Witaj na Forum Oli Leśniewskiej...

Nick:Annasz Dodano:2010-03-27 22:53:34 Wpis:Łukaszu - ciesze się bardzo ,że jakoś się pozbierałeś, że z małym jest lepiej. Aby tak dalej. Jeździcie do tej przychodni o której ci mówiłam.?

Jeśli chodzi o Fundację ZzP to różne są opinie- my jesteśmy tam od 5 lat. I od początku zbieramy 1%.
Ważne jest dobrze wypisany PIT z nr. twojego dziecka w fundacji - jeśli chcesz to wyślę ci ulotkę Adama to będziesz wiedział o co chodzi.
Obecnie całe zamieszanie w fundacji polega na tym,że nie mamy informacji o darczyńcach - jest to temat tabu. Nie ma możliwości sprawdzenia kto i z jakiej miejscowości wpłacił pieniądze.
Na dzień dzisiejszy ja nie jestem zadowolona z tej fundacji , ale do czasu zakończenia procesu otrzymania pożytku publicznego fundacji Oli - nie mamy wyjścia musimy korzystać z fundacji Zdążyć z pomocą.
Nick:ŁukaszSzymański Dodano:2010-03-27 21:46:36 Wpis:Do Emilki:
Emilko droga, AniaSz już mnie raz postawiła na nogi. Mieszkam w Markach i od 2 miesięcy IMID nam postawił dość niefajną diagnozę. 3 dni osobistej tragedii i odbudowania się. Z mojej strony powiem Ci iż nie będzie lekko i już, ale będzie. Od 2 miesięcy mam nadsiły na opiekę się domem i rodzinką. Zmienam mentalnośc w życiu, pracy i podejścia do siebie. Na jakiś czas to mnie będzie trzymać a potem znów jakieś krótkie załamanie i do przodu. Mój kochany Grześ jest prawie codziennie rechabilitowany i widzę niesamowite rezultaty. Dr. Kruk z IMID ustawiła leki i napady są 1-10 dziennie zamiast serie całodniowe. Mały się uśmiecha i mamy z nim coraz większy kontakt. Nie myślę co może być złe tylko co może być dobrego. W razie kłopotów z dojazdem daj znać - moja praca powoduje u mnie dużą mobilność i operatywność - wymyśli się coś (668129629)
Do AniSz:
Dzięki za życiowego kopniaka - tak należy do tego podejść. Jak coś mogę Ci pomóc daj znać.
Co zaś tyczy się fundacji:
Zapisałem się do "Zdążyć z pomocą". Mam dziwne niepokojące wrażenie że chyba wałka mi wykręcą. Pracuję w Poligrafii i dużo firm z Polski i Europy chciało by mi pomóc choćby z 1%. Po kontakcie z tymi ludźmi odnoszę wrażenie, że będzie przekręt. Doradźcie mi czy fundacja ta jest choć tak uczciwa jak to sobie piszą na stronie www.
Nick:iza1 Dodano:2010-03-26 09:16:36 Wpis:Do Aneta: Gratulacje!!! Napewno wszystko będzie dobrze ;) Dużo zdrówka dla całej rodzinki.
Do Ala: US na przekazanie pieniędzy, a właściwie list z zaznaczeniem na kogo konkretnie mają być przeznaczone ma czas do końca sierpnia (chyba że coś się zmieniło). Inna sprawa - ile trwa zaksięgowanie pieniędzy na konkretnych subkontach w samej fundacji. W praktyce środki dla podopiecznych widoczne są pod koniec roku, a znam fundację, która zaksięgowała pieniądze w drugiej połowie grudnia i to po burzy wywołanej przez rodzica.
Pozdrawiam
Nick:Ala Dodano:2010-03-26 08:17:56 Wpis:Mam pytanie: ile czasu ma Urząd Skarbowy na przekazanie 1% podatku na subkonto? Jestem nowicjuszem w tych sprawach. Pozdrawiam wszystkich na forum.
Nick:ana1807 Dodano:2010-03-26 00:21:25 Url:www.marcelina-jaworska.info Wpis:do Anety:
Gratuluję Adasia, na pewno będzie zdrowy a Izabelka wiele się od braciszka nauczy!!! :) Zobaczysz przed Wami tylko jasne dzionki, czego z całego serca Wam życzę! :D
Nick:Aneta Dodano:2010-03-25 14:17:25 Wpis:Witam wszystkich!
Marta już pisała na forum, że w piątek 19 marca urodziłam synka, jest zdrowy. Ja pragnęłam usłyszeć jego płacz bo nie pamiętałam jak i czy płakała moja chora na Westa córeczka. Jest to bardzo wzruszająca chwila słyszeć taki zdrowy płacz, że sama się popłakałam ze szczęścia. Mam nadzieję, że malutki Adaś bo tak ma na imię będzie rósł zdrowo i będę mogła usłyszeć w przyszłości z ust swojego synka słowo "mamo" Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Mama najukochańszych swoich dzieci Izabelki i Adasia!
Nick:tata Oli lesniewskiej Dodano:2010-03-24 23:24:44 Wpis:Cześc
Byłem kilka dni na maratonie w Rzymie , nie biegłem kilka dni tylko zwiedzałem i biegłem w niedzielę.
Sprawa o której pisze Ania jest rzeczywiście nadajaca się na policję ale myślę że to jakaś redaktorzyna wpadła na pomysł podejrzenia subkonta.Na subkontach widać tylko darowizny zwykłe a często nawet danych adresowych nie chce fundacja podać.Jak miałem kiedyś dużą wpłatę to powiedzieli żebym napisał podziękowanie to oni sami wyślą.:) . Trzeba ruszyć sprawę Fundacji naszych dzieci , Ania zadzwoń do Aśki i zacznijcie coś tworzyć , ja chętnie pomogę.Jesli chodzi o mikro-polaryzację to próbowałem namierzyć jakieś urządzenie do tego ale niestety nie ma w Polsce , to ruskie cudo i nie do kupienia , o efektach nie piszę bo nie słyszałem o takowych.
Nick:emilka Dodano:2010-03-24 20:54:26 Wpis:Anna Bardzo ci dzękuję za numer i te wszystkie dobre słowa. Wogóle to fajnie że jesteście i tak sie wspieracie bo mi samej robi się lepiej jak czytam wcześniejsze wpisy. Wiem że to kwestia czasu, kiedy przestane się tym dołować i czekam na ten moment, czekam żeby było to już niedługo. Kiedy patrze na mojego chłopca i mysle, że coś złego się może wydarzyć to odczuwam prawdziwy ból, fizyczny, wiem ze wszyscy rodzice tak mają, ale jakoś nie jest to dla mnie pocieszeniem. Zauważyłam za to,że Szymon od kiedy bierze Sabril jest zupełnie innym dzieckiem, zawszy był pogodny i roześmieny taki nasz "Wesoły Kostek". Krótko przed pierwszym napadem zauwałyłam jednak że od pewnego czasu nie robi postępów np. leżąc na brzuszku, nie radził sobie z rączkami, trzymał je z boku albo z tyłu, nie podpierał się, słabo też zaczął wodzić wzrokiem za zabawkami. Teraz jakby nadrabiał czas jaki padaczka mu zabrała, jesteśmy pełni nadzieji i tego się trzymamy. Wszystkim optymizmu życzymy

Pozdrawiamy
Nick:ana1807 Dodano:2010-03-24 20:48:14 Url:www.marcelina-jaworska.info Wpis:Jeszcze jedno - chyba faktycznie przesilenie wiosenne bo nie sadze, żeby umierało. ;P Nasze w ogóle jakoś rozkwitnąć nie może a szkoda. :/
Nick:ana1807 Dodano:2010-03-24 20:42:03 Url:www.marcelina-jaworska.info Wpis:Aniu, masz rację co do tego, że fundacja ma wszystko w... "nosie." Odkąd założyli nowy nr tel. szału dostaję bo nie mogę się dodzwonić o dokumenty na allegro. Prosta sprawa a jednak nie do przejścia. Próbowałam wiele razy i chociaż moje hasło (zmienione z peselu na coś zupełnie nowego) złożone tylko z cyfr to i tak nie da się wklikać w system telefoniczny. Dziwne, bo na necie mogę sprawdzać bez problemu stan konta a te same hasło jakoś nie przechodzi weryfikacji. W ubiegłym tygodniu przekierowali mnie po wielu próbach do informatyka, informatyk powiedział mi O ZGROZO!! nawet moje hasło. Podali hasło nie mając pewności, że ja to ja!!!!!!! Michał wracaj z "wygnania" i zakładaj to, o czym dawno już mowa. ;)
Nick:annasz Dodano:2010-03-24 17:52:09 Wpis:Mikropolryzacja była wykonywana w Mielnie w oś Syrena w trakcie turnusu w Euromedzie.
Ostatnio jak tam byliśmy to niestety nie było możliwości wykonania tego zabiegu. - nie było osoby , która to wykonywała.
Nigdzie nie spotkałam tego zabiegu.
Adam miał 4 razy sesję. Efekty - chyba zerowe.
Inaczej powiem po zabiegach nic szczególnego się nie zdarzyło - bardziej widzę efekty po thomatisie.
Nick:bozena Dodano:2010-03-24 10:21:29 Wpis:Szukam informacji na temt mikropolaryzacji,bardzo mało jest na ten temat informacji.Proszę rodziców o informacjena ten temat.Gdzie ew.mogę szukać,czy w Polsce są miejsca gdzie jest ta terapia stosowana oprócz Euromedu?Pozdrawiam sedecznie i nie ukrywam,ze licze na pomoc.
Nick:annasz Dodano:2010-03-24 09:45:02 Wpis:przenoszę wpis z innego forum - ku przestodze -
Kochani jestem bardzo zaniepokojona pewną sprawą.
Zacznę od początku. W zeszłym roku w lipcu zadzwoniła do mnie kobieta. Przedstawiła się jako pracownica pewnej firmy imieniem i nazwiskiem ze wspaniałą wiadomością, że prezes tej właśnie firmy postanowił przekazać darowiznę na konto fundacji dla mojego synka w wysokości 5000zł, ale pod warunkiem, że dane o które mnie zaraz poprosi pokryją się z tymi, jakie firma posiada. Ok. Imię dziecka, nazwisko, adres, pesel. Ok. dane zostały pozytywnie zweryfikowaniu. Minął miesiąc, dwa, pieniędzy ani widu, ani słychu. Zadzwoniłam więc pod numer spod którego miła pani do mnie zatelefonowała. „Nie ma takiego numeru”??????????????
Zadzwoniłam do firmy, której, rzekomo pani była pracownikiem. Podałam jej imię, nazwisko tej pani i nr telefonu (komórka). Okazało się, że nigdy nikt o takim nazwisku u nich nie pracował, nr komórkowy i operator obcy firmie. Dodam, że to znana, duża firma. Zadzwoniłam do fundacji przestrzec, że ktoś wydzwania po rodzicach w celu wyłudzenia nr pesel, aby mieć wgląd do subkont naszych dzieci. Fundacja nie zareagowała. To były jeszcze czasy, kiedy hasłem był pesel. Głupia byłam, że tak dałam się nabrać. Ale kto by nie podał takich danych licząc na to, że były by pieniądze na cały turnus. Uuuuuffffff….
To jeszcze nie koniec. :evil:
Półtora tygodnia temu, w piątek zadzwoniła do mnie pani, która się nie przedstawiła, ale powiedziała za to, że dzwoni z naszej fundacji (Tel komórkowy). Powiedziała, że mają problem z systemem, nie mogą pieniążków księgować i prosi mnie abym podała hasło do zalogowania się na subkonto. Zamurowało mnie. Powiedziałam jej, że nawet mowy nie ma bo raz dałam się nabrać i drugi raz głupia nie będę. Pani zaczęła się plątać. Zaczęła się tłumaczyć, że tak strasznie się zdenerwowała, że maja taki duży problem, że chwyciła za swoją prywatna komórkę żeby do mnie zadzwonić. Odpowiedziałam jej, że to ja zadzwonię do fundacji wyjaśnić te sprawę i jeśli zajdzie taka potrzeba to podam nowe hasło, ale na pewno nie w tej chwili. Zadzwoniłam do fundacji opowiedziałam całą tę historię. Fundacja powiedziała, że nic takiego nie miało miejsca z ich strony, z resztą oni nie potrzebują naszych haseł. Jasna sprawa. Od razu powiedziałam, że w takim razie ktoś podszywa się pod fundację żeby zdobyć hasła, aby dostać się do subkont. Podałam nr komórki z którego był wykonany ten telefon. Kobitka się uśmiechnęła i powiedziała, że i tak nic się nie stanie z naszymi pieniędzmi, bo nie ma takiej możliwości. No tak, ale ja siedzę po nocach, zaniedbują dom, rodzinę, aby dotrzeć do potencjalnych sponsorów, a ktoś bezczelnie podstępem skorzysta z naszych sponsorów bez przemęczania się. K….WA O CO CHODZI?????? (przepraszam) Nie dość, że PI…DA :evil: kradnie moich ciężko pozyskanych sponsorów to podszywa się pod fundację. Zasugerowałam fundacji, aby zamieścili jakąś informację co się dzieje, żeby ludzi uczulić, aby nie podawali żadnych danych przez telefon. Cisza. Fundacji chyba to wisi. Zaczyna mnie to wszystko WK…..wiać!!!! Stanowisko fundacji w tej sprawie jest zlewcze, brzydko mówiąc.
Wśród NAS rodziców, ciężko chorych dzieci są perfidne żmije. Nie wiem co mam jeszcze napisać. Uczulam Was nie dajcie się oszukać. Mówcie wszystkim rodzicom, podopiecznych naszej fundacji, że takie rzeczy maja miejsce (nie wszyscy maja dostęp do netu, niektórzy nie mają autoryzacji). Numer spod którego baba dzwoniła to 516 758 665, ten numer jeszcze tego samego dnia był już wyłączony.
Mogę zgłosić te sprawę na policję. :evil: Jeśli to nr na kartę, a podejrzewam, że był, sprawa będzie dłuższa, ale też do rozwiązania. Operator odczytuje w jakim rejonie były wykonywane połączenia. Policja z fundacji dostanie (nakaz będzie potrzebny) namiary na podopiecznych zamieszkujących w orientacyjnym rejonie. Dalej nie będę pisać. Dowiadywałam się już z kilku źródeł sprawa nadaje się do zgłoszenia. Jest to PRZESTĘPSTWO!!! Wyłudzanie informacji i podszywanie się pod fundację.
Nick:Tomek Dodano:2010-03-24 07:06:29 Wpis:Do AnnaSz - Raczej przesilenie wiosenne.
pzdr
Nick:annasz Dodano:2010-03-23 21:40:55 Wpis:Och! chyba forum umiera ..... śmiercią naturalną, pustki !
Jest ktoś tu?
Nick:annasz Dodano:2010-03-22 22:20:47 Wpis:Emilka- ciesze się ,że trochę cię podbudowałam.
Jeśli te złe diagnozy się potwierdzą będziesz musiała nauczyć się z tym żyć. Ba !! będziesz musiała być bardziej silna niż jesteś teraz - bo twój syn będzie ciebie potrzebował.
W życiu z naszymi dziećmi nie ma czasu na załamania , są chwile kiedy ktoś lub coś podcina mi skrzydła , podstawia topory pod nogi ..........
Za chwilę się podnoszę , otrzepuję się ze złych wieści i dalej żyję i walczę dla mojego syna.
Innej drogi nie ma i ty też jej nie masz - jesteś matką i dlatego musisz być silna.

Jak coś będziesz potrzebowała kiedy będziesz w szpitalu to zadzwoń , ja mieszkam w Warszawie to ewentualnie ci pomogę jak będziesz w potrzebie ( tel. 662-04-08-00), podrawiam ania
Nick:emilka Dodano:2010-03-22 17:04:55 Wpis:Dziękuję ci Anna, aż lepiej mi się zrobiło. Trochę to wszystko mnie jeszcze przerasta, ale wiem, że się z tym oswoję i będzie dobrze, właściwie to innych myśli nie dopuszczam do siebie. Może czasem, kiedy coś złego w internecie przeczytam i zaczynam myśleć trochę mniej optymistycznie to mam gorsze dni, właściwie to tylko chwile. I kiedy patrze na Szymona to jakoś nie wierze, że coś złego może sie dziać.
Dziekuję ci bardzo, z całego serca i pozdrawiam.
Nick:annasz Dodano:2010-03-22 12:53:35 Wpis:do Emilki - zapomniałam powiedzieć- ,że jest to jeden z nielicznych ośrodków , gdzie matka może być z dzieckiem w nocy.
chyba ,że coś się w innych szpitalach w tej dziedzinie zmieniło
Nick:annasz Dodano:2010-03-22 12:49:56 Wpis:Do Emilki -
Oddział neurologii w IMiDZ - jest jednym z najlepszych oddziałów jakie znam - był czas kiedy trochę tam siedziałam z Adasiem.
Jest bardzo dobra atmosfera- prawie rodzinna - bo oddział nie jest wielki.
Dr. Tomek jest lekarzem , który podchodzi do każdego małego pacjenta tak od serca- i gdyby mógł zrobiłby prawie wszystko aby jego mali pacjenci mogli wyjść z padaczki.
Zrobienie samych badań to jest pryszcz - jeśli chodzi i długość pobytu na oddziale.
ja z Adasiem siedziałam 4 tygodnie ( kiedyś) , a są osoby , które siedzą tam jeszcze dłużej.
Głowa do góry będzie dobrze.
Nick:emilka Dodano:2010-03-22 08:44:04 Wpis:Łomatko, mam nadzieje nie tłuc sie tyle kilosów ponownie z bobasem. Chyba nie będę miała świąt z głowy, co? Mamy być 30 ;/
No, nie ważne ile, ważne że wogóle. No i w jakim ośrodku. Jadę tam po dobre wiadomości same, chociaż nie wiem jakie to by miały być...
To pan dr Tomek w instytucie na etacie odejrzewam.

Pozdrawiamy