Witaj na Forum Oli Leśniewskiej...

Nick:agnes Dodano:2008-10-27 11:14:36 Wpis:Do Tomek
Nadzieja wciaz jest,ale padaczka tez nie daje za wygrana.Tyle lekow,sterydy i nic ne pomaga.Dieta odpada.Zaczynamy powazniej myslec nad rozdzieleniem polkul,choc nie ukrywam,ze ta perspektywa mnie przeraza.Co robic dalej?
Nick:Tomek Dodano:2008-10-27 09:41:28 Wpis:Do agnes - najtrudniej jest odpowiedzieć na najprostsze pytanie.
Przy zmianach lekowych tak często jest,bez tych zmian również, trzeba mieć nadzieje, że będzie lepiej.
pzdr
Nick:agnes Dodano:2008-10-27 06:13:00 Wpis:Witam Wszystkich.Co do nitrozepamu.Dziwnym trafem na Daniela dziala dobrze.Sterydy niestety juz nie pomogly.Za kazda dawka mial wieksze i mocniesze napady.Do wyzej wspomnianego leku pani dr dopisala jeszcze petinimid.W sumie jest na 5 lekach,ale powoli schodzimy z topamaxu i luminalu.Nitrazepam dziala na niego tak,ze nie spi.Cala noc mamy z glowy.TOMKU,czy to sie zmieni?Niedawno wszedl na 3x1.Pozatym napady sie wyciszyly,aczkolwiek nadal sa.
Zagubony w czasie to cud,ze tak odmieniles swoje zycie.Jak widac sa osoby,dla ktorych twoj los nie jest obojetny.Czasem "warto"otrzec sie i cierpienie,by zrozumiec co tak naprawde w zyciu najbardziej sie liczy.Uwazam,ze masz miejsce w sercu corki.Ona Z pewnoscia Cie kocha.Trzymaj sie.
Nick:kitek Dodano:2008-10-26 20:51:01 Wpis:Dzisiaj byliśmy z Oliwią poświęcić różaniec(w maju Oliwka przystąpi do Pierwszej Komuni),ależ to było przeżycie,chociaż wszyscy nam się ciekawie przyglądali,wiem że moja córcia doskonale wie o co w tym wszystkim biega.Cieszyła się kiedy Ksiądz do niej podszedł i podał jej różaniec,i ja wiem,że trzeciego maja będę bardzo dumna z Oliwki,to będzie jej wielki dzień! Taka to radość dla mnie,że musiałam się tym podzielić
Nick:ana1807 Dodano:2008-10-26 12:01:00 Wpis:Witam cieplutko. Czy jest ktoś, kto wie coś o Fundacji w Gościu Niedzielnym?
Nick:annasz Dodano:2008-10-25 23:27:41 Wpis:Do Matry - Cieszę się bardzo z Tobą z postepów Hani -
Niby takie drobjazgi - dla przeciętnego człowieka- dla naszych dzieci i dla nas to wielki wyczyn.
I jak ma się do tego wiek dziecka - ja już przestałam dawno liczyć.
Nick:Tomek Dodano:2008-10-25 21:11:37 Wpis:Do kasi - no nieźle nieźle z tymi jajami ;)

nitrazepam można podać do 1mg/kg na dobę ale coś czuję przez monitor, że może jedynie pogłębić sen a nie zmniejszyć napady, nie czekaj do 15 grudnia tylko porozmawiaj z Dr Dudzińską, dalsze podawanie akurat tego leku( jeśli nie pomaga p/padaczkowo) może uzależnić.
pzdr
Nick:kitek Dodano:2008-10-25 20:50:42 Wpis:Do Kasi.Moja córka była 7 miesięcy na nitrazepanie,dostawała 3xpo1\4 tabletki 5mg,miała w tedy tylko 6miesięcy(jak zaczynała)to był chyba najgorszy lek jaki dostała,napady ciągle się zwiększały i była coraz bardziej wiotka,do tego doszły nocne koszmary ,bardzo ją uwstecznił.Nie wiem jak funkcjonuje Twoje dziecko,może u starszych dzieci są inne reakcje,ale popytaj innych,albo przyspiesz wizytę do lekarza.Zyczę dni i nocy bez napadów
Nick:kasia Dodano:2008-10-25 19:49:40 Wpis:witajcie długo nie pisałam, ale tak jakoś mi się przez chwilę ciężej szło przez to życie. Teraz może nie jest dużo lżej, ale chyba jesienne przygnębienie już za mną.
Do zagubionego w czasie - chyba nie ma takiego, kto w życiu nie popełniłby błędów mniejszych czy większych, w większości ponosimy za nie konsekwencje, ale otwate przyznanie się do nich, uderzenie w piersi,przeproszenie za nie i odwaga aby próbować zadośćuczynić to już całkiem co innego, do tego potrzeba naprawdę zrozumieć swój błąd i chcieć coś z tym zrobić, i jeszcze wyznanie na takim forum jak to. Moje gratulacje, oporócz cukrzycy masz chłopie jeszcz jaja ( przepraszam ale trudno mi było znależć lepsze słowo). Myślę że twój wpis da do myślenia tym którzy jescze nie wszystko sobie dobrze poukładali.

Do Tomka- Ada jest na docelowej dawce nitrazepanu tzn 3 razy dziennie pól tabletki. Przez kilka dni ilość napadów zmniejszyła się nawet do 2 dzienne, ale przesypiała większą cześć dnia. Teraz śpi mniej, ale wzrosła ilość napadów nawet do 10 dziennie ( przed rozpoczęciem kuracji nitrazepanem było 12 - 16 dziennie), najgorsze jest jednak to że, niektóre z napadów są dużo dłuższ( 10-15 sekund) i jakby głębsze. Następną wizytę u dr. Dudzińskiej mamy dopieri 15 grudnia. Co robić? Dawka docelowa nitazepanu jest podawana od 8 pażdziernika, czy jest szansa aby lek jeszcze zadziałał. czy jest sens dalej go podawać, czy lepiej zmienić na coś innego ( oczywiście przez lekarza)
Nick:edytah Dodano:2008-10-25 14:38:42 Wpis:Aniu J-trzymam kciuki za Kasie!!!!Oby ataki calkiem puscily-niech dochodzi do siebie szybko-i Ty tez sie trzymaj-moze juz czas na odpoczynek od tej choroby-zycze tego z calego serca.
Nick:batman Dodano:2008-10-25 12:35:36 Wpis:witajćie,zamek jest moim rzyciem rzyje razem znim ,jest moim domem
Nick:batman Dodano:2008-10-25 12:35:30 Wpis:witajćie,zamek jest moim rzyciem rzyje razem znim ,jest moim domem
Nick:Aneta kudłata Dodano:2008-10-25 11:46:33 Wpis:Witam wszystkich!
Do "zagubionego w czasie" : Ja też miałam podobnego,albo jeszcze gorszego mężczyznę od Ciebie bo nawet nie chciał zobaczyć swojej córeczki. Nie miałam z nim ślubu, bo nie chciał. Teraz jestem szczęśliwą żoną! Mąż mój kocha Izabelkę jak swoje rodzone dziecko,przytula ją, rozmawia, razem oglądają mecze, pomagami w kąpieli Izabelki. Ostatnio kupowaliśmy buty dla Izy,ja mówię że za drogie, bo Iza nie chodzi to po co jej takie drogie a mój mąż mówi że swojemu dziecku nie będzie żałował na buty. Bardzo się wzruszyłam tym, że powiedział "moje dziecko"
Nie ukrywam, że chciałabym żeby człowiek który sprawił że Iza jest na tym świecie opamiętał się tak jak Ty " zagubiony w czasie" Lepiej późno niż wcale!!!
Pozdrawiam!
Nick:kitrk Dodano:2008-10-25 11:10:13 Wpis:Do AnnaRz.Dzięki bardzo za radę,faktycznie lepiej to wszystko wcześniej ustalić,bo dają bylejaki materiał a chciałabym,żeby te ząbki jak najdłużej wytrzymały.Boję się tej narkozy,i tego co czeka nas po...czy nie będzie problemów z jedzeniem,i czy nie będzie jej to za bardzo bolało. DO ana 1807 miło znowu Cię widzieć na forum,wiesz powiem jedno jesteś żywym dowodem na to,że mimo tak poważnych problemów ,i tych wszystkich trudnych doświadczeń można być szczęśliwą Kobietą i dobrą Mamą! Oby zawsze tak bylo!
Nick:zagubiony w czasie Dodano:2008-10-25 06:19:28 Wpis:8 lat jestem na rencie,myslalem,ze wreszcie sie bede mogl porzadnie wysypiac,ale nie.W nocy budze sie kilka razy,a teraz nie spe od 4.Postanowilem napisac.Przykro mi Ana,ze natrafilas na podobnego meza.Wyobrazam sobie ile musialas wycierpiec.Facet przewaznie zawsze mysli,ze tylko on haruje,bo musi te rodzine utrzymac,sam domaga sie zrozumienia i docenienia,choc na ogol tego nigdy nie mowi.Wcale nie mysli o tym,ze zonie ciezko,ze chcialaby choc chwile sie polozyc.Widze teraz sam po sobie,jak ciezko jest byc kaleka.Jakis miesiac temu zaslablem na klatce schodowej.Cukier mi bardzo spadl potrzebowalem czegos predko zjesc.Wokol nikogo,az w koncu babcia Kazia(moja sasiadka)mnie zauwazyla i podala mi chleb.Sama choruje na cukrzyce wiec wie ak postepowac.Zaprosila mnie do siebie na herbatke z dzikie rozy.W radiu lecial akurat rozaniec.Nie myslac wiele dala mi go do rak.Spojrzalem zalosnie na te koraliki,ale nie smialem nic odezwac.Starsz pani uklekla i zaczelaa sie modlic w moje intencji!Pogubiles sie synu,rzekla i powiedziala,ze nigdy nie jest za pozno,by cos zmienic.W 1 piatek m-ca zawsze do niej przychodzi ksiadz,a ze u nie bylem wyspowiadalem sie.Ostatni raz robilem to przed bierzmowaniem.Wyznalem to wszystko co Wam.Pewnie myslicie,ze do koscielnego musialem sie spowiadac.Z Basia mialem tylko cywilny,bo uwazalem,ze ja sam jestem panem sytuacji i tego nie potrzebuje,choc Basia nalegala.Teraz zyje w blogoslawionym sakramentalnym zwiazku,zyja bardzo dobrze.Opisue Wam to wszystko,bo nadal czuje tak zar,ogromny bol,ze straclem cos cennego,ze moglem miec cudowne zycie,wiecej dzieci,a teraz tylko co nawyzej moga mi wspolczuc.Apeluje do wszystkich ojcow-doceniacie co macie,byscie gorzko nie zalowali straty tego co najcenniejsze-milosci...
Nick:ŃŰžŚŐűĐÎ Dodano:2008-10-25 05:15:34 Url:http://www.96096055.com/html/465/200702/20070205145737.htm Wpis:÷čČóŃŰžŚŐűĐÎÍřÂçľÄÍř՞ýĚ壏ŃŰžŚŐűĐÎ ÎŞšóŐžĚᚊśŕÖÖŃŰžŚŐűĐÎŔŕąđşÍĐÎĘ˝ľÄŃŰžŚŐűĐÎŁŹÖťĐčŇŞźňľĽľÄ˝ŤŃŰžŚŐűĐÎŃňÄ̡ŰÓŞĎúŁŹŃňÄ̡۲ߝŽ,ŃňÄ̡۴´Ňâ,ŃňÄ̡Ű×÷ơ,ŃňÄ̡ŰÉčźĆ,ŃňÄ̡ŰČ˲Ĺ,ÉčźĆ, ŃňÄ̡Ű,šúźĘŃňÄ̡Ű,ąąžŠŃňÄ̡ŰËŃĘŔ˝çŃôłÎşţ´óբСÍř,ŃôłÎşţ´óբСÓŝݣŹž°Çřž°ľăŁŹŃôłÎşţ´óբСĎß¡ŁŹłöžłÓÎŁŹšĽÂÔÓ ÎźÇŁŹ×ÔÖúŃôłÎşţ´óբСľČĐĹϢĚě˝ňĘĐŃôđôÔçКΨҝҝźŇÍřÂçŃôđôÔçĐšĐÂÎĹĂ˝Ěĺ,Ěě˝ňľŘÇřŃôđôÔçĐš×îÓĹĐăľÄŃôđôÔ çĐšĐĹϢƽ̨ÓëÍřÂçŃôđôÔçĐšĐÂÎĹĂ˝Ěĺ.É˝Î÷ŃôđôÔőĂ´ÖÎ ,ÖĐšúŃôđôÔőĂ´ÖÎ ,ÖĐšúŃôđôÔőĂ´ÖÎ Íř,ŃôđôÔőĂ´ÖÎ ,ÖĐťŞŃôđôÔőĂ´ÖÎ ,ĚŤÔ­ŃôđôÔőĂ´ÖÎ ,É˝Î÷,ŃôđôÔőĂ´ÖÎ ž°ľă,ŃôđôÔőĂ´ÖΠ͟Ə˝đÉ˝ÔÚĎßŃôđô֢״ˇţÎń. ˝đÉ˝Ńôđô֢״ˇţÎń. ˝đÉ˝Ńôđô֢״ÓĹĘĆ. ˝đÉ˝Ńôđô֢״šŤËž˝éÉÜ Áěş˝ÍřÂçŃüÍČÍ´ÍřĘÇŇťźŇŇÔĚᚊÍřÂçŃüÍČÍ´´Ť˛Ľ˝âžöˇ ˝°¸ŇÔź°ŃüÍČÍ´ÍřÂçĂ˝˝é´úŔíÎŞÖ÷ľÄŃüÍČÍ´ĐÂĐÍÍřÂçŃüÍČÍ´šŤËžĎëÁË˝âŇŠÁ÷ľÄČË˝řČ룏ŐâŔď˝éÉÜŇŠÁ÷ľÄ¸÷ÖÖÇéżöŁŹÖĐšúľÄŇŠÁ÷ťšĐčÁ˽⥠ŁťśÓ­ŃĄÔńŇŠÁ÷ľÄĘŔ˝çĄŁ
Nick:ana1807 Dodano:2008-10-25 00:23:54 Wpis:do Kitek

Też jesteś wielka!
Nick:ana1807 Dodano:2008-10-25 00:19:26 Wpis:Rany, jak mi Was wszystkich mooocno brakowało!!! Nie miałam pojęcia, że Wasze smutki i radości są mi potrzebne na co dzień. A jakże! W końcu przysłali mi modem z Wa-wy (z poprzednim było coś nie tak), teraz szwankuje poczta ale nie tylko mnie tylko ogólnie na wp. Złośliwość rzeczy martwych. Nic to. Cieszę się, że jestem wśród Was. :) Sporo miałam też do nadrobienia w lekturze. Raz się uśmiechałam gdy czytałam o Sukcesach Waszych Dzieciątek z drugiej strony czytając wpis Zagubionego w czasie odczuwałam żal, smutek, odrobinę wściekłości, litość i podziw za to, że zdołał się na wyznać o swojej klęsce (tylko tak to mogę określić) na forum Oli. Jednym słowem - wywołałeś u mnie wiele sprzecznych uczuć, zarazem tak bliskich sobie. Trochę to wszystko wyciągnięte z mojej autopsji, z tą różnicą, że to ja przeszło trzy lata temu spakowałam siebie i dzieci i zostawiłam byłego już męża. Powiedziałam "dość" gdy moja córeczka była w kolejnym stanie padaczkowym a ja prosiłam, żeby zadzwonił na pogotowie. W odpowiedzi usłyszałam "odpie.... się, mam na rano do roboty. Wcześniej była znieczulica, moje urojenia bo on przecież płodzi tylko zdrowe dzieci. Od przeszło roku Marcelinka i starszy o dwa lata Filipek mają Prawdziwego Tatusia, który kocha je jak swoje a może bardziej? Cieszę się, że dane Ci było naprawić błędy przeszłości, że Kobieta, którą miałeś w posiadaniu (tak, Ty Ją posiadałeś, nie kochałeś) jest tak dobrą istotą na równo ze swoim obecnym współmałżonkiem, że Oni pozwalają Ci na kontakt z Córeczką. Jesteś szczęściarzem. Pozdrawiam Cię mając nadzieję, że Twój nick niedługo zmieni się na odnalezionego w czasie. Pzdr.

do dr.Tomek

Dziękuję za info a jak tylko odczytam pocztę wyślę ostatnie wypisy. Jest Pan wielki!! :)

do Irusia97

Kobieto tym razem na pewno się uda. Odwiedzę Karolcię podczas głodówki w pon., jestem umówiona z P.Dudzińską a jak będziesz grzeczna wpadnę raz jeszcze z pastą. ;P

do Edytah

Odezwę się, obiecuję. Z takimi osobowościami warto pisać.

do Sławek66
(a konkretnie do Żonki)

Ja jakoś jednak mało techniczna jestem - skype nie założyłam, z resztą spieszno mi było do Forumowiczów ale obiecuję poprawę! Aaa! Z dwie godziny glukoza się ustabilizowała i aceton 4+ jest oki. Całusy dla Cię i Chłopaków. Rodzynku Ty jeden. :D

do Iza1

Moja córcia jest niespełna miesiąc na DK i wiem, że to była najlepsza decyzja w moim życiu. Nawet jeżeli nie wypali, to wiem, że warto. U Ciebie widać cud.

do Ani

która nas czyta a nie pisze - dzięki za e-mail, z pewnością napiszę.

POZDRAWIAM WSZYSTKICH CIEPLUTKO!!
Nick:ľăş¸ťú Dodano:2008-10-24 23:00:44 Url:http://www.welding2008.cn/wed/product.asp?productsort=365&xsp=product Wpis:ľăş¸ťú ľç˛¨Ŕ­Ć¤ ľç´Ĺˇ§ ľç´Ĺˇ§ ľç´ĹźĚľçĆ÷ ľç´ĹÁ÷ÁżźĆ ľçśŻľ÷˝Úˇ§ ľçśŻťú ľçş¸ťú ľçŔšĘŐϲâĘÔŇÇ ľçŔÂÇĹźÜ ľçÄÔ°ü ľçÄÔÎŹť¤ ľçÄÜÖĘÁżˇÖÎöŇÇ ľçĆřżŘÖĆšń ľç×ÓťúĆą˛éŃŻ ľç×ÓĎÔĘžĆÁ ľç×ÓŐţÎń ľćĎÂ°Í śĽšÜťú
Nick:zagubiony w czasie Dodano:2008-10-24 17:27:36 Wpis:Nie spodziewalem sie,ze bede tak czesto pisal,ale wasze wpisy mnie motywuja.Joanna odwalilas kawal dobrej roboty.Kazdemu z moim pokrojem przyda sie kubel zimnej wody.Tak jak juz napisalem,gdyby nie wypadek,cukrzyca pewnie bylbym takim sukinsynem dalej.Czasem potrzebny jest porzadny wstrzas na opamietanie.Mysle,ze Bog dal mi te szanse,moglem przeciez zginac i nie naprawic juz nic.Dzieki temu forum,a sledze wpisy juz jakis czas odkrylem ile daje dobrego opieka nad chorym dzieckiem.Zrozumialem,ze zycie ma wtedy sens jak jest sie potrzebnym.Ja glownie bralem i nigdy nie bylem szczesliwy.Myslalem,ze to szczescie zabiera mi dziecko,ale to ja sam je sobie odbieralem dzien po dniu.Dzisiaj to wiem...