwy strzelal z armaty do kaczki, a z procy probowac zestrzelic F-16.
Teraz pewnie czesc meskiego grona popastwi sie nade mna, trudno i tak sie bronic nie bede. Koniec wypowiedzi :)
Nick:gal anonim:) Dodano:2003-03-20 13:05:30 Wpis:Anonimko jestes sfrustrowaną kobietą :) pomysl ze kobiety tez nie maja racji
Nick:oli__ Dodano:2003-03-20 11:46:41 Wpis:chyba sobie wezme wolne i gdzies wyjade...(buja w obłokach)...ale kurde teraz nie da rady...psia tego cos tam.... musze poczekąc do połowy kwietnia...ech....te zycie.....
Nick:oli__ Dodano:2003-03-20 11:46:02 Wpis:po jeszcze głębszych ogledzinach dodam.....

vaR..... powiem tak... mam taka swice i knot nio całkiem sobie :)) ciezke dni mam cały czas.. jakos moja świeca z knotem nie (co by sie sprawdzało z twoja teoria)..ale powoli zaczyną wymiekac (tudzież topniec) ..nie wiem czy jeszcze wyczekac..czy przejśc do dziłania :))yhhyhyhy...
Nick:canis Dodano:2003-03-20 10:04:52 Wpis:skowi i zając pilnuja się nawzajem?...hmmmm
oki..ja sam się popilnuje;-)))
Nick:Zajac Dodano:2003-03-20 09:44:52 Wpis:Skowi ja Cie moge popilnowac ;) wiem wiem to nie to samo ..ale czego nie nie robi dla takich foczek jak TY!
Nick:Skowi__ Dodano:2003-03-20 09:25:59 Wpis:zając...canis pilnujcie się...pilnujcie..mnie niestety nie ma kto...
Nick:vaR_ Dodano:2003-03-20 09:16:57 Wpis:Anonimko :)))
A czemu pozostajesz anonimowa? Wstydzisz się oficjalnie podpisać pod tą wielce śmiałą teorią, która i tak do niczego nie prowadzi? Charakterystyczne jest słowo ZAWSZE w kontekście obarczenia faceta jakąkolwiek winą. Bo facet ZAWSZE powinien być, ZAWSZE powinien słuchać i ZAWSZE powinien potakiwać głową :) Życzę mnóstwa szczęścia i świecy z taaaakim knotem w poszukiwaniach takowego egzemplarza :)))
Zawsze gdy się zastanawiam nad nieporozumieniami na lini kobieta - mężczyzna, dochodzę do wniosku że kobiety mają prawo mieć złe dni. Faceci już nie. Nie użalam się specjalnie nad tym, bo mam to w nosie. Napomykam tak tylko dla poczucia własnej sprawiedliwości ... hehehe.
Pozdrawiam wszystkich którzy chcą :)
Nick:Bertuska Dodano:2003-03-20 09:06:01 Wpis:Butterku zgadzam sie z Tobą całkowicie.Kiedys jak miałam zdrowie i siły to byłam tak pojetegowana,ze wtedy go całowałam siadałam na kolankach i mówiłam ,,no dobra ,niech bedzie ,daj pyska i po sprawie .a teraz no coż ,nie chce mi sie ..............i moze dlatego jest jak jest ,,,,,,,,,,,całuje ,pozdrawiam i ,spadam ,"interenetowe znajomosci sa Ci do szczescia nie potrzebne' zacytowałam mojego .......eeccchhh Qqqqq.........
Nick:Banit;-) Dodano:2003-03-20 00:33:30 Wpis:hehe..ja kiedys też zauważyłem taka zaleznosć , ale było calkiem odwrotnie;-)to kobieta sie tak zachowywała hyhy;-)

Z innej beczki...w nocy u mnie ma być -10 ...załamka...juz nie daje rady...zrobie sobie sztuczne słonce;-)
Nick:Butter;) Dodano:2003-03-19 23:21:49 Wpis:hahahahah:))) jakby co to nie ja to napisałam:)))
Nick:@/\/\@ Dodano:2003-03-19 21:38:53 Wpis:Ostatnio zauważyłam pewną zależność: im bardziej facet zawini i zdaje sobie z tego sprawę, tym bardziej się wścieka i zrzuca winę na kobietę. Więcej: zamiast próbować chociaż załagodzić sprawę ("przepraszam" w większości przypadków jest słowem wysoce niestosownym), to jeszcze odgrywa rolę urażonego, z trzaśnięciem drzwiami i manifestacyjnym milczeniem włącznie! Mam pytanie do pań: czy któraś też ma takie spostrzeżenia czy to tylko moje fanaberie???
Nick:Isa Dodano:2003-03-19 21:15:33 Wpis:Skowi !! juz sciagam te gory .. ostatnio tylko tu zagladam i znikam, niech no tylko zakwitna kasztany.. moze bede miec wiecej czasu ;-)pozdrawiam wszystkich
Nick:vaR_ Dodano:2003-03-19 20:19:46 Wpis:P_R_Z_Y_D_A_Ż_Y_Ł_O !!!!! Rrrrwa mać!
Nick:vaR_ Dodano:2003-03-19 19:23:37 Wpis:Centówa:)
Mówisz tak jakbyś kochanie uskuteczniał(a?) tylko w warunkach polowych, czyli na łonie natury ;))) W łóżku też jest fajnie to zrobić. Serio! Pamiętam jak w 1967 przydażyło mi się .... heheheheh