Księga Gości

Nick:Modig Dodano:2004-06-07 07:25:17 Wpis:hmm w zasadzie to dzis rano
Nick:Modig Dodano:2004-06-07 07:25:03 Wpis:Wiesz burak dotrzymałbym ci towarzystwa ale wczoraj nie mogłem:)
Nick:nerull Dodano:2004-06-07 02:31:09 Wpis:koniec z tym na ... teraz.. dokończe dziisaj w skzole. newiele mi zostało. mam juz dosć chodzenia o tej proze spać. najier przez przedsiebiorczosć, potem przez jakies gry , potem poprawa ocen, wos, kurde, cal ymeisac sie nie wysypiam. po wystawieniu ocen totalna wbita we wsyztsk ozwiazane z nauką!! i musze poszukać kogos z dobrym skanerem i laserową drukarą ,zeby se swiadectwo poprawić:)
Nick:nerull Dodano:2004-06-07 01:36:27 Wpis:znaczyt ta opowieść. a wos nie ,ale za to ni chce mi sie równiez go psiać.
Nick:nerull Dodano:2004-06-07 01:36:04 Wpis:był kiedys burak na polu. był sobie i był i siedziałw tej ziemi i siedizał i ne mowił nic bo nie mógłmwić bo by mu ziemia do ust wleciała. nie byłteż brzydki czy cos..zrestza nie grał oto roli bo i tak był zakopany. Jednak wsyztskie warzywa wokół napastowała stonka ziemniaczana, a jego nie. czuł się inny, czuł że nie pasuje do reszty. postanowił więc wyruszyc w drogie i znaleźć pole warzyw, nianapastowanych przez stonke, coby tam pasować. szedł se tak 3,5 dnia oraz 21 nocy i natrafił na marchew, któa nic nie mówiła. on też nic nie mowił ,wiec postanowił porównać nstepne czynniki. maarchew gryzła ziemie, on też. marchwi wystawały hery nad glebe, jemu też. marchwi nie napastowała stonka jego też. Buraczek postanowiłsie osiedlic na marchewkowym polu. żył tak wiele lat za siedmioma górami i jednym lasem (bo 7 lasów obok siebie to jeden duży). Az przyszedł królik i zżarłmarchew.
Burak sterdziłze do dupy z takąrobotą i szedł dalej. burak inei chodzą, ale to ejst prznosnia. a jak prznośnia, to wiadomo, mozna przenoisć rzeczy. więc za pomocą przenośni Burak dotarł nawielkei pole, za którym wystawały kamienne mury i płyty. znalazł mieskańca. Na nagrobku rpzecyztał ,ze niejaki Henio. Henio gryzł ziemie. burak też. Henio nic nie mowił, brak też. Henia nie napastował ystonki, buraka też. ... nie chce mi sie dalej psiać. to jest głupie.
Nick:nerull Dodano:2004-06-07 01:27:57 Wpis:kude, chcialem cos podobnego napsiać.
terazsiedzie i wos przepisuje. olaboga!
pomocy:((((((((((((
Nick:q Dodano:2004-06-06 21:39:42 Wpis:tylko gdzie sie podzial baran?

Bo chyba musial tam byc...

Chyba ze zostal zastapiony, przykladowo kwiatowym pylkiem

Albo owieczka skoro mowila muuu rozmnazala sie przez pączkowanie?

Wniosek: jesli jestes dziwny to na maksa :)
Nick:gruba krowa Dodano:2004-06-06 21:39:34 Wpis:hmm nie wiem. moze dla tego ze nie chce aby ta ksiega utonela w podobnych bajeczkach. albo dla tego ze zawsze robi mi sie przykro gdy tu wchodze. a moze dla tego ze wole z wami porozmawiac w inny sposob. albo po prostu tak wychodzi. nie wiem dla czego.
Nick:q Dodano:2004-06-06 21:37:33 Wpis:dawno nie bylo tak madrych wpisow na kg :)
Nick:q Dodano:2004-06-06 21:36:47 Wpis:powiedz czemu tak rzadko nas odwiedzasz?
Nick:q Dodano:2004-06-06 21:36:03 Wpis:genialne :)
Nick:gruba krowa Dodano:2004-06-06 21:31:31 Wpis:opowiem bajke o owieczce: "dawno dawno temu, za gorami za lasami zyla sobie mala owieczka. Byla niekochana przez inne male owieczki bo za miast beee mowila muuuu. i pewnego ranka doszla do wniosku ze ma dosyc napietnowania i bycia niekochana, i ze chce znalezc kraine gdzie inne owieczki tez mowia muuu zamiast bee. wyruszyla i szla i szla i szla i szla i szla i tak siedem dni i siedem nocy. Az na swojej drodze napotkala strasznych piratow. Przestraszyla sie ich bardzo i powiedziala muu a piraci na to ihahaha. wiec poszla dalej. I znowu szla i szla i slza siedem dni i siedem nocy i szla i szla i szla i zaszla i urodzila owieczki mowiace muuu zamiast bee i w ten sposob znalazla to czego szukala"
morał:jezeli cos ci nie pasuje to zrob cos nowego:)
Nick:q Dodano:2004-06-06 21:22:18 Wpis:hehe ktos mi to nawet ostatnio mowil (jedrzej n bez nazwisk :)). Ale mnie ominelo to szczescie. Widac wszystkie owsiki p[oszly na jedrzeja :)
Nick:gruba krowa Dodano:2004-06-06 21:20:16 Wpis:no cos ty. Przeciez owsiki dzieci maja dla tego ze jedza w piaskownicy...nawet mam znajoma (Jole Rożek-bez nazwisk:) ) ktora tak zachorowala
Nick:q Dodano:2004-06-06 21:18:30 Wpis:od jedzenia w piaskownicy? Nie chyba nie
Nick:gruba krowa Dodano:2004-06-06 21:17:00 Wpis:a miałeś owsiki??
Nick:q Dodano:2004-06-06 21:16:03 Wpis:ale ogorki lubie do dzis
Nick:q Dodano:2004-06-06 21:15:03 Wpis:lopatke? Jadlas w piaskownicy? Kiedys lubilem sobie wszamac wiaderko albo foremke ale chyba juz z tego wyroslem. :)
Nick:gruba krowa Dodano:2004-06-06 21:11:12 Wpis:a ja mialam mlode ziemniaczki, łopatkę i ogórki:)
Nick:q Dodano:2004-06-06 21:07:57 Wpis:Moze jestes szalona? :)

Dzisiaj mialem na obiad wolowine moze juz mam krocfilda jakoba?
Nick:gruba krowa Dodano:2004-06-06 21:06:15 Wpis:a ja tu siedze i pisze, i siedze, i pisze, i siedze, i pisze, i siedze, i pisze. I chyba NIC sensownego nie napisze ale i tak tu siedze, i pisze.
Nick:q Dodano:2004-06-06 21:05:04 Wpis:hmm
Nick:Freya Dodano:2004-06-06 20:10:43 Wpis:Nie, bo nie wiem kiedy Maciek jest na gg ( dziś już mnie raczej nie będzie) a poza tym, nie wiem co miałabym mu tłumaczyć.Myślę, że Maciek nie jest już dzieckiem,któremu trzeba palcem wskazywać co dobre i złe i ma na tyle dużo własnego rozumu by wyciągać ewentualne wnioski.A przynajmniej mam taką nadzieję.W końcu na każdego jego własna mądrość przychodzi z wiekiem.Nie czuje się upoważniona po prostu do tłumaczenia czegokolwiek komukolwiek. Wybacz, Magdo jeśli Cię rozczarowałam,ale naprawdę nie mogę. Są rzeczy,które trzeba zrozumieć samemu.
Nick:Sili Dodano:2004-06-06 19:27:16 Wpis:Freiku zaciekawiłaś mnie:) Przyślij mi koniecznie tą wiadomość:D Teraz to już w ogóle będą nas posądzać o spisek:P Tłumaczyłaś Maćkowi to o co Cię prosiłam?:) Pozdrówka:*
Nick:Freya Dodano:2004-06-06 19:06:35 Wpis:Pyszna herbata... Dziękuję :D
Nick:Sowa Dodano:2004-06-06 17:54:37 Wpis:uhuu-huu
Nick:Sili Dodano:2004-06-06 17:29:29 Wpis:Co taka cisza?
Nick:nerull Dodano:2004-06-06 12:03:43 Wpis:oto potiwerdzenie jak dobrze orientuje sie w otoczeniu:) :

* WEroNicZkA * (12:01)
no 19 nie ma
* WEroNicZkA * (12:01)
bo odeszla patrycja
Ja (12:01)
..
Ja (12:01)
jak nie ma!
* WEroNicZkA * (12:01)
pozniej jest jedrek numer 20 i 21 ma monika
Ja (12:01)
niema?
Ja (12:01)
jest pominety?
* WEroNicZkA * (12:01)
tzn on jest
Ja (12:01)
aaa
Ja (12:01)
sprytnie
Ja (12:01)
:D
* WEroNicZkA * (12:01)
ale nikt go nei bierze pod uwagae
Ja (12:01)
czyli mamy tlyk o30 osób w klasie?
Ja (12:02)
aaaaa
* WEroNicZkA * (12:02)
tak
Ja (12:02)
:)
* WEroNicZkA * (12:02)
barwo!!!!!!!!!!!
Nick:q Dodano:2004-06-06 11:53:33 Wpis:heheheheh milosc jest jak kaktus dobre :)
Nick:Sili Dodano:2004-06-06 09:32:17 Wpis:A Wy tylko o jednym:P
Nick:Modig Dodano:2004-06-06 00:08:26 Wpis:http://onatable.keenspace.com/comics/20030131a.jpg
Nick:Modig Dodano:2004-06-06 00:07:01 Wpis: :)
Nick:Modig Dodano:2004-06-05 23:42:26 Wpis:Rzeczywiscie rostrzasamy zyciowe problemy
Nick:nerull Dodano:2004-06-05 23:40:00 Wpis:z afałem toczymy wspaniałą rozmowe o owłosieniu...
Nick:nerull Dodano:2004-06-05 23:35:58 Wpis:gorzej jak trafi sie jakis ogrodnik-psychopata-fanatyk, który zechce krzaki poprzycinać. niewiem co to ma wspólnego, ale jak ci cos utnie odstajacego to niedobrze...
Nick:nerull Dodano:2004-06-05 23:35:10 Wpis:jak najbardizje przyjemnną przyjemność sprawia! to przez te różowe kwiatuszki. one też pachną ładnie. potem człowiek też pachnie. i one chyba cosw sobie mają, bo działają jak narkotyk, te kwiatki, cłżowie ciagle wracać chce.
Nick:Modig Dodano:2004-06-05 23:26:31 Wpis:Wszystko się zgadza tylko zapomniałeś dodać że człowiekowi pchanie się w te krzaki czy kaktusy sprawia ogromną przyjemność (to chyba forma miłosnego masochizmu)
Nick:nerull Dodano:2004-06-05 23:21:38 Wpis:Rzekomo "milość jest jak paproć"
nie zgadzam siez tym.
Miłosc jest jak kaktus, albo gęste krzaki, rpzez które trzeba się przedzierać. Ale takie ladne krzaki, z różowiutkimi kwiatuszkami... i pszczoły biorą z nich pyłek... no ale mimo to człowiek wychodzi z tych krzaków podrapany, pogryziony i pokłuty... czasem z rozpietym paskiem lub rozporkiem.... taa. taka jest miłość:)) :)) :*
Nick:nerull Dodano:2004-06-05 23:17:09 Wpis:nasza KG odżywa. tu nidy nie był otakeigo ruchu ,szc zerze mówiąc jestem wzruszony, ale msuze zauważyć ,ze zanim ktos zdązyłodpowiedzieć na jakiegoś posta to w tym czasie kilka osób sie wpisywało i było trudno sie skumać o co biega. szczerze mówiac w podsumowaniu kurek wyszedł na idiotę bo jego teksty zawsze byly nie w porę i nie na temat, aż sie dizwiłem, ze toczy sie tam dialog. zapewne toczy to nienajlepsze słowo, on był po prostu turlany, i przesówany, ewentualnie podważany, ale toczyć to on sie nei tpoczyl. zbyt kanciasy. jak nieórwna kula od bałwana. samna z siebei sie nie toczy, ale można ją podeprzeć, przewrócic, ociosac. o, ociosać i wyrównać, to dobre. wystarczy usunać kilak wypwoeidzi i wsuzstko tworzy ..logiczną (?).. całość:) spróbuje jeszcze raz odczytać ten szyfr
Nick:nerull Dodano:2004-06-05 23:14:28 Wpis:człowiek chce se pcozytać najnowsze 2 wpisy po tygodniu, a tu 2 strony w godizne!
Nick:nerull Dodano:2004-06-05 23:13:52 Wpis:O-JA-*****ole
Nick:Modig Dodano:2004-06-05 22:50:09 Wpis:branoc, przisntaluj se gg
Nick:Sili Dodano:2004-06-05 22:42:26 Wpis:Zajeliśmy 2 strony!:D CUDOWNIE:D Dobranoc kochani:*
Nick:Sili Dodano:2004-06-05 22:41:22 Wpis:Ktoś poszedł spać i Wy juz sie nie odzywacie:(
Nick:Sili Dodano:2004-06-05 22:33:04 Wpis:Zaczęłam rozumieć tabulatury!:D Jupi! Jezu..:P Jakie to jest proste;P
Nick:Modig Dodano:2004-06-05 22:32:23 Wpis:No i w ****u burak nie zdażył:)) okazuje się że szybciej piszemy niz on czyta:)
Nick:Sili Dodano:2004-06-05 22:30:35 Wpis:Rafałku:*
Nick:Sili Dodano:2004-06-05 22:30:09 Wpis:Dobzie:) Miłych snów żuczku:p
Nick:Modig Dodano:2004-06-05 22:29:53 Wpis:Zaproście Jędrka...:)
Nick:Modig Dodano:2004-06-05 22:29:28 Wpis:Twoj rachunek to bedzie kolejny rekord... eh ile tych rekordow dzis (zeby nie wspomniec o rekordowej liczbie pryszczy na twarzy kurka)