Witaj na Forum Oli Leśniewskiej...

Nick:marcin Dodano:2005-02-15 13:02:38 Wpis:DO Joanny dzieki za namiary , ale mam pytanie czy wiesz gdzie oni sie przenosza ?
do Aniasz. moze sie spotkamy ja mam wizyte na kwiecien .
do Tomka kacper mi strasznie schudł nie chce jesc dostaje kroplówke , mał reaguje czy to od leków bo na poczatku duzo jadł .
Nick:ewa Dodano:2005-02-15 11:45:40 Wpis:Dzień dobry.,Moja córka ma 16 lat, kiedy miała 3 latka, zachorowała na lekooporną padaczkę, jest też upośledzona w stopniu lekkim. Kuracje były przeróżne, jak łatwo się domyślić, zmiany lekarzy, poszukiwania itp. I coraz mniej nadziei. Trafiłam do pewnego "maga", bo otoczka, jak towarzyszyła wizycie u tego "lekarza-nielekarza od wszystkiego" nasunęła mi takie skojarzenie. To było ponad 4 lata temu. Córka miała wtedy po 5 napadów dziennie z częściową utratą świadomości, poprawy i pogorszenia zdrowia wahały się. Wizyta jak wizyta, w każdym razie kupiłam u niego zaproponowany lek o nazwie Alfalfa. Spojrzałam do składu - jakieś witaminy, mikroelementy i ta alfa (po naszemu lucerna, tak przynajmniej jest na stronach internetowych). Po dwóch tygodniach uprzytomniłam sobie, że jakoś dawno córka nie miała przy mnie napadów. Tak jest 4 lata. Teraz zdarzją się sporadycznie, przy upale, myślę że średnio nie więcej niż jeden na dwa miesiące i to taki, że tylko ja mogę go zauważyć. Lek o tej nazwie sprowadzam teraz ze Stanów, do "maga" już nie chodzę. Nie wiem, może jest już do kupienia u nas. Innych leków nie daję córce. Żaden lekarz, z którym się konsultowałam na przestrzeni tego czasu, nie ma pojęcia, co to za lek. Nikt o nim nie słyszał. Wydaje się całkiem nieskomplikowany i "niepoważny". Ale może pomoże jeszcze komuś? Jeszcze coś - to nie jest lekarstwo homeopatyczne, to wcześniej przerabiałyśmy i po tym było dużo gorzej. Alfalfa to po prostu jakieś ziele. Powiem szczerze, że od czasu poprawy zdrowia córki, padaczka nie jest treścią naszego życia, odeszła na bok, przestałam czytać na ten temat i szukać lekarzy z lepszymi rozwiązaniami. Ale korci mnie, żeby się dowiedzieć, co naprawdę pomogło mojemu dziecku, skoro rokowania były takie fatalne. Cud po kilkunastu latach rozpaczy? - nie bardzo w to wierzę. Może jakiś bardziej otwarty umysł lekarski wziąłby pod uwagę ten lek, a może ktoś słyszał coś o mnim. Może ktoś czeka na niego, niechby pomógł choć jednemu dzieciakowi. Piszę, bo o tym leku żaden rodzic nie dowie się ze szpitala, z przychodni. Trudno uwierzyć, że istnieje coś skutecznego i nikt o tym nie wie. Też tego nie rozumiem. Dodam, że ja nie znam innych rodziców dzieci z padaczką, na tą stronę weszłam przypadkiem. Jeśli kogoś zainteresuje to co napisałam, chętnie odpowiem na ewentualne pytania.
Pozdrawiam
Nick:RAFAL Dodano:2005-02-15 11:23:16 Url:WWW.WP.PL Wpis:POZDRAWIAM
Nick:Joanna Dodano:2005-02-15 08:42:27 Wpis:Witajcie,
Marcinie ta mila pani psycholog jest w Krasnalu. Znajde zaraz nr telefonu i Ci podam: tel 670-30-86, ul. Pancera 10. Na pierwsza wizyte w Krasnalu czekalismy ok 1,5 tygodnia. Zajecia wyznaczono bardzo szybko. Gdybyscie sie dostali to moze bysmy sie spotkali . Wiekszosc zajec mamy w czwartki. Denison polega na przemiennym dotykaniu lokietek do kolanka. Tak jak my czasami cwiczymy brzuszki dotykamy lokciem do kolana po przeciwnej stronie (prawy do lewego i odwrotnie). Pozniej na brzuszek raczka do tylu i do przeciwnej nogi. Ponadto masaz paluszkow (to juz nie denison tylko jakies jpd) u stopek. Lekko naciskamy wszystkie paluszki tak zeby dZiecko pchalo te paluszki, napieralo na nasze, pozniej duzy palec a pozniej 4 pozostale. Robie to 2-3 razy dziennie. Byc moze to wlasnie to oraz caloksztalt leczenia i rehabilitacji bo mamy efekty. Moj maluch zaczal nasladowac, odbiera telefon i zartuje sobie z psem. Az sie boje zapeszyc. Tfu tfu tfu na wszelki wypadek. Pa.
Nick:AnnaSz Dodano:2005-02-14 22:06:14 Wpis:Ja z Adasiem jeżdzimy na Pilicką już ponad dwa lata.Jestesmy bardzo zadowoleni.To nieprawda,że żle traktowane sątam dzieci. Pracują tam bardzo dobrzy specjaliści. Naprawdę.
Mogę coś o tym powiedziec poniewaz znam w Warszawie 4 ośrodki , gdzie prowadzone sa zajęcia stymulujące rozwój dzieci.
Pozdrawiam
Buziaczki dla Wszystkich w Walentynki. Ania Sz
Nick:Raduś Dodano:2005-02-14 21:30:29 Wpis:Dziekuje za wasze opinie dotyczące Vojty. Też mi sie wydawalo ze to nie metoda dla dzieci z epi Wy mnie upewniliscie. szukam czego mozna by sie było uczepić. RAdek ma już 2 latka a dopiero opanował przewroty na boki. Pocieszam sie ze jest jakikolwiek postep. Nadal ma bardzo słaba obręcz barkową i nie moze sioe podnieś. Nic nie pozostaje jak dalej cięzko ćwiczyć Bobatami.A moze macie jakąs propozycje zeby wzmocnić mu ręce?
Duzo miłosci z okazji św.Walentego.
Nick:Gaba Dodano:2005-02-14 18:48:01 Wpis:Witajcie !!! Z okazji dnia
św. Walentego pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów i ludzi dobrej woli.

Gabrysia
Nick:Tata Oli Leśniewskiej Dodano:2005-02-14 17:10:49 Wpis:Cześć
Dzisiaj Walentynki, ale też dzień patrona chorych na epilepsję czyli św.Walentego.Czy to przypadek?A może to przesłanie że dzieci chore na epi potrafią kochać najpiękniej na świecie.Mimo tego że ich świat jest nieco mniej skomplikowany od naszego, sposób wyrażania uczuć jest zawsze najpiękniejszy bo szczery.Dla wszystkich dzieciaczków buziaki i życzenia zdrowszych dni.Wasz Wielki Brat michał
Jeżeli chodzi o metodę Vojty to również na początku nasze walki z chorobą bardzo dobry rehabilitant zdecydowanie był jej przeciwny a polecał NDT Bobatów, metodę bardzo skuteczną ale mniej inwazyjną.
Nick:MARCIN Dodano:2005-02-14 09:16:12 Wpis:do Joanny pierwsze słysze o metodzie denisona nikt mi nic na ten temat nie mówił , jezeli mozesz to porposze o te namiary na pania psycholog.
a tak z ciekawosci na czym to polega ?
Nick:MARCIN Dodano:2005-02-14 09:01:59 Wpis:do Tomka młodsza całkiem fajna poznałem ja w zeszłym tygodniu.kacper strasznie mi schudł przez weekend i nie ma apetytu .
do Jonny czy ta miła pani to na pilickiej . mozesz mi podac namiary na krasnala i jak tam z zapisami.
na pilickiej mamy termin na kwiecien ,ale ójdziemy moze bedzie dobrze.
co do voity nie proponuje polega na ucisku klatki a to nie wskazane przy padaczce kacper był na poczatku leczony i porazka
pozdrawiam
p.s. dzis dzien zakochanych ucłaujcie swoje walentynki
Nick:sjuzi Dodano:2005-02-13 14:29:24 Wpis:cos mi nie wyszło z tym mejlem wiec jeszcze raz do doktora Tomka: sjuzi@wp.pl.
Z góry dziękuję Asia
Nick:Sjuzi Dodano:2005-02-13 14:21:16 Wpis:Doktorze Tomku dziekuje bardzo. podałam swój e-mail. A psychologa potrzebuje, żeby ocenic ogólny rozwoj corki bo nie chodzi do przedszkola a wydaje mi sie ze staneła z rozwojem. Psycholog może zaproponuje jak pomagac w nadrabianiu zaległosci. Pozdrawiam Asia
Nick:Radek K Dodano:2005-02-13 09:08:25 Wpis:Cześć witam Was

U nas wszystko po staremu, czyli rehabilitacja, rehabilitacja i rehabilitacja.
Ostatnio otworzyła się przed nami możliwość wyjazdu na rehabilitację nawet trzy tygodniową, ale przy okazji stworzył się mały dylemacik. Otóż zaproponowano nam MAGNETRON?? Mniej więcej rok temu, kiedy u Oleńki nie wykryto jeszcze ZW byłem bardzo sceptycznie nastawiony do tej fizykalnej metody. Leczenie tym urządzeniem miało wpłynąć na zmniejszenie napięcia u Oleńki Zewsząd płynęły ostrzeżenia, że mogą nastąpić po tej metodzie napady. No i w sumie nie zacząłem. Po tygodniu od planowanej, ale nie zrealizowanej pierwszej sesji nastąpiły pierwsze ataki. A gdybym poszedł to było by na MAGNETRON. Więc teraz pytanie czy u dzieci z zdiagnozowaną Epilepsją stosuje się Rehabilitację przy pomocy pola magnetycznego?? Pytam, bo troszeczkę jestem ogłupiony, bo zaproponował nam to lekarz neurolog. Rok temu żaden lekarz nie chciał nawet o tym słyszeć ośrodki, które wykonują taką stymulację w Poznaniu nie chciały się podjąć u tak małego dziecka ( wtedy 7 miesięcy). Każdy mówił nie wcześniej niż za 12 lat i to w dodatku, jeżeli nie będzie przeciwwskazań. Ja wiem, że medycyna to nauka, która się dynamicznie rozwija, ale czy aż tak bardzo.
Pozdrawiam Radek K.
Nick:Joanna Dodano:2005-02-12 17:26:50 Wpis:Witajcie,
Marcinie, Pilicka polecila nam doktor rehabilitacji. Jednakze zarowno rehabitanci jak i inni lekarze oraz rodzice z ktorymi rozmawialam krzywili nosem gdy im mowilam ze mamy isc na Pilicka. Lokalizacja odpowiadalaby mi bowiem niedaleko pracuje. Jednakze narzekano na opieke, warunki i nastawienie glownie na dzieci z porazeniem mozgowym. Tym sposobem trafilam do Krasnala na Tarchominie. Warunki lokalowe nie najlepsze ale przenosza sie do nowej wiekszej siedziby. Jezeli poszukujesz psychologa to jest tam bardzo fajna pani A.W. Narszcie nie testolog jak ja nazywam psycholog ze szpitala ale pani z powolaniem i czuloscia do dzieci. Popdpowiada jak sie zachowywac w okreslonych sytuacjach, jak sie bawic i stosowac cwiczenia denisona usprawniajace prace mozgu. W kwestii psychologa dla dziecka dodam iz pani psycholog ktora byla na spotkaniu 5 lutego w stowarzyszeniu bedzie udzielala indywidualnych konsultacji. Szczegoly podam gdy bedzie juz wszystko uzgodnione. Tak jak pisalam ja i Michal jest swietna.

Co do Vojty to nasi rehabilitanci wykluczyli mozliwosc stosowania tej metody u dzieci z padaczka. Stwierdzili iz sa za ciezkie i moga wywolywac napady. Potwierdzili to rehabilitanci z innych osrodkow wiec nie mam raczej watpliwosci co do slusznosci tej teorii.

Pozdrowionka Aska
Nick:Tomek Dodano:2005-02-12 01:09:56 Wpis:Do Sjuzi- sorki umknęło mi - wyraźnie dla dziecka, mam podawać namiary na Forum? wolę na priv.pzdr.
Nick:Tomek Dodano:2005-02-12 01:01:32 Wpis:Witam
Do Sjuzi- a dla kogo psycholog (dorosły czy dziecko) ? i jaki problem , bo co niektórzy to wąsko profilowani( wiem wiem doktorzy też) )
Do Marcina - możesz zaspokoić moją babską ciekawość Kacpra prowadzi starsza czy młodsza ? ( innej możliwości nie ma bo są chyba tylko dwie ?) Marcin- ważne że nie ma napadów, trzeba cierpliwie poczekać jak dziecko będzie reagowało na wychodzenie ze sterydów a to jeszcze potrwa.
Do Raduś - wszystkie wymienione metody różnią się między sobą założeniami, metodyką itd. itd. Powinna być taka która jest najlepsza dla Twojego dziecka.
Do EwyH-K - dziękuję.
Do Michała - proszę o kontakt wzrokowy lub słuchowy.
pzdr.papa.
Nick:EwaH-K Dodano:2005-02-11 22:19:55 Wpis:Witajcie Drodzy Nie-a jednak-Znajomi,

Odwiedzam te stronę od października 2003 roku. Od dnia, kiedy p. pediatra prowadząca moją córkę powiedziała, że opisywane zachowania dziecka (napinanie nóżek, naprężanie ciała, czerwienienia i in.), które ja wiązałam z dolegliwościami brzuszkowymi (mała długa cierpiała na kolki), to może być taka dziecięca padaczka i skierowała nas do szpitala. W ową noc znalazłam Waszą stronę i zorientowałam się, co to może oznaczać, jednocześnie przypasowując zdobywana wiedzę do stanu mojej córki. Mimo ogromnych obaw wydawało mi się, że to nie "to". Szczęśliwie już po kilku dniach pobytu w szpitalu stało się jasne, że o epi nie ma mowy.
Strona Oli Leśniewskiej pozostała mi jednak bardzo bliska, jest najczęściej odwiedzaną przeze mnie stroną. Systematycznie czytam Waszw wpisy i postanowiłam wreszcie przekazać Wam wszystkim - twórcom i uzytkownikom tego miejsca - życzenia, aby Wasze dzieci były szczęśliwe i rozwijały się jak najlepiej, dając dużo radości kochającym je rodzicom. Abyście ciągle znajdowali w sobie siły do opieki nad nimi i spotykali się z życzliwą pomocą "świata medycyny" (pozdrowienia dla dra Tomka i innych fachowców) oraz otaczających Was ludzi.
Będę Wam towarzyszyć.
Nick:Raduś Dodano:2005-02-11 21:06:40 Wpis:Powiedzcie mi jak rehabilitujecie dzieci. Wiem ze wiekszość NDT-Bobath,część Domanem.A czy ktoś stosowal Vojte. Czy nadaje sie ta metoda dla naszych dzieci.Podobno trzeba zaczać przed 6 mies. życia. Ja próbowałam jak RAdek miał 8 mies. ale miał wtedy napady i kiedy zaczęlam ćwiczyć zaraz napad za napadem. Teraz nie ma napadów może można by bylo sprobować, ale boje sie ze napady wrócą.Pazatym slyszłam ze ta metoda moze zwiększać wiotkość a akurat nie to Radkowi jest potrzebne.Z drugiej strony czytalam o bardzo dobrych efektach. Napiszcie czy ktoś stosował Vojte jakie doświadczenia i efekty.
Nick:Sjuzi Dodano:2005-02-11 15:56:09 Wpis:czesc mam do Was prośbę. Poszukuję dobrego psychologa dziecięcego w Warszawie. Może przyjmowac prywatnie(pewnie tak najszybciej można sie umowic).
Z góry dziekuję i pozdrawiam
Asia
Nick:annaRz Dodano:2005-02-11 15:23:06 Wpis:Joasiu, piszesz ,ze jesteś szczęśliwa - coś mi się nasunęło.
Wczoraj w wiadomościach w TV podawali,że jakiś 7 letni chłopiec zauważył w nocy ogień - zadzwonił do straży pożarnej. Uratował swoim telefon kilka śpiących osób - sam zginął! Mój mąż powiedział,że właśnie po to się urodził ten chłopiec, aby mogli żyć inni. Był aniołem.
A nasze dzieci? Też są aniołami ! Zobaczcie ile im zawdzięczami !!! Jak wiele nauczyliśmy się dzięki nim.
buziaki, Ania