Myśli są tylko narzędziami umysłu

« 1 2 3 4 5 »
Nick:yarek shalom Dodano:2007-07-06 23:22:51 Url:http://nickycruz.ovh.org Wpis:Zapraszam do przeczytania ksiazki pt Nicky Cruz opowiada - jest to prawdziwa i wstrzasajaca historia przywodcy najpotezniejszego i najbrutalniejszego gangu Nowego Jorku lat 50-tych - gangu Mau Mau.

Ten mlody, nienawidzacy wszystkich i wszystkiego Portorykanczyk, opowiada o swym smutnym dziecinstwie w Puerto Rico i o budzacym groze życiu zbuntowanego nastolatka, ktory za swa jedyna rodzine uznaje składajacy sie z rowiesnikow uliczny gang.

Historia Nickyego jest na pewno dramatyczna, ale nie jest wyjatkiem. Nicky jest tylko barwnym reprezentantem niezliczonej liczby ludzi, którzy w ostatnich dziesiecioleciach popadli w niemal kazdy rodzaj znanej człowiekowi perwersji i degeneracji.

Ksiazke po raz pierwszy w Polsce wydano w 1985 roku. Historie Nickyego udostępniono w internecie za zgoda Wydawnictwa Agape.

Ksiazka jest w calosci na stronie:

http://nickycruz.ovh.org

Zapraszam!
Nick:abhaod Dodano:2005-03-06 11:48:17 Wpis:Magicy wszystkich krajow laczcie sie.
Nick:Zbigniew Dodano:2005-02-05 21:07:17 Url:http://free.art.pl/zeeball/makro/index.php Wpis:zapraszam na moją stronę
Nick:jty Dodano:2004-10-01 07:06:50 Wpis:ładne, napisz więcej
Nick:yarek shalom Dodano:2004-09-30 09:17:43 Url:http://kchweswidnik.w.interia.pl Wpis:Zapraszam do przeczytania bardzo dobrej ksiazki pt Nicky Cruz opowiada...
Jest to prawdziwa historia przywodcy najpotezniejszego gangu z nowego yorku lat 50-tych - gangu mau mau....

Ksiazke wyslalem do kilku tysiecy osob z czego okolo 2000 z nich przeczytalo ją oraz zaczelo rozsylac innym!

Oto 2 pierwsze rozdzialy - jak przeczytasz i bedziesz chcial przeczytac ksiazke w calosci to napisz to na pewno Ci wysle!

Pozdrawiam!

1. NIKOGO NIE OBCHODZĘ

- Złapcie tego zwariowanego szczeniaka! – ktoś krzyknął.

Ledwo otwarto drzwi należącego do linii lotniczych “PANAM” samolotu “Constellation”, pomknąłem po schodkach w dół i dalej w kierunku budynku nowojorskiego lotniska Idlewild. Działo się to 4 stycznia 1955 roku i zimny wiatr szczypał mnie w policzki i uszy.

Kilka godzin wcześniej mój ojciec w San Juan wprowadził mnie, zbuntowanego piętnastoletniego chłopaka portorykańskiego, na pokład tego samolotu. Poleciwszy mnie opiece pilota, nakazał siedzieć w samolocie, dopóki nie zgłosi się po mnie mój brat, Frank. Ale gdy drzwi się otwarły, pierwszy wybiegłem z samolotu i co sił w nogach pomknąłem po betonowej płycie.

Trzej ludzie z obsługi lotniska skoczyli i przygwoździli mnie do siatki ogrodzenia przy wyjściu. Gdy starałem się uwolnić, lodowaty wiatr przenikał przez moje tropikalne ubranie. Dyżurujący przy wyjściu policjant chwycił mnie za ramię i ludzie z linii lotniczych spiesznie wrócili do swoich zajęć. Traktowałem to wszystko jak zabawę i spojrzawszy na policjanta, uśmiechnąłem się do niego.

Ty zwariowany Portorykańczyku! Co sobie do diabła wyobrażasz? – krzyknął policjant.
Wyczułem w jego głosie nienawiść i uśmiech zamarł mi na ustach. Grube policzki policjanta były zaczerwienione od chłodu, a oczy łzawiły mu od wiatru. W obwisłych wargach podskakiwało nie zapalone cygaro. Nienawiść! Poczułem, jak napełnia moje ciało. Taką samą nienawiść czułem do mojego ojca i matki, do nauczycieli i do policjantów w Porto Rico. Nienawiść! Próbowałem mu się wywinąć, ale trzymał mnie żelaznym chwytem.

No, szczeniaku, wracaj do samolotu.
Popatrzyłem na niego i splunąłem.

Ty świnio! – warknął. – Brudna świnio!
Rozluźnił uchwyt na moim ramieniu i próbował złapać mnie za kark.

W tym momencie dałem nurka pod jego ramieniem i skoczyłem przez otwartą bramkę na teren otaczający dworzec lotniczy

Usłyszałem za plecami krzyki i tupot nóg. Pomknąłem długim chodnikiem, zygzakami omijając ludzi tłumnie spieszących do samolotów. Nagle znalazłem się w hali dworca. Poszukałem wzrokiem drzwi wyjściowych, przebiegłem halę i wyskoczyłem na ulicę.

Przy krawężniku stał wielki autobus z otwartymi drzwiami i pracującym silnikiem. Przepchnąłem się przed wsiadających do niego ludzi. Kierowca złapał mnie za łokieć i zażądał opłaty za przejazd. Wzruszyłem ramionami o odpowiedziałem po hiszpańsku. Kierowca bezceremonialnie wypchnął mnie z kolejki, zbyt zajęty, by tracić czas ze smarkaczem, który ledwo rozumie po angielsku. Gdy zwrócił się do grzebiącej w torebce kobiety, schyliłem się i poza jej plecami przemknąłem się do zatłoczonego autobusu. Spojrzawszy przez ramię, by upewnić się, że kierowca mnie nie widzi, przepchnąłem się do tyłu i usiadłem koło okna.

Gdy autobus ruszył, zobaczyłem, jak z budynku dworca lotniczego wybiega ten gruby policjant, i wszyscy rozglądają się dookoła. Nie mogłem się powstrzymać i śmiejąc się do nich przez szybę zastukałem w okno i pomachałem im ręką.

Potem opadłem na siedzenie, wsparłem kolana o oparcie poprzedzającego mnie fotela i przycisnąłem twarz do zimnej brudnej szyby.

Autobus przeciskał się przez zatłoczone nowojorskie ulice w kierunku centrum miasta. Widziałem przez okno leżący na ziemi brudny błotnisty śnieg. Zawsze wyobrażałem sobie śnieg jako coś czystego i pięknego, zmieniającego krajobraz w bajkową krainę. Ale ten śnieg był obrzydliwy, jak brudna papka z rozgotowanych ziemniaków. Szyba zamgliła się od mojego oddechu. Wyprostowałem się i pociągnąłem po niej palcem.

To był świat zupełnie różny od tego, z którego przy
Nick:EDO Dodano:2004-07-19 19:40:34 Url:http://specialradio.pl Wpis:Już OK
Nick:java Dodano:2004-07-18 15:54:37 Wpis:Coś się porobiło z Twoją stronką. Nie można przeczytać działów:
Sen, Droga oraz Forum ponieważ od razu po otwarciu w ich miejsce
wskakuje baner pt.: Top 150 Stron Ezoterycznych.
Nick:EDO Dodano:2004-07-08 12:34:40 Url:http://specialradio.pl Wpis:Dzieki - już mowa zmieniona
Nick:Mirek 34 Dodano:2004-07-07 19:08:17 Wpis:Coś w dziale trening jest żle ustawione brakuje zawartości ,,wewnętrzna mowa" a ,,lustro'' powtórzone jest dwukrotnie , w wewnętrznej mowie i steronie dot lustra
Nick:EDO Dodano:2004-07-02 16:28:39 Wpis:To samo moze powiedziec młody milostnik hrzescianskej sciezki kiedy przeczyta o Jezusie
Nick:hara Dodano:2004-07-02 11:15:49 Wpis:patrzyłem na te twoje rewelacje o castanedzie po co piszesz o rzeczach o których nie masz pojecia?
mit mitem ale mit jest żywy...zeby sie o tym przekonac trzeba spróbować na skórze...a nie oceniac
Nick:Inkleć Dodano:2004-05-15 11:28:48 Wpis:Wyjątkowo intelygentnie skonstruowane stronki. Pisze to bez emocji - podoba mnie sie TU!
Nick:Ewka Zajawka Dodano:2004-05-15 11:19:27 Wpis:Dziekuje za inspiracje, mądre teksty oraz radełko. Kocham to radio:)
Nick:Zagatka Dodano:2004-05-15 01:22:42 Url:http://34all.org/forum_watki.php?board=2175 Wpis:Co?????????
................
Drogą szło?
Zawinęło się w papierek
i udaje że Cukierek;)

Zapraszam na pełne wrażeń foro dla niewyparzonych w za-gatkach

http://34all.org/forum_watki.php?board=2175
Nick:Tiger Dodano:2004-05-15 00:58:48 Wpis:Piękna stronka.
Wspaniałe i mądre teksty.
Dziękuję.
Nick:Jasiooo Dodano:2004-05-15 00:40:38 Wpis:Oczywiście, ze gatki są do dupy!
:)
Ale co gacie mają wspólnego z PROGRAMINGIEM?

Słowa należy oszczędzać,
wtedy ich nie brakuje;)
Nick:śmieszna Dodano:2004-05-14 18:03:10 Wpis:wiesz co te twoje gatki sa do dupy.
lepiej je opowiedz dziecku na dobranoc to napewno uśnie bo to jest tak nudne że brak mi słów...
Nick:Jaś Dodano:2004-04-22 18:52:33 Wpis:Mistrz EDO już tu nie zagląda.
Nick:Alusia Dodano:2004-04-22 16:28:26 Url:http://blog.tenbit.pl/lulusia Wpis:cześc chciałam być od małej dziewczynki iluzjonistką .. prosze cie mistrzu zeby7ś mi na mój e-mail przesłał pare sztuczek prosze cie bardzo i zgóry dziękuje
Nick:Jaś Dodano:2004-04-18 09:51:35 Wpis:... wkręcam tam żarówki
Nick:Jaś Dodano:2004-04-18 09:50:30 Wpis:To może byś zaprogramował trochę postów na forum? Byle w niezbyt trudnym jezyku, mam problemy logopedyczne Nawet EDO zwiał gdy usłyszał jak mówię, zostawił mi forum))
Nick:surriso Dodano:2004-04-15 00:46:33 Url:www.tatal.com Wpis:Ja studiuje programowanie (informatyka) Hmm ciekawa tematyka strony... . Aha do autora: opra. graf. mogl. by lepszą być
Nick:Jaś Dodano:2004-04-14 10:04:10 Wpis:Może zacznę studiować programing?
:)
Nick:Jaś Dodano:2004-04-14 10:02:30 Wpis:Sam nie wiem...
muszę najpierw pokończyć studia;)
To może za kilka lat?
Nick:EDO Dodano:2004-04-13 10:42:24 Wpis:Jasiu zaopiekuj się forum.
Spadam na kilka lat.
Nick:EDO Dodano:2004-04-13 10:40:20 Wpis:Wszystko przemijalne
Nick:Jaś Dodano:2004-04-03 17:45:47 Wpis:Nie ja zjadłem posty z forum.
Zasugerowałem tylko, że są smaczne.
To i wszystkie ktoś wciął.
Mam dużą moc sugestii;)
Nick:EDO Dodano:2004-04-03 09:30:19 Wpis:Czas leci, wszystko się zmienia. Kiedyś nie było komputerów, nie było forów. Ale czary zawsze były. Czasami zabawa polegała na tym, by PKS którym jedziesz złapał kapcia i właśnie w to najbliższe ciebie koło. Alby by w samolocie, którym lecisz zapalił się silnik. Wspaniała zabawa. Ale to przejdzie, jak i wszystko.
Nick:Ra Dodano:2004-03-30 21:01:10 Wpis:Jasiu, dopisz sobie czwarte forum do kolekcji i ku chwale Pana Shivy i... wychodzimy! I tak nikt w to nie uwierzy, że to nie Twoja rozwałka))
Nick:Jaś Dodano:2004-03-30 20:18:12 Wpis:Ktoś tu nieźle poczarował
« 1 2 3 4 5 »