Witaj na Forum Oli Leśniewskiej...

Nick:zip Dodano:2008-11-01 15:32:33 Wpis:do tomek mam padaczke poutazowa i mam czesciowe ataki z auta czyli wiem ze zaraz bedzie cos sie dzialo czesto to sa male ataki ze sie cos zaczyna i zaraz konaczy jak moge to powstrzymac zeby nie doszlo do wielkiego ataku duzu atak przychodzi czesciowo zaczyna sie od wykrecania reki pprzechodzi przez cale cialo nie trace przytomnosci a na koncu po ataku mam paraliz dwu minutowy jednej strony ciala
Nick:iza1 Dodano:2008-11-01 11:19:36 Wpis:[*] [*] [*]
Nick:annasz Dodano:2008-10-31 23:47:45 Wpis:Wspomnienia niech dziś w naszych sercach zagoszczą
Obrazy tych, którzy od nas odeszli niech w sobie ugoszczą
Ogniem niech rozpalą cały świat
Pamięć im oddajmy, niech rozkwita jak kwiat

Oni, którzy już pod ziemią ukryci leżą
Niech naszym modlitwom dziś uwierzą
Bo to, co prochem to prochem na ziemi pozostanie,
A to, co niewidzialne do Nieba się dostanie

Więc dziś znicz nad ich grobem zapalmy
Modlitwom swym skrzydeł dodajmy
Niech polecą w stronę Nieba
Do tych, za których się dziś modlić trzeba

Dla naszych aniołków [*] , [*]
Nick:agnes Dodano:2008-10-31 19:48:55 Wpis:Z PAMIECIA O TYCH CO ODESZLI
Czekam z tymi
Co odeszli na druga strone
Bo nauczyli mnie
Kochac Boga i ludzi
Z rozancem w reku
Z sercem na dloni
Byli drogowskazem
Na mojej drodze zycia
Czekam na Ciebie Jezu
Z pamiecia o tych
Co dzielili sie
Radoscia oczekiwania
Na Twoje przyjscie w noc wigilijna
Teraz
I radosc spotkania Ciebie
W wiecznosci...
Nick:kitek Dodano:2008-10-31 19:40:08 Wpis:Agnes,kiedy to czytalam,czułam jak serce ściska,każdy chce pomóc swojemu dziecku,tylko czasem nie wiemy jak,a to tak bardzo boli....
Nick:agnes Dodano:2008-10-31 18:58:07 Wpis:Mowi sie,ze gdy umiera czlowiek-umiera caly swiat..
Napewno rodzice,dla ktorych smierc dziecka jest jak holokaust..W wypadku mojego syna mozna to brac doslownie.Chociaz robie wszystko,padaczka chce mi go odebrac.Ale zanim przyjdzie ten dzien czeka nas zazarta walka.Szturmem do nieba..
Cierpienie czlowiecze.Samotne,zagubione jak On sam.Bezradne jak pytania o sens.Zapatrzona w Twoje rany,szukajace w Tobie Jezu nadziei.Odpowiedzi zycia...
Nick:marcin Dodano:2008-10-31 18:32:51 Wpis:witam wszystkich
do Michala u nas caly czas kicha Kacper pod respiratorem czekamy na rezonans , bedzie w nastepnym tygodniu i sie wszystko wyjasni , ale walczymy
do Tomka dzieki za wysluchanie i za pomoc
do Elci i Annarow pamietamy o Aniolkach
do Kalicji co tam u was slychac
do Slawka co u was jak Beata jak Rafal
pozdro wszystkich
Nick:kitek Dodano:2008-10-31 18:21:29 Wpis:do oraczowie.- nasza Oliwia miała 3 lata kiedy otrzymała namaszczenie chorych,od tamtej pory co roku. Nie jest więc tak że określa to jakaś granica wiekowa ,nasze dzieciaki są chore więc nie rozumiemy tego. Nie mieliśmy tego typu problemu,aniołkami to chyba zawsze będą choć mogą czasem do szału doprowadzić- te aniołki!Oliwia miała 5 lat jak urodziła się Małgosia,było trochę ciężko na początku,ale chyba bardziej z tego powodu,że ciągle baliśmy się,że podzieli los siostry.Nie przypominam sobie,żeby działa się którejś krzywda.
Nick:agnes Dodano:2008-10-31 16:13:14 Wpis:Do Oraczowie-tydzien po swoich urodzinach dostal namaszczenie chorych.Ksiadz nie bardzo chcial dac,bo to jeszcze aniolek,ale po rozmowie z wikariuszem doszli do wniosku,ze to sakrament chorych,a Danielek chory jest i to niebanalnie.Tak wiec juz miesiac po namaszczeniu i mszy.Wkrotce jedziemy na msze uzdrowieniowa i jak taka wola Boza to wyzdrowieje...
Nick:oraczowie Dodano:2008-10-31 14:45:10 Wpis:Dzieki, Kasiu. Tez mam nadzieje, ze siostrzyczka bedzie dla Lukaszka bardzo wazna. Tylko na razie musze uwazac, zeby Lukaszek jej niechcacy nie uderzyl podczas niespodziewanej toni. Ktos ma doswiadczenia z dziecmi - epileptykiem i noworodkiem?

AGNES - chyba slyszalam, ze sakramenty moga uzdrawiac. Daniel skonczyl 7 lat, czyli wiek, od ktorego mozna otrzymac sakrament namaszczenia chorych (nb nie dla umierajacych, jak sie powszechnie uwaza, ale wlasnie dla chorych). Nam zalecal ktos podczas pobytu Lukaszka na OIOMie, ale to mozna od 7 lat. Nie wiem czy wiek, czy rozwoj wchodzi w gre, ale moze sie zapytaj swojego proboszcza?
Nick:kitek Dodano:2008-10-31 14:29:58 Wpis:Tak na serio mam na imię Kasia.Doktorze czas na odpoczynek!jednak szczerze powiem,że chyba wszyscy się czujemy pewniej jak jesteś z nami-dzięki!
Nick:Tomek Dodano:2008-10-31 13:42:24 Wpis:Droga kitek - niestety to nie był dyżur. wiem mam się udać na terapię
pzdr
Nick:agnes Dodano:2008-10-31 11:55:17 Wpis:Wspaniale swiadectwo.Przedewzystkim gratulacje z narodzin coreczki!Lukaszek napewno lepiej zacznie sie rozwijac.Dziecko potrzebuje rodzenstwa.Moj Danielek ma starsza siostre,bardzo sie kochaja.Choc corka ma 10 lat zawsze moge na nia liczyc,we dokladnie kiedy braciszek ma dostac atak i jak wtedy postapic.To niebywale jak dzieci szybko dojrzewaja,gdy maja chore rodzenstwo,czy wogole kogos chorego w domu.
Nick:oraczowie Dodano:2008-10-31 11:16:51 Wpis:Pewnego dnia sie dowiemy dlaczego.

Droga do prawdziwej radosci wiedzie przez krzyz (cytat mojej zaprzyjaznionej siostry urszulanki)

Bog jest dobry i wszystko co robi jest dobre (O.Kentenich, zalozyciel ruchu szenstackiego, oddzielony od swego dziela na kilkanascie lat oraz wiezien Dachau) - mnie osobiscie ten cytat pomaga

Po raz pierwszy od 11 lat zaczelam kochac te ciemnosc - bo teraz wierze, ze jest ona czescia, bardzo bardzo mala czastka ciemnosci i bolu Jezusa na ziemi (Matka Teresa z Kalkuty po latach wielkiego dla niej cierpienia z powodu braku uczuc i poczucia obecnosci Boga)

To tak dla pokrzepienia serc... (mojego tez).

P.S. Lece szykowac chrzciny naszej trzytygodniowej coreczki. Tak na marginesie, nasz Lukaszek po 9 dniach na intensywnej terapii mial na 100% umrzec. Mial wtedy dwa tygodnie i zapalenie opon mozgowych. Chrzest byl na OIOmie, oraz modlilismy sie z ksiedzem o uzdrowienie. I Lukaszek zyje :)
Nick:agnes Dodano:2008-10-31 09:49:51 Wpis:ZAGUBIONE CIERPIENIE
Cierpienie...
Troche nietaktowne
Zatrzymuje w biegu
W pol slowa
Nim dzien sie skonczy
Budzi przed switem...
Niecierpliwe jak zawsze

Cierpienie...
Czas przebywania
Sam na sam
Z Toba
W cieniu krzyza.
Nick:kitek Dodano:2008-10-31 07:44:51 Wpis:Drogi Tomku,dziękuję za odpowiedz,faktycznie odwrócenie uwagi bardzo pomaga,,Oliwia od dłuższego czasu nie ma takich mocnych skłonów,za to czasem są takie szarpnięcia pojedyncze,to wygląda jak by się czegoś wystraszyła,sama nie wiem czy to kojarzyć z napadem czy poprostu jest bardziej pobudzona i nerwowa(takie sytuacje są wynikiem stresu,albo jeśli coś chce a nie dostanie)Tak na marginesie Twoja godzina wpisu jest niepokojącamam nadzieję,że to był dyżur
Nick:Tomek Dodano:2008-10-31 01:30:09 Wpis:ewak - naturalnie - paracetamol 15-20mg /kg masy ciała na dawkę
Ibufen /Nurofen 150-200mg na dawke
jeśli bez efektu to 1/3 czopka pyralginy doodbytniczo
plus ochładzanie fizykalne

Kitek- aura jest napadem prostym ( bez zaburzeń świadomości ) w przypadku dzieci sa pewne zachowania ( zwiastuny) o których zreszta piszecie - np.pobudzenie , uderzanie się dłońmi po głowie,lęk, strach i różnie wyrażany niepokój, rozszerzenie źrenic - które mozna nazwać aurą - co robić? - jeśli taka aura zazwyczaj kończy sie duzym napadem można wykonać wlewkę (Relsed) zanim napad się w pełni rozwinie tylko że w sytuacji częstych napadów ta wlewka z czasem może okazać sie już nie skuteczna, inna rzecz że napady sa różnej długości i trudno po charakterze aury przewidzieć czas trawnia napadu , niekiedy pomaga zmiana pozycji ciała dziecka, odwrócenie uwagi a u tych którzy maja stymulator nerwu X uruchomienie go.

Ktos pytał o stymulator nerwu błędnegoX w padaczce lekoopornej? owszem jest stosowany
Nick:ewak Dodano:2008-10-30 19:02:25 Wpis:Do Tomka:czy w przebiegu świnki,jeśli jest gorączka można stosować środki p/gorączkowe?Może trochę idiotyczne pytanie,ale jestem w lekkim stresie.Radek ma 14,5roku nie chorował na żadne zakażne.Tak jak podejrzewałam córcia poszła do zerówki,są osoby chore na świnkę,nie wiem,sama ona jeszcze nie ma,ale u Radka coś mi sie nie podoba,jakby spuchło za uszami.
Pozdrawiam serdecznie
Nick:agnes Dodano:2008-10-30 18:19:43 Wpis:Nie chodzi o moja zarwana noc.Od kiedy Danielek zachorowal na padaczke,kazdy jego oddech stawia mnie na nogi.Chodzi mi o niego,jak sie nie wyspi ma straszne drgawki,sklania go po same kolana.W sumie lekarze sie dziwia,ze przy takich napadach jakos funkcjonuje.Jestem pewna,ze dzieki modlitwom,jest jak jest,a mial byc jak roslina!Modle sie dalej,choc czasem przez lzy.Tak ciezko patrzec na cierpienie dziecka,ale nie pisze tu nic czego nie znacie,czego nie doswiadczyliscie.Dziekuje za wsparcie,potrzebowalam tego.Czlowiek czlowiekowi jest potrzebny,a to forum jest jak listy z nieba i tlo takie.Dzieki,ze jestescie.Pozdrawiam kazdego z osobna i przesylam buziaczki dla Waszych ukochanych dzieciatek.
Nick:ana1807 Dodano:2008-10-30 16:06:11 Wpis:do Agnes i Kitek

Wpadłam na chwilę i tak czytam te Wasze wpisy i robi mi się cieplutko na sercu. Wasze Dzieci wszystko rozumieją! Na pewno. Kwestia dobrego przygotowania od strony duchowej. Wcześniej byłam jak to się mówi osobą wierzącą, niepraktykującą. Krótki okres czasu bo odkąd Marcelinka jest na diecie (miesiąc i jeden dzień) codziennie modlę się do Najświętszego Serca Jezusa i są efekty. Przechodzimy od niedzieli infekcję i nic, żadnego napadu. Wcześniej wystarczył nawet nie ropny a zwykły katar, leciutko rozpulchnione gardło i lądowałyśmy na OIOMie. Moja córcia nie ma strasznie często napadów, jednak te, które są prawie zawsze kończą się dwugodzinnym stanem padaczkowym. Pozdrawiam serdecznie również Edythę i Irusię79. Jutro Wasz pierwszy "normalny" posiłek - trzymam mocno kciuki. Będzie dobrze!