Księga Gości

« 1 2 3 4 5 ... 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 ... 238 239 240 241 242 »
Nick:b Dodano:2005-03-15 08:25:39 Wpis:AAAAAaaaaaaaAAAAAAAAAAAAAAaaAAAAAAAaAaAaaa
jeszcze tylko 18 dni szkoły!!!!!!!!
AAAAAAAAAAAAAAA
keidy ja sie nauczę!?!?!
kiedy poprawie oceny?!?!?!
nienieinenieine
zaprzezam, odrzucam, nie! to nie dzieje się!!!
Nick:q Dodano:2005-03-15 06:36:32 Wpis:CWKOLRPS!!!
Nick:b Dodano:2005-03-14 23:21:37 Wpis:ide spać.

CWEZS!:)
Nick:b Dodano:2005-03-14 23:20:37 Wpis:wiecie, ze nowy i łątwy do odtworzenia wzorzec metra jest oparty na pomairze długosci fali świetlnej promieniowania pomarańczowego, emitowanego przez atomy kryptonu o masie atomowej 86?
może nie bede mowil jak sie uzyskuje wzorzec sekundy:)
Nick:b Dodano:2005-03-14 23:14:18 Wpis:matko ale to głupie:D
Nick:b Dodano:2005-03-14 23:13:06 Wpis:Chcę wypić kawę! Oczy mi się kleją już!
Pisałam coś na kartce, ale skończył mi się tusz
Co to było, przypomnieć sobie już nie mogę
To było coś o życiu, o tym, że znalazłam drogę

Chcę wypić kawę! Odczytać z kartki moje słowa
Na siłę otwieram oczy, boli mnie niezmiernie głowa
Nie widzę liter tylko rozmazane krechy
To już chyba koniec, nie ma dla mnie pociechy

Nie dostanę już kawy! I nie otworzę już powiek
Jestem tylko strzępem, już umarł we mnie człowiek
Nie odczytam przesłania, które podświadomie
Przelałam tej nocy na papieru zwoje

Kawa się wylała, gdy spadłam z krzesła na podłogę,
Potrąciłam kubek, rozbił się o moją nogę.
Nie czuję już niczego, tylko w mózgu jakieś frazy
Towarzyszą mi w tej chwili, skrzywione obrazy...

Nie pożegnam się z nikim, nie ma przy mnie nikogo.
Powiem tylko - żegnaj mi, ma droga podłogo!
Na niej czarna plama i szary papier spoczywa
Ten tekst jednak moje oczy wciąż jeszcze wzywa

I ujrzałam wszystko, moje ostatnie słowa
Moje piękne przesłanie, pożegnalna mowa
Śmierć już nadeszła i te smutne zdania
Były wtedy przy mnie, w czasie konania...
Nick:awruk Dodano:2005-03-14 22:03:00 Wpis:Myśląc o tym się urzekłem, ani słowa doń nie rzekłem,
Zaś ptaszyska wzrok płonący pierś mi piekł coraz goręcej.
Zgadywałem to i owo, błogo zanurzony głową
W poduszeczkę welwetową, którą lampy blask najwięcej
Pieścił, w miękkie te fiolety, gdzie nie złoży, ach, już więcej
Ona głowy swej dziewczęcej!

Pokój się napełnił wonią, co szła z kołysanej dłonią
Serafina kadzielnicy - jegoż kroki tam, we wnęce?
"Nędzny! - krzyknę. - Przecz Bóg ciebie zesłał? na aniołów niebie!
woda z lety niech pogrzebie pamięć o niej, którą święce!
Pij! Zapomnij o Lenorze i mnie daj nepenthes w ręce!"
Kruk odrzecze: "Nigdy więcej."

"O, proroku, zło uparte! - mówię - ptakiem-żeś czy czartem!
Piekła gońcem czy sztorm ciebie na brzeg cisnął, potępieńcze.
Opuszczony, lecz zawzięty, na brzeg pusty i zaklęty,
Gdzie ten grozą dom objęty - szczerze mów, ja błagam w męce!"
Zali jest w Gilead balsam? - powiedz, powiedz, błagam w męce!"
Kruk odrzecze: "Nigdy więcej."

"O, proroku! zło uparte! - -rzekłem - ptakiem - żeś czy czartem!
Na to niebo tam i Boga, co go wespół z tobą święce!
Duszy w jarzmie smutku powiedz: w raju, co się eden zowie,
Czy te, którą aniołowie zwą Lenora, moje ręce
Dotkną, czy obejmą święta, ten promienny cud dziewczęcy?"
Kruk odrzecze: "Nigdy więcej."

"To, coś rzekł, rozstania znakiem będzie - diaskiem żeś, czy ptakiem! -
Wrzasnę. - Wracaj w jądro burzy, w mrok Hadesu, potępieńcze!
Nie roń piór, nie zostaw śladu po twym kłamstwie, pełnym jadu!
Nie mąć ciszy tej swą zdrada! Porzuć biust, gdzie tkwisz we wnęce!
A Kruk odrzekł: "Nigdy więcej".

I Kruk nie drgnie nawet wcale: siedzi stale, siedzi stale
Na Pallady bladym biuście, ponad drzwiami w izby wnęce.
Jego wzrok nieporuszony snem lśni, jaki śnią demony.
Lampa rzuca blask przyćmiony i w dół spływa cień zwierzęcy.
Z tego cienia na podłodze duszy mej już żadne ręce
Nie podniosą - NIGDY WIĘCEJ.
Nick:kącik poezji Dodano:2005-03-14 22:02:20 Wpis:odc. 2: Ponury

Raz - posępna północ była - gdym, znużony i bez siły,
Nad dziwnością obyczajów dumał, tych sprzed lat tysięcy,
Kiedym drzemał ( spać się chciało ), nagle coś w drzwi zastukało,
Jakby pukał ktoś nieśmiało, delikatne czyjeś ręce.
"To gość jakiś snadź - mruknąłem - puka, czyż mu czas poświęcę?
Tylko tyle i nic więcej."

Pamięć mnie nie myli złudnie, było to w noc głuchą grudnia;
Po podłodze pełgał odblask węgli tlących w konań męce.
Patrząc, kiedy świt rozgorze, myślę: w księgach znajdę może
Ulgę w smutku po Lenorze, promienistej i dziewczęcej,
Którą tak zwą aniołowie - moje już nie dotkną ręce
bezimiennej mgły dziewczęcej.

Szmer niepewny z mej alkowy, szelest kotar purpurowych
Dziwnej groźy dreszcz nieznany budził we mnie, drżały ręce.
Chcąc więc stłumić serca bicie, powtarzałem sobie skrycie:
"Gość pomyślał o wizycie, czeka, kiedy klucz przekręcę;
Oto wszystko i nic więcej."

Aż, wysiłek robiąc duży, nie wahając się już dłużej,
"Panie - rzekłem - czy też Pani, wybacz, proszę cię w udręce,
Bo, by prawdę rzec, drzemałem, a tak lekko zastukały,
A tak słabo kołatały delikatne twoje ręce,
Że wątpiłem, czy cię słyszę." Drzwi otwieram: w sieni wnęce
Ciemność była i nic więcej.

Patrząc w ciemność tę głęboką, stałem ze zdumieniem w oku,
Sny śniąc, jakich nikt z śmiertelnych nie śmiał śnić;drżąc w zwątpień męce.
Cisza była niezmącona, nie szedł żaden dźwięk z jej łona.
Rzecz jedyną wymówiono: imię zjawy mej dziewczęcej;
Jam to szeptał je i echa szept: "Lenoro!" brzmiał we wnęce -
To jedyne - i nic więcej.

Do pokoju się cofnąłem, ogień płonął mi pod czołem.
Wkrótce znów pukanie słyszę, lecz głośniejsze niż we wnęce.
"Pewnie - rzekłem, z bladym licem - to coś u tej okiennicy,
Trzeba zbadać tajemnicę, serce ścichnie." Wzniosłem ręce.
"Trzeba zbadać tajemnicę..." dziwny skurcz uczułem w szczęce.
"To wiatr wieje pewnie - coż by więcej?"

Okiennice-m pchnął; wnet z trzepotaniem i furkotem,
kruk majestatyczny wkroczył, święty ptak sprzed lat tysięcy.
Nie ukłonił mi się mile, nie zatrzymał się choć chwilę,
Z miny - lord ( powagi tyle ), jeno wprost w wejściowej wnęce
Wczepił szpony w biust Pallady, co nad drzwiami stał we wnęce;
Uczepiony stał - nic więcej.

Ptak z hebanu bałamutny precz odegnał nastrój smutny,
Przez powaśne swe decorum zbudził myśli wręcz chłopięce.
"Choć czub zdarto waszej mości- rzekłem - obcyś trwożliwości.
Z brzegów nocy straszny gościu, powiedz, gwoli mej podzięce,
swe rodowe miano, które tam, w Hadesu mrokach świecą."
Kruk odrzecze: "Nigdy więcej."

Zadziwiło mnie ptaszysko, że przemawia tu, tak blisko -
Choć z niewielkim sensem wprawdzie odrzekł mi ten dziw zwierzęcy.
Chyba przyznać mi możecie, że z żyjących nikt na świecie
Tak wybranym nie był przecie: ptaka mieć w wejściowej wnęce
Czy też zwierza, na popiersiu, w górze, tuż w wejściowej wnęce
Który zwie się "Nigdy więcej".

Lecz Kruk nad rzeźbioną głową wyrzekł tylko jedno słowo,
Jakby duszę w nim wylewał, jakby mi ją oddał w ręce.
Więcej nie miał rzec ochoty, nawet skrzydłem nie trzepotał -
Ażem ledwo wymamrotał: "Opuścili mnie odmieńcy -
Druhy - jutro on opuści, jak nadziei rój chłopięcych.."
Na to ptak rzekł: "Nigdy więcej."

Zaskoczony że w tej ciszy takie trafne słowa słyszę:
"Bez wątpienia - rzekłem - tyle jeno przejął on, nic więcej,
Od nieszczęśliwego pana, co, przez mściwy los ścigany,
(Los dogoni - rzecz to znana ), poniósł brzemię swe w udręce,
Swoim snom Requiescat śpiewał, refren - w melancholii męce -
O tym "Nigdy więcej".

Zmuszał smutne me oblicze zdobić w uśmiech ptak zwodniczy.
Pchnąłem fotel wyścielany tam, gdzie biust i ptak we wnęce,
Potem, tonąc w aksamicie, nanizywać jąłem skrycie
Was, me sny, co w duszy lśnicie, myśląc, co ten sprzed tysięcy
Lat złowieszczy ptak pokraczny, zmora, zwid sprzed lat tysięcy,
Myślał kracząc: " Nigdy więcej."

Myśląc o tym się urzekłem, ani słowa doń nie rzekłem,
Zaś ptaszyska wzrok płonący pierś mi piekł coraz goręcej.
Zgadywałem to i owo, błogo zanurzony głową
W poduszeczkę
Nick:q Dodano:2005-03-14 21:58:55 Wpis:ale burak przypomnial mi stare czasy
Nick:q Dodano:2005-03-14 21:57:47 Wpis:jak to? czy tytulowa lokomotywa nie przytlacza Cie swym ogromem i potęgą swego parowego silnika? Czy olbrzymie tłoki zalane tłustą oliwą nie przynoszą Ci na myśl czegoś bliżej nieokreślonego i niedefiniowalnego? Zajrzyj wgłąb, puść w niepamięć indoktrynację jakiej poddano Cię w pierwszej klasie państwowej szkoły podstawowej i otwórz oczy na ukryte sensu tego wspaniałego utworu.

...

juz lepiej? :P
Nick:Freya Dodano:2005-03-14 21:25:44 Wpis:Zepsułeś podniosły klimat tą swoją lokomotywą:P
Nick:b Dodano:2005-03-14 18:31:46 Wpis:wyciągąłem reke w górę
pochwycilem martwa kurę
gdy ścisnałem ja w mej ręce
zakrzyczała: nigdy wiecej!
Nick:q Dodano:2005-03-14 14:51:57 Wpis:a ja znam jeszcze jeden utwór tegoż autora:

Stoi na stacji lokomotywa,
Ciężka, ogromna i pot z niej spływa -
Tłusta oliwa.
Stoi i sapie, dyszy i dmucha,
Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha:
Buch - jak gorąco!
Uch - jak gorąco!
Puff - jak gorąco!
Uff - jak gorąco!

:D
Nick:q Dodano:2005-03-14 14:46:50 Wpis:a jakze. za 10 dni WKU (aj)
Nick:Kącik poezji Dodano:2005-03-14 11:15:49 Wpis:W myśl dokształcania przyszłej inteligencji tego biednego kraju,gzdie i tak nikt z Wami nikt się liczyć nie będzie bo tu prawo dzierży ciemnota






Gdy znów do murów klajstrem świeżym
Przylepiać zaczną obwieszczenia,
Gdy "do ludności", "do żołnierzy"
Na alarm czarny druk uderzy
I byle drab, i byle szczeniak
W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
Że trzeba iść i z armat walić,
Mordować, grabić, truć i palić;
Gdy zaczną na tysięczną modłę
Ojczyznę szarpać deklinacją
I łudzić kolorowym godłem,
I judzić "historyczną racją",
O piędzi, chwale i rubieży,
O ojcach, dziadach i sztandarach,
O bohaterach i ofiarach;
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
Pobłogosławić twój karabin,
Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
Że za ojczyznę - bić się trzeba;
Kiedy rozścierwi się, rozchami
Wrzask liter pierwszych stron dzienników,
A stado dzikich bab - kwiatami
Obrzucać zacznie "żołnierzyków". -
- O, przyjacielu nieuczony,
Mój bliźni z tej czy innej ziemi!
Wiedz, że na trwogę biją w dzwony
Króle z pannami brzuchatemi;
Wiedz, że to bujda, granda zwykła,
Gdy ci wołają: "Broń na ramię!",
Że im gdzieś nafta z ziemi sikła
I obrodziła dolarami;
Że coś im w bankach nie sztymuje,
Że gdzieś zwęszyli kasy pełne
Lub upatrzyły tłuste szuje
Cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bruk ulicy!
Twoja jest krew, a ich jest nafta!
I od stolicy do stolicy
Zawołaj broniąc swej krwawicy:
"Bujać - to my, panowie szlachta!"
Nick:q Dodano:2005-03-14 06:34:34 Wpis:ciekawe
Nick:b Dodano:2005-03-13 11:49:14 Wpis:jak to jest, że siedze na trzech ksiegach i na forum vlo i nic nowego sie nie pojawia, ajesli juz to rzadko?!
chyba jestem jakims przeklenstwem kg..:P
Nick:b Dodano:2005-03-12 22:15:25 Wpis:kolejne 3 hasła które mi sie podkreslaja:D
bass
Nick:b Dodano:2005-03-12 22:15:11 Wpis:piano, keyboard and guitar
Nick:b Dodano:2005-03-12 18:34:18 Wpis:wielkei lol.
znalazlem kolejna fraze któa mi sie podkresla a przy oakzj izauwazyle mze nie dotyczy to tlyk oksiag gosci ale wszlekich stron...:P
Nick:b Dodano:2005-03-12 18:33:40 Wpis:o 2
Nick:b Dodano:2005-03-12 17:30:27 Wpis:powtózę się...:P
Nick:b Dodano:2005-03-12 07:19:29 Wpis:CNSNW?
Nick:b Dodano:2005-03-11 19:43:15 Wpis:ech czmeu ja msuze ten referat z przedsiwbiorcxzosaci na ten wtorek robic> a w zasadzie juz na sobote mam miec gotowy... głupio. msuze troche otrzezwiec...troche wytraciuc sie z tego blogiego i milegostanu w którym sie znalaznłem...:) i nagle spada na mnie ciekz iobowiązek. nie chce. odmawiam. neguje to. to nie istnieje.choelrna przedsiebiorczosc, cholerne lecje i nauka. cholerny czas!
a dobra zupe dzisiaj jadłem:D
Nick:q Dodano:2005-03-11 14:59:05 Wpis:a kuku
Nick:b Dodano:2005-03-11 06:34:08 Wpis:wyjechali na wakacje wszyscy nasi nadopiecnzi
gdy niema w domu starszych to jesteśmy niegrzeczni

bedzie biba, ja bede no stop spał
albo biba, nie bede wogóle chlał

przyjdzie czaaaaaaaas
hehe, niech przyjdzie, ale na co?
na rychłą śmierć króla!
a co, jest chory?
nie. my go załątwimy... i simbe też!
bezkrólewie, na na na na na na..
Durnie! będzie inny król!
ale powiedziałeś, że...
JA będę królem! słuchajcie mnie, a już nigdy wiecej nie dotknie was głód!
Niech żyje król, niech żyje król!
Nick:b Dodano:2005-03-10 21:59:53 Wpis:o tu:)
Nick:dana Dodano:2005-03-10 21:24:35 Wpis:gdzie sa nowe wpisy na KG?
Nick:b Dodano:2005-03-09 18:30:44 Wpis:jak się mówi na perkusistę bez dziewczyny?
bezdomny

czego nigdy nie usłyszysz w kapelowym autokarze?
"nie powinniśmy wrócić po perkusistę?"
"szach mat!"
"nie, nie chcę kolejnego piwa"


jakie sa ostatnie slowa perkusisty w zespole?
- chlopaki! napisalem utwor!
Nick:b Dodano:2005-03-09 18:16:13 Wpis:Zona czeka na meza, juz trzecia w nocy. Nagle otwieraja sie drzwi i wchodzi piijaniutki maz. Zona do niego:
- Co to jest, o ktorej to ty wracasz!
- Jakie ku*wa wracasz, ja tylko po gitare wpadlem...


Jak Saddam Husein stroi gitare?
- B-A-G-D-A-D


Wywiad ze znanym pianista. Dziennikarka pyta: - Podobno mial pan grac na skrzypcach, dlaczego w koncu zostal pan pianista?
- Ze skrzypiec spadalo mi piwo.


- Co jest lepsze od herbaty na pianinie?
- Alkohol w organach.


Muzyk do muzyka: - Slyszalem ze wydales nowa plyte?
- Taaa..
- A duzo sprzedales?
- Taaa, mieszkanie i samochod!!!


Muzyk do muzyka: - Kupilem wlasnie Twoja nowa plyte..
A drugi:
- Aaaaaaaa, to byles ty....


W knajpie gra kapela dla umilenia czasu gosciom (taki live music pub) ale strasznie kalecza. W pewnym momencie podchodzi do nich jeden z gosci:
- Przepraszam czy gracie panowie na zyczenie?
- Tak!
- To zagrajcie w bilard!


Co mówi absolwent Akademii Muzycznej który nie ma pracy do absolwenta Akademii Muzycznej który dostal prace ?
- Cole i duze frytki poprosze.


- Wiesz, zalozylem kwartet!
- Ilu was gra?
- Trzech - ja z bratem.
- To ty masz brata?
- Nie. Czemu?


Zespól zrobil próbe z wokalistka...
Po probie kapelmistrz zebral muzykow i mówi:
- Panowie 4 pierwsze takty obnizamy o pól tonu,6 kolejnych zmieniamy na 3/4, kolejne 2 caly ton wyzej, 7 nastepnych na 5/4.....
i tak przerobili cala piosenke...Przychodzi wokalistka i pyta:
- No dobrze, a ja co?
- Nie,nie. Pani spiewa tak jak na próbie.


Ojciec postanowil wyslac syna na nauki gry na basie. Po pierwszej lekcji pyta sie go:
- Czego sie dzis nauczyles synu?
- Dzisiaj poznalem trzy pierwsze dzwieki na strunie E - odpowiada syn.
Tydzien póżniej po drugiej lekcji:
- Jak tam nauka, synku? - pyta ojciec.
- Ha, dzis nauczylem sie grac trzech pierwszych dzwiekow na strunie A - odpowiada zadowolony z siebie syn.
Tydzien pozniej:
- A co dzisiaj przerabiales na lekcji? - pyta ojciec.
- Dzisiaj nie poszedlem, bo gralem koncert - odpowiada syn.


W małym amerykańskim miasteczku facet otworzył sklep, w którym sprzedawał wyłącznie trąbki i broń. Któregoś dnia do sklepu wchodzi jakiś obcy klient, przechadza się po sklepie, rozgląda... i po chwili pyta:
- Jak panu idzie ten dziwny biznes?
- Dziwny? Dlaczego dziwny?
-No bo sprzedaje pan tylko trąbki i broń.
- I co z tego?
-No dobrze, to niech mi pan chociaż powie, czego sprzedaje pan więcej – trąbek czy broni?
- A tak po równo. Za każdym razem, jak klient kupi trąbkę, to po paru dniach któryś z jego sąsiadów kupuje broń.
Nick:b Dodano:2005-03-09 18:10:02 Wpis:- Jak sie nazywa perkusiste z polowa mozgu?
- Utalentowanym.


Co to znaczy, jak perkusiscie leca dwie rowne struzki sliny z ust podczas grania?
- Scena jest dobrze wypoziomowana.


Jak nazywa sie ktos, kto kreci sie przy muzykach?
- Perkusista.


Gdzie schowac perkusiscie palki, zeby ich nigdy nie znalazl?
- Pod prysznicem.
Nick:b Dodano:2005-03-09 18:07:21 Wpis:Leca na ryj z 10 pietra basista i perkusista. Basista:
- Ku*wa, przynajmniej raz rowno skonczymy!
Za chwile:
Pac!
Pac!


Perkusisci..

Po czym poznac, ze perkusista puka do drzwi?
- Bo przyspiesza.

A po czym poznac, ze wokalista puka do drzwi?
- Bo nie wie kiedy wejsc.
Nick:b Dodano:2005-03-09 18:04:59 Wpis:Przed koncertem rockowym tlucze sie basista z gitarzysta. Klaki leca, krew sie leje. Wpadaja oswietleniowcy, rozganiaja towarzystwo... pytaja, o co poszlo. Basista wystawia oskarzajaco palec:
- On mi jedna strune rozstroil!!!
- No to co za problem, nastroj...
- Ale on mi nie chce powiedziec, ktora!!!
Nick:b Dodano:2005-03-09 18:03:38 Wpis:Tatuś pyta syna:
- Synku, co ty bys chciał w życiu osiągnąć ?
- ja bym chciał dorosnąć i zostać basistą w zespole rokowym.
- oj synku, tych dwóch rzeczy nie da się pogodzić....
Nick:b Dodano:2005-03-09 18:02:28 Wpis:Jaka jest różnica pomiędzy pierwszym i drugim pulpitem w sekcji kontrabasów?
- Pół tonu!!!
A jaka jest różnica pomiędzy drugim a ostatnim pulpitem?
- Pół taktu i pół tonu!!!

Kawał o basiście:
Basi ścierpła dupa.

Kto to jest dżentelmen?
- Ktoś kto umie grać na puzonie, ale na nim nie gra.

Co zrobić, żeby gitarzysta przestał grać?
- Dać mu nuty.

Po co zespoły zatrudniają menedżera?
- Po to, by tłumaczył, co mówi perkusista.



Jak wielu klarnecistów potrzeba do wykręcenia żarówki?
Trzech. Jeden trzyma żarówkę, a dwóch pozostałych pije do czasu, aż pokój zacznie wirować.

Dlaczego goryle nie grają na trąbce?
Są zbyt wrażliwe.

Dlaczego waltornia jest boskim instrumentem?
Ponieważ człowiek w nią dmucha, ale jedynie Bóg raczy wiedzieć co z tego wyniknie.

U jednego muzyka była ostra impreza - parapetówka.
Nazajutrz kolega, które nie był na imprezie pyta:
-No i jak ?
-Super, słuchaj jakie Zenek ma mieszkanie, okna, drzwi,
dywany - kurcze, nawet sedes ma złoty
-Eeeno, nie chrzań - jak to złoty
-No mówię Ci, chcesz to idziemy do niego i ci pokażę
Poszli. Dzwonią do drzwi - otwiera żona.
-Dz'dobry, jest Zenek ?
-śpi
-bo ja chciałem tylko koledze pokazać ten złoty sedes...
-Zeneeeek, wstaaawaj, przyszedł ten co Ci wczoraj nasrał do waltorni
Nick:b Dodano:2005-03-09 18:00:36 Wpis:Jaka jest różnica między skrzypcami a kontrabasem?
- Kontrabas pali się dłużej.

Dlaczego palce kontrabasisty przypominają piorun?
- Podobnie jak piorun nie trafiają dwukrotnie w to samo miejsce.

Po czym można poznać, że kontrabasista gra nieczysto?
- Smyczek jest w ruchu.

Jak można zagrać czysto dźwięk na kontrabasie?
- Czystym przypadkiem.

Co czyni kontrabasista, gdy złamie rękę?
- Przesiada się do drugiego pulpitu.

Dlaczego kontrabasista przetrwał powódź o suchych spodniach?
- Bo łatwo z kontrabasu zrobić kajak.
Nick:b Dodano:2005-03-09 17:55:55 Wpis:- Swiety Piotr pyta wchodzacych do nieba: Co robiles na ziemi? Odpowiedz: Bylem doktorem.
Swiety Piotr: Idz do bramy nieba. Nastepny: Bylem nauczycielem w szkole. Swiety Piotr: Idz
do bramy nieba. Nastepny: Bylem muzykiem. Swiety Piotr: Idz dookola, do windy towarowej, przez kuchnie
Nick:b Dodano:2005-03-09 17:53:12 Wpis:Solistka
- Jaka jest roznica miedzy solistka a buldogiem? Bizuteria.
- Jaka jest roznica miedzy solistka a pirania? Szminka.

Gitara
- Ilu gitarzystow trzeba aby wymienic zarowke? 12-stu. Jeden bedzie wymienial zarowke, a
11-stu jest potrzebnych aby dyskutowac kto moglby to zrobic lepiej.

Muzyk
- Dwoch ludzi spacerowalo po ulicy. Jeden byl muzykiem, drugi tez nie mial zadnych
pieniedzy.
Nick:b Dodano:2005-03-09 17:52:12 Wpis:Student biologii wybrał się na wycieczkę na Borneo w celu poszukania próbek do swoich eksperymentów. Poleciał więc na wyspę, zatrudnił przewodnika z łódką, który zabrał go do wioski w dole rzeczki, gdzie student miał zebrać kolekcję. W drugim dniu wyprawy, około południa znienacka usłyszeli uderzanie w bębny. Jako mieszczuch student zaniepokoił się:
- Co oznaczają te bębny ? - pyta przewodnika.
- Bębny są w porządku - odpowiada przewodnik - ale gdy przestaną grać to będzie bardzo źle.
Młody biolog uspokoił się. Przez następne dwa tygodnie wszystko szło względnie dobrze, aż przyszło do pakowania się. Wtedy niespodziewanie bębny umilkły !
Student zbladł jak trup i woła swojego przewodnika:
- Bębny ucichły, co teraz się stanie ?!?!
Przewodnik przykucnął, ukrył głowę w rękach i mówi:
- Teraz będzie solo na basie !

--
:)) hmm..pewnie bł ow 31/32-gich :D
Nick:b Dodano:2005-03-08 23:38:11 Wpis:http://www.ctbasses.com/

obejrzyjcie sobie w pitures bas za $10 milionów :) niezły motyw:)
Nick:b Dodano:2005-03-08 22:50:55 Wpis:mi sie wydaje że naświetlaja ja światłem jakimś żeby swiezo wygladała a smak uzyskują poprzez wypaczenie naszych gustów.
jedliscie keidyskaszke dl;a dzieci?...:P
Nick:q Dodano:2005-03-08 22:03:03 Wpis:komentaarze internautow pod newsem o meczach ligi mistrzów:

-Tylko Krolewscy!!! REAL!REAL!REAL!REAL!REAL!REAL!REAL!REAL!

- ja tez robie zakupy w Realu, maja swieza salatę
Nick:q Dodano:2005-03-08 21:59:12 Wpis:czy ty mnie wogole sluchasz?

tak,tak pewnie bardzo ciekawe. Mozesz podac sos czosnkowy?
Nick:q Dodano:2005-03-08 21:57:59 Wpis:wszystko co ciekawe wydażyło się przed naszymi urodzinami albo wydarzy się po naszej śmierci. Skazani na egzystencjonalną nudę...

Ten bigos wyglada zachecajaco
Nick:q Dodano:2005-03-08 21:55:03 Wpis:jestesmy pokoleniem zyjacym w czasach calkowitego zaniku polityczno spolecznych przemian, a wiec skazanym na historyczny niebyt...

nie mowiles ze masz makaron!
Nick:b Dodano:2005-03-08 21:00:55 Wpis:madison to takei barwne meisjce:)
niedosc ze mili lduzie tam na kanapach obok siedzą:) to ejzscze skini sie tam zberają i jacys podejrzani lduzie i dresairze osowjeni podhcdza na bliska odległosc i siadają i starsi lduzie sie po cichu bulwersują, ale i tka bez słwoa psprzeciwuwszyscy jednogłosnie stwierdzą, ze najlepszy jest tam cukier w kostkach:)
Nick:b Dodano:2005-03-07 23:19:13 Wpis:wyzerowlai sonde ale zaczale mbombardować od nowa
a pzoa tmy mam jzu 3 kg w ulubionych:D
Nick:q Dodano:2005-03-07 18:44:38 Wpis:jea, juz prowadze w sondzie, dzieki :)

(nie przestawajcie :P)
Nick:q Dodano:2005-03-07 17:14:27 Wpis:a ja korzystajac z okazji naraze sie na lincz i zareklamuje obca strone:

www.black.star.prv.pl

(glosujcie na mnie :P)
Nick:b Dodano:2005-03-07 16:39:42 Wpis:lol, zjadło mi wpis:P ale sie zahcowałjak cofnąłem:D

:{) = pan profesor M.

dzisiaj pan profesor M mówiłdo mnie słwoami mądrymi a ja tych słów pojąć nie mogłem i zastanaswiam sieczy mnie nie obrażał:P

quiz:
co robiłęm w zesłży poniedizałek ze mnei na chemii nie było?

odłóż to! odłóż to! odłóż to bo zabiorę ci wszystkie cukeirki!!
- pani skrago:D
« 1 2 3 4 5 ... 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 ... 238 239 240 241 242 »