Towarzystwo przyjazni polsko-chinskiej.

« 1 2 3 »
Nick:AWu Dodano:2004-01-21 10:48:08 Wpis:Dostalem cynk ze dzios nowy rok

wiec Happy new year
Nick:Boromir Dodano:2004-01-14 22:55:44 Wpis:Dzięki AW, dowiedzaiłęm się o stronie i podrzucam swoje 3 zeni. Pekin to straszna cepeljada, no ale Palac Cesarski trzeba zobaczyc. Te podziemen miasto w Pekinie faktycznie takie wielkie? Baw sie dobrze i nie narzekaj w koncu mogac sie nudzic w Chinach i w Polsce to leipej w Chinach. Przynajmniej nuda jest orientalna :)

Boromir
Nick:AWu Dodano:2004-01-09 16:56:36 Wpis:PS:czemu to wysiwetla Ip ??
czuja sie taki

inwigilowany przez chinska agenture :P
Nick:AWu Dodano:2004-01-09 16:55:27 Wpis:Hej Leszku a niemasz tam dostepu do maila przez WWW ??

ja tam nie wiem
mi sie tak z marszu to podobaja tylko pol azjatki - najlepiej zmieszane z czarnym/ciemnym

ale wiele ich nie widzialem
a jedna vuetnamkoe to tez widzielem ladna w wawie :P

rob te zdjecia rob
w Amber to zwatpilem
ale rozgladnij sie za czerwona ksiazeczka :>

a polska poczta - nie marudz
dziala wiem z doswiadczenia
duzo le[piej od kanadyjskiej :>

jak mowia ze prioryted dojdzie w 4 dni
to w 8 dojdzie na 100% :>:>:>

pa
Nick:marlon Dodano:2004-01-08 14:43:14 Wpis:Problem braku spiewnika jest do rozwiazania:
http://www.szanty.art.pl/spiewnik/
Nick:Vermi Dodano:2004-01-07 21:09:36 Wpis:Ciekawe. Strona mnie ocenzurowala - krzyzyki zamiast liter p, i, e, r wstawily sie automatycznie

Amazing :-D

V
Nick:Vermi Dodano:2004-01-07 21:07:44 Wpis:Leszku, dobra wiadomosc - rypnalem sie i edytor jest :-)
Pozatym niewiele ciekawego. Znajoma podeslala dowcip.
Miller przyjechal na audiencje do Watykanu. Mowi papiezowi:
- za 10 lat stopa bezrobocia spadnie do 5 proc.
Papiez nic nie mowi tylko pokazuje szesc palcow
Miller kontynuuje:
-wzrost gospodarczy bedzie stale przyspieszal
Papiez znow pokazuje szesc palcow
- Bedziemy mieli wiodaca role w Unii
Papiez to samo

Po skonczonej audiencji zadowolony premier pyta kardynalow co znaczylo to szesc palcow.
? Czy to byla szostka? Ocena celujaca?
- Nie. Ojciec Swiety pokazywal szesc - jak szoste przykazanie, nie czyli "nie cudzoloz"
- Ale co to mialo znaczyc?
- A co mial powiedziec? Nie *****ol?

M.
Nick:Wu Li Dodano:2004-01-07 07:02:59 Wpis:Marcinie!
No, tak. Mozna bylo sie spodziewac, ze nie bedzie edytora do W4. Wyjdzie za rok w Extra Gold De Luxe Special Edition. Dzisiaj znowu pooczyszczam Francje z Nazistow w Medal of Honor. Maja tu tez taka gierke antyjaponska. Gra sie chinskim superhero o wygladzie gangstera. Akcja dzieje sie w Szangaju i strzela sie do japonskich okupantow jak do kaczek (tzn. ekran sie zatrzymuje a ty tylko walisz do wszystkiego co wyglada jak japonczyk kierujac myszka, a prawym przyciskiem zmieniasz magazynki. U nas to sie chyba nazywalo Szanghaj i bylo w tanich kioskowych grach. Co jakis czas wyskakuja samuraje z mieczmi i robia nim krwawe czerwone ciecie przez ekran. A japonscy oficerowie fajnie podskakuja z kazdym strzalem jak im sie wrazi po pare pociskow. Sa nawet "zycia". Typowa zrecznosciowa ale z chinskim nacjonalizmem.
Na szczescie Aska w piatek ma ostatni egzamin wiec zaczniemy grac w RPG-a w naszym starym swiecie. Milej szantowej imprezy. My tu z Aska zalujemy ze nie mamy spiewnika szantowego bo sobie czasami wyjemy polskie piosenki. Na szczescie mamy plyte Kaczmarskego od Andrzeja (dzieki Andrzeju!).
To na razie tyle.
Trzyma sie
L.
Nick:Vermi Dodano:2004-01-06 13:21:46 Wpis:Czesc Leszku

Brzmi to jak herezja - nudzic sie w Chinach - ale dobrze rozumiem. W koncu jak sie zobaczylo, co bylo do zobaczenia w okolicy, a na podroz trzeba czekac...

Z Warolordem jeszcze sprawdze jak jest z kilkoma graczami na jednym kompie, bo w ogole opcja multiplayer jest. Na scenariusze historyczne nie rob sobie smaku - edytora nie ma, a miasta sa w typach, znaczy sie: elfickie, ciemnoelfickie, umarlackie, imperialne, rycerskie, orkowe, ogrowe, krasnoludzie, demonie - wszystko produkuje sie tyle samo w kazdym miescie, ale elf bedzie wolniej produkowal orki i vice versa. Troche zmienila sie tez sama walka, ale generalnie to czuje sie tu klimat starego warlorda, jest nawet dobra mapa poczciwej Ilurii.

Dwa najwieksze banki dostaly dzis podobno od zadu 45 mld USD na wyczyszczenie zlych dlugow - to apropos naszej rozmowy przed wyjazdem.

Ladne Azjatki na szczescie mozna zobaczyc i w Wawie, rozmaitosc kultur i ras to swietna rzecz, ale u nas to kwestia przyszlosci.

To oczywiste ze Wladca moze spokojnie poczekac, ale rzecz jest niezla. W niedziele ide drugi raz, a potem czekam m.in. na Troje. Oczywiscie wiesz, ze Iliady nie napisal Homer.... zrobil to zupelnie inny facet, ktory przypadkowo tak samo sie nazywal ;-)

Ja sam zaczalem powtarzac sobie Silmarillion ale idzie mi jakos ciezko.

W poniedzialek ide na imieniny znajomego do piwnicy architektow, ma byc w stylu zeglarskim, wiec zamiast "za tych co na morzu", wypije "za tych co na koncu swiata". ;-)

Pozdrawiam

Marcin
Nick:Wu Li (Lesio) Dodano:2004-01-06 08:37:50 Wpis:Do wszystkich wtajemniczonych:
Troche rzeczywiscie sie teraz nudze. Laze na spacerki nas morze, zwlaszcza, ze to jedyne miejsce z wmiare znosnym powietrzem, bo tu wszedzie przemysl na potege. Koncze czytac Tolkiena (w zasadze skonczylem i czytam dodatki - jestem przy Historii Numenoru). Cos czuje ze po powrocie odswieze sobie Hobbita i Sirmarilion). Poza tym morduje nazistow w Medal of Honor, bo do tego nie musze znac chinskich znaczkow i ucze sie angielskiego. W chinskim pozostane na etapie liczenia i paru zwrotach grzecznosciowych. Kolo 11.01 ruszamy wreszcie na Pekin. Troche tesknie za europejskim chlebem. Tutaj poeczywo to niemilosiernie slodkie buly. Zjadlo by sie tez zoltego sera...
Kino jest tu absurdalnie drogie (50-60y) a ceny biletow na premiery hitow nawet x10. Do tego jest dabing wiec chyba sobie zaczekam z "Powrotem Krola" do marca. Zreszta i tak nie wiadomo czy do tego czasu to puszcza.

Marcinie!
Z tym Warlordem 4 to kapitalna wiadomosc! Lezka w oku sie kreci na wspomnienie naszych batalii... Jak tam scenariusze? Mapy duze? Jest moze edytor? Moze znowu pobawie sie w scenariusze historyczne... Mozna grac na jednym kompie w kilka osob?
Z pleczkami sobie radze choc kiedy musze jesc nimi miejscowe spagetti (specjalnosc muzlumanskich Ujgurow) to cholery dostaje. Ile moglbym dokonac jedzac to widelcem!
Pozdrowienia dla Ani R. Nie aj sie zwariowac w tej robocie. Duzo trenuj w Warlorda to sie zmierzymyjak wroce :-)


Andrzeju!
Niektore dziewczeta naprawde sa tu sliczne, choc oczywiscie to kwestia gustu. Dalian slynie w calych Chinach z ladnych dziewczat a jeszcze jest spory zastrzyk Chinek z innych prowincji. Typow etnicznych to maja tu chyba wiecej niz my w Europie.
Banki w Chinach jeszcze gorsze, bo w zasadzie panstwowe i lache robia. Gorsza jest tu chyba tylko poczta. Przy niej nasza poczciwa Poczta Polska tu klub i centrum rekraacyjne (choc mogli sobie oszczedzic ostatnich podwyzek...).

Marlon!
Te piwo naprawde jest niezle, choc wiele bym dal za zgrzewke tyskiego albo Zywca. Najbardziej smakowala mi sake ktora pilem w takiej malej japonskiej knajpce. Podaja to na goraco i tak wali... a wcale nie czuc. Gdybym wypil jeszcze z lampke to bym szie zdziwil probojac wstac. Nawiadem mowiac z ta skaza alkoholowa u Azjatow to nie zarty. Widzialem Chinczykow wstawionych po pol piwa (choc i sa tacy ktorzy wyraznie tego problemu nie maja, bo sobie straelaja po 2-3 do obiadku). Czy Czarek sie moze odzywa? Jesli tak to mu moze podaj ten adres.
Jak bedziesz obalal jakies browary to wypij "za tych co w Mandzurii".
Siema
L.
Nick:marlon Dodano:2004-01-05 22:10:49 Wpis:Siemka

Pivo z ryzu!! Toz to herezja, wspolczuje ;)

Przezyc natomiast zazdroszcze, ze hej. Mam nadzieje, ze nie zbraknie ci klisz, pstrykaj na maxa!

A Wladce tam graja? Ja ide jutro po robocie. Udalo mi sie nie ogladac zadnych zajawek, trailerow i tym podobnych, wiec ciekaw jestem bardzo jak go przyjme.

Tymczasem spadam lulu bo rano nie wstane... i jeszcze na ten mroz trzeba bedzie wyjsc, ech..

Pozdrowienia dla Asi
Trzymajcie sie
m.
Nick:AWu Dodano:2004-01-05 19:19:09 Wpis:heh
nie wierze w te ladne studentki :P:P:P

a jak smsy dochodza to ci zaraz wysle :>

u nas cisza spokuj nic sie nie dzieje
na Nordconie bylo fajnie ale gorzej niz rok temu, a dziesiaj mi kurde karta w sklepie nie zadzialala - przychodze do domu i patrze a tam 0 na koncie... praiwe
lamerzy puszczaje przekaz przez 4 dni ??????

kupilem na ALegro 2 tomy Diuny

i zrob te zdjecia
zamek i choinki brzmia przerazajaco...

i napisz co porabiasz cale dnie - jak aska sie uczy...
Nick:Vermi Dodano:2004-01-05 14:02:41 Wpis:Czesc Leszku

Dobrze uslyszec co u Ciebie. Ja sam siedze w Wawie i ciezko (nawet bardzo) pracuje. Dzieki bogu za Nordcon - AW potwierdzi bylo swietnie. Kilka dni w innym swiecie. Ciekawe czy po powrocie bedziesz mialklopoty do przestawienia sie na tryb polski (np. z powrotem na widelec).
OK - kilka ciekawostek. Sylwester spedzilem w kinie. Powrot Krola minimalnie mnie rozczarowal, ale chyba tylko dlatego, ze oczekiwalem niemozliwego. Film fenomenalny, a takiej bitwy jak ta na polach Pelennoru to w kinie do tej pory nie bylo. Ha - kupilem gre Warlord IV, poszli po rozum do glowy i jest to znow tradycyjny Warlord absolutnie turowy.
Niewiele wiecej przychodzi mi do glowy. Praca absorbuje totalnie, zwlaszcza ze duzo zmian. Kraj w zalobie, bo Malysz skacze coraz gorzej. W tym kraju nawet wypadki smiglowcow sie nie udaja. Czekam na koniec miesiaca - jade na Krakon. Przekazuje pozdrowienia od Ani Rudeckiej.

Trzymajcie sie w zdrowiu

Marcin
Nick:Wu Li (Leszek) Dodano:2004-01-05 08:14:03 Wpis:Do AWu:
mam komorke, ale sie sknerze na SMS-y, bo kosztuja prawie 2 zl. Za to do mnie mozna SMSowac po kosztach krajowych albo z bramki (od ciebie doszlo). Patrzylismy z Aska za Zelaznymi, ale w najwiekszej ksiegarni w Dalienie raczej nie ma. Poszukamy w Pekinie, ale podobno Chinczycy malo czytaja fantastyki, a jesli to tej "filmowej".

Do wszystkich wtajemniczonych:
Na poczatku przeprasza za ortografie a raczej jej brak, ale jak pisze bez ogonkow to mi ta umiejetnosc zupelnie wysiada.
Siedze sobie w tym Dalienie i troche juz tym miastem przesiaklem. Ladnie tu i nie dziwie sie ze Rosjanom tu sie spodobalo.
Niestety do wlasciwego Port Artur cudzoziemcy nie maja wstepu bo to strefa wojskowa. Miasto Dalian lezy wsrod niewielkich acz stromych wzgorz z ktorych czesc stoi nad samym morzem. Troche po tych gorkach polazilem i widok niczego sobie. Przynajmniej dopoki sie nie patrzy na jakas kolejna super budowe, bo wszedzie buduja tu na potege. Drapaczy chmur maja tu ze 3-4 razy wiecej niz w calej Warszawie a jeden dziwaczniejszy od drugiego. Najwiekszy szok przezylem kiedy wybralem sie na taki duzy nadmorski skwer. Po srodku stoi cos w rodzaju gigantycznego totemu ktory ma cos chyba wspolnego ze smokiem. Mozna isc z tamtad nad morze wzdluz szpaleru sztucznych drzewek z pomalowanych na zielono drutow obwieszonych siecia milionow lampek (takich jakie mozna kupis przed bozym narodzoeniem na choinke. Ale idac ku morzu nagle zza 4 burzujskich wiez mieszkalnych w stylu high-tech wylania sie gigantyczny zamek jak z kreskowki disneia. Stoi na zboczu gory. Otoczony basztami i fortami. Mur ma ze 6 pieter, a czesc mieskalna ze 12. Baszty tak ze 18-20. Styl gotycko-orientalno-disnejowski. Postaram sie zrobic zdjecia.
Dalien to podobno najczystrze miasto w Chinach. Rzeczywisciwe widac tu sporo ekip sprzatajacych ale najczesciej jest to zamiatanie smieci tam gdzie ich specjalnie nie widac: za jakas rudere, do wyschnietego kanalku. Stawiaja kupe nowych rzeczy, ale nie chce im sie remontowac starych. Jak sie gdzies szybka wybije to wstawia kawalek brudnej dykty. Chinczycy to mistrzowie prowizorek. Najlepiej widac to na osobliwych konstrukcjach samochodopodobnych. Trzykolka z naczepa sklecona z blach od beczek, rurek rowerowych i zwyklego drewnianego krzesla z jakims terkoczacym silniczkiem. Po prostu Mad Max. Barszo popularna forma transportu jest tu gosc na motorze ktory podrzuci cie za polowe ceny jaka zaplacilo by sie za taksowke. Jest tu takie skrzyzowanie kolo wyjscia z Uniwerku na ktorym mieszkam (Uniwersytet Morski w Dalienie) przy ktorym miesci sie kilkadziesiat sklepikow, restauracyjek itp. Na kazsym rogu tego skrzyzowania stoi przynamniej jeden taki Rider w fantazyjnym kasku, dlugim plaszczu i wysokich ocieplanych butach. Wygladaja jak gotowi na wszystko straznicy Wodza z Mas Maxa. Dac im tylko jakies giwery lub kusze...
Kuchnia jest tu tania ale dobra. Posilek wyglada tu tak ze zamawia sie 2-4 dania na dwie osoby (wspolne polmiski) i po miseczce ryzu. Placimy za to z 10-15 yuanow (2yuany=1zl) czyli z 2,5-4 zl za osobe. Oczywiscie je sie paleczkami. Juz przywyklem choc na pocztku bylo strasznie. Do tego lokaliki wygladaja zazwycaj gorzej niz te wietnamski u nas. Tutaj chyba nie ma czegos takiego jak sanepid. Do tego Chinczycy mlaszcza, charcza, pluja na podloge i wywalaja zarcie z polmiskow na stol. Oczywiscie mozna sie do tego przyzwyczaic a zarcie jest o klase lepsze niz u nas w lokalach azjatyckich.
Chinczycy odniesli jeden powazny sukces, a mianowicie "piwo za zlotowke" czyli za dwa yuany. Jest tansze niz u nas, ale za to wieksze, bo w butelkach 0,63 l. Zazwyczaj pijemy z Aska piwo Yantai. Trzeba troche przywyknac, bo robione na ryzu, ale w sumie dobre.
Mieszkam w starym akademiku dla cudzoziemcow. Czesc rezydentow sie wyniosla do przytulnych mieszkanek, ale tu tez nie jest zle. Towarzystwo tutaj to glownie Koreanczycy, Japonczycy, Palestynczycy (nawet tacy zaangazowani, ale mam nadzieje ze bomb po nocach nei produkuja), Niemiec, Zairczyk, Malediwczyk, Malgasz (Madagaskar). Bylo 2 Amerykancow, ale sie wypisali z kursu i przeniesli na miasto.
Aska zaraz ma egzaminy, a potem ferie do konca lutego wiec wybieramy sie "w Chiny". Kolo 10.01 ruszamy na Pekin gdzie spedzimy chinski nowy rok (21/22.01). Potem chyba pojedziemy na krotko do Harbinu na daleka polnoc na festiwal rzezb lodowych. Jak juz sie namarzniemy to jezeli kasy starczy pojedziemy do Syczuanu poogladac dzika przyrode i tamtejsze klasztory, potym moze poplyniemy 2500 km Jangcy (tydzien statkiem) przez Trzy przelomy (ostatnia okazja bo stawiaja ta gigantyczna tame) az do Nankinu i Szangahju. To na razie plany bo moze nam sie jeszcze odmieni.
To na razie tyle. Pozdrawiam wszystkich. Piszcie!
Wu Li (Leszek)
P.S. Ladne tu niektore studentki, zwlaszcza jezeli sie nie robia "na zachodnio", ale wiekszosc wyglada na 14-15 lat a nie na 18-22
Nick:AWu Dodano:2004-01-04 23:54:15 Wpis:Hej Leszku, dotarl do ciebie sms ?? wysylalem z netu ale nie wim czy masz tam komure - raczej nie :P

w kazdym razie

dokop doktorowi Fu mAN chu :>
Nick:Wu Weide Dodano:2004-01-04 23:19:42 Wpis:No wiec oto strona do korespondowania z naszym agentem (a moim bratem) w Mandzurii - znanym w polswiatku jako Wu Li.
Nick:Administrator Dodano:2004-01-04 23:10:29 Url:www.prv.pl Wpis:Dziękujemy za założenie u nas księgi gości
« 1 2 3 »