Witaj Na Naszej Ksiedze

« 1 2 3 4 5 ... 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 ... 32 33 34 35 36 »
Nick:Jimmy Dodano:2004-06-11 12:41:56 Wpis:11 ble
Nick:mały Dodano:2004-06-10 12:02:45 Wpis:tak wogule to fajna stronka, a najbardziej podoba mi sie ta karykatura w lewym gornym rogu hieheihei
Nick:mały is the best Dodano:2004-06-10 11:59:13 Wpis:no i walek bo juz jest 10, a ja znowu zapomnialem o 9 ale co tam
Nick:Jimmy Dodano:2004-06-09 23:47:55 Wpis:Fenks Syla buziaczki dla całej rodzinki pozdrowionka
Nick:syla Dodano:2004-06-09 23:38:23 Wpis:buźka młody :* za***ista stronka ...to byłam ja twoja siorka ;P
Nick:Plocodawca Dodano:2004-06-09 12:47:53 Url:www.kurczat.band.pl Wpis:kurde.... serio trza coś wymyślic na wakacje! jesteśmy zdani tylko na siebie....... kex.... moze Jimmy zrób tu forum, zeby mozna było tak bardziej kexowo pogadac ;p
Nick:Jimmy Dodano:2004-06-09 12:20:44 Wpis:Brawo dla Barta za najdłuzszywpisw całej histori nazej ksiego hehe tylko tak dalej faja historia ****a nie nawidze zycia ale kocham Moje słoneczko i jakos se daje rade jeszcze trroche i na pewno sie uda jak to mówił ktoś tam hehe pozdrawiam wszystkich znajomych moich moje aniołku\i zBocznej ireszte mafi zpadera i radlina i tam okolic hehe ciekawe jak w tym roku miną nam wszystkim wakacje hmmmm man nadzieje zebedzie dobrze ale net przynajmniej szybciej chodzi po lqq moze zaniedługo zmienie cos na stronce hehe ale mi sie tak nic nie chce a jeszcze musze sie pouczyc i to dosych ostro ide sie przeimac bo zem porawie nie spał nie umiałem zasnac czyzby to stres a *** to wie ide nara wam wszystkim Metal guraKiller ma Przyjaciułke i ania sie cieszy a muj pies nie lubi krulików wiec jest tak jak byo czyliz***anie :d papapa
Nick:mały Dodano:2004-06-08 22:29:37 Wpis:wow
Nick:Porucznik Ellen Dodano:2004-06-08 22:28:23 Wpis: ojoj,Bartku,Bartku jak mi Ciebie szkoda,taki pech ze wszystkim na raz ojojo... ale,mimo wszystko całkiem przyjemnie sie czyta takie historie prosto z życia wzięte hihihihi...
psssyttt...pozdrawiam moją ukochaną Boczną City hihihihih...
Nick:Plocodawca Dodano:2004-06-08 21:23:28 Url:www.kurczat.band.pl Wpis:Hehe, chcecie posłuchać mojej dzisiejszej histori?? Wiem, że chcecie a więc, ekhm:

Dzisiaj mieliśmy dostać nowy klej, ale sie okazało że gościu juz nie miał go w sklepie. No i po przyjsciu do naszgeo ****idołka zaczyna troche robic (bo troche kleju jeszcze zostało). Potem przyszedł szad-dam i szymex, i oni robili a ja sie wybralem po klej ide do sklepu na naszym osiedlu... no i patrze...... czynne do godz 16. pomyslałem: "co za nieroby *****dzielone" no i wał... musiałem działac szybko... bylo jakos 16:35... poszlem szybko do Osy. Osa był Chce pozyczyc od niego rower, i dobra on wyciaga swojego "ognistego rumaka" z balkonu, ale patrzym: nima powietrza w przednim kole :/ Gnój..... Szukamy pompki. Osa prezekopal cała chate (raz po raz przeklinając po staropolsku na Hałcola) i nie bylo pompki :/ no to ja patrze, jest jeszcze rower od Hałocla, ale stan techniczy jest taki ze nie powinno sie na nim jezdzic. Dobra, wyciagam go, ale tam zas nie ma poweitrza w tylnim kole...:/ no to krókta chwila zastanowienia a potem..... błysakwiczna zamiana kół..... Po zaminiae kół Osa wypuscił mnie ze swojego hangaru zyczac powodzenia i na wsiadałem na jego ognistego rumaka. Poczułem sie nieswojo.. Od strony technicznej rower chodził troche jak galaretka, taki wyluzowany, hehe, ale mysle: "wio koniku!" i dalem czad przez przełaj.... potem na Górnoslaska na szczescie nie blokował mmi drogi zaden srałtobus albo cos w tym stylu. Mogłem od razu popedzic w dół..... Jadąc zauważyłem, ze moja ciało stawia duzy opór powietrza, a co za tym idzie spowalnia moją i tak niezbyt grzeszną predkość. (Pominołem fakt , że od Osy wyjechalem o 16:50) Ustawiłem ciało w bardziej aerodynamicznej pozycji. Opór zmalał... Potem musiałem juz hamowac, wszak jeden hamulec tylko był... (drugi został pominięty przy przemontowywaniu koła) Na szczescie tylni. Dojechawszy do sklepu ucieszyłem się że jest jeszcze otwarty. Sklep nazywał sie "Bartosz", ale nie miałem z tego wzgledu zadnych zaszczytów... nawet sprzedaczyni nie kwapiła sie zbytnio do rozmowy, no ale w sumie to miała prawo nie wiedzieć, że się tak nazywam. Klej kupiłem bez wiekszych przeszkód. Potem czekał mnie powrót... pod górę jadac na rowerku w jednej rece trzymajac puszkle z klejem a w drugiej kierownice. Powrót nawet minął szybko. Kolo grazów na Bocznej probolaem zmienic przerzutkę w efekcie czego spadł mi łancuch. Mysle: wale to, już jest blisko. Prowadzac rower doszlem do bloku od Osy. Osa własnie wychodził.Z ebrałem w sobie ostatki sił..... udało mi sie wykrzyknac "osa"! Osa odebrał swojego rumaka, a ja udałem sie z klejem do [pomieszczenia] i później już wszystko potoczyło mniej więcej zgodnie z planem...
Nick:Klaudia Dodano:2004-06-08 19:23:49 Wpis:A ja nie chce juz wakacji bo ja jeszcze musze zaliczyć matematyke i konstrukcje-jak tego nie zrobie to w domu mam martixTrzymcie za mnie kciuki,zeby mi w szkole dobrze poszło-ja za was tez bede trzymac chociaz wam pewnie nic nie grozi-bo tu ja jestem taki tempakNu ale co ja moge za to ze mi sie to ***ie(konstrukcje)heh?Narta~!
Nick:mały Dodano:2004-06-08 15:08:52 Wpis:8
Nick:Gosia Dodano:2004-06-08 10:14:36 Wpis:Ale wałek. Mam jeszcze 4 lekcje chyba tu z nudów umrę. Pozdrawiam wszystkich no i kocham WAS! 3majcie się aha i jeszcze z dzisiejszym dniem to 11 trzeba "chodzić" do szkoły!!!!!!!!!!!!!!!
Nick:Jimmy Dodano:2004-06-07 23:16:46 Wpis:Ty modrzejesza ja wprost przeciwnie muj intelekt zmnijsza swojąobjętosc kazdej sekundyminuty godziny dnia tygodnia miesiaca roku wieku etc. dlatego podiołem pewne krokiale zebynie zapeszycpowiem wamotyym po 16 czerwca papa :*
Nick:mały Dodano:2004-06-07 22:59:11 Wpis:heh zagladalem tu o godzinie 15:10 i stwierdzam ze az do obecnej godziny nic tu sie nie wydarzylo (tzn. nikt sie tutaj nie wpisal), a to z pewnoscia nie oznacza ani nie wrurzy nic dobrego. Jednym slowem ta gsiega zaczyna zamarzac, a przeciez nie powinna bo zaczyna sie lato i nie ma ujemnej temperatury. Tak wiec trzeba podjac jakies kolwiek kroki aby tu sie nie zrobilo za zimno i zeby tu nic nie zamarzlo. koncze juz te moje głupkie pisanie, bo juz ze zmeczenia zaczynam bredzic, a to wszystko to wina braku snu i przedewszystkim zbyt dlugiego przebywania w szkole. Tak wiec dochodze do wniosku ze szkola szkodzi na mlody umysl:D:D (kurcze ale ja zaczynam sie robic madry;) hiehiehei)
Nick:mały Dodano:2004-06-07 15:10:48 Wpis:zapomnialem o szóstym ale co tam dzisiaj jest juz 7!!!!!!!!
Nick:Ellen Dodano:2004-06-06 22:45:09 Wpis:cześć jestem Ania z Niedobczyc z tego miejsca chciałbym pozdrowić całą moją rodzinę i całe Niedobczyce... hihihi... dzięki,Jim i nareszcie tryska z Ciebie jakiś kolwiek optymizm hehehe... oby tak dalej reszty nie skomentuje hihihihi... pozdrawiam
Nick:Jimmy Dodano:2004-06-06 12:00:02 Wpis:Jeśli nie wiesz co masz zrobic ze swoim zyciem jest szare i do niczego nie prowadzi...........wez sie w garsc i przełam wszelkie zasady i doz do czegos lepszego zostaw to co jest zatobą i staraj sie zmienic jutro na lepsze pozdrawiam wszystkich kturzy mnie znają i wogule "JESTEM ***ANYM MATERIALISTĄ" tak powiedziała Moja kofana przyjaciułka Ania :* i Chwała jej zato i Całuski dlaniej i dla mojego słoneczka moze zaniedługo sie zobaczymy
Nick:Ellen Dodano:2004-06-05 23:29:39 Wpis:co ja tu widze...wielkie odliczanie...jakie to miłe...
pssssyttt...pozdrawiam
Nick:mały Dodano:2004-06-05 11:50:33 Wpis:5
« 1 2 3 4 5 ... 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 ... 32 33 34 35 36 »