Witamy w księdze gości!

« 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 »
Nick:Andzia:) Dodano:2003-06-16 08:59:23 Wpis::)) dobrze, żeś tego świadom :P
Nick:Jędruś Dodano:2003-06-15 18:32:43 Wpis:Wiem, kurde...!:)
Nick::) Dodano:2003-06-15 12:57:09 Wpis::) ładne... :)
Nick:Jędruś Dodano:2003-06-14 21:24:42 Wpis:Aniu- oczywiście, że masz rację, ALE (to już słowo wytrych)...BJ NIGDY NIE MAJĄ W PLECY! Jeśli sprzedaje się ponad 100 MLN PŁYT NA CAŁYM ŚWIECIE, to można sobie pozwalać na tego typu "poniżająe" szaleństwa. Ciekawe czy mnie zrozumiesz-JA WOLAŁBYM GRAĆ NA TYM STADIONIE DLA TYCH 2 OSÓB, NIŻ DLA 100 w JAKIMŚ BEZNADZIEJNYM KLUBIKU! Chore, irracjonalne i trochę pokrętne myślenie, z którym niesamowicie się identyfikuję! Tak sobie dzisiaj myślałem: człowiek rodzi się, umiera...I ten cholerny etap między jednym i drugim musi sobie czymś wypełnić...Nazwij to misją, napełnianiem do pełna butelki z nazwą "Własne EGO", realizacją ambicji marzeń...TRZEBA DAĆ Z SIEBIE WSZYSTKO! Muzyka jest tym wyjątkiem, bo rządzi światem-więc tutaj musisz dać z siebie o wiele więcej... Kto daje-ten odbiera...Kto nie-ten...nie :) (ot, filozofia made in Jędruś). Moze po prostu TRZEBA DAĆ COŚ LUDZIOM ZA CO ZAPŁACĄ FORSĄ, DUSZĄ, CIAŁEM...Brzmi górnolotnie, ale niezwykle prawdziwie...Jeśli to, co robię zostanie wyśmiane-zrozumię to...Jeśli jednak ktoś to doceni i kiedyś przyjdzie do mnie i powie :"Wiesz, stary...Dzięki Tobie sięgnąłem bo gitarę", albo "Przy Twojej muzyce spędziłwem najcudowniejsze chwile swojego życia", lub "Twoja muza uratowała mi życie"-wtedy będę wiedział, że mogę umierać...Jak na razie TO JA chciałbym przekazać info podobnej treści...JBJ FOREVER!
Nick:vene-num:P Dodano:2003-06-14 13:32:03 Wpis:"czasy sie zmieniają"... sie nic nie zmienia... to moja teoria. Czas(y), życie.. są stąłymi niezmiennymi kształtowanymi przez człeka i to on tym wszystkim keiruje... raz coś ejst cacy raz be, ale zależy od punktu widzenia (analogia: antynomia? hehhe)i to czlowiek (masowo) zmienia czasy... kierunkowuje...
mam jakaś taka blokade.. szlag by to !
PS. ja nadal czekam, tlyko tak nie na początku lipca, bo egzamy:P hyhyhhyhy jokers :)))
Nick::))))))))))))))) Dodano:2003-06-14 13:27:54 Url:just me.. little Anne Wpis:ja to mam jednak :))))))))))))))) no to to ja też kocham!!!!!!!!!!!!!!!!!! ale teledyska nie mialam przyjemności zmolestować merytorycznie:))))poczatek fjany tej piosenki, ale mama's fallen angel jakoś mnie tka bardziej... podkreca :)))))) Ride-refrenik bomba!!!
Nick::) Dodano:2003-06-14 13:23:41 Wpis:Jedrek świetne to co napisałeś o muzyce, z tmy sie zgodzę. Co do drugiej kwestii bede nieustepliwa... to nie rozgoryczenie!! na Boga!!!!! teraz to walnąleś:P dla mnie to wierność sobie i tmeu co sie kiedys raz powiedzialo i nie-bycie horągiewaką na wietrze. tyle mam do dodania.
Ale...
nie byłabym soba gdybym nie nawiazała do bon jovi'ego z tmyi pomarancozwymi krzesłami.... popatrz, skoro to był stadion, to po pierwsze : wybulili na przygotowania, na zalatwienie promocji (pewnie tez) z biletów mialo sie wszystko zwrócić noiby a tu co ?! klops!! jeszcz epewnie w plecy byli sporo...! no reszte se dopowiedz
Ja wiem swoje ty wiesz swoje, ale i tak wszyscy wiedza ze mam racje :P
czekam wiesz na co :>
a i nie widziałąm ani nie slyszalam tego kawalka poison :((( ja to uboga w takie doswiadczenia jestem :(
I jeszcze raz napisze, ze mi sie bardzo spodobalo to co o muzyce napisałeś! i nie bylo banalne!
Manson mi przylazł na myśl-facet brzmienia nie zmienia...
Nick:Jędruś Dodano:2003-06-13 23:11:16 Wpis:Właśnie ściągnąłem sobie z netu teledysk POISON "Ride the wind"...Ania-jeśli możesz zobacz go koniecznie...Czysty, rock n' roll z całą swoją otoczką o której marzę...Tak po prostu...No comment...ZA***ISTY KLIP!
Nick:Jędruś Dodano:2003-06-13 22:58:29 Wpis:Zgodzę się, ze wszystkim Aniu...Ze wszystkim, ale...Zapominasz o jednym:BON JOVI GRALI DLA DWÓCH OSÓB NA WIELKIM STADIONIE ,a nie w jakiejś śmierdzącej spelunie!Powaga!Ja już wolałbym być "poniżony" w taki sposób...Wiem- może jest to pokrętne myślenie,ale...Nic innego nie przychodzi mi do głowy,hehe:).
Ania! A niech mnie styliści szykyją pod aktualne trendy, niech mi narzucają to, co chcą...Gdyby nie fakt, że JA CHCĘ ŻYĆ z myzyki,to, co teraz robie, nie byłoby wypadkową pewnych kompromisów.ALE NA LITOŚĆ BOSKĄ-czasy się zmieniają! I osobiście zwisa mi to , KTO MNIE NIE BĘDZIE LUBIAŁ/SŁUCHAŁ...Ważne kto będzie ubóstwiał!:).Po tak naprawdę MUZYKA JEST POTĘGĄ! Możesz nią kimś potrząsnąć, wzruszyć, przywołać wspomnienia, marzenia, rozkochać...To pożywka dla duszy...Muzyka jest wszędzie... Same słowa pozostaną pustymi uczuciami, ale z dźwiękiem równają się Bogu! I mogą mnie nazywać prostytutką-jakaś CZĘŚĆ MNIE SAMEGO POZOSTANIE W UKRYCIU (być może nawet dla mnie). A nawet jeśli ją utracę PRAGNĘ aby kiedyś, ktoś słuchając mnie przywołał te chwile, w których mogłem towarzyszyć swoją muzą...Wiem-banalne, głupie i nie na temat, ale...Jeśli się coś/ktoś wypala musi zmienić taktykę...A odcinanie kuponów o sławy też nie jest niczym złym (vide BJ, Aerosmith...), pod warunkiem, że przestaje być samozachowawczym bełkotem minionej ery...Kto się nie przestawił-wypadł za burtę...Tylko, czy ci, którzy pozostają wierni swoim muzycznym wartością, nie wydają Ci się troszkę rozgoryczeni...? Bo mi tak...A ten blondasek to chyba facio z The Calling-za***ista kapelka, która z szacunkiem wypowiada się o "naszych"-BON JOVI, DEF LEPPARD... (or something). Od swoich rockowych korzeni nigdy sie nie odetnę i nigdy nie będę się ich wstydził...Ale chcę aby zapamiętała mnie troszkę więcej niż garstka ludzi "po fachu"...MEGALOMAŃSKIE, ale szczere-doceń to...:)
Nick:!! Dodano:2003-06-13 15:54:22 Wpis:Wkurzaja mnie te tendencyjne kapele amerykańskie (przykład "I'll go wherever U will go"-zespolu nie pamietam, taki blondas śpiewa, Avril Lavigne, czy inne małolaty latające z bojówkach z gitarami na wierzchu:P ..po scenie! Jeden przebój i giną! a dlaczego? bo pojawia sie następny ten serii zespół z podobnymi kawałkami, lepsyzmi niż ma tamten i tak w kólko! a dobrze im tak! niech mają ...!!!!!
Wkurza mnie ze dobre kapele znikają... (pamiętne AC/DC, Perfekt i in.)
Wkurza mnie jak rock łagodnieje (bon jovi, aerosmith-zyją jeszcze w ogóle?)
Wkurz amnie, ze nie ma solówek takich długich 10ciominutowych (dry county - toż to oratorium prawie!!!!!!!! november rain-jak slash na fortepian wchodzi!!!!miodzio!!!!)
Wkurza mnie ze duch rock and rola zamilknał, ze ma kłodke na ustach a wytrych trzyma Komercja!
Wkurza mnie, że już
mi się mentosy konczą! że coli już nie mam! o czereśniach nie wspomne!że jest duszno, ze poszłabym na impreze a musze do egzaminów kuć! i ide sie uczyć bo mnie wzięło nagle:)))))
i jeszcze mnie wqrza że mało smsów dostaje!!!!!!!!! (ALUZJA przez giga A!!)
Nick:again Dodano:2003-06-13 15:32:55 Wpis:1) AC/DC, jak dla mnie to genialnie, ze mentalnie siedzą w latach 70!!! podobno w klimacie lat 80. jest najnowsza płyta Alice Cooperka ;] i to jest to! jak sie coś powiedzialo to sie powiedzialo, tzn ze to coś jest stałe na miare jakiegoś wewnetrznego absolutu... gral rocka, gra rocka i tak ma być!!
Popatrz na Migga Jagera.... z rockmana stal sie dziadkiem pop-kultury, ale może jego wiek mu na co innego nie pozwala (taaa... jakby tak zrobić aluzje do tych jego romansów...:P)Ale cóż...
Tak się zarzekali "sex & drugs& rock and roll"... to ja to sparafrazuję "sex & drugs & roll" i to mnie najgorzej boli (że ludziom w glowach się pier....):)
Nick:kontratak :) Dodano:2003-06-13 15:26:19 Wpis:Noooooo! Jedrek!!!! to było mocne!!!! nie mów że ci odpowiada( u innych zespołow) bycie komercyjną prostytutką?!
z załozenia te panie sprzedaja się.. dla muzyka "się" oznacza, generalnie, wnetrze (?), siłę emocjonalną...
Uważam ze lepiej grac do frytek ale grac to co się czuje i co wypływa ze środka niż jakiś chłam stworzony przez "speców" od propagandy i (jak dla mnie) tandety.
Przypomniał mi się bon jovi... jak jon kiedys mówił... na początklu kariery...
Spytał wtedy jakiegoś aktora (to było na planie U57) czy wie jakiego koloru sa krzesła na stadionie bodajze. Ten odpowiedział, ze nie ma pojęcia, na to Jon że są pomaranczowe. Wtedy to własnie grali dla garstki osób, nie wiem czy to nie były 2... to teraz sobie wyobraź co musiały/muszą czuć te 2 osoby....
Napisałeś ejszcze że w rock'n'rollu chodzi o to zeby się bawić! a możesz sie bawić, kiedy ktoś ci karze to robić i jeszcze sam wybiera zabawki i wytycza miejsce w piaskownicy...???
Nick:Jędruś Dodano:2003-06-12 22:27:29 Wpis:I wanna be a big rockstar, I wanna drive a big black car..." FAJNA ALUZJA I BARDZO, BARDZO PASUJĄCA DO MNIE! Bo oto chodzi w rock n' rollu- bawić się i dawać szczęście innym, przy okazji nie martwić się o doczesne sprawy, tylko o duszę tak potrzebną przy tworzeniu...PA!
P.S. Widzę, że trasy koncertowe dają się we znaki!:)
Nick:Jędruś Dodano:2003-06-12 22:23:47 Wpis:AC/DC= strach przed XXI wiekiem, bo mentalnie Ci Panowie siedzą w latach 70-tych i na dodatek nie potrafią grać (no może oprócz wokalisty, który...ładnie "śpiewa").A to,że stworzyli na paru prostych akordach kilka MONUMENTALNYCH LEGEND i zarobili okrągłą sumkę dzięki rozstrojonym gitarką, nawet taki ignorant jak ja, musi oddać szacunek!Co do Kissów...Patrz wyżej...Panowie nie chcieli GRAĆ KOMERCYJNIE! A cóż to za ujma? A co to znaczy grać komercyjnie? Łatwo gadać, jeśli od początku kariery korzysta się z usług DESMONDA CHILDA (sic!), zarabia się full szmalu, a potem...Beeee...Pan Desmond jest głupi, po pisze dla BJ, a my, chłopaki z Kissów nie jesteśmy naiwną balladką o miłości...No i lipa...Nawet ZA***ISTE trasy koncertowe nie pomogą, jeśli nowy materiał to kiszka( bo kiszka-sam słyszałem).
No właśnie...Czym jest komercja? Tym, że Twoją muzykę kupują miliony na świecie? Tym, że Twoja muza jest banalnie naiwna? A moze jednym i drugim? Ja uważam, że cały ten tzw."niezależny" ruch muzyczny to jedna wielka ściema! Wporzo-jeśli chłopcy chcą grać całe życie to frytek i kotleta ZA DARMO i szczycić się tym, że się nie sprzedali, a przy okazji klepiąc przysłowiową biedę-ja to walę i MOGĘ SIĘ SPRZEDAĆ! Liczę, że Twój, Aniu, kontratak będzie nokautujący dla mnie! SEE YA!
Nick:;) Dodano:2003-06-12 22:00:06 Wpis:dole of detach- dolina wymontowanych........ części samochodowych! fajna nazwa na złom:))))))
Nick:dziury w mozgu:) Dodano:2003-06-12 21:51:17 Wpis:cherry pie to klasyka!! tlyko myslalam ze poison ją spiewaja:)a oni swoją drogą mają taki kawałek "I wanna be a big rockstar, I wanna drive a big black car..." :> :))))) (aluzja za aluzja i aluzją pogania, juz sie rpawie przescigają:P) do jutra pewnie, bede bardziej wyspana, przez te 2/3? dni spalam zaledwie kilka godzin, to see ya!!
Nick:defekt mózgu :) Dodano:2003-06-12 21:40:29 Wpis:I want U jest boskie !!!!! w ogole cała plytka jest de best jak dla mnie!! najlepsza jaką slyszałam!
czemu ( w tym momencie zlośc we mnie wzbiera...) "ironiczny usmieszek" do AC/DC????!!!
to było primo po pierwsze
po drugie primo... wylączyć Lopezowa:P
done it:)
Alice Cooper-mój idol/jeden z wielu i nie w plenym znaczeniu tego slowa/ toż facio mial rację , ze Desmonda nie chcial, ten zwiazek byłby z poczatku skazany na Sybir..:P (dzisiaj bede rzucac dennymi metaforkami, wiec sorry, zmeczona być:P)
po trzecie primo: no i czemu kiss się rozpadło?:(((((((
( w tej chwili mi sie Queen przypomniał-lakta mojej mlodości-2 kasety greatest hits, jedna czerwona druga niebieska i ześmy sie z krzyśkiem "dżi aj dżo" do tego bawiliśmy:P wspomnienia...)wychowałam sie kurna na rocku!!!!!!! :)no i kurna jestem z tego dumna, tlyko potem mądra Ania zaczeła se BSB i spicetek słuchać:P ciiiiiiiiiiiiiii:)
gubię wątek ...... szlag by to!!
generalnie, lubie czyste brzmienie... led zeppelin mi sie podoba, podoba mi sie to AC/DC, kiss, alice c., scorpions!!!!!!!!!!! bon jovi starsze... bounce... niezły, na prawde niezły, ale "bounce"-piosenka mi w ogole nie pdoeszla "call it karma, call it luck, me I just don't give a .. FUCK!!!!" tam ma być fuck :) bo sie rymuje:)))
(sorrkim, jutro coś spłodze, częśc druga, albo co, bo mnie tu na gg zagadują:|)
Nick:Jędrek Dodano:2003-06-12 17:14:00 Wpis:My się śmiejemy wszyscy z tego Dole of DETAH, a w j. angielskim seryjnie istnieje takie słowo (piszę się- detach-), a oznacza mniej więcej:oddzielić, odłączyć, oderwać, wymontować... DOLINA ODERWANIA...?:) Sounds great;)!
Nick:Jędruś Dodano:2003-06-10 09:54:54 Wpis:Już Ci odpowiadam-wszystkie te zespoły, które wymieniłaś to przykład na to, że archaiczne brzmienie już pomału wychodzi na wierzch (czytaj-nie sprawdza się w praniu).AC/DC- szacunek ale i...ironiczny usmieszek w kąciku ust.MOTLEY CRUE-jedna ZA***ISTA płytka "Motley Crue" wlasnie (polecm kawałek "Power to the music".KISS-już nie istnieją.UNRULY CHILD-tak samo-jedna bajerancka płytka, cała reszta pozbawiona studyjnego szlifu.ALICE COOPER-nie chciał,aby pisał dla niego piosenki Desmond Child:).WARRANT-O!To jest porządna grupa,hehehe:).Żadnych uwag do niej nie mam!Chociaż-ich pierwsza płytka to glam rock niskich lotów, za to "Cherry Pie"...WOW!
No i wracamy do kwestii BON JOVI & DEF LEPPARD...Wszystkie wyżej wymienione kapele/soliści nawet nie dostali sie do piewszej 200 (!)Listy Billboardu. A Bon Jovi?Proszę- 2 miejsce po pierwszym tygodniu, Def Leppard 4 miejsce...Koncerty SOLD OUT, karuzela się kręci...Wniosek? Trzeba ,nistety/stety umieć powiązać ze sobą przeszłość z przyszłością bo w dobie komercyjnej (w złym tego słowa znaczeniu) papki, takie sipy udają się tylko najlepszym...Wiesz...Wczoraj słuchałem "I want You " BJ. I wydaje mi się, że brzmi mniej rockowo niż te wszystkie, bouncujące ballady...A o Miecio Fogga pytaj mamę (albo babcię)-zobaczysz, jakie będą...khhmm...podekscytowane (?!).SEE YA LATER
Nick:... Dodano:2003-06-10 09:23:08 Wpis:hehhe aż zacytuje marylinka "rock is deader than death, shok is all in Ur head":)
prawda ze adekwatne?:) ale przyszłam po coś innego......... co?! das ist die Frage!:)
aha mialam o gotyku napisac... underground?.... ale to nie to co roczek:(
« 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 »