|
Nick:Robert_H.w.d.p
Dodano:2004-07-16 16:56:56
Wpis:hehehehe.
|
|
|
|
|
|
|
Nick:ryśko
Dodano:2004-07-16 15:40:16
Wpis:Tak potwierdzam w 100% wszystko się zgadza .
Serdeczne podziękowania dla Ljunby za udzieloną pomoc . Aha jeszcze jeden mecz w ramach PP
K.P.Bielany-Legia Warszawa to nie kicior 14.08.2004 godz17 ale przy takiej frekwencji postanowiłem wycofać drużynę z tych rozgrywek
|
|
|
Nick:Mariusz
Dodano:2004-07-16 10:51:27
Wpis:Z materiałów od Kludka :
1 21/22.08.2004 Mewa Krubin - KP Bielany
2 28/29.08.2004 KP Bielany - Huragan Grochale
3 04/05.09.2004 Mazowsze Zegrze - KP Bielany
4 11/12.09.2004 KP Bielany - Salos Warszawa
5 18/19.09.2004 KS Wólka Radzymińska - KP Bielany
6 25/26.09.2004 KP Bielany - Dąb II Wieliszew
7 02/03.10.2004 Huragan II Wołomin - KP Bielany
8 09/10.10.2004 KP Bielany - Sokół II OSIR Serock
9 16/17.10.2004 UKS Junak - KP Bielany
10 23/24.10.2004 KP Bielany - Eskimo Chrzęstne
11 30/31.10.2004 KS Błyskawica - KP Bielany
12 06/07.11.2004 Charyzma Wyszków - KP Bielany
13 13/14.11.2004 KP Bielany - Impet Łajski
|
|
|
Nick:Robert_H.w.d.p
Dodano:2004-07-15 20:58:42
Wpis:Ale tu marazm jest..............dajcie spokuj....
ehhhhh
|
|
|
|
Nick:Robert_H.w.d.p
Dodano:2004-07-15 17:05:54
Wpis:No grupa całkiem całkiem...............
|
|
|
Nick:kludek
Dodano:2004-07-15 15:44:29
Url:http://www.naprzod.com
Email:nlapp.rpzoo.di_kznioelleoinzk_id.oozpr.ppaln
Wpis:Jesteście w 4 grupie B-Klasy
KS Błyskawica
Eskimo Chrzęstne
Huragan Grochale
Mewa Krubin
Impet Łajski
Sokół II OSIR Serock
UKS Junak
KP Bielany
Salos W-wa
Dąb II Wieliszew
Huragan II Wołomin
KS Wólka Radzymińska
Charyzma Wyszków
Mazowsze Zegrze
|
|
|
|
Nick:DOMIN
Dodano:2004-07-14 19:41:16
Wpis:Az mi sie lezka zakrecila kiedy Jaca pozdrowil Druzyne!!!!!
|
|
|
Nick:Robert_H.w.d.p
Dodano:2004-07-14 19:20:52
Wpis:Hehe... Cena konkret.........Dzięki za pozdrowienie
Równierz pozdrawiam
|
|
|
Nick:jaca735
Dodano:2004-07-14 18:31:44
Url:http://cgi.es.ebay.com/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&category=2887&item=3688276550&rd=1
Wpis:Bo trawa była wilgotna
David Beckham
A może chcecie mieć pamiątke (walić w linka)
Pozdrawiam drużyne
|
|
|
Nick:Robert_H.w.d.p
Dodano:2004-07-14 17:10:34
Wpis:hehehehe.
Dobre ...............
|
|
|
Nick:DOMIN
Dodano:2004-07-13 22:07:32
Wpis:Mecz, 100 tysięcy ludzi na trybunach. Kibice szaleją, wrzeszczą i ogólnie jest fajnie. Wszyscy oczywiście stoją, wszyscy oprócz jednego faceta, który zamiast patrzeć na grę, ostro się onanizuje, nie zwracając na nikogo uwagi.
W pewnym momencie ktoś to zauważa i zaczyna się przyglądać. Potem szturcha drugiego i już po chwili duża grupa ludzi patrzy na ostro walczącego z "klejnotem" gościa. Kilka minut później cały stadion patrzy już na faceta, który nadal nie wie jakie wzbudza zainteresowanie. Nawet telewizyjne kamery się na nim skupiły. Wreszcie zawodnicy obu drużyn zauważyli brak dopingu i tez patrzą tam gdzie wszyscy. W końcu - UUUUHHHH! Facet skończył, czerwony z wysiłku ale szczęśliwy... Schował interes, wyciągnał papierosy i zapałki. W tym momencie widzi, że cały stadion patrzy w milczeniu na niego. Gościu zamiera z fajką przy ustach i zapaloną zapałką, spogląda powoli wokoło i w końcu mówi ze zrezygnowaniem:
- Niieeeee no, ku**a - nie mówcie, że tu jarać nie wolno!
|
|
|
Nick:Robert_H.w.d.p
Dodano:2004-07-13 16:52:04
Wpis:Ale tu ruch.................
Ja *****ole.................
|
|
|
|
Nick:cinek
Dodano:2004-07-12 20:35:39
Url:http://www.hasiok.com/linki/wlacz_strone.php?url=http://www.gaffel.de/frames/biertest-start.swf&id=177
Wpis:sorki jescze raz bo tamten coś się nie otwiera
|
|
|
Nick:cinek
Dodano:2004-07-12 20:33:33
Url:http://www.hasiok.com/linki/wlacz_strone.php?url=http://www.gaffel.de/frames/biertest-start.swf&id=177
Wpis:zestaw dobrych rad na wakacje
|
|
|
|
Nick:ryśko
Dodano:2004-07-09 23:10:11
Wpis:Witam wszystkich . Jeszcze raz przypominam o jutrzejszym spotkaniu godz.12 Pstrowskiego 3 bo były do mnie pretensje i naciski a bym o tym wspominał Na chwile obecną zanotowałem 1 wpłate od Anelki . Co prawda nie sprawdzałem wpływó w dniu dzisiejszym na nasze konto ale jestem pewien na 100% ,że napewno juz jakieś wpłatdy dokonano . Do zobaczenia jutro
|
|
|
Nick:ryśko
Dodano:2004-07-08 16:57:01
Wpis:Witam wszystkich . Właśnie wróciłem z banku sprawdzałem jak przebiegają wpłaty zgodnie z naszą umową i zapewnieniami wszystkich . Na chwilę obecną nikt !!!!!! nie uiścił opłaty no ale przecierz są jeszcze 2 dni i napewno w nawale zajęć każdy to zrobi jutro lub pojutrze . PPRZYPOMINAM JESZCZE RAZ WSZSYSTKIM O SPOTKANIU .
SOBOTA 10-07 g.12 boisko szkolne na Pstrowskiego
|
|
|
Nick:Mariusz
Dodano:2004-07-07 23:38:47
Url:http://www.mil.net.pl/~lacny/Kowal/Kowal.html
Wpis:Książa o której wspomniał Robert.
P.S Miałeś racje, czytałem już to dawno i z tego co się orientuje jest mocno przekolorowane to wszystko ale poczytać warto. Duzo ciekawych rzeczy się można dowiedzieć ...
|
|
|
Nick:ryśko
Dodano:2004-07-07 22:13:38
Wpis:Cztery pary spotykają się już któryś raz i po wyczerpaniu wszystkich tematów rozmów następuje marazm i ewidentna nuda. Nagle pada propozycja:
- Zróbmy sobie orgietkę!
Wszyscy zachwyceni pomysłem, gaśnie światło, zaczynają się harce, swawole, kotłowanina ciał i inne takie, aż po jakimś czasie odzywa się męski głos:
- Moi drodzy, ustalmy coś, jakiś harmonogram czy co... bo ja już czwarty raz ciągnę druta!!!
Trzy myszy przechwalały się w barze, która jest większym chojrakiem.
Pierwsza mówi:
- Ja biorę sobie trutkę, dzielę na porcje i wciągam nosem.
Na to druga:
- A ja ćwiczę bicepsy na pułapkach.
Trzecia mysz nie mówi nic i zabiera się do wychodzenia. Pozostałe pytają:
- Gdzie idziesz?
- Do domu... pobzykać kota...
Wnuczek pyta dziadka:
- Dziadku, jak to jest, jestes juz pod dziewiecdziesiatke, a ciagle kobiety za toba szaleja, co noc inna przychodzi?
- A bo ja wiem? - odpowiedzial dziadek i w zamysleniu oblizal brwi...
Późny wieczór. Facet odprowadza kobietę do domu i pod klatką opiera się wygodnie jak macho i mówi:
- Zrób mi na koniec laskę.
Kobieta:
- No co ty, daj spokój!
- No zrób mi proszę!
- Ale przestań - tak tutaj - bez sensu!
- No dalej, zrób!
I tak przekomarzają się dobre dwadzieścia minut. Nagle z klatki wychodzi zaspany ojciec z młodszą siostrę tej kobiety i mówi:
- Ty! zrób mu tą laskę... albo siostra zrobi panu laskę.. albo ja zrobię ci laskę gościu... tylko weź tą rękę z domofonu!
Siedzi dwóch facetów w knajpie, rozmawiają i piją piwo, w pewnej chwili jeden pyta :
- Powiedz mi Zygmunt, czy ty to robisz z żoną czasami w tą drugą dziurkę?
- Coś ty, żeby w ciążę zaszła!?
Hipopotam leży nad rzeczką i odpoczywa po trudach dnia codziennego.
Wypoczywa tak już 3 tydzien. Leży i leży...
To sobie pośpi, przewróci sie na jeden bok, to na drugi bok...
Leży i leży...
Całkowita nuda... nic się nie dzieje... i tak w kólko...
Nagle przybiega jego synek i placze:
-Tatusiu, tatusiu, rowerek mi sie popsul, prosze napraw mi go!
A hipopotam na to:
-No weź ****a teraz rzuć wszystko i napraw mu rowerek!
Do szpitala trafił pacjent na amputacje jednej nogi. Po operacji przychodzi do niego lekarz i mówi:
- Mam dla pana dwie wiadomości, dobra i złą. Którą najpierw?
- Złą, panie doktorze
- Przez pomyłkę amputowaliśmy panu obie nogi
- Co?!, a ta dobra wiadomość, doktorze?
- Widzi pan tę rudą i cycatą pielęgniarkę?
- No widzę...
- Codziennie ją dymam... - odpowiada doktor
No to NARTA
|
|
|
Nick:ryśko
Dodano:2004-07-07 22:10:21
Wpis:Małżeństwo zostało zaproszone na bal przebierańców, jednak tego wieczora żonę rozbolała głowa i nalegała aby jej mąż poszedł sam. Długo się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł. Żona położyła się do łóżka, jednak po godzinie obudziła się bez bólu głowy. Ponieważ jej mąż nie wiedział jaki strój kupiła sobie dokładnie, zdecydowała się pójść na zabawę i go poszpiegować. Szybko go tam wypatrzyła. Tańczył ze wszystkimi kobietami, całował po rączkach, szyjach, szeptał na uszko, podszczypywał, niby przypadkiem dotykał "tu i ówdzie". Ponieważ należała do zgrabnych osób, szybko została zauważona przez rozbawionego mężusia i poproszona do tańca. Spodziewała się niezłej zabawy, on przecież nie wiedział że podrywa własną żonę. Po paru tańcach zaproponował jej "zwiedzanie pięterka", ona się zgodziła bez oporu (bo to przecież JEJ mąż!) Postawiła jednak warunek, że nie zdejmą masek z twarzy. Było im razem wspaniale, wręcz jak nigdy dotąd. Byli anonimowi względem siebie, więc bez skrępowania spełniali swoje najbardziej ukryte marzenia erotyczne. Jednak po n-tym numerku, ona szybko pobiegła do domu, żeby oczekiwać męża i zadać mu kilka pytań. Gdy już wrócił ona się go pyta (rzecz jasna z dziką satysfakcją w głosie):
- No i jak się bawiłeś skarbie. Dużo tańczyłeś?
- Nie tańczyłem ani razu i bawiłem się kiepsko. Spotkałem Zenka Wieśka i Tadka, moich kolegów ze studiów i całą noc graliśmy w pokera na pieniądze. Ale powiem ci, że facet któremu pożyczyłem kostium podobno bawił się za***iscie.
Trójka dzieci z 1 klasy stoi przed ostatnia szansa aby otrzymać promocje do drugiej klasy. Przepytuje je dyrektor:
- Jasio, przeliteruj słowo TATA
- T, A,T, A
- Świetnie! Zdałeś!
- A teraz Monika, przeliteruj słowo MAMA
- M, A, M, A
- Doskonale! Przechodzisz do drugiej klasy...
- A teraz ty Ahmed...
- Przeliteruj proszę.... DYSKRYMINACJA OBCOKRAJOWCOW W SWIETLE POLSKICH PRAW KONSTYTUCYJNYCH....
Jedzie sobie młode małżeństwo samochodem. Przejeżdżają obok "tirówek".
Żona pyta:
- Kochanie, co tu robią te panie i to tak ubrane???
- One zarabiają na nierządzie.
- A co to znaczy?
- Robią ludziom przyjemności za pieniądze.
- A dużo można na tym zarobić??
- Oj, bardzo dużo, kochanie.
- To może i ja bym stanęła? W końcu dopiero co się dorabiamy, auto na spłacie, a czasy takie niepewne...
Mąż unosi brwi ze zdziwienia:
- No, jak ty nie masz nic przeciwko, to ja też się zgadzam.
- A co muszę zrobić? - pyta żona.
- Stan tu, ja stane 100 metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz "stówa" i rób co trzeba. W razie wątpliwości mów, że musisz porozmawiać z menadżerem i przybiegnij do mnie.
- Ok.
Żona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje się mercol.
Żona podchodzi, a kierowca pyta:
- Ile?
- Stówa.
- Ale ja mam tylko siedem dych.
- Poczeka pan. Muszę porozmawiać z menadżerem.
Żona biegnie do męża i pyta:
- Józek, ale on mówi, że ma tylko 7 dych. Zrobić to?
- Nie kochanie, nie możemy od razu robić zniżek. Powiedz mu, ze za 70 to mu weźmiesz do ręki.
Żona biegnie z powrotem i mówi, że zrobi ręką za siedem dych. Gość się zgadza, wyciąga węża. Oczom żony ukazuje się instrument długi aż do kolana klienta. Żona wytrzeszcza oczy i mówi:
- Muszę porozmawiać z menadżerem.
Biegnie zdyszana do męża i woła:
- Józek nie bądź świnia!!! Pożycz mu te trzy dychy!!!
|
|
|
Nick:ryśko
Dodano:2004-07-07 22:07:43
Wpis:Na statku stary bosman zaciaga sie fajka. Podchodzi do niego marynarz:
- Panie bosmanie, uzywamy tego samego tytoniu, a jednak aromat z panskiej fajki jest o niebo lepszy od mojego. Niech Pan zdradzi, jak pan to robi?
Bosman na to:
- Chlopcze, mam na to pewien stary sposób: do tytoniu dodaje zawsze pare wlosów lonowych mlodej dziewczyny...
Zawineli do portu, po powrocie na poklad marynarz podchodzi do bosmana, wrecza mu fajke mówiac:
- No, niech pan teraz spróbuje, zrobilem jak pan radzil!
Bosman wciaga dym, rozsmakowuje sie nim przez chwile i wypuszcza majestatycznie przez nos:
- Prawie tak dobry jak mój, ale rwiesz za blisko dupy...
Rozmawia chomik i szczur. Szczur mówi:
-Słuchaj chomik, jak to jest? Ty masz cztery łapki i ja mam cztery łapki. Ty masz wystające dwa ząbki i ja mam wystające dwa ząbki. Ty masz ogonek i miękkie futerko i ja też. Ale ciebie ludzie kochają i chcą mieć a mnie nienawidzą, zastawiają pułapki, wysypują trutki. Czemu?
-Wiesz co szczurek? Ty masz po prostu c***owe Public Relations.
Chłopak w aptece kupuje prezerwatywy. Przebiera tam, rozmiary dobiera i po kolei wymienia różne smaki:
- Poproszę truskawkową, bananową, oooo i malinową też poproszę!
Wkurzona już mocno aptekarka:
- Panie... Pan będziesz dupczyć czy kompot gotować?
Koło kobiety stoi w autobusie pijany mężczyzna.
Ona patrząc na niego z pogardą mówi:
- Aleś się pan uchlał!
- A pani jest strasznie brzydka!
I dodaje z triumfem:
- A ja jutro będę trzeźwy!
Mężowi zaginęła żona. Kamień w wodę! On szaleje: wydzwania na policję, pogotowie, szuka po szpitalach, dręczy rodzinę i znajomych - NIC!
Po dwóch dniach usilnych poszukiwań wpada do domu i... słyszy jakiś hałas w kuchni. Zagląda i widzi, że żona krząta się przygotowując mnóstwo kanapek...
- Kochanie, ja od zmysłów odchodzę, co się stało, gdzie byłaś, pół miasta Cię szuka!
- Ach, skarbie, nie uwierzysz, co mi się przytrafiło: porwało mnie paru facetów, zawiozło "na chatę", a tam przymusili do seksu: orgie, seks w pojedynkę, dwójkami, trójkami, grupowy, pozycje takie, siakie, z przodu, z tyłu, afrodyzjaki, gadżety, no mówię ci - koszmar! I tak przez cały tydzień!
- Zaraz, zaraz, skarbie, jaki tydzień? Przecież nie było cię dwa dni?
- No tak, ale ja tylko wpadłam na chwilę po kanapki!
Totalnie zapity facet bełkocze do kelnera w knajpie:
-Panie... daj mi pan mosssnej kawy bo do domu nie dojdę....
Wypija kawę i dalej bełkocze:
-Zrób pan jeszcze jedną ale barzzzo mosssnom bo się nie mogę ruszyć kurde..
Facet wypił jeszcze kilka "szatanów" i jakoś poczłapał do domu.. Rano budzi go telefon, nieprawdopodobnie skacowany podnosi słuchwkę:
-Hallo, dzień dobry, tu kelner z baru, czy będzie pan u nas dzisiaj?
-Panie, głowa mi pęka, nigdzie nie idę dzisiaj...
-To co mamy zrobić z pańskim wózkiem inwalidzkim??
Małżeństwo zostało zaproszone na bal przebierańców, jednak tego wieczora żonę rozbolała głowa i nalegała aby jej mąż poszedł sam. Długo się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł. Żona położyła się do łóżka, jednak po godzinie obudziła się bez bólu głowy. Ponieważ jej mąż nie wiedział jaki strój kupiła sobie dokładnie, zdecydowała się pójść na zabawę i go poszpiegować. Szybko go tam wypatrzyła. Tańczył ze wszystkimi kobietami, całował po rączkach, szyjach, szeptał na uszko, podszczypywał, niby przypadkiem dotykał "tu i ówdzie". Ponieważ należała do zgrabnych osób, szybko została zauważona przez rozbawionego mężusia i poproszona do tańca. Spodziewała się niezłej zabawy, on przecież nie wiedział że podrywa własną żonę. Po paru tańcach zaproponował jej "zwiedzanie pięterka", ona się zgodziła bez oporu (bo to przecież JEJ mąż!) Postawiła jednak warunek, że nie zdejmą masek z twarzy. Było im razem wspaniale, wręcz jak nigdy dotąd. Byli anonimowi względem siebie, więc bez skrępowania spełniali swoje najbardziej ukryte marzenia erotyczne. Jednak po n-tym numerku, ona szybko pobiegła do domu, żeby oczekiwać męża i zadać mu kilka pytań. Gdy już wrócił ona się go pyta (rzecz jasna z dziką satysfakcją w głosie):
- No i jak się ba
|
|
|
Nick:Robert_H.w.d.p
Dodano:2004-07-07 21:28:57
Url:Tak dla zachęty kilka kawałków
Wpis:Finał, ludzie, telewizja, historia, olimpiada, sukces , kariera. Nagle chlast!!! Trener Wójcik wymierzył mi soczysty cios w plecy.Nie było teraz czasu rozmawiać co bedzie.Cios w plecy skutecznie leczył z takich stanów. Leczył zawsze i dobitnie. To był ulubiony sposób trenera aby pobudzić zawodników. Plecy szczypały a poziom adrenaliny wzrasał lawinowo.Poza tym Wójcik lubił zadawać pewne pytania.
- Kowal ! Co zrobimy z tymi frajerami?
- Jak to co? Opier.dolimy !
-------------------------------------
( Opis treningu kilka dni po tym jak Wójcik zaczoł trenować Legionistów - trening strzelecki )
- Kowal !!!!!!! Na siłę !!!! Laga!!!! Armata !!!! - wrzeszczy Wójcik
Podbiegam do piłki pyt pechnicznie i gol.
- Kowal miało być na siłę !!!!! Laaaaaaaaaaaaaga!!! - wrzeszczy
Znowu podbiegam do piłki , znowu pyk technicznie i gol.
-Kowal !!! Bomba !!! Petarda !!!- słyszę
A ja swoje pyk technicznie i bramka .
Kuuuurrrwwwwaaa , Kowal !!!! Na*****.alaj!!!- trener nie zmienia śpiewki. Tego już było za wiele.
-Jest ku.rwa gol , czy go nie ma? Wpadło czy nie -zapytałem zdenerwowany.
-Ale ty masz napier.dalać !! - wścieka się Wójcik.
-To niech trener sam sobie napier.dala , ja będe strzelał gole , po czy było - pyk technicznie i gol.
-------------------------------------------------
W sezonie 1992/93 też doszło do śmiesznego zdarzenia. Zbyszek ( masażysta ) zawsze na mecze przygotowywał sobie w bidonie drika. może przesadziłem - nalewał do bidony czystą wódke. Gramy jednego razu macz , druga połowa wszyscy już wycieńczeni. Wreszcie przerwa w grze , ktoś kontuzjowany. leszek Pisz podbiega do ławki , żeby dali mu coś do picia. no i masażer pomylił bidony-rzucił wódke. Leszek jak to robią piłkarze , najpierw wylał sobie pół zawartości na twarz , a potem wzioł wielkiego łyka na przepłukanie gardła.Jakże nim wstrząsneło! Przy takim wysiłku alkochol działa błyskawicznie.
"Ty Lesiu , chyb na głodzie byłeś bo pociągnołeś strasznie z tego bidonu' - śmialiśmy się z niego. A on blady.
"Lesiu na fantazii się dobrze gra"-żartowali inni.Skończyło się tak że na następnych meczach......... był bidon z wódką ale zawsze z naklejonym szerokim plastrem żeby sie nikt nie pomylił.
Bidon z plastrem --- dopiero po meczu !
---------------------------------------------------
Ja wybrałem tu trzy kawałki z 50 przeczytanych stron jest a cała książka jest taka a te wybrane przeze mnie kawałki nie śą niczym nadzwyczjnym w tej ksiąrzce. Kur.wa oni walili wóde po każdym treningu , palili szlugi w przerwie , tu jest taki chrdkor że sie w głowi nie mieśći!!
A przypomne żę mówim ty o pierwsz ligowej drużynie Która w tem czasie zdobyła razy mistzrostwo polski, o reprezentacji Polski ( jak tam sie nafte pije ) , oraz o grze w Hiszpani ( jak tam sie pije ) , nie mówiąc o tym ja Raul szlugi jara !!
Pozdarwiam i jeszcze raz zachęcam
|
|
|
|
|
|
|
Nick:Robert_H.w.d.p
Dodano:2004-07-07 20:41:21
Wpis:Wiem że to może zabrzmi głupio ( szególnie ode mnie ) ale zaczołem czytać książke !!
Nie pisze tego by się pochwalić lecz po to by zachęcić was do tego.
Domyślam się że takie asy wywiadu jak Mariuszek już książke zdązyły przeczytać jakiś czas temu i to po 4 razy ale innych sedecznie zachęcam.
Jest to Książka Wojciecha Kowalczyka " Prawdziwa Historia " .
Jak by to trafnie ująć za***ista książka czyta się ją jednym tchem , a jest napisana jezykiem KPB.
Panowie to co tam wypisuje to się w głowie nie mieśći !!
Te nasze melanże to jest pikuś w porównaniu z tym co oni wyprawiali codziennie !! ( przy tym zdobyli 3 razy pod rząd majstra ).
Jeszcze raz gorąco polecam.
Pozdro
|
|
|
Nick:Robert_H.w.d.p
Dodano:2004-07-07 17:17:13
Wpis:Czesc , witam. Co słychować w wielkim świecie ??
Widze że troszke trener żyje na stronce i dobrze.
A ja tam nic nie wiem , jakie drużyny , kto , co , jak , nawtet jak wszedłem na stronke od "winiara" to mi sie nie chce do końca wczytć .
Dobra kończe bo jak widze tą strone to przypomina mi sie kaszanka po staropolsku ................
Nara
|
|
|
|
Nick:winiar
Dodano:2004-07-07 08:58:41
Url:www.slsalos.waw.pl
Wpis:Po 22 lipca ma być już pełny terminarz z zatwierdzonymi drużynami. pozdro
|
|
|
Nick:DOMIN
Dodano:2004-07-06 22:23:34
Wpis:A wiec drogi Ryszrdzie wiesz mniej wiecej jaka mamy grupe niestety nie potrafie sie dowiedziec od kolegi Malisza poniewaz on nie dostal jeszcze tego zestawienia !!!!!??? Nie ma chlopak czasu niestety!!!
Ale kolega z salosu nam podpowiedzial troszke wielkie dzieki!!!
|
|
|