Morswin, Morswin

« 1 2 3 »
Nick:morsw na koniec Dodano:2004-08-10 17:49:11 Wpis:oto ostatni wpis.
prosze, zarchiwizuj te i agi - w porozumieniu - ksiege.
juz nie zdarze nic sprawdzic, bo rano w droge.
mocne calusy i do zobaczenia niebawem. licze na zimne piwko i paczke iryskow metolowych:-)
dzieki za te regaly i jeszcze raz podziekuj bardzo tacie, za jego wysilek (to i ciebie sie tyczy).
sciski dla zwierzakow.
juz widac cien wielkiej stopy....
Nick:Wujcio (pn, MD-3 :-) Dodano:2004-08-09 22:17:13 Wpis:Kochany Morswie!
Dzisiaj regalowanie. Wiekszosc roboty juz za nami ale musimy jutro dokonczyc. Na razie mamy egzemplarz prototypowy i dwa w czesciach. Jutro rozpoczynamy seryjna produkcje. Ladnie to nawet wyglada i bedzie funkcjonalne. Zastaniesz pewien chaos, bo za duzo ksiazek nie poustawiamy po regalach (a paczki w wiekszosci nierozpakowane). Jak wypoczniesz to zarzadzisz co i jak i razem ustawimy.
Staram sie co i rusz zamiatac, ale sporo wiorowi pylu drzewnego osadzilo sie na kisazkach. Przy okazji przestawiania ksiazek sie doczysci.
Wpadla Bogna i Tomek na moment, ale my sie juz zbieralismy. Przed toba ostatni dzien (i noc) w Dalienie i w srode ruszasz do Domu. Poza tym nie moge spac, bo po piewrwsze upal, a po drugie ciagle mysle sobie o Morswa powrocie :-)
Caluje
Wujcio Li
Nick:morsw Dodano:2004-08-09 17:02:52 Wpis:napisz cos wujciu. ja sie nie lenie, tylko nic sie nie dzieje:-)
JUZNIEDLUGOMORSWIN
Nick:Wujcio (nd/pn, MD-4/3) Dodano:2004-08-09 02:17:54 Wpis:Kochany Morswie!
Jakis szalenien o nazwisku Marek Ziobro kupil u mnie 16 ksiazek J.I. Kraszewskiego. Ciekawe czy to z "Tych Ziobrow". Jak wrzucilem jego mail do wyszukiwarki to odnioslo mnie do jakiegos prawicowego Wolnego Klubu RP wiec moze cos w tym jest.
Poza tym jutro/dzis ruszamy z ojcem "na regaly".
Ekstra pogadac z Morswem. Pomyslec ze za 3-4 dni bede mial to na codzien :-)
Calusy i usciski
Wujcio Li
Nick:morsw Dodano:2004-08-08 15:01:07 Wpis:no to dzwon, no wczoraj juz sie nie doczekal morsw!!!
Nick:Wujcio (nd, MD-4) Dodano:2004-08-08 10:46:01 Wpis:Kochany Morswie!
Czyli 3 x 9. Pojade dzisiaj do Obi po brakujace 4 deseki i ew cwiercwalki i bedzie komplet. Dzisiaj zawozimy to wszystko do ciebie.
Impreza wczoriaj u Pilipiuka nawet fajna choc z lekkimi konsekwencjami zoladkowymi. Czestowal ukrainskim piwem (ciemnym, jasnym i pszenicznym, przy czym jasne najlepsze). Poza tym piwo, po 50 nalewki Konrada Lewandowskiego (wpadl z zona i coreczka) i rozmaite smaczne miesa. W domu wprawdzie dostalem rozstroju zoladkowego, ale poza tym wszystko ok.
Witek namowil mnie na zrzucenie sie na zakup uzywanej laserowki o rozmiarach malego xera. Ponoc jak sie wsypuje samemu toner do bebna to wychodzi b. tanio. Zobaczymy czy ten czolg bedzie chodzic. Zaraz jade pod Mariota po ksiazke "Port Artur" od Pilipiuka.
Tyle na razie. Postaram sie wieczorkiem przedzwonic.
Cierpliwy czekajacy
Wujcio
Nick:morsw2 Dodano:2004-08-07 16:07:09 Wpis:tzn. 3x9
Nick:morsw Dodano:2004-08-07 16:06:13 Wpis:jakbys sie nie dodzwonil: robcie nizsze polki a wiecej a mutanty na gore.
papa
morsw
jest duzo do opowiadania!!!
Nick:Wujcio (so, MD-5) Dodano:2004-08-07 13:33:18 Wpis:Kochany Morswie!
Zdecydowalem sie na zakup bocznych dech z tzw. plyty stolarskiej czyli ze sklejonych
ze soba mniejszych kawalkow drewna
pokrytych drewniana okleina-fornirem, bo
tych dech to bym sie nie doczekal, a niby
troche taniej. Okazalo sie ze sklep z
drewnem (Sluzewiec) jest obok przystanku
524 wiec pozostal tylko krotki odcinek
przez przejscie na Pulawskiej. Wlasnie siezastanawiam czy robic 3 x 9 pulek po 26 cm (na starych regalach przecietna polka ma 27 cm wys., a dolna ze 35 cm) czy 8 o podobnym ukladzie jak w starych regalach. Ksiazka "ceramoska" ma 24 cm, Herodot ma 21 cm wysokosci wiec wszystko w dowolnym ukaldzie niby pomiescisz, a mutanty moga isc na gore na otwarta najwyzsza. W gre wchodzi tez wariant mieszany. Sprobuje zadzwonic i skonsultowac.
Najprawdopodobniej ruszymy z tym koksem jutro i ew. dokonczymy w poniedzialek. Twoje zwierzaki cale i zdrowe. Ale sie zdziwia w czwartek... Dostalem zaproszenie na slub Bogny i Tomka na 20.08 a dzien pozniej ma byc "mlodziezowa impreza" :-)
Z Witkiem dzisiaj idziemy na grilla na

dzialke do Wielkiego Pisarza. Zaprosil tez

Radka, ale cos nie sadze by ten sie wybral.
Czyli wychodzi ci 6 paczka to z Chin przywieziesz w sumie ze 100 kg :-) Jak typowy wredny kolonizator-szabrownik. Dobrze ze za to wszystko opium nie placilas...
Od poniedzialku wchodzi nowa jakosc rozmyslan o powrocie Morswa: "w tym tygodniu" i "za trzy dni" :-)
Sciskam i caluje
Wujcio
Nick:morsw Dodano:2004-08-07 09:26:49 Wpis:cisza spokoj (no, troche klotni). na basenie mialam straszna przygode;-) opowiem jak nie zapomne. jutro wielcy ludzie i niestety kolejna mala paczuszka... bilet do pekinu mam, ale na powolny pociag od 11 rano do 4 w nocy.
bo ja kupilam te zimmer bradley z 2001 roku i pisza ze to mini serial tv.
calusy
morswal
Nick:Wujcio (pt, MD-6) Dodano:2004-08-06 12:20:23 Wpis:Kochany Morswie!
Ewa ew. rente ma dostac po ojcu. Radek mial cos takiego do konca studiow. Jest pelnometrazowy film "Mgly Avalonu" ('Mists of Avalon' 2001) wg kniazki Marion Zimmer Bradley. Filmu nie widzialem a ksiazka raczej dobra choc bylem juz nieco przesycony klimatami arturianskimi i nie doczytalem. Generalnie to mit arturianski widzian oczami bohaterek. Byc moze pelnometrazowke (195 min.) podzelili na krotkie odcinki jak u nas "Ogniem i mieczem". Jak wrocisz to pewnie pojdziemy na "Krola Artura". Wlasnie dzwonilem w sprawie desek, ale ponoc nie dowiezli. Mam jeszcze za godzine gadac z "szefem" ew. i czy wogole beda. Dobrze by bylo u nich bo mozna ze 120-150 zl zaoszczedzic.
Moze Wielkich Ludzi sprzedali hurtem na jakas strzelnice...
Slyszalas ze Chinczycy maja najwyzszy budynek swiata? 508 m. Moga byc dumni ale niekoniecznie ci kontynentu bo to w Tajpej... (http://www.prv.pl/kg/dodaj_wpis.php?id=80197)
Tyle na razie
Steskniony
Wujcio Li
Nick:morsw Dodano:2004-08-06 04:39:55 Wpis:dobra, zajrze do ksiegarni jutro albo pojutrze. ostatnio jak bylam, to cala ksiegarnia sie zreformowala i nie widzialam juz wielkich ludzi (albo malych ludzikow, jak kto woli), ale zapytam, moze gdzies sie jeszcze kurza. juz mam tyle dziwacznych bagazy, ze te troche mnie nie zbawi:-)
co to znaczy, ze ewa bedzie miala stypendium z zusu?! czy ja tez moge miec takie stypendium?
ej, co to za ksiazka co mi mowiles o czasach arturianskich mgly avalonu czy cos, jakas zimmermann czy cos? jest taki miniserial, czy on jest ciekawy? widziales to?
mialam okropny sen o zabijaniu zwierzat, dbaj o moje zwierzaki!!!
tyle. calusy
morswal juz niedlugo!!!!
Nick:P.S. Dodano:2004-08-06 02:23:25 Wpis:Ale mi sie poprzedni tekst wkleil... prawie poemat. Morswie! Czy byl by mozliwosc kupienia jeszcze jednego zestawu plakatow Lenin-Mao-Stalin? A jak o tym mysle to wlasciwie wszystko jednio czy to bedzie jeden zestaw czy trzy... Pomyslalem ze te dwa jeszcze sie przydadza. Jeden zostawie a jeden mozna sprzedac na Allegro by sie pozostale zwrocily... Wiem ze chamstwo, ale mozna by nimi miecz owinac... mam sprawe ze Przyjezdza Pilipiuk i myslalem o prezencie dla niego. Gdybys kupila 1-3 zestawy to bym mogl od Witka pozyczyc o mu dalem i Pilipiukowi dac, wiedzac ze moge Witkowi oddac. Nie podchodz do tego zbyt powaznie bo sprawa nieco glupawa :-)
Wujcio
Nick:Wujcio (cz/pt, MD-7/6) Dodano:2004-08-06 01:25:50 Wpis:Kochany Morswie!
Wlasnie mi sie komputer zawiesil i pisze

ten mail jeszcze raz :-( Dzisiaj wpadla

ewa na 3-4 godziny internetowanie i

opowiadala ol Zlotym Zyciu w Xiamenie.

Chyba uda jej sie jakos wydusic z Zusu

rpol roku a moze i rok stypendium i

naprawde jest zdesperowana spadac do Chin.

Dla ciaglosci studiow chyba sie zapisze

na jakies kursy korespondencyje

angielskiego buisnesowego. Nie wiem czy to

ma sens ale moze jej sie uda.
Potem wpadl Robal by mi zostawic kase na 3 sezon B5 na Allergo - to i tak chyba chinskie podruby i za 180 zl, ale w niemieckich i amerykanskich ksiegarniach interetowych ok. 100-120 Euro lub USD.
Potem wpadlem do Robala na gadke, piwo i B5. Ogladalismy pierwszy odcinek II sezonu jak pierwszy raz pojawia sie Sheridan. Nadal ten serial mnie rusza a ew. przed nami ok 25-30 odcinkow I i II sezonu ktorych nie ogladalismy. Zbieram napisy do I sezonu. Ponoc tlumaczenia rozne, ale Morsw pomoze :-) Robal na DVD ma tez chinska wersje tekstow...
Rosjanie maja nieoczekiwanie szlagier kinowy "Nocna Straz" wg trylogii Siergieja Lukanienki. To cos z pogranicza sf - fantasy. Walka dobra ze zlem nie moze zakonczyc sie zwyciestwem ze zlem wiec rycerze dobra i zla decyduja sie na zawieszenie broni... Potem obie sily scieraja sie w kontrolowanej wojnie niby walka wywiadow we wspolczesnej Moskwie. robal czytal ksiazki i mowi ze fajne to i moze film bedzie ok. Ponoc efekty na godnym do pozazdroszczenia przez naszych filmowcow poziomie. Sa o tym dwa artykuly w nowym Forum.
Jutro dzwonie czy sa deski i moze uda sie w weekend zdzielac ten regal.
Poza tym Wujcio szczesliwy, bo od 18:00 to juz tylko tydzien.
Usciski
Wujcio
Nick:Wujcio (sr, MD-8) Dodano:2004-08-04 23:17:29 Wpis:Kochany Morswie!
Sesja u czarka odwolana bo "siostra Uli nie chciala isc sma do kina". Tak bywa. Za to choc to nieprofesjonalnie poszedlem z klientem na piwo. Fajny gosc - historyk militarysta (UW) z Raszyna. Jego brat wlasnie zbiera materialy do magisterki na socjologie: "Swiadomosc narodowa Kirgisow" (Oczywiscie w Kigistanie).
Poza tym wszystko w normie. Jutro (w czwartek) wpada Ewa na internet. Wlasnie kombinuje jak to zrobic by miec rente po ojcu i siedziec w Chinach. Troche SF ale zobaczymy. Od jutra tylko tydzien do MD...
Trzymaj sie
Wujcio Li
Nick:Wujcio (wt, MD-9) Dodano:2004-08-03 15:16:23 Wpis:Kochany Morswie!
Dzwonila twoja mama, bo miala stary telefon na komorke twojego ojca. Cosik zwleka z kasa. Ma jakos wpasc na Pulawska to i sie ew. umowi co do lotniska. Twoja mama tez sie martwi ze cos ta sublokatorka jej nie placi bo ma jakies problemy. Miejmy nadzieje ze z nich wybrnie bo jest dosyc bezproblemowa (po Andrzeju Sublokatorze...).
Dzisiaj sesja Gasnacych Slonc a a raczej jak znam zycie spotkanie towarzyskie.
Poza tym nudno bez Morswa i jeszcze 9 dni to potrwa...
Calusy i usciski
Wujcio Li
P.S. tymi B5 sie nie absolutnie nie przejmuj.
Nick:morsw Dodano:2004-08-03 10:19:59 Wpis:no, ten wieczorek to chwilami byl makabryczny. dokladniej opisalam w liscie, ktory pewnie i tak dostaniesz po moim powrocie. juz prawie bylam na basenie, ale zrobila sie taka burza, ze nie dalo sie wyjsc z domu. sprawdzilam babilona - nigdy tu o tym nie slyszano, przepraszam.
tyle teraz. buziaki.
morsw
Nick:Wujcio (pn, MD-10) Dodano:2004-08-02 12:49:40 Wpis:Kochany Cool-Morswie!
Ja zawsze twierdzilem ze jestes cool choc ubieralem to w inne slowa :-) Gdyby Morsw byl facetem to by mial niezle branie u Pan... Choc nie wiem czy by z nie go HP troche nie wylazil ;-) No to "wieczorek pozegnalny" za toba i za 10 dni wracasz z "wczasow".
Wczoraj koniec obchodow i na Placu Powstancow (nowa nazwa - chyba ta pusta przetrzen przy Swietokrzyskiej kolo NBP i restauracji bulgarskiej, ale glowy nie dam) byl koncert i przemawialy persony: Kaczynski (strasznie sie przejezyczal biedak: "witamy [Gerarda] Schroedera i Colina [Powela]", Kwasniewski (jak to Kwasniewski], kanclerz Schroeder (uwazam ze wazna mowa, i wlasciwa postawa - ustosunkowal sie do roszczen majatkowych ze nieuzasadnione i wichrzycielstwo), John Prescott - wicepremier UK (mama sie wzruszyla: "ten to mial gadane - grzmial jak w izbie gmin", wspominal o polskich lotnikach, polskim uchodzcy Pawle ktorego jedo rodzina przyjela pod swoj dach w 39), Colin Powell (wybrnal szybko mowiac ze jest zolnierzem nie politykiem) i na koniec Bartoszewski (ladnie podsumowal). Pare osob chyba wreszcie uslyszalo na zachodzie o Powstaniu. Na Wschodzie zas dalej w zaparte. "Polacy to niewdziecznicy, bo ich wyzwolilismy". Nikt im tego nie odmawia, ale mogli by co bylo zle dorzucic do win Stalina, a nie udawac ze nic nie bylo zle (np. wyzwolone ruiny Warszawy).
Obchody przeszly tez pod znakiem lekkiego wypominania sojusznikom ze za bardzo nie naciskali na Stalina i pod znakiem ksiazki Daviesa ktora wszyscy cytowali lub sie na nia powolywali (np. Schroeder). Trzeba przyznac ze facet naprawde zrobil dobra robote w popularyzowaniu historii. Kiedy w Polityce ktos krytykowal ze Polacy wciskaja wszystkim Daviesa a nie polskiego historyka i ze jakis znajomy Francuz obruszal sie o to, ale prawda taka ze na Zachodzie predzej siegna po ksiazke goscia z Zachodu niz Polaka "bo ci to sie tylko uzalaja nad swoja martyrologia".
Jutro mam sesje w te Gasnace Slonca a w srode chyba u Czarka a za 10-12 dni z MORSWEM!
Trzymaj sie mocno cool-Morswie
Wujcio Li
Nick:morsw Dodano:2004-08-02 08:38:09 Wpis:no toz mowie, ze moja mama naprawde ma ciezki okres, ja tez nie widzialam w tym co powiedziales nic dziwnego.
po imprezie nienawidze alkoholu i papierosow. uczucia mieszane, chociaz w sumie bylo fajnie. skonczylismy w...ktv.
1. nagrode mimo ostrej konkurencji (pijani amerykance) dostaje kanako, ktora siedziala ze mna i fufu, najpierw stwierdzila, ze jestem dobrym czlowiekiem, potem dwa razy zawiadomila fufu, ze jestem cool (????), potem wziela ode mnie wszystkie mozliwe maile i numery telefonow bo "musi do mnie dzwonic, nawet z wietnamu" (dzisiaj jedzie do hanoi), nastepnie stwierdzila, ze gdybym byla facetem, to takie chlopaka by chciala, w ktv znowu to powtorzyla, potem zaczela mnie poic piwem, wciskac mikrofon do jakis japonskich piosenek milosnych (cytuje: bede cie kochac az swiat sie skonczy) a skonczylo sie na trzymaniu mnie za reke az do momentu, kiedy podwiezlismy ja pod dom. naprawde trudno mi ten motyw skomentowac, bo to nie jak asama san, ze nagle po piwie sie okazuje gejem czy bi. cos kanako odpalilo. chiny sa dziwne.
tyle teraz bo nadal jestem otruta. rodzice sie zmyli.
calusy
morswal ktory jest cool;-)
Nick:Wujcio (nd, MD-11) Dodano:2004-08-01 14:20:29 Wpis:Kochany Morswie!
Z ta Ulka to podejzewam ze Czarek by cos wspomnial ze znala Tyslerow bo ci ostatni to dla nas staly temat jak nie nalezy prowadzic RPG (te wilkolaki rozwalajace glosniki w dyskotece...). Ale moze sie nie zgadalo. Ogolnie mam wrazenie pozytywne, zwlaszcza jak odgrywala obrzydzenie i panike. Zawsze gram zoldakami a jak wiadomo "na wojence bywa roznie / czasem komus glowe urznie / raz zas dadza znac o zmierzchu ze ktos flaki ma na wierzchu...". To i sie czlowiek nie przejmuje krwia, urwanymi glowami itp. Moze bedzie sesja w nadchodzacym tygodniu.
To o ten PESEL chodzilo... Chcialem go na ostatnia chwile przed wyjazdem do Huty, ale chyba nie zwrocilem sie do twojej mamy inaczej niz bym sie zwrocil w takiej sytuacji do mojej albo do Witka. Mam nadzieje ze sie wszystko naprostuje jak wrocisz.
Dzisiaj rocznica Powstania. Zastanawialem sie czy gdzies nie jechac, ale ogranicze sie do relacji TV. Jak wrocisz pojdziemy do muzeum (dzisiaj otwieraja).
Poza tym spokojna niedziela. Moze zmusze sie do wpisania kilku zaleglych ksiazek, ale poniewaz w wakacje jest o polowe mniej kupujacych to i zapal mam o polowe mniejszy niz zwykle (czyli biski zeru). Probowalem sie do Agi dodzwonic jak tam w Gdansku, ale cos nie odbiera na razie.
Trzymaj sie Morsw. Od jutra mozna bez sciagania skarpetek na paluszkach liczyc dni do MD :-)
Wujcio Li
« 1 2 3 »