« 1 2 3 4 »
Nick:Hawkmoon Dodano:2004-01-02 19:36:25 Wpis:-Tak wiem jak możesz wrócić... Musisz się obudzić, Wszystko co się z tobą działo po spotkaniu z Darthem Wiadernym to tylko zły sen...
- Zły sen???? Ale jak to możliwe, żeby ten koszmar trwał tak długo???
- Cóż bo to tak naprawdę to nie do końca był tylko zły sen. Dostałeś się w niewolę mrocznego umysłu Wiadernego, który pod różnymi postaciam próbował pokierować twoimi losami tak abyś wyśpiewał mu miejsce przebywania Łukasz Niebochodzika. Niestety wszyscy twoi przyjaciele byli bezradni wobec wielkiej mocy zła tego Wiadernego. Aż do teraz, kiedy udało mi się przedostać do ciebie zapomnianego pozostawionego samemu sobie.
- Ale co sie stanie jak ten Wiaderny znów wróci???
- Prawdą jest że może on wrócić. Ponownie spróbuje uderzyć w ciebie dziwnymi, przerażającymi wizjami. Wtedy właśnie musisz wykazć wielką siłę woli i zignorowac każdą złą wizję jaką spróbuje on na ciebie narucić. Lecz teraz zbudź się. Droga przed tobą daleka a żrby odnaleźć swój prawdziwy cel i przyczynę podróży musisz odnaleźć Niebochodzika i pomóc mu za wszelką cenę pokonać Wiadernego. Teraz Idź. Niech mocz będzie z tobą.
Rzepus się przebudził. Wciąz miał karteczkę z danymi Wiadernego w ręku, ale jego samego nie było już w zasięgu wzroku czarodzieja. Czym prędzej podarł karteczkę i ruszył w poszukiwaniu tego Niebochodzika, kimkolwiek on nie był.
Nick:Magness Dodano:2003-11-19 16:42:34 Url:fantastyczny.humor.pl Wpis:- A masz może Chińczyka? - zapytał Rzepus chlipiąc pod nosem. - Albo wiesz, jak stąd wrócić do Smętnic?
Nick:geo Dodano:2003-11-13 16:54:03 Wpis:Rzepus zamyślony, z roztargnieniem poprosił Big Maca kubek wody. Kiedy ten oddalił się, odparł brodę o złożone ręce i pogrążył się we wspomnieniach z rodzinnych Smętnic. Z rorzewnieniem pomyślał o sporej gromadce umorusanych dzieciaków ujeżdżających dzikie jelcze i kamazy. Pierwszy kontaktz magią ognia... (aaaa!!! palą mi się z tyłu spodnie!!!). Nagle zmarszczki pokryły jego wysokie aż do karku czoło. Dlaczego w ogóle ruszał się ze Smętnic? Co go tak gnało w świat? Dlaczego nie zabrał chińczyka? Nie, nie starego Woo Chena tylko gry. Nagle do stołu podszedł niski szczupły blondyn i powiedział: -Jestem Woody Coobeck.
Nick:Magness Dodano:2003-09-18 11:18:04 Url:www.sfiction.of.pl Wpis:zamówił Big Maca. Po chwili podszedł do niego wielki troll.
- Jestem Big Mac - powiedział basowym głosem.
Nick:Asmodeus Dodano:2003-08-19 19:48:12 Wpis:Rzepus zglodniał po występie, więc wstąpił do McDraki gdzie...
Nick:Zgrzyt Dodano:2003-08-16 18:02:06 Wpis:Rzepus natychmiast uciekł z wrzaskiem. Gdy dotarł na małą polankę, jeszcze przez kilka godzin nie mógł dojść do siebie, po ostatnim przejściu. "Nigdy więcej karaoke" - pomyślał.
Nick:Asmodeus Dodano:2003-08-16 09:35:11 Wpis:Obódzony śpiewem Rzepusa Wielki Olbyrzym postanowił pokazać mu co jest modne i zaśpiewał:"Kaine kręcę(...)"
Nick:|_Drake_| Dodano:2003-08-15 11:37:32 Wpis:Publiczniść była zachwycona występen. Fanki tuliły mu sie do kolan a krokodyle niewiedzac czemu oglądały Animal Planet, ale lepse to niż być pożartym na drugie śniadanie przez stado wygłodniałych krokodyli będących na diecie. Przeskoczył na druga strone fosy , już prawie miał wejść do zamku, aż tu nagle ....
Nick:tlu Dodano:2003-07-24 17:55:37 Wpis:.... po chwili jednak obudziły go jakieś dziwne odgłosy "I WILL SERVER... SEVE... SURVIVRE?" otworzyl oczy i usiadł nad fosą, krokodyle, znudzone prawie do nieprzytomności jego nieprzytomnością zakupiły w TVmarkecie zestaw do karaoke. Czarownik nie namyślając się długo (a w zasadzie w cale) wskoczył na scenę -Chłopaki a może tak tu du IT'S MY LIFE!"...
Nick:geo Dodano:2003-07-12 20:04:20 Wpis:...po czym zemdlał z kretesem...
Nick:emi Dodano:2003-07-11 11:22:43 Wpis:Po chwili zauważył wielki zamek z fosą w której były krokodyle
Nick:geo Dodano:2003-07-03 10:05:35 Wpis:przejechał go zasuwający w kierunku tejże budki walec prowadzony przez Agenta Foxi. Szczęście w nieszczęściu polegało na tym, że Trytytyty udało się uciec poprzez słuchawkę do Jądra Ciemności, gdzie Agent Foxi nie mógł już dotrzeć. Trytytyty, jeśli nie wiecie, jest byłą żoną Rzepusa. Rozstali się w dwa dni po zakończeniu trzywiecznej imprezy weselnej, kiedy Trytytyty zorientowała się, że Rzepus nie jest prawdziwym człowiekiem a wytworem nierzeczywistości. Powiedział więc "Good bye my love" i odpłynęła Neblechemezedolem w siną dal. Rzepus od tej pory ma problemy z seksem i magią, jak zresztą wyraźnie widać. W każdym razie w tej części losów zostawiamy Rzepusa leżącego na asfalcie przed budką telefoniczną z walcem o 10 centymetrów nad nosem...
Nick:mc_kosa Dodano:2003-07-02 21:18:47 Wpis:Ale niestety babcia Rzepusa ( Gryzolda ) zapomniała ostatnio uprać jego podkoszulki co poskutkowało nieskutecznościa podkoszulki . Metal wbił się w ciało Rzepusa jak w masło . Na cale szczęscie spod stołu wyczołgał się ledwo trzeźwy aktywista praw obrony magów i zdzielił foxiego przez łeb butelką taniego wina . Rzepus ruszyl z kopyta do budki telefonicznej aby wezwać karetkę , ale ....
Nick:Zgrzyt Dodano:2003-07-02 16:27:29 Wpis:Foxi szybko ocknął się z szoku, załadował broń i wystrzelił w stronę totalnie bezbronnego Rzepusa...
Jednakże Rzepud nie był znów wcale taki bezbronny, okazało się, że w tajemnicy nosił pod podkoszulką z napisem "Save The Dolphins!" magiczną kamizelkę, wykonaną przez jego brata wujka siostry srtyjeczą babcię. Ów artefakt gwarantował Rzepusowi nieśmiertelność. Oczywiście dopóki będzie ją prał ręcznie z dodatkiem płynu "Perwol" (All rights reserved).
Nick:Magness Dodano:2003-07-01 12:15:12 Url:www.sfiction.of.pl Wpis:... ogromną transgalaktyczną broń plazmową i wycelował ją w Rzepusa.
- We has you - powiedział.
Rzepus przyjrzał się uważnie lufie broni.
- To jest podróba - mruknął. - Nie ma hologramu firmy TransGalactic MacroShit.
- Niemożliwe!
Nick:Dimeon Dodano:2003-07-01 11:09:08 Url:http://www.straznicy-relikwii.prv.pl/ Wpis:i wtedy z nieba spadł latający talerzyk do herbaty. Rzepus stanął jak wryty gdyż niespodziewanie zobaczył jak z tależyka schodzi agent xxx Foxi Morda.
- Greating my friend I come in peace - rzedł Foxi
Rzepus tanął jak wryty nie wiedząc co powiedzieć.wreszcie przemówił:
- salem alejkum. Szto ty chcjesz od mjenja?
na to Foxi wygiągnął spod płaszscza ...
Nick:Ducho Dodano:2003-06-27 22:11:58 Wpis:hmmmmmmm
pomyslal udowodnie ze ja jestem prawdziwy wiesz jak ma na imie najleprzy przyjaciel mojego ojca?????????
yyy yyyyyyyyy yyyyyyyyyyy NIE!!!!!!!!
NIE!!!! NIE!!! hihi i klon prysł ha ha ale jestem sprytny a wy pamietacie jak sie nazywa????????????
Nick:geo Dodano:2003-06-25 09:24:11 Wpis:jest bogaty bo to był gadający wieloryb-multimilioner który okupił się żeby Rzepus go nie zjadał (choć ten miał wielką ochote). Rzepus nie zjadł go i dstał za to tyle kasy, że nie może uwierzyć w to do dzisiaj więc właśnie kupuje pięćset i pierwszą żonę, kolejne 100 samochodów i dwie chałupy. Poza tym aby uniknąć całej tej kupy amatorów na jego animatorów Rzepus założył prężną i potężną a mimo to supertajną organizację której jedynym celem stało się klonowanie Rzepusa. Teraz już nikt nie wie który Rzepus jest prawdziwy.
Nick:ducho Dodano:2003-06-22 22:34:36 Wpis:ale niestety Rzepus miał pecha i spotkał elfa o imieniu Samira był to wielki wojownik ale nie dolezny bo w koncu to byla kobieta a wiec zastanwiajac sie czy ja zabic czy nie ona zdazyla mu ukrsc cale branie i rozdzke a Rzepus nawet nie zobaczyl a gdy zobaczyl ze go okradla to sie wkurzyl bo byl glodny a wiec wzial patyk przywiaza; sznurek i igle zamiast haczyka i do jeziora o glebokosci 3 cm czyli kaluzy zlapal w niej ogromnego wieloryba i teraz Rzepus jest tki bogaty ze ma juz 400 domow 200000 smochodow i 500 żon.
Nick:Samira Dodano:2003-06-21 18:00:27 Wpis:Rzepus miał juz wszystkiego dośc..za duzo juz przezył... te ciągłe podróze w czasie, idioci kierujacy jego losami..juz tego niewytrzymywał. Jeszcze chwila a trafił by do szpitala psychiatrycznego na ostry dyżur..Postanowił zrobic sobie urlop i wyjechac do jakiegos buszu pozbawionego wszelakich istot.. przeniósł sie w przeszłośc do puszczy. Tam rozbił namiot, rozpalił ognisko, zapalił fajke i rozkoszował sie błoga cisza.( w duszy modląc sie by nie napotkała zadnego puszczalskiego elfa ;D)
« 1 2 3 4 »