Księga gości przekształcona w forum dyskusyjne :-)

« 1 2 3 »
Nick:Antoine de Saint-Exupery Dodano:2004-01-14 21:17:21 Wpis:Następną planetę zajmował PIJAK.Te odwiedziny trwały bardzo krótko, pogrążyły jednak Małego Księcia w glębokim smutku.
-Co ty tu robisz!-spytał Pijaka, którego zastał siedzącego w milczeniu orzed baterią butelek pełnych i barterią pustych.
-Piję-odpowiedzial ponuro Pijak.
-Dlaczego pijesz?-spytał Mały Książę.
-Aby zapomnieć-odpowiedział Pijak.
-O czym zapomnieć?-zaniepokoił się Mały Książe,który już zacząl mu współczuc.
-Aby zapomnieć,że sie wstydzę-powiedział Pijak,schylając głowę.
-Czego się wstydzisz?-dopytywał się Mały Książe,chcąc mu pomóc.
-Wstydze się,że piję-zakończył Pijak rozmowę i pogrążył się w mlczeniu. Mały Książę zakłpotany ruszył dalej.
"Dorośli są naprawdę bardzo,bardzo śmieszni"-mówił sobie podrodze.
Nick:J.K.ROWLING Dodano:2004-01-14 20:58:36 Wpis:jezeli sadzisz, ze w dobie komputerow sztuka czytania zanika.zwlaszcza wsrod dzieci, to niezawodny znak, ze jestes MUGOLEM
Nick:sierotki bis Dodano:2004-01-14 17:42:28 Wpis:Krysia rzadzi!
Ela rzdazi!
One nigdy was nie zdradza!!!
Nick:rydz Dodano:2004-01-13 23:32:50 Wpis:Luuuudwik,jestem w szoku(pozytywnym)...dobrze ze sie tak wypowiadasz,bo jak przypomne sobie co mi mowiles rok temu......hehe....a teraz:"nie poddawaj sie!"
spoko spoko.ja sie nie poddam.zreszta poddaje sie ten,kto przegrywa,a ja na razie nie przegrywam........tak mi sie wydaje.
Julia:bardzo mi sie to podoba,zaopiekowalas sie "sierotkami".niechajze organizuja co dusza zapragnie!jeszcze kase na to dostana.
duch w narodzie nie ginie,rzeczywiscie...
Nick:Julia Dodano:2004-01-13 22:32:03 Wpis:Po rozmowie z Majkelem z Fremenow:

oto pomysly na spotkania:
luty: kino, basen,oraz DBtenis Cup.
marzec: moze zabawa terenowa
[w lutym bedzie tez festiwal filmowy- ale to nie nasz pomysl]
[irod, majowka- ale to nie nasz pomysly]
[wakacje- Bukowina- to tez nie nasz pomysl]

Kto by reflektowal do pomocy w organizowaniu i werbowaniu ludzi, zeby przyszli na spotkania? Czekamy na zgloszenia.
aha i jeszcze jedno: Majkel proponowal, zeby zorganizowac tak po 3-4 osoby, z kazdej grupki licealnej z Sekcji Rodzin, zeby byly odpowiedzialne za namawianie ludzi ze swoich grup do przychodzenia na spotkania DB i uczestniczeniu czynnym i aktywnym w DB. Co Wy na to? moze to jest rozwiazanie? przynajmniej na poczatek?
Nick:ludwik Dodano:2004-01-13 18:33:13 Wpis:toczy sie tu swietna dyskusja. i to ze ona jest taka sama jak i byla 10 czy 5 lat temu tzn. ze duch w narodzie nie zginal, wiec warto ja toczyc, tak dlugo jak z niej wynikaja konkrety.

zgadzam sie z Krasnalem, ze w pewnym momencie powstala dziura, spowodowana glownie tym ze moj rocznik i okolice zalozylismy grupy, i nie mielismy juz sily/ ochoty wystepowac znowu w roli organizatorow dla tych mlodszych/sierotek, itp. troche sie tu tlumacze, ale pamietam wiele rozmow o tym i takie byly glownie komentarze w owym czasie..(oczywiscie to nie jedyny powod, ale to na inna dyskusje- bo dziura powstala np dla tego ze byly kadry negatywnie nastawione do DB/ tudziez DB "elity" i swoje grupy specjalnie "trzymali" z dala od DB) jakies 4 lata temu powiedzmy.
teraz wniosek: oto chodzilo od poczatku w DB, ze jest to luzna, ale jednak struktura (wiec tez statut;)), ktora ma ulatwic organizowanie i koordynowanie spotkan -dla NAS- ineteresujacych. gwarantuje wam tez, ze szybko sie wypalicie, jesli bedziecie dalej ciagnac grupy i "ciagnac DB sierotki". robcie to co was inetersuje, otwarcie, zapraszajcie mlodych, jesli sami nie wejda to ich strata. brzmi to ostro. ale inaczej popadniecie w marazm, bedziecie sfrustrowani, ze nie ma nowych ludzi itd. (Rydz ma juz czasem pierwsze objawy;] ale wierze ze sie szybko nie podda! tak trzymaj Rydzu!!) nie tedy droga, tak mi sie zdaje..
za przyszlosc tej mlodziezy odpowiada tez kadra tych grup i do tej pory glownie od tego zalezalo czy "nowi" sie wkrecali czy nie.. (co innego jesli chodzi o ludzi z zewnatrz KIKu, ale ci tez zawsze i tak maja wprowadzajacych w ten czy inny sposob)

fakt ze ci co znaja i maja dobry kontakt z mlodszymi/sierotkami, maja nawet wieksza odpowiedzialnosc i powinni im podsuwac pomysly i odsylac do Robura, ktory ma obowiazek im pomagac. to nic odkrywczego. DB ma byc dla was (chyba wiekszosc tu sie wypowiadajaca to wychowawcy) odskocznia od pracy dla dzieci, tu macie zrobic przede wszystkim cos dla siebie.. samorozwoj! (i nie mylcie tego z egoistycznym samorozwojem! )

wiec podrzucilbym wam do repertualu dysput problem przechodzenia gladkiego z "zycia grupowego" do DB- moze warto to obgadac z kadrami?

Co do Rumunii.. to ja sam sie wybieralem parokrotnie.. ale nie wyszlo, wiec teraz sie zapalilem.. super inicjatywa!!
jednak nie trzymajcie za dlugo tego w tajemnicy.. bo z wiekiem takie akcje zaczyna sie planowac z duuuzym wyprzedzeniem, szczegolnie jak sie skracaja wakacje, a rozumiem, ze chcielibyscie zeby w tym wziely udzial dinozaury, he?
keep the faith!
Nick:Tomczyk Dodano:2004-01-13 09:50:23 Wpis:aj, aj dawno tu nie zagladalem. Hmmm, tak widze ze "sie dzieje", co bardzo mnie cieszy... bo nie ma nic gorszego niz cisza w sekcji DB. Narta, do szkoly czas.
Nick:koska Dodano:2004-01-13 01:16:20 Wpis:po nocnym janku- nocny marek
po 1: marze o tym zbirowym, wielkim wyjezdzie na Bukowine, bo juz na ten pierwszy sie wybieralam w marzeniach, ale plany rodzinne sprawily,ze nie moglam tam pojechac
gdyby sie udalo-dobry znak, bo oznaczaloby to,ze drumbun wciaz ten sam,choc odnowiony i odmlodzony i mloda krew w zylach plynie
po 2:
elitki to chyba socjologicznie rzecz biorac sprawa dosc naturalna i ocena moralna zalezy od tego, co z isntnienia i funkcjonowania owej elitki wynika dla innych i dla niej samej/czy nie mam racji, koledzy z uniwerku?
obecnosc elitek drumbunowych pewnie zapisywala sie juz w dziesiecioletniej historii i lepiej i gorzej i nasza troska powinno byc,aby ze zwiazkow wynikajacych chociazby ze stazu w db wynikalo dla wszystkich jak najwiecej dobrego,jesli nie same dobre rzeczy...
poza tym otwartosc jest w takiej spolecznej dzialalnosci chyba zawsze bardzo, bardzo wskazana i jesli mowimy,ze chcemy zrobic cos dla innych, to niekoniecznie musi to byc kilu naszych najblizszych ziomkow,z ktorymi moznaby po prostu isc sobie na mily wypad na frugo ''w waskim gronie'', chodzi w db jednak o jakas wieksza wspolnote,zwiazana z klubem,w tym np stworzenie pewnych szans dla mlodszych,czy tez nowszych
pytanie na ile ci ostatni pragna tego zaangazowania? ztego, co mi wiadomo,zacni bartodzieje z pewnym trudem zbierali sie, by zorganizowac roczxnice swojej wlasnej grupy, wiec moze nie wszyscy sie do tych przynaleznosci chca koniecznie przyznawac?(ale spotkanie im sie udalo)
wydaje mi sie,ze postawic trzeba raczej na tych,ktorzy rzeczywiscie maja na takowy angaz ochote i jakos to wyrazaja. jesli maja z tym trudnosci, to tym bardziej warto cos dla nich zrobic, a tym samym i dla nas i dla db i dla elitki etc a te wszystkie dla przeplataja sie chyba,bo to jest wlasnie db, czy sie myle?
po A
misiaku, mysle,ze mlodziakow mozna spokojnie zachecac do tego, by sami cos robili i to wcale nie jako sierotki, ale jako grupy,bo w tym ich silo,skoro w db nie czuja sie jeszcze mocno,ale,jesli wolisz i my cos tez mozemy zrobic i wyjsc np z festiwalem filmowym.dobry pomysl,dobra okazja,zeby zrobic film i go obejrzec nie trzeba byc znanym coolerem,tylko miec odrobine zapalu.moim zd ta inicjatywa jet fajna
Nick:rydz Dodano:2004-01-13 00:21:45 Wpis:a co do 10 lecia : wyjazd do Rumunii kroi sie na serio....i bedzie to niezly przeboj sadzac po ekipie,ktora organizuje...ale na razie potrzymamy troche cala sprawe w sekrecie,hehe.
nocny janek
Nick:krsnl Dodano:2004-01-12 23:54:28 Wpis:ja mowie o sytuacji dawniej niz ty, o poczatku "kryzysu" nie o twoich czasach jako robury. jak jedni nie przyszli to nie ma ciaglosci i teraz jest problem by przyciagnac fremenow i bartodzieji. no.... NRF
ps.wszystko bierzesz do siebie, to dobrze bo jestes odpowiedzialny ale rozmaiwmay o całych czasch DB) co do podzialu to musze to przemyslec, ale na najblizszych DB spotkaniach mnie nie ma, sesja daje mi znaki. pozdro NRF
Nick:rydz Dodano:2004-01-12 23:08:23 Wpis:a w ogole to cieszy mnie ze DB sie nagle taki zroznicowany zrobil i ze tyle w nim osob,grupek podgrupek,roznych roznosci!elitki,sierotki!czekamy na was na scrabblach!sekcja foto,wladca pierscieni...tyle jest okazji...dajcie sie rozpoznac.elitke rozbijemy,sierotki przygarniemy.bedzie git.ale dajcie nam szanse,pokazcie ze fabex to nie byl epizod tylko ze to cos znaczylo.
Nick:rydz Dodano:2004-01-12 22:58:14 Wpis:nie zgadzam sie z wami-krasnalu i misiaku.nie,nie znam takiej sytuacji,ze jakas osoba przyszla na spotkanie,siedzi siedzi a tu sie nikt do niej nie odzywa,itp.tak bylo kiedy przyszedlem do DB i tego nie lubilem.ale to bylo ze 4 lata temu.teraz to sie zmienilo.kiedy ostatni raz taka sytuacja miala miejsce?moze konkretne przyklady,bo serio nie przypominam sobie.ja bylem chyba na wszystkich spotkaniach DB przez ostatnie poltora roku.i ani razu taka sytuacja nie miala miejsca.sklad byl zawsze inny.kazdy,kto przychodzil,byl traktowany otwarcie.nie wiem,gdzie tu podstawy do widzenia jakiejs negatywnej,zamknietej elity?moze konkretnie,kto do niej nalezy i kiedy to objawial,jak nie tu to mozecie mi na mejla,bo jak widze po waszych wypowiedziach,ta elita niszczy DrumBun.chcialbym bardzo wiedziec,kto do niej nalezy,postaram sie ja rozbic bo serio,zupelnie jej nigdzie nie widze.pomozcie!
Nick:krsnl Dodano:2004-01-12 21:28:33 Wpis:pan Cwi napisał , ze inne watki to "nic nowego" z takim podejsciem to z Db nic niebedzie, tak ma zostac? o to chodzi? czy nie znacie takich sytuacji, ze przychodzi nowa osoba na spotkanie siada i czeka... nikt nie zwraca na nia uwagi bo sobie siedzi... ona przysła bo myslala ze tu jest fajnie, wykonala ruch, pojawila sie na spotkaniu, a my co robimy, gadam , smiejemy sie w swoim gronie. ona wychodzi, my zostajemy.... ja znam takie historie, w ostatecznosci poznaje takie same osoby jak ona! innym sie udalo, fajnie ale nie mi.
co do rzeczywistosci, wydrukujmy i wywieszmy na tabunie, moze ktos przeczyta. Negativ Rebel Front
Nick:Julia Dodano:2004-01-12 19:55:01 Wpis:Misiak, ja sie tylko czesciowo z Toba zgadzam.
Nie zgadzam sie z tym, ze Sierotki maja sierotkami pozostac i czekac na laskawy ruch dloni od Elity. To nie na tym ta zabawa polega. Jako przyklad odwoluje sie do tego, co pisalam jakis czas temu o swojej grupie. Niewielu z nas mialo rodzine czy znajomych w DB, wiec bedac czlonkami nie chodzilismy na spotkania. Ale postanowilismy na jedno pojsc razem, grupowo ("przynajmniej siebie bedziemy znac"). A potem juz poszlo. Potem to juz ludzie nas kojarzyli (i my ich) wlasnie z tego spotkania.
Ale zgadzam sie z tym, ze istnieje "elytka" i trudno sie przebic. Nie bede sie jednak sprzeczac z tym, ze istnienie tej elity jest oczywiste, jesli wziac pod uwage wiele faktow, ale np to (czemu nikt o tym jeszcze nie pisal), ze czesc elity, jest ekskluzywnym towarzystwem (waskim gronem przyjaciol) dlatego, ze laczy ich nie tylko zycie DB, ale przyjaznie rodzin, pokrewienstwo, wspolne studia, przynaleznosc do tej samej grupy Sekcji Rodzin w przeszlosci, badz czlonkostwo w tej samej kadrze grupy S.R. obecnie. Bez okreslania, czy to dobre, czy zle. Tak moim zdaniem po prostu jest.

inna rzecz:
juz raz to mowilam (tak mi sie przynajmniej wydaje), ale postuluje ponownie: przeniesmy te dyskusje z wirtualnosci do rzeczywistosci! To, ze dyskutujemy przez internet daje nam z jednej strony tajemniczosc (wystarczy podpisac sie tajemniczo jak np... Domestos, i juz nikt nie wie kim sie jest). I dzieki tej tajemniczosci uaktywnily sie "Sierotki", ale mysle, ze lepiej by bylo takie dyskusje prowadzic w swiecie rzeczywistym- bylby wiekszy pozytek.

i ostatnia rzecz:
jest jeszcze 7 biletow po 12 zl, na te srode na Wladce pierscieni, cz. 3. Kino femina, godz. 18:30 PILNE!!!
Nick:misiak Dodano:2004-01-12 17:48:04 Wpis:witanm dbdyskutantow
moim zdaniem (i jest to prozba do tych ktorzy tak robia) w tej chwili nie ma sensu nawolywanie "sierotki zrobcie coś!" - poprostu malo kto bedzie mial ochote przyjsc jako ta "sierotka" by cos zaproponowac, wzywanie "grupy sierot" tez mija sie z celem bo nie ma szans by zebrala sie jakas grupa osob i wspolnie stwierdzila ze poniewaz sa "sierotkami" to pojda razem do "tych" staraszych - nie ma watpliwosci w obecnej sytuacji to starsi musz wyjsc do "sierotek" zpropozycjami i prosbami o pomoc
i tu poruszyc chcialem drugi problem
mianowicie jezeli Rydz mowi ze zadna elita nie istnieje a jednoczesnie wspomina ze sam mial problem z wbiciem sie w jeje kregi jakis czas temu to moim zdaniem jest w bledzie (sory Rydzu)
wedlug mnie sytuacja sie nie zmienila i elita nadal istnieje a jedynie zmienil sie jej sklad bo dinozaury po czesci "wymarly"
te dwa fakty, kwestia elit i bezsensownego nawolywania "sierot", lacza sie i zazebiaja
sytuacja jest taka ze tylko nieliczne osoby z elity same proponuja cos "sierotom" a nawet jezeli nic nie proponuja to gdy te zjawiaja sie w kiku to ochoczo i ze smialoscia porozmawiaja z nimi - nie ukrywam mi moze byc troche latwiej bo na wielu wyjazdach(obozach, rekolekcjach, zabawach) z mlodymi bylem i nieco ich poznalem ale bez przesad Panowie i Panie z elity i starsi z racji wieku i urzedu to Wy musicie wykazac incjatywe, a nie zwalac to na "sierotki"
wiec przeslanie na dzis to: otworzmy sie na "sierotki" a i cos sie dziac razem z nimi bedzie a i elita zniknie

Rydzu jako historyk doszukujacy sie pewnych praw i ciaglosci rzadzacych historia smiem twierdzic ze jezeli nadal bedzie tak jak jest to coraz wiecej osob znajdzie sie w tak samo trudnej pozycji jak Ty przed wbiciem sie do elity

no koncze bo zarzad zaczyna rajcowac

pozdrawiam
nara z bara i buziaki w nos dla dziewczat
misiak
Nick:Cwi Dodano:2004-01-12 15:51:19 Url:www.cwi.pl Wpis:Sądzę, że trzebaby się spotkać w sprawie 10-lecia i pogadać w możliwie szerokim gronie. Pomysł jest super i może być ekstra początkiem czegoś naprawdę dobrego.

Natomiast niektóe inne wątki... to nie jest nic nowego. Jeśli chodzi o hermetyczność/otwarcie, to w Klubie zawsze i na wszystkich poziomach byli Ci, którzy uważali się za zbyt mało zintegrowanych. No bo ten cały bajzel nie funkcjonuje na tych samych zasadach co harcerstwo czy bojówki Totus Tuus. Tu nie ma funkcji na siłę (tylko po to, by każdy miał co robić, niezależnie od faktycznej potrzeby trzymania sztandaru, proporczyka, robienia bramy bądź pomostu). Natomiast każdy, kto na prawdę chciał się zintegrować, uczynił to. Inna sprawa, że jedyną drogą do dobrej integracji jest robota na rzecz innych. Jest współtworzenie Klubu, a nie korzystanie, bąź wysuwanie roszczeń. Ten, kto naprawdę włożył swój czas w Klub, w DrumBun, doskonale czuje, że jest to po części jego świat. Ten, kto tylko chce sobie przychodzić i mile środowiska poużywać, po mału wypada. Tak to najczęściej było, jest i chyba będzie.

pozdrawiam serdecznie. Rydzu, super sprawa ta dyskusja.

Cwi
Nick:rydz Dodano:2004-01-12 00:17:28 Wpis:dobra,ja tu sie moze nie bede juz wypowiadal w tej kwestii,bo szczerze mowiac nie jestem przyzwyczajony do internetowych dyskusji i wkurza mnie ta cala anonimowosc,myslalem ze ta dyskusja o przyszlosci i przeszlosci DB potoczy sie bardziej konstruktywnie,twórczo i otwarcie!!ze beda jakies glosy,ktore pomoga mi i roburowi!!zebysmy wiedzieli,co dalej robic,jak wykorzystac okres pozytywny,jaki jednak chyba nastapil?a moze mi sie tylko wydaje,wlasnie sam juz nie wiem.wiem ze problem elity jest bardzo obecny w kiku i sam go kiedys mocno doswiadczylem,bo ciezko mi bylo sie przebic,ale akurat teraz DB jest w takim momencie,ze nie mozna tu mowic o jakiejs elicie w sensie negatywnym,bo w zasadzie wszystko budujemy od zera i dawne uklady juz nie istnieja.
Za to bardzo podoba mi sie rozmowa o 10leciu Db, to,ze starsze od nas (mnie) osoby tu przyszly i maja cos do powiedzenia!!dzieki wam za to bo juz mi sie wydawalo ze nas opusciliscie.ja moge tylko powiedziec,ze jako robur zadbamy o to,zeby sprawa sie rozwinela a wszystkie dobre pomysly weszly w zycie.10 lecie bedzie i to fajne.zobaczycie.
Nick:krsnl Dodano:2004-01-11 23:26:28 Wpis:rydz, rozmawiamy o db jako calosci, wiec bierz tez pod uwage stare robury, moze opisana sytuacjia o twoich sierotkach miala miejsce pare lat temu? wtedy kiedy zaczała sie cała akcja ratowania db, w chwili poczatku kryzysu, nie oklamujmy sie bo kryzys jest (ale kredyt umarł). przemawiaja przez ciebie emocjie, wez to na zdrowy rozum i nie oskarzaj nikogo, nikt tu nikogo nie oskarzal a ty to czynisz( mona lise ) nie badz internetowym napinaczem, niech nikt nie bedzie, traktujemy sprawe ogolnie. coolyzm jest, jest tez normalnosc i inne tam. jest masa podzialow i trzeba znac ich zrodla, jedno znamy i mamy problem, powinismy go rozwiazac ale ja jako pesymista czarno to widze.
ps. co do obchodow, widze tu mase pomyslow, brawo. i same stare twarze, ludwik, izabella... no i to jest kryzys... a gdzie nowi.... czemu? dla mnie nowi to Ci co ich nie widac( smoki, bartodzieje, fremeni) maja rodziny w db, maja nas i nic.. z niektorymi gadalem i probowali kiedys ale na ich spotkania przyszli tylko oni sami... nie zahcecajace! koniec tego... rozwalic to i juz.... no nie?
pps. a ja szanuje tradycje... i troche wiem o db... ale z doswiadczenia wiem ze nowych nie interesuje to jak was... pozdro
Nick:koska Dodano:2004-01-11 22:07:05 Wpis:a propos coolyzmu, to mysle, ze kazdy wie o co chodzi, tylko jedni sie przyznaja, a drudzy nie
db polega chyba na tym, ze ludzie, ktorzy sie lubia, robia cos dla innych i w to moze sie wlaczac kto tylko zechce, wszyscy db czlonkowie ( i nie tylko) sa zaproszeni
a dlatego, ze nie laczy nas tylko organizacja, ale tez sympatie i przyjaznie, chce sie na takie spotkania przychodzic
mlode grupy,jesli czuja sie niepewnie na lonie db, czy tez czuja sie ,,nie wkrecone'' moga uderzac zespolowo, robic dla db to, w czym sie dobrze czuja i bedzie to na pewno bardzo mile widziane
zacznijcie od malych rzeczy, i...smiele, mlodzi przyjaciele
p.s.
taka wspolna dla wszystkich okazja beda na pewno obcody X-cio lecia! bardzo popieram i chetnie sie wlacze
dodam tylko, ze wklad wszystkich db pionierów bedzie na wage zlota, jesli chodzi chodzi o wszelkie dokumentacje fotograficzne i wspomnieniowe
mysle, ze dobrym pomyslem byloby zrobienie wystawy foto przy okazji pogadanki o wyprawie do Rumunii,ale z pewnoscia przydaloby sie tu rozeznanie jej uczestnikow w kwestii posiadaczy takowych zdjec
/taka wystawa moglabym sie zajac, ale bez pomocy jakiegos jej uczestnika/-stniczki sie nie obedzie
pozdrawiam db aktywistow i mlodziakow
Nick:domestos Dodano:2004-01-11 19:57:59 Wpis:przepraszam-z jednej strony zle mnie rydzu zrozumiales a drugiej strony ja faktycznie kiepsko to napisalem i pewnie sie gdzies pomylilem- w sumie to masz racje ze nie powinienem sie tak doglebnie wypowiadac na ten temat bo za malo w tm wszystkim uczestnicze ale wypowiedz monalisy jakos wplynela na to , iz stwierdzilem ze warto poruszyc w db temat tolerancjii,ktory badz co badz ale nie jest czesto poruszany.w kazdym razie zaluje poprzedniej wypowiedzi-teraz w db jest n tyle malo czlonkow, iz bardzo trzeba sie starac na strukture wewnetrzna -bo to nie tylko od mona lisy slyszalem iz jednak istnieje pewna wyzsza sfera w db [i tu nie chodzi rydzu oto ze masz grono swoich przyjaciol] nie zawsze ten coolyzm ma wartosc negatywna. fakt jestfaktem ze nawet jezeli uwazacie [po czesci] ze nie ma "smietanki" to sa jednak ludzie w db ,ktorzy tak uwazaja [ja osbiscie naprawde nie wiem] i owa "smietanka" jest rownoczesnie jakby obiektem westchnien, czyms nieosiagalnym itp ale to tak juz zawsze istnialo cos takiego i bedzie istniec. i ja juz w tym temacie postanawiam sie nie wypowiadac -chyba ze komus to bedzie ku czemus potrzebne. przepraszam wszystkich przyjaciol, ktorych moglem urazic. ale pamietajcie ze ja mialem jak zwykle dobre intencje i myslalam o tych z poza "smietany" bo to oni mielibybyc przegrani w tej zabawie. i mojej wypowiedzi mozesz nie brac pod wzglad ale moze mona lisy tak[choc nie wiem kim ona jest].
Nick:rydz Dodano:2004-01-11 17:58:16 Wpis:ja w kwestii tego waszego coolyzmu, ale wypowiadam sie jako rydz a nie jako robur,zebym potem nie slyszal ze "nie powinienem takich opinni wyglaszac publicznie".
nie wiem, o co chodzi domestosowi,ze mlodzi ludzie przychodza do DB z pomyslami, a potem sa niszczeni przez smietanke ktora nikogo do siebie nie dopuszcza.ALE BZDURY!!!!!!!!!!powiedz mi moze, kto taki mlody i z pomyslami przyszedl na Walbun?NIKT!!!osoby ponizej 85 roku zycia przyszly w liczbie 3! zreszta nie wiem, czy ty w ogole tam byles.wiec prosze nie wypowiadaj sie,jesli nie masz pojecia, o czym mowisz.Prawda jest taka,ze ta wasza "smietanka" ktora sobie wymysliliscie,jest to grupa osob,ktore sa aktywne, chca cos robic,a jesli nie to przynajmniej chca przychodzic na spotkania.a te wasze sierotki nie istnieja.robiac fabexa chcielismy pokazac,ze nie ma zadnych smietanek,ze chodzi tylko o przelamanie pozorow,i ze organizowanie spotkan w DB sluzy wlasnie temu, aby wszyscy razem sie bawili i cos robili bez zadnych uprzedzen.Teraz trzonem DB jest pewna grupa przyjaciol,i ja sobie doskonale z tego zdaje sprawe i na tym chcemy to oprzec,zeby ta grupa sie powiekszala.a wy mi tu o jakiejs smietance,nietolerancji.....ludzie.szukacie dziury w calym.po co?takimi wypowiedziami zniechecacie mnie do dalszych staran.To jest normalne, ze z jednymi przyjaznie sie bardziej, a z innymi mniej. A te wasze biedne "sierotki"(gdziez one sa?jak ja chcialbym ktoras z nich spotkac,zeby mi sie zwierzyla,jak to ostatnio organizowala spotkanie DB i zostala olana przez elite) chyba nie moga powiedziec,ze bawiac sie w takiego fabexa czuly sie odrzucone przez jakas elite.Wszyscy sie tak samo podjarali.ale jakos nie przychodza i nie mowia ze maja pomysl na spotkanie.(chociaz w zasadzie przyszli ostatnio - w koncu kto organizuje turniej scrabli?)myslac tak jak domestos,mozna by od razu oskarzyc tych,ktorzy przyjda pograc w scrable,ze robia sobie jakas smietanke!bo sa wyrozniajaca sie grupa,ktora dobrze sie razem bawi.
z waszych wypowiedzi(a propos coolowego domu w szczyrku,ktory nota bene z drumbunem nie mial za wiele wspolnego)zrozumialem, ze sam do tej smietanki naleze i wiem doskonale o ktora grupe wam chodzi. Mysle, ze jest dokladnie odwrotnie - to wy (domestos,mona lisa)jestescie nietolerancyjni i niesprawiedliwi wobec mnie i mojej grupy przyjaciol.nie wiem dlaczego?zazdroscicie nam,ze cos tu robimy dla innych?
przepraszam ze tak to nieprzyjemnie wyszlo.
Nick:sierotki... he he Dodano:2004-01-10 20:47:07 Wpis:w ten czwartek wielki turniej "SCRABBLA - KADABRA"! przychodźcie tłumnie o 17:00 do KIKu (scrabble monopoly karty i... krzesełka oraz inne atrakcje). fin.
Nick:domestos Dodano:2004-01-10 13:38:39 Wpis:apropo 10-olecia..to ja narazie nic nie wymysle...choc mam nadzieje ze inni juz maja mase pomyslow ..ktore wysylaja wlasnie do tomczyka [jesli dobrze zrozumialem]...a w ogole to moze cos na temat wypowiedzi mona lisy....:"coolyzm" [jak to smiesznie ujelas] wystepuje mniej czy bardziej ale w wszystkich "spolecznosciach" naszego poloenia..[na tle towarzyskim..] i zeby to zmenic lub zmniejszyc chociaz widoczne tego obrazy to chyba najwazniejsze jest to zeby ci z owej "smietanki" przejzali na oczy i spostrzegli ze nie sa "tu" sami ale ze jest tu pelno fajnych ludzi naokolo...[teraz powiedzialem chyba troche nie na temat do wypowiedzi mona lisy ale postaramsie dalej...] mysle ze przykry jest fakt ze do oewj smietanki potrafia sie dostac tylko ludzie o silnej woli przebicia i ze ludzie z db/kiku nie sa ..jak sie okazuje otwarci tak naprawde na innych ludzi nawet na.tych co naleza do tego samego klubu..[patrz np nowi czlonkowie db...,ktorzy nie maja szans zaistniec w spolecznosci drumbunowskiej i czesto konczy sie tak ze jest poprostu jednym z wielu czlonkow db zapisanych na liscie-a przeciez oni mogliby byc bomba pelna pomyslow, ktorych jak wiemy troche u nas brakuje- a wytarczy kogos wprowadzic,pomoc,porozmawiac. mysle tez ze w kiku ogolem za malo sie mowi wlasnie na temat otwartosci kikowcow na ludzi "z zewnatrz". w fabexie widzialem mnostwo mlodych ludzi ,ktorzy jak miwiadomo na codzien w zycie drumbuna sie nie angazuja ale prawda tez jest taka ze wciaz sie im malo mowi na ten temat ze pownni cos organizowac-fabex byl ku temu swietna okazja zeby "nawolac" mlodych czlonkow do silnego wspnoldzalanictwa. mam nadzieje ze przy nastepnej okazji cos sie z tymzrobi bo jednak usta "przemowa" ma o wiele skuteczniejsze dzialanie niz mail lub inna pisemna wypowiedz.narazie koncze [bo troche chyba pisze juz niezbyt skladniowo]i pozdrawiam. BAKTERIOM WON...niech moc bedze z wami -mlodzi drumbunowicze
Nick:Cwi Dodano:2004-01-09 21:56:36 Url:www.cwi.pl Wpis:Jestem zdumiony tymi wpisami. To zaczyna mieć jakiś zupełnie fajny kształt. Z chęcią się w to włączę w jakimś zakresie... głównie w takim, w jakim będziecie chcieli. Natomiast kilka drobnych moich uwag:
1. Na pewno nie tylko komemoracja, bo wspominanie jest pierwszą oznaka nie-życia.
2. Rocznica powinna być widziana jako start i powinna iść do przodu z założenia.
3. Tylko rzeczy sensowne mają sens. Mówię ten idiotyzm zupełnie na serio i bardzo głęboko w to wierzę.
4. Klimat całego tygodnia jest fajny. To mi się bardzo podoba. Wówczas można wprowadzić duza wielorodnosć wydarzeń i nadać temu bardzo fajny kształt.
5. A jednak wyjazd na Bukowinę, który się pojawił na samym początku.... to mnie tak cholernie podkusiło!
6. Nie rozumiem wątku o rozdziale z KIKiem. Ale to już może starcza demencja.
7. Referat autobiograficzny to trudna rzecz, żeby a) nie zanudzić, b) nie legendzić, c) nie narcyzować. Hmmmmmmmm.

Pozdrawiam!

Cwi
Nick:ludwik Dodano:2004-01-09 21:07:38 Wpis:no coz chcialem cos tak w stylu amerykanskim... i chyba sie udalo. duzo szumu, koloru,no i tanio, jednym slowem kicz.. ale slodki, he?
(motyw zaczerpniety z klasyku na Broadwayu "Phantom of the Opera")
Nick:Tomczyk Dodano:2004-01-09 20:51:22 Url:www.rey.neostrada.pl Wpis:dziecko z tortu? Ludwik, to mnie powaliło! )

Co do "komitetu" to rozumiem ze rusza po feriach, czyli 2 polowa lutego. W kiku wywiesi sie ogloszenie z dokladna data.

Sklad osobowy - to glownie do Julki - mysle ze wszyscy ktorzy chca sie aktywnie w to przedsiewziecie zaangazowac sa mile widziani.

Jako ze to ja wywolalem wilka z lasu postulujac powolanie "komitetu" to do spotkania w lutym zobowiazuje sie koordynowac ten biznes (w zasadzie to chyba zbieranie ludzi i pomyslow) - tak aby jak juz sie spotkamy w lutym to bedzie nad czym dyskutowac. Wtedy tez pomysli sie o samym "komitecie". Tylko bez przesadnej formalizacji

tymczasem
/t
Nick:ludwik Dodano:2004-01-09 19:39:01 Wpis:hey, ja juz sie wypowiedzialem co mysle na temat obchodow, swietnie podsumowala to Izabella. poniewaz mnie tam z wami nie ma i nie wiem czy bede mogl sie wlaczyc w organizacje, wiec nie bede sie dalej o ksztalcie obchodow wypowiadal..

mam inny za to pomysl/motyw do wykorzystania.. w czasie obchodow (impra, bal czy na Rumunii zdaje mi sie, ze wsrod "DB Ojcow" jest ktos kto ma dziecko 10 letnie, he? moze Slawek? moze Cichy (ile lat ma Jagusia?) no to takie luzne skojarzenie.. ale wyobrazcie sobie wielki tort z ktorego wyskakuje dziecko z logo DB..
Nick:Julia Dodano:2004-01-09 01:39:18 Wpis:Izabella,
masz racje. Ja jestem przeciw laczeniu Balu i DBrocznicy- ale tylko w wypadku, gdyby to miala byc jedyna forma obchodow. ale jesli ukoronowanie i zakonczenie obchodow, to... masz racje! calkowita.
Co z tym Komitetem Organizacyjnym obchodow?
Ja sie zglaszalam. ale komu sie zglaszac, roburowi? Rydzu! ja sie zglaszam! (swoja droga, czemu z obecnego Robura jest tu obecny tylko Rydzu?) Czy ktos jeszcze sie zglasza do organizacji DBrocznicy? Rozumiem, ze Ludwik jak wroci, to sie przylaczy. Tyle pomyslow.
Izabella, czy na Twoja porade i wystapienia jako zalozyciela, tez mozna liczyc? Cywi a co z Toba, Panie "od-Robura-do-Prezesa".
("fiku miku, prezes KIKu!"- ze zacytuje. No po prostu zawrotna kariera! musisz o niej opowiedziec w DB)
Nick:IzaBella Dodano:2004-01-08 23:45:04 Wpis:hej, poczytalam sobie czesc waszych wpisow na temat DB i Balu i oto kilka moich przemyslen:
1. patrze na obecnych czlonkow DB i przeraza mnie to, ze nie znam tych ludzi, a kiedys 10 lat, 9 lat, 8 lat, 7 lat temu znalam 95% z ponad setki. I mysle sobie, ze to ok, w koncu inne czasy inni ludzie i upewniam sie, ze nasz (tzn zalozycieli DB) trud oplacil sie wielce. Stworzylismy cos z niczego, uksztaltowalismy mu rece, nogi,glowe i nadalismy charakter. Warto bylo przegadac na dywaniku kazda noc poniedzialkowa, aby upewnic sie, ze nie robimy/tworzymy czegos kruchego i nieistotnego. To bylo wazne dla nas, sami stworzylismy sobie misje-zadanie: zatrzymac mlodych ludzi w KIKu, odmlodzic sekcje, zaangazowac sie bardziej w swoj i innych rozwoj, rozpoczac i kontynuowac tradycje, stworzyc grupe ludzi - przyjaciol, z ktorymi mozna bylo podyskutowac na wysokim poziomie o wszystkim, wiedzac, ze to oni tworza moje zaplecze sily, przekonan, wiary, marzen, planow do realizacji.
2. Ogromnie sie ciesze, ze DB dalej funkcjonuje i odzywa teraz. Tak, 10 lat to bardzo duzo i ma to dla mnie ogromne znaczenie, bo z jednego korzenia....
3. I choc "starzy" nie udzielaja sie (pewnie czesc z Was zadaje sobie pytanie kto to sa Ci starzy?) to obserwuja, czasem podszeptuja and keep their eye over their child...
4. Jesli komus nie podoba sie pomysl obchodow i uwaza, ze nie warto to tak jakby wymierzyl policzek wszystkim zaangazowanym w DB teraz i w przeszlosci i oznacza to, ze nie wie co to jest DB.
5. Obchody 10lecia DB sa super pomyslem: polaczenie przeszlosci i z terazniejszoscia. Dajcie szanse tym "starym" choc na chwile poczuc sie czlonkami DB!!! pokazcie, ze warto bylo poswiecac czas na to co jest owocem ich "potu"!! wspomnienia, reportaze, slajdy, od Robura do Prezesa, statystyka, wystawy - sa to swietne pomysly. Ludwiku popieram!!!
6. Z doswiadczenia i obserwacji najbardziej realnym jest zrobienie obchodow na jesieni (chyba tu powatpiewam w mobilnosc DB) i podoba mi sie pomysl zrobienia tygodnia czy dwoch tygodni obchodow (pierwsze dni kilkanascie listopada) zakonczone BALem Wielopokoleniowym KIK (w granicach 11 listopada). Zrobic to jako wielki projekt polaczone ze splata dlugu tych DBczlonkow, ktorzy sa beneficjentami Funduszu Stpendialnego.
7. BAL, oprocz zbierania pieniedzy na FS, ma integrowac pokolenia kik-owskie!!! Moze zle to ujelam: BAL ma byc kropka nad i w slowie "integracja", deserem, wartoscia przez swoja majestatycznosc, powage...bo to nie jest zgraja przypadkowych podworkowcow...

to na tyle jak na razie. pozdrawiam wszystkich :)
Nick:Krzysiex Dodano:2004-01-08 19:15:47 Wpis:Cze! Bardzo się ciesze że mówicie o Balu Charytatywnym.... Rzeczywiście fajnie byłoby coś zrobić na rzecz Funduszu Stypendialnego!!!! Nie ukrywam że z chęcią liczyłbym na Was! Ludwik, dzięki za aktywność w tym względzie!!! Mówię poważnie, jeśli to nie będzie impra zorganizowana przez Was, to nie będzie jej w ogóle, a dalej padnie F Stypendialny... A szkoda by było, bo często dajemy kasę na naprawde fajne i wartościowe prokjekty. Szykuję folder z dotychczasowymi osiągnięciami Funduszu!!! Rzeczywiście sporo jest DBczłonków wśr4ód beneficjentów... Pomyślcie też trochę egoisytcznie... MOże ktoś z Was będzie chciał skorzystać z kasy na jakiś własny wyjazd, projekt or something.... Pomagamy też rodzinom b ubogim lub w b trudnych sytuacjach życiowych...
Pomyślcie o Balu (listopad)... Ale można też zrobić coś w karnawale - a nawet tyrzeba - trwa do 24 lutyego chyba... ostatnia sobota to 21.02. Możnaby coś przedsięwziąć np w Suchodole u Krzyusia Morawskiego (zainteresowanych poinformuję szerzej)... Fajnie jest bt=yć aktywnym. Fajnie jest być aktywnyum KONSTRUKTYWNIE i z efektami nie tylko dla siebie (ktore skądinnąd wcale nie muszą być takie bardzo nieatrakcyjne....). To tyle na razie. Ja jestem otwarty na konkretne pomysly + ludzi gotowych je realizować. Nie tylko ja z resztą. Pozdrawiam i czekam na odzew!
Nick:Julia Dodano:2004-01-08 18:56:57 Wpis:tak na troszke inny temat:

"Wladca Pierscieni" cz. 3

szczegoly:
kino Femina, Aleja Solidarności 115
http://kinoplex.pl/kinoplexy_warszawa.php
godz.: 18:30
cena biletu: 12 zl.
data: sroda.
wtorek wielu osobom nie pasowal. a po srodzie to juz bardzo blisko sesji.
jak ktos sie juz zdecyduje, to niech czym predzej sie ze mna skontaktuje:

Julia K.

P.S.!!!!!!!!!!! najpozniej we wtorek trzeba wykupic te bilety. wiec do poniedzialku do godz. 18:00 zbieram kase na bilety. W poniedzialek bede w KIKu, mozna sie ze mna umowic indywidualnie, jak ktos nie moze do KIKu. !!!!!!!!!!!
I mowcie wszystkim o tym wyjsciu, zeby poszlo od nas jak najwiecej osob. !!!!!!!!!!!
Nick:krsnl Dodano:2004-01-07 23:32:28 Wpis:witaj Mona liso, wydaje mi sie ze poruszylas bardzo nietykalno strefe kikowców, mysle ze kazdy z nas ma cos na ten temat do powiedzenia. ja jeszcze nic nie wymyslilem na ten temat ale ciesze sie ze ktos go poruszyl coolyzm stanowi bariere w wciagani nowych czlonkow do Db choc pewnie sa tez i inne.. ale o tym kolejnym razem, skoncentrujmy sie na jednym problemie...
ps. ostatnio robura nie był, a szkoda... wpis rydza o statusie mi sie nie podoba i uwazam ze nie powinien on wyglaszac takich tresci publicznie. status jest ok i co to by bylo jak by go nie bylo... dla mnie jest wazny i powinismy go znac a potem przestrzegac... niech kazdy wyobrazi sobie Panstwo bez prawa=chaos a prawo bez panstwa zawsze jakos funkcjonuje. tak mi sie wydaje. pps. STOP COOLYZM!!!
Nick:mona lisa Dodano:2004-01-07 23:16:59 Wpis:zeby nikogo nie skrzywdzic sa niektorzy starsi ktorzy widza mlodszych tych ktorych znam..kiersnowscy, wanda kecik, stefan i krasnal...mam nadzieje ze jeszcze jacys sa ale sierotka nie znam
Nick:mona lisa prawde Ci powie Dodano:2004-01-07 23:08:32 Wpis:dlaczego db jest /byl w kryzysie. zaistnialo pewne zjawisko, mysle ze moze byc ono dziedziczne.jest pewna grupa ludzi w db ktorych okreslam mianem coolowi jest to silna i widoczna grupa. slaba jednostka- mloda jednostka nie ma szans zaistnienia w db poniewaz jest on zdominowany przez tych walsnie ludzi, ktorzy blokuja rozwoj db przez swoj coolyzm i zamkniecie.najlepiej widac to w szczyrku jest dom coolowych i coolowych inaczej. gdy przyjdzie taka sierotka lub dwie i zorganizuja spotkanie ( to ich pierwsze kroki wiec moze nie bedzie na miare fabexu ) nieuchroninie skonczy sie katastrofa poniewaz albo nikt nie przyjdzie albo przyjda znajomi sierotek zniechecone juz nie tylko tym ale i np paronastokrotnym przedstawianiem sie tej samej osobie ktora jakos nigdy nie moze zapamietac kim sierotka jest, przestaje sie pokazywac na spotkaniach.nie ma ludzi starszych ktorzy by wyciagneli pomocna dlon do mlodych nowych db czlonkow.a coolowi przeciez niezawsze beda ciagnac db i kto zostanie?
Nick:Julia Dodano:2004-01-07 21:58:27 Wpis:Ludwik, a ja bede trwac przy swoim (i tym, co pisala Klara, Krasnal...). Nie laczmy Balu Wielopokoleniowego z Rocznica DB. Bo idac ta droga, to jeszcze polaczmy to z PIKNIKiem i Koncertem. czemu nie? W koncu prawie wszyscy obecni i byli DB czlonkowie byli/sa zwiazani z Sekcja Rodzin. A dzieci z grup Sekcji Rodzin to z kolei potencjalni przyszli czlonkowie DB, prawda?
Nie laczmy okazji. Kazda okazja dobra, wiec po co liczbe obchodow pomniejszac laczac imprezy?
Zgadzam sie natomiast z tym, co piszesz, ze DB powinien zrobic cos na Funduszu Stypendialnego- zwlaszcza w tym roku, kiedy nie bylo Balu i kondycja Funduszu jest gorsza.

P.S. Czy dzisiaj tez jest dyskusja na POGADUSZCE?
Nick:ludwik Dodano:2004-01-07 20:06:57 Wpis:Ad. Mr.Proper, sluchaj, kto to jest wszyscy DB czlonkowie? dzisiejsi, czy wczorajsi tez? a Krasnal i inni co dziaja a nie sa czlonkami?

Przede wszystkim jednak 2 argumenty za tym pomyslem:
1. Zobaczcie czym sie chwali DB w "projekty" na stronie glownej? skadinad swietna akcja. z czego to bylo sfinansowane? moze jestem w bledzie ale zdaje mi sie ze m.in z Funduszu Stypendialnego. spojrzcie na liste beneficjentow Funduszu.. wszsytko czlonkowie obecni lub byli DB. wiec pytanie same sie narzuca: Co zrobilb DB dla Funduszu?

2. Spojrzcie na liste gosci pierwszego czy drugiego BALu. zapewniam was ze przynajmniej 2/3 gosci jest zwiazana z DB.

nastepne arg nastepnym razem.

a dyskusja o sensie istnienia DB jest bardzo ciekawa i trwa..10 lat, wiec i tu mamy maly jubel
Nick:ludwik Dodano:2004-01-07 16:19:33 Wpis:OK. wasze argumenty do mnie przemawiaja. szczegolnie ten ze nie wszyscy lubia Balowac...

Klaro- jak wiesz nie stronie od imprez Kazdy pretekst jest dobry.. byle skuteczny. jak widac po ostatniej jesieni pretekst to nie wszystko... wiec czemu nie zebrac sie do kupy, kazdy by mial swoje cele i te by realizowal. Robur niespodzianke, Fundusz zbieranie kasy, KIK integrowanie, DB urodziny itd.

Jednak ten pomysl z Balem nie wyklucza innych obchodow, moze zrobic 10 miesiac (pazdziernik) miesiacem obchodow, wszyscy sa juz w szkole, a do sesji i inncyh daleko. zrobic spotkania, Wielka DB Msze Sw!! inne akcje co kto sobie wymysli, a zakonczyc lampka szampana na Balu

ciao.
Nick:krsnl Dodano:2004-01-07 15:48:39 Wpis:hym slowa Klary o dwoch imprezach bardzo mi sie podobaja choc jest jeden warunek, by obchody DB nie byly Balem!! jeden Bal mamy to moze cos bardzie autorskiego, z naszym klimatem. to takie male cos, na razie,axe
Nick:Julia K. Dodano:2004-01-07 14:13:08 Wpis:Zgadzam sie z Klara, ze moze polaczenie Balu KIKowskiego i Rocznicy DB nie jest najlepszym pomyslem.
Ale nie do konca sie zgadzam z tym co piszesz o Balu, Klara. Bal ma cel nie tylko integracyjny, wspominkowy i imprezowy- jaki beda (tak mysle) mialy obchody DB Rocznicy, ale przede wszystkim Bal ma na celu zebranie funduszy na stypendia. Dochody z Balu to ok 90% Funduszu Stypendialnego. Jesli przy nim moga pomoc najmlodsi czlonkowie KIKu i DB to git, ale moze niech nie robia tego tylko po to, by mieli sie integrowac ze starszymi.
Nick:Klara Dodano:2004-01-07 12:25:26 Wpis:chciałabym zauważyć, że nie ma co łaczyc rocznicy Drum Buna z Balem Kikowskim. Każdy pretekst do zabawy jest dobry. To byłby kolejny. Po co robic jedna impreze jak można dwie?

Balem powinno zająć sie najmłodsze pokolenie. Byłaby to dla nich świetna okazja poznania "tych starszych". Zaś Obchodami seniorzy i obecni Drum Bunowicze.

Mogłyby one miec charakter raczej koncertu. Sprzedawanie gadżetów z logo itp. wspominki, zdjęcia. Cos jak dziesieciolecia naszych drup
Nick:krsnl Dodano:2004-01-07 10:12:22 Wpis:hej wszystkim, wczoraj bylo spotkanie na pogaduszkach, ja zmylem sie szybko- brat mnie wygonił od kompa. czy doszliscie do jakis wniskow, nie musicie mowic do jakich ale czy cos sie kreci? mailem zderzenie z domestosem i jesli to Ty jestes to daj znac mi mailem, wtedy uzyskasz moje poparcie, przperaszam za wczoraj Domestosie. No nic, szczerze mowiac ja widze jeszcze jeden probem, czemu w DB reaktywacji nie uczestnicza Smoki, Bartodzieje, Fremeni? jesli sie myle wyprowadzcie mnie z błedu? fremeni grali w fabexa ale to jakos mało... nawet teraz zaniteresowania nie widac axe krsnl
Nick:Julia K. Dodano:2004-01-06 20:24:39 Wpis:aha i jeszcze przypomne jedna rzecz:
chyba wiecie, jak wyglada przejscie do grup licealnych. Grupa jedzie do Podkowy i tam slucha o tym, czym jest KIK, jaka jest jego historia, struktura, jakie sa sekcje... (czy teraz tez tak jest?) mojej grupie zaproponowano wtedy wstapienie do Db. Wszyscy sie hurtem zapisalismy. Dostawalismy potem okazjonalniki (wtedy jeszcze w wersji papierowej). Ale pojawil sie problem: nie chodzilismy na spotkania (choc bylo ich wtedy duzo i rozne), bo nikogo nie znalismy. Ale zaraz potem byly mikolajki. prezenty trzeba bylo przyniesc na jakas litere. Postanowilismy, ze pojdziemy grupa- przynajmniej siebie bedziemy znali. Mikolajki byly mile i byl potem oplatek. I wszyscy wtedy skladali sobie zyczenia, nawet nam, ktorzy nikogo prawie nie znalismy. A potem to juz znalismy ludzi z Oplatka, i nas tez tak znali.

[ale ckliwa historia]
ale powiem jeszcze jedno: na tym przejsciu do grup licealnych powiedziano nam, ze w DB jest taka zasada: jak chcecie wziac udzial w jakims spotkaniu, to- jesli takie nie jest wlasnie organizowane- to je sami zorganizujcie. Nie zglasza sie komus checi uczestnictwa w czyms wymyslonym, tylko sie wymysla i organizuje.
[da sie zrozumiec, to co napisalam, czy zbyt zagmatwane?]
Nick:Mr. Proper Dodano:2004-01-06 20:01:27 Wpis:Zgadzam się z Julia K. że w pewnym momencie DB stał sie kliką towarzyska tj, bylo wiadomo kto zostanie wybrany i co bedzie robił. Zaginą gdzieś duch spontanicznosci, wspolnych licznych spotkan i wogole.

Propozycja Ludwika - jest moze i fajna, pytanie tylko czy wszyscy czlonkowie DB czują ducha Wielopokoleniowego Balu Kikowskiego tj. czy jest to najlepsza forma spotkania sie wszystkich czlonkow KIK&DB oraz czlonkow DB razem. Mam pewne watpliwosci.
Nick:ludwik Dodano:2004-01-06 19:26:03 Wpis:Co prawda seniorem sie nie czuje...ale jako ze uczestniczylem w pracach 2robura...kiedy to bylo!?.. to mam pewien pomysl, wiec postaram sie dzis byc na czacie i wam go sprzedac.

ale tak po krotce, to przyszlo mi na mysl, ze mozna by to polaczyc z Wielopokoleniowym Balem KIKowskim na jesieni, (ostatni nie doszedl do skutku.. i nie patrzcie na mnie wkoncu DrumBun ma juz kilka pokolen, wiec to byla by super plaszczyzna na spotkanie wszystkich. swietny pretekst do Balu (tego chyba zabraklo w ostatnim roku.. bo nie chce mi sie wierzyc ze nie bylo komu robic..)

a na Balu mozna by: zaprezentowac kalejdoskop 10 wspolnych lat.. kazdy by mial swoje 5 min itd. tylko puscic wodze fantazji, pokaz slajdow, urodzinowy szampan o polnocy, pokazy wszystkich pokolen DB, jakies male show z motywem zabaw majowych, moze jakis quasi naukowo-historyczny odczyt satyryczny o wkladzie DB w budowaniu spoleczenstwa demokratycznego, (tudziez blizej: w rozwoju KIKu "Od Robura do Prezes-ura", wiec jest i kandydat na mowe okolicznosciowa- wywolany sie ustosunkuje??, ),itd.itp...

pomyslcie i wezcie pod uwage..

Ludwik

p.s.Tomczyk brawo za spostrzegawczosc i inicjatywe) tak trzymaj.
Nick:Julia K. Dodano:2004-01-06 19:22:35 Wpis:ad Walbun, sw Pawelek pisal o kiepskich Walbunach. Ja pisalam kiedys Rydzowi, dlaczego odeszlam z DB. przede wszystkim to nie tyle: wypisalam sie z DB, ile nie zapisalam w
nastepnym roku (chyba jakies 2 lata temu lub 3).
razilo mnie w DB, w jaki sposob sa przeprowadzane
wybory do Robura. Ze z jednej strony zacheca sie by ludzie przychodzili tam
jak najliczniej. Przeprowadza sie na Walbunie tajne wybory do Robura a z
drugiej strony jeszcze przed Walbunem wiadomo, kto bedzie w skladzie
nastepnego Robura. Wiem, ze to troche dlatego, ze nie ma zbyt wielu chetnych
i blabla... ale to bez kitu. albo zrezygnujmy z tajnosci tych wyborow i
wprowadzmy zasade, ze Robur, ktory konczy kadencje wyznacza swoich
nastepcow. Albo wymyslmy cos jeszcze lepszego. bo ja mialam wrazenie, ze to
byla zwykla zabawa w wybory. Naprawde zadko (choc nie powiem, ze wcale nie)
zdarzalo sie by ktos, kogo kandydature do Robura wystawiono spontanicznie na
Walbunie dostawal sie do Robura.
ale nie bede zmieniac tematu, po prostu chcialam powiedziec, ze ja tez nie jestem w DB z powodu Walbuna (stal sie bardzo mila okazja spotkania wielu ludzi, a nie zebraniem, z ktorego cos by mialo wynikac) i tego co pisal Krasnal- bycie aktywnym nie-czlonkiem nie rozni sie od bycia czlonkiem.

Jeszcze male uscislenie, to co teraz opisalam, dotyczy tego jak bylo, kiedy stwierdzilam, ze nie chce byc czlonkiem DB (wtedy bylo jakies 200 osob- czlonkow DB). Nie pisze o tym, co jest teraz- nie bylam od tamtej pory na Walbunach i nie wiem jak jest teraz.
--------
i jeszcze o reaktywacji i wspominkach:
musze przyznac, ze czasem zaczynam sie czuc jak z DB oldschool. wielu mlodszych (niewiele)
ode mnie osob z DB nie znam. a skoro pojawil sie problem, ze wspominki sa niepotrzebne bo obecny DB jest za mlody by pamietac. Wlasnie warto robic imprezy, ktore by integrowaly Oldboy'ow DB i obecnych mlodszych czlonkow. Pisal o tym w grupie dyskusyjnej na yahoo Ludwik. Mysle, ze to dobry pomysl. Proponuje, zeby te dyskusje przeniesc do swiata realnego i zrobic z tego dyskusje np w trakcie ochodow rocznicowych (miejmy nadzieje, ze do tej pory wiele zmienimy).
Nick:rydz Dodano:2004-01-06 19:13:43 Wpis:co do zmian w statucie - poruszanie tego tematu jest bez sensu,prawda jest taka ze nikogo nie interesuje statut DB bo to przezytek, jak na razie chcialbym zeby wszyscy zrozumieli to co juz ktos napisal:kiedys DB byl zwiazkiem przyjazni,potem w zasadzie upadl,teraz przyjaznie zaczynaja sie rodzic na nowo.ale tu o przyjaznie i kontaky miedzyludzkie chodzi a nie o statuty i tym podobne bzdury. jak zaczna pojawiac sie ODDOLNE pomysly co robic razem(widze ze juz cos sie rusza ale czekam czy to nie slomiany zapal) to wtedy pogadamy i bedzie czas na reformy. na razie nie ma czego reformowac.
Nick:Julia K. Dodano:2004-01-06 18:49:44 Wpis:2. czy na czlonkow Komitetu Organizujacego Obchody 10lecia, to trzeba zostac wybranym?

bo jesli nalezy sie samemu zglaszac, to ja sie zglaszam.

3. tym, ktorzy tu czytaja wpisy (nawet gdy sie sami nie wpisuja), przypominam, ze w przyszlym tygodniu idziemy do kina na Wladce Pierscieni (cz.3). Szczegoly (dzien, data konkretna) podam jutro. dzis wiem tylko, ze bilet kosztuje 12 zl (niezaleznie, czy ktos ma prawo do znizki np studenckiej, czy nie. po prostu kupujac bilet grupowy jest taniej). aha, nie musi nas byc ok 50 osob- taka byla pierwsza wersja tej informacji. musi byc 20. ale pamietajcie, zeby sie zglaszac- i przekazywac informacje tym, do ktorych jeszcze nie dotarla.
Nick:Julia K. Dodano:2004-01-06 18:38:31 Wpis:mi po nadrobieniu zaleglosci od wczoraj w czytaniu tej xiegi nasuwa sie kilka mysli:
1. dlaczego krytykowany jest pomysl Cwiego, ze obecni DBowicze nie sa zainteresowani wspominkami, bo to nie sa dla nich wspominki, gdyz oni tego nie pamietaja- sa za mlodzi.
w takim razie- HALO! - to do czego mamy powracac? co za reaktywacja w takim razie? skoro chcemy obchodzic 10lecie, nazywac sie DB itp to nie odrzucajmy tego. Takie wspominki sa wazne zeby wiedziec do czego wracac. Oczywiscie wszystko to w stosownych proporcjach i bez popadania w fundamentalistyczna ortodoksje.
Nick:krsnl Dodano:2004-01-06 17:56:35 Wpis:dysputa cos od rana siadła, wiec sie wpisze: bez konkretow ani rusz doslismy do tego zdania a i tak wszystko rozejdzie sie po kosciach. Kosko to nie jest grupa dyskusyjna, Wero trzymaj sie, Tomczyku na forum jest zawczesnie i szybko ono siadzie, jest dobrze na ksiedze gosci Pawelek dobrze pisze, a nowy okazjonalnik pokazuje ze cos sie dzieje, ale mozemy wiecej... z tym przeslaniem zycze wam udanej nocy, axe krasnal
Nick:koska Dodano:2004-01-06 10:30:30 Wpis:sie macie. czy to jest grupa dyskusyjna?
« 1 2 3 »