Witaj na Forum Oli Leśniewskiej...

Nick:marcin Dodano:2006-08-28 15:41:49 Wpis:witam wszystkich
my po wakacjach szczesliwi wypoczenci pełni m wiary a tu znowu atak i szpital w morde jeza to nietak miało byc .
do Tomka Kacper sie budzi i lezy czasami wybudza go poprostu atak no i caly czas te zalegania
do Michała nie dałes znac czy dotarła faktura orginał ?
pozdrawiam wszystkich
Nick:Tomek Dodano:2006-08-27 21:12:58 Wpis:Do Angel - ja mam dwa nadpobudliwce które sobie w nocy urządzają na zmianę zabawy, ryki, głupawki, a 23 waszego czasu czy naszego toż to środek dnia
pzdr
Nick:edytah Dodano:2006-08-25 22:33:47 Wpis:Hej!Wreszcie mam dostęp do komputera .Muszę duzo nadrobić.Byłam z Mateuszem na "turnusie reh"(czytaj :wczasach na kasę chorych) w miejscu gdzie komórki nie miały zasięgu.A przez cały tydzień padał deszcz.Teraz juz jestem i muszę uzupełniac dane w kompie bo nie mam listy na gg .Do Tomka -odezwę się bo nie dostosowałam sie do zaleceńZjazd juz blisko.Musze poczytać poprzednie wpisy.Na razie gorące pozdrowienia dla wszystkich
Nick:Elcia Dodano:2006-08-25 09:49:14 Url:http://guzki.w.interia.pl Wpis:do ANET - jak Monia skończyła dwa latak i dale nikt nie potrafił piwedziec czy będzie chodzić psoanowilismy rozejzrec się za mieszkaniem na parterze, dopóki mielismy się i chęci - mówilismy sobie, że inwestujemy we własne zdrowie ) mieszkalismy na 4 piętrze + sklepy na dole - troche nam to zajęło, ale znalezlismy mieszkanie w starym budownictwie (więc tansze!) na parterze z podjazdem i łacznie 7 schodami!!! to była najlepsza decyzja z mozliwych. Choć Monia zrobiła nam ogromna niespodziankę i w wieku 5 lat zrobiła pierwsze swoje 3 kroki!!!! ale do dzisja jezdzimy wózkiem, bo chodzenie na naieco dłuzsze trasy to duuuuuzy problem. To co finansuje PFRon , na 3 pietro to ewentualnie schodołaz, ale to nie jest dobre rozwiązanie i potwornie drogie bo i tak trzeba się nameczyć. pomyslcie moze o zamianie mieszania lub sprzedazy, teraz moge wychdzić na spacer kilka razy w ciagu dnia !! nie stanowi to dla mnie problemu - zjazdaam wózkie i wciagam go - zakupy i drugie dziecko - przy minimalnym wysiłku z mojej strony. WARTO NIE CZEKAC AZ BEDZIECIE WYKONCZENI, A POZA TYM NASZE DZIECI BEDĘ Z NAMI CAŁE ŻYCIE I TRZEBA SOBIE CO MOZNA UŁAWTAIC , ZĘBY STARCZYŁO NAM SIŁ DO KONCA I ... JEDEN DZIEC DŁUŻEJ )
pozdrwiam wszystkich Ela
Nick:angel Dodano:2006-08-24 23:30:43 Url:www.irlandia.banda.pl Wpis:Witam ponownie

Tomku, maila odebrałam tyle że Wolf ostatnio zasypia w okolicach 23 (naszej 23) i szans na rozmowę spokojną narazie nie widzę ))
Jak go nie uduszę to może dożyjemy czasu kiedy zaśnie jak na dziecko przystało
Nick:Iwona Dodano:2006-08-24 21:28:45 Wpis:Do Anet: jeżeli nie zmiecie mieszkania to pozowstaje wam winda, ja zmieniłam mieszkanie z czwartego pietra na parter. Nawet dopiero po fakcie dowiedzialam sie że PFRON pomaga finansowo w takich posunięciach, ale szczegułów nie znam ile dają i dokładnie na co.
Nick:Iwona Dodano:2006-08-24 21:19:40 Wpis:Sebastian nie ja papek ale lekko rozgniecione potrawy. Wiem że nie gryzie ale bardzie opanowal połykanie. Tylko jeżeli poloży mu sie na trzonowe zęby to pogryzie. Nie mial odruchu gryzienia ale po zaleceniach neurologopedy żebu robic takie cybuchy, tj. w gaze zawijąc np. jabłko czy gumy rozpuszczalne i kłaśc na żujące i czekac i pomału przesuwac wykształcił sie odruch gryzienia. Dużym osiagnieciem w naszym przypadku jest picie przez slomkę też kosztowalo nas to dużo pracy. Czekanie aż bedzie mu się chcialo zassac. Ale teraz pije jak smok. Jeżeli chodzi o meni to lekko strawne, warzywa mięso, ryby i bezmleczne i bez cukru.
Nick:Anet Dodano:2006-08-24 19:50:07 Wpis:I jeszcze chciałabym Wszystkich zapytać o j
edną rzecz:
Czy sa takie Osoby w śród Was co mieszkaja w bloku na wyższych piętrach , a mają Dzieciaczka ,który nie chodzi ?
My mieszkamuy na 3 piętrze i już trochę zaczyna się robić problem ,Kasia jest już ciężka ,narazie jeszcze daję radę ją znieść ,wnieśc ,potem wózek , ale myśle co będzie potem,gdy będzie coraz cięższa.Czy Ktoś może wie ,co zrobić ,do kogo się zwrócic w takiej sprawie ,żeby coś można było zamontować,nie wiem ,moąże jais zjazd dla wózka lub jakąmś windę?Bo jak nic takiego nie będzie się dało zrobić , to trzeba nam się pomału rozglądać za mieszkaniem na parterze.
Bardzo proszę o wypowiedż w tej sprawie
Serdecznie pozdrawiam Wszystkich
Nick:Anet Dodano:2006-08-24 19:19:49 Wpis:Witam!
Do Michała-Ola ma naprawdę super jadłospis,chyba Wam podkradnę parę pomysłów i wypróbuję to u Kasi.A ta strona to jak już Ktoś tu na forum wcześniej napisał,chyba Moni, to naprawdę dobra robota

Pozdrawiam
Nick:annarow Dodano:2006-08-24 17:26:20 Wpis:Cześć,
Paulinka do niedawna jadła wyłącznie przez sondę, tak więc nie mieliśmy zbyt dużego pola do popisu. Od około tygodnia je samodzielnie wszystkie posiłki (tylko doleków zakładamy jeszcze sonde): rano kasza, potem jakiś Danonek/Danio, na obiad zupka mięsno-warzywna, potem jakieś owoce i na dobranoc kasza. W nocy dostaje jeszcze jedną porcję kaszy, już przez sondę razem z lekami. Paulinka nie potrafi gryźć (ledwo nauczyła się połykać), wszystkie jedzenie jest więc w formie papkowatej. Też mamy spory problem z urozmaicaniem menu (wszelkie parówki czy wędlina na razie odpadają, chyba żeby to zmiksować). Z piciem też mamy problem, bo Młoda nie ssie. Dziś byliśmy u logopedy i pani doktór powiedziała, żeby już jej nie uczyć ssać, bo jest za stara (ma rok). Co Wy na to?


Pozdrawiamy
Nick:Tata Oli lesniewskiej Dodano:2006-08-24 16:27:32 Wpis:Cześć
Ola też nie potrafi pokryść wystarczająco dobrze posilków więc robimy jej wersje rozdrobnione lub lekko przetarte .Zestawy śniedaniowe to : jajko na miękko ze szpinakiem, serek wiejski z przetartym pomidorem bez pestek, jajecznica plus szpinak, obiady: łosoś pieczony z warzywami brokuły , kalafior, fasolka szparagowa, zupki przecierane miesno(królik, cilęcina) warzywne, kolacja : zazwyczaj parówki cielęce z cukinią na parze, szyneczka drobiowa z pomidorem .Tak więc je zdrowo i smacznie.My jemy znacznie gorzej i mniej zdrowo.Nie dajemy Oli chleba , klusek , ziemniaków, słodyczy pod żadną postacią , soków owocowych słodzonych cukrem , serków slodkich itp. To pozostałości z diety keto o której dobrych skutkach nie zapomina sie długo.W ciągu dnia dajemy rumianek , miete , wodę bez gazu , melisę , itp.Ola lubi bawić się jabłkiem i wgryzać się w nie ale jeszcze jej to kiepsko wychodzi i zawsze jest bardziej ufajdolona niż najedzona.
Pozdrawiam michał
Nick:Anet Dodano:2006-08-24 15:51:39 Wpis:Cześć Wszystkim!!
Chciałabym się dowiedzieć jak jest u Waszych Maluchów z jedzeniem, bardziej prosilabym o wypowiedz Rodziców Dzieci ,które tak jak Kasia niczego nie pogryzą, tylko jedzą posilki w postaci papek.Co podajecie swoim Szkrabom, jak urozmajcacie posiłki?
Kasiula rano wypija butlę kaszy manny,potem jest to jakiś jogurt, najczęściej serek Danio lub Danonek.Na obiad zjada zmiksowane warzywa z mięsem,do tego dochodzą kluseczki , lub ryż, albo kasza.Podwieczorek to -owoce np.banan,kiwi, jabłko, lub morela ,albo brzoskwinia,do tego biszkopt lub sucharek ,dodaję sok i miksuję .Wychodzi z tego smaczny koktajl.No a przed spaniem Mała zjada łyżeczką szklankę gęściejszej kaszy manny.
Mam jeszcze jedno pytanie do Wszystkich -jak u Waszych Dzieciaków z piciem? Kasia nie chce mi wogóle pić , muszę kombinować ze strzykawką ,podaję Jej poprostu co jakiś czas pomiędzy posiłkami kilka strzykawek soku ,herbatki,lub wody mineralnej.Ale to jest męczące bardzo ,Ona poprostu nie chce wogóle pić .
A jak jest u Was z jedzeniem i piciem?

Pozdrawiam serdecznie Wszystkich.
Nick:Bartosz Jasiński Dodano:2006-08-24 14:50:06 Wpis:Szanowni Państwo
Przez nieszczęśliwy zbieg okoliczności zagubiłem numer telefonu do jednego z pacjentów którym dostarczam lek Ketocal
Chodzi o panią Ewę Cichoń lub pana Janusza Grzelaka. Uprzejmie proszę o pomoc w kontakcie z w/w osobami. Sprawa jest dosyć pilna albowiem dziecku kończy się lek.
mój numer telefonu 0 507 085 058 czynny całą dobę.
Z góry dziękuję
Bartosz Jasiński
Nick:Tomek Dodano:2006-08-23 22:12:25 Wpis:Witam
kolejno wg wpisów.
Elcia- dziękuje za pytania i problemy, uwzględnię w czasie prezentacji. Z tym psem to już - koszmarna historia.
Michał- barbapapa częściowo odpowiedziała, nie widzę wskazań u Olki do odczulania ( a jeśli odczulanie to tylko w warunkach szpitalnych żadna apteka etc ), historia z szerszeniem nie kwalifikuje jej do odczulania.
Natomiast u osób które reagują szczególnie silnym odczynem ogólnym na jad pszczeli lub osy zalecane jest oprócz odczulania posiadanie ampułkostrzykawki z adrenaliną ( nazywa sie to FAST JEKT, ANAPEN ( junior- dla dzieci)- bardzo proszę bez wcześniejszej konsultacji z lekarzem alergologiem nie podawać!.
Kamil i Ania - Na stronie głównej jest naprawdę sporo ponad podstawowych informacji, prosze się z tymi informacjami zapoznać, w razie niejasnoći w miarę mozliwości wyjaśnię,
Monia- he ja też się trochę czaiłem zanim coś napisałem na stronie Oli. :)
Marcin- hm no to jest c.a 8 godzin nocnego snu jeśli doliczysz spanie w ciągu dnia - to Kacprowi pewnie to wystarcza, może ciut ciut go "przemęczyć" do 21 -... nie napisałeś czy jak sie budzi o 4-5 rano to co sie dzieje? budzi resztę domowników?
Aneta - to wcale nie jest rzadka sprawa w neurologii dziecięcej tzw. paradoksalna( odwrotna od oczekiwanej) reakcja na leki uspokajajace do których Diazepam ( Relanium,Relsed) się zalicza.
KAlicja ,Sławek, Olga, Michał, Iwona ( sorki jeśli kogoś pominąłem) - w temacie rehabilitacja a napady. Temat powraca. Dzieci reagują różnie, myślę że stwierdzenie "że metoda taka czy inna nasila (prowokuje) napady" powinno być rozpatrywane w konkretnym przypadku.
Co do niektórych Waszych wpisów to przykre że dzieci kilku/nasto/letnie są ćwiczone nadal Vojtą - taka to sytuacja z tą rehabilitacją w RP. Ja jestem wychowany na NDT Bobath. Uważam, że jeśli rodzice są w sposób intensywny włączeni w proces rehabilitacji dziecka to jest to technika która w najmniejszym stopniu wpływa negatywnie na relacje emocjonalne rodzic - dziecko. Są rehabilitanci którzy "czując" dobrze problem dziecka są w stanie umiejętnie połaczyć kilka technik. Najgorzej jak się trafi fanatyk jakiejś metody. "Popularność" Vojty wynika z..... prostoty.... nauczenia się . NDT wymaga znacznie znacznie wiecej wiedzy, a przede wszystkim spojrzenia na dziecko całościowo a nie na zasadzie "puknę w kolanko gumowym młoteczkiem to nózka podskoczy".
ukłony
pzdr.
Nick:Olga Dodano:2006-08-22 19:50:31 Wpis:ta buźka w poprzednim wpisie nie była celowa.wskoczyła pewnie po kombinacji jakichś znaków....
Nick:Olga Dodano:2006-08-22 19:44:14 Wpis:Witajcie
Wracając do róznych form rehabilitacji.Mój synek ćwiczy zarówno vojtą jak i bobathami.Dopiero połączenie metod i bardzo duża intensywność ćwiczeń w naszym przypadku dają efekty.Vojtę poleciła mi jako pierwsza kobietka,która jest rehabilitantką(ponad 20 lat stażu) na oddziale neurologii.Nie widziała przeciwskazań przy padaczce (już od 10 m-cy nie pamiętam co to za choroba!!!!!!Mam cichą nadzieję,że West nas opuścił).

U nas coraz częściej przebąkuje się o porażeniu mózgowym ale nazwa -nazwą,a swoje trzeba robić i nie dawać za wygraną.Lekarze i terapeuci,którzy znają synka od dawna-są zachwyceni postępem jaki zrobił.
Ostatnio spotkałam dziewczynkę,której w okresie niemowlęctwa (jakieś 12 lat temu)podawano preparat z grasicy cieląt(nazwa: TFX ; podobno świetnie wpływa na mózg).Było to dziecko,któremu nie dawano szans,mówiono,że nie widzi,nie słyszy itd.Dziś pannica ma 14 lat i jest przewodniczącą "normalnej" szkoły i uczy się świetnie.To taki wstęp,bo chciałam zapytać,czy ktoś stosował ten preparat?
Nawet byłam dziś w miejscu,gdzie go podawano ale od tego roku już się owa instytucja tą sprawą nie zajmuje.Babka,która udzielała mi informacji wspominała,że stosowano TFX w przypadku m.in.orażenia mózgowego,zespołu downa,padaczki.Był sprowadzany jako import docelowy z Niemiec lub też z naszej Polfy.
A może Ty Tomku- słyszałeś coś na ten temat?
pozdrawiam wszystkich serdecznie
Nick:annaRz Dodano:2006-08-22 17:18:32 Wpis:...udało mi się przebrnac przez ponad 3-tygodniowe wpisy...
Michał - GRATULUJE !!!
Julia miała nauczanie undywidualne już w zerówce (zalatwienie tego takze było droga przez meke)- którą robiła przez 2 lata.Wtedy to były 4 godziny w tygodniu, natomiast w I iII klasie miała 6 godzin nauczania zintegrowanego +3 godz.rehabilitacji+1godz.logopedy. W tym roku nie jest juz potrzebny logopeda, więc przydzielono jej 6+4. Ona ma nauczanie indywidualne w szkole - na moją prosbę wydzielono jej pomieszczenia. Chcialam,zeby Julka mogla CHODZIC do szkoly, nosic tornister i miec choc minimalne kontakty z rowiesnikami.
Sporo pisaliście o snie. Julka sypia bardzo mało, szczególnie w ostatnim roku (być moze Keppra...?).Samo zasypianie trwa dobrze ponad godzinę - rzadko udaje jej się zasnąc przed północą, a około 7-8 rano jest zwarta i gotowa do biegania.
Buziaki dla wszystkich, cieplutko witam Nowych forumowiczów!
Ania
Nick:Elcia Dodano:2006-08-22 09:10:54 Url:http://guzki.w.interia.pl Wpis:cześć
ja z innej beczki - mój brat znalazł post o goldenei chorym który szuka domu!!! dziewczyna go znalzała baardzo porurbowanego - wlkejam link http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=29280 moze ktos z was chce psa???? a może wiecie kto by chciał??? tu jest o tym samym psie ale inaczej http://www.monia.blogownik.pl/ pozdrawiam Ela
Nick:annaRz Dodano:2006-08-22 09:05:57 Wpis:Cezść! My takze juz w domy, po 3 tygodniach w Rusinowicach.Dzis nawet sie nie zabieram za Wasze wpisy, bo gine w stertach prania, ale jak tylko sie odkopię nadrobie braki w lekturze.
Pozdrawiam goraco! Ania
Nick:Joannar(Raduś) Dodano:2006-08-21 16:47:44 Wpis:Witam wszystkich serdecznie. Wakacje zbliżają się do końca ale mam nadzieje, że wszyscy choć trochę odpoczęli i naładowali się pozytywną energią na przyszły rok.
U nas pojawiła się możliwość konsultacji chorby Radka w niemczech. Mam w związku z tym do Was wszystkich pytanie. Czy ktoś umie niemioecki tak dobrze żeby przetłumaczyć troche informacji medycznych na niemiecki? Jeżeli jest ktoś taki to prosze o kontakt na maila. reczekj@op.pl
Z góry serdecznie dziękuje
Pozdrowienia dla wszystkich