Witaj na Forum Oli Leśniewskiej...

« 1 2 3 4 5 ... 695 696 697 698 699 700 701 »
Nick:annaRz Dodano:2004-02-11 17:42:40 Wpis:Witajcie wszyscy ! Neuronet także !
Długi okres pisałam w Neuronecie, byłam u dr P.Z, - przemiły człowiek i zgrzeszyłabym gdybym nawet źle o Nim pomyślała. Jednak Neuronet, to grupa ludzi, którym leczenie farmakologiczne czy chirurgiczne pomogło ! I świetnie! My , na tym forum , mamy problem lekooporności. Więc bardzo Was proszę , nie przekonujecie nas o wyższości farmakologii, jeśli nasze dzieci po lekach wyraźnie gorzej funkcjonują. Jak wiecie jest wiele padaczek i skoro moja córka wypróbowała wiele leków i zawsze jest ten sam efekt - napady !, więc jaki sens ma podawanie tych leków ? Jeśli ograniczając lek ja mogę dogadać się z dzieckiem, co jest nie mozliwe podczas pełnej dawki - to proszę, nie mówcie,ze to stereotyp. Ja mam napady na okrągło, przez 8 lat. Próbowałam wszystkiego i ku Waszemu zdumieniu, dziecko najlepiej funkcjonuje przy ograniczonych (na razie, bo chcę wyeliminować!)lekach. Nawet napady mam rzadziej - ostatni 18 stycznia - wcześniej co 2 tygodnie.
Michał, Elciu - coraz więcej osób prosi mnie o informacje. Chcę to zrobić rzetelnie, więc chwilę to potrwa. Pozwólcie,że zrobię to w Wordzie i prześlę Wam jako załączniki. Pozdrawiam.
Ania
Nick:ELCIA Dodano:2004-02-11 11:51:06 Wpis:Witam wszystkich na Forum, sama tez chętnie bym pojechała na takie spotkanie ludzi chorych na epi, ale dlaczego takie rzeczy dzieją się tylko w Warszawie, Może jedzie ktoś ze Szczecinka z chęcią się dołączę. Słuchajcie a może my pomyślimy o takim spotkaniu, może choć raz w roku??? Pomyślcie. Cześć Elcia
Nick:Libra Dodano:2004-02-11 07:06:54 Wpis:Cześć, wczoraj przeczytałam wpis Taty Oli no i jestem - strona jest na prawdę świetna. Własnie przeczytałam, że było tu juz kilku naszych - czyli osób z forum neuronetu. Na epi choruję od dzieciństwa, jednak udało mi się osiągnąc w życiu parę rzeczy, mam cudowna rodzinę (jeśli ktos z Was będzie na spotkaniu to pozna naszą trójkę osobiście), pracuje zawodowo, jestem chyba podobnie jak wiele innych osób przykładem że z epi mozna żyć normalnie.Ponieważ nie wiem czy uda mi się zajrzeć na strony Oli do 14 lutego więc już dziś życzę Waszystkim rodzicom i ich dzieciom zdrowia przede wszystkim, spokoju radości, przy każdej wizycie u lekarza samych dobrych wieści, abyśmy mogli wspólnie dzielic coraz więcej radości a coraz mniej kłopotów. Skąd takie życzenia ? Z okazji naszego święta - Dnia Chorych na Padaczkę
Ps Rachela odezwij się na gg - zapomniałaś (?) miałabym coś dla ciebie
Nick:efka Dodano:2004-02-10 18:30:47 Wpis:Witam wszystkich!
Jestem TU pierwszy raz, a trafiłam jak kilkoro "znajomych" z Forum NEURONETU.
Ja co prawda nie mam dzieci, ale sama choruję na epi od 9 roku życia. Moja epi jest "pochodną" operacji operacji nowotworu.
Niektórzy z Was piszą o szcepieniach, po zdiagnozowaniu epi. Ja już po tym jak zdiagnozowano moją chorobę przechodziłam kilka szczepień. Ostatni nawet kilka lat temu (obowiązkowe przedoperacyjne szczepienie na żółtaczkę). Musiałam się zaszcepić, bo oprócz epi mam jeszcze chorobę Reckinghausena i co jakiś czas muszę spotkać się z chirurgiem. Raz jest to tylko zabieg, innym razem jest to operacja z całkowitym znieczuleniem.
Zapraszam (nie ja pierwsza) Wszystkich na Nasze Forum na stronie www.neuronet.pl
Do zobaczenia!!!!
Nick:ELCIA Dodano:2004-02-10 12:57:47 Wpis:Czytam wasze wypowiedzi z pewnym opóźnieniem i tak też często odpisuję. Co do innego leczenia niż farmakologiczne, to już pisałam (ale Nowi Goście) mogą tego nie wiedzieć. Moja Monia jest na diecie KETO, jako alternatywna metoda leczenia epilepsji lekoopornej. Stosuje się ją gdy leki nie są skuteczne lub wywołują wiele skutków ubocznych. Jest pracochłonna i bardzo ścisła, zazwyczaj trwa ok.. 3 lata. Jeśli ktoś chciałby uzyskać więcej informacji piszcie – guzki@interia.pl . Depakina powodowała u Moniki olbrzymią niechęć do jedzenia. Miałam wrażenie, że wszystko jej smakuje tak samo a raczej nie smakuje. Myślałam, że jest niejadkiem a to był efekt uboczny leku. Co do rozwoju, u Moni ZW rozpoznano gdy, miała 4,5 miesiąca. Teraz ma 4 lata jest znacznie opóźniona psychoruchowo., nie mówi, nie chodzi, nie wiem ile rozumie, nie stoi. Ale siedzi i umie sama usiąść, raczkuje, ale bardzo ostrożnie i po wielu namowach, pięknie się śmieje, wyciąga ręce, by ją wziąć na ręce, gaworzy. Jerry pytałeś o napady nieświadomości. Objawiają się one najczęściej tylko bardzo krótkotrwałą utratą świadomości. Niekiedy wyłączeniu świadomości mogą towarzyszyć inne objawy, np. drganie powiek, nagłe wyprostowanie bądź drgnięcie ciała lub (bardzo rzadko) mimowolne oddanie moczu. Ten typ napadów jest szczególnie częsty u dzieci, zarówno w wieku przedszkolnym, jak i szkolnym. W czasie napadu dziecko nieruchomieje, zamiera w jakiejś pozie, wygląda, jakby zamyśliło się lub zapatrzyło w odległy punkt. Czas trwania napadu jest z reguły krótki i wynosi od 5 do 20 s. Po jego ustąpieniu dziecko natychmiast powraca do przerwanej napadem czynności (zabawy, pisania itp.). Często dzieci nie zdają sobie sprawy z przebytego napadu i przerwy w strumieniu świadomości. Jeśli czas trwania napadu jest krótki, a częstość niewielka, łatwo można w ogóle przeoczyć fakt występowania tych napadów. W przypadku bardzo łagodnego ataku chory może jedynie odczuwać, że coś dziwnego się z nim dzieje. Tego typu padaczka nie rozwija się u ludzi dorosłych. Jednak mogą oni na nią chorować w przypadku, jeśli choroba przetrwa u nich z okresu dzieciństwa. W takim przypadku do napadów nieświadomości mogą dołączyć się napady toniczno - kloniczne. Zdarza się, że obok napadów nieświadomości u tego samego chorego występują inne postacie napadów uogólnionych, przy czym najczęściej są to napady duże. Te ostatnie mogą niekiedy pojawiać się w okresie pokwitania u dziecka, które poprzednio miało tylko napady nieświadomości. Wynika stąd konieczność otoczenia dzieci w tym okresie szczególnie staranną opieką lekarską. W Internecie jest trochę na ten temat. Pa. Z ogromną chęcią czytam Wasze wpisy. Elcia
Nick:Joasia Dodano:2004-02-10 12:26:35 Url:http://www.epiforum.republika.pl Wpis:Ja tak apropos spotkania w Warszawie. Naprawdę gorąco namawiam - bo będzie blok dyskusyjny dla rodziców chorych dzieci. A jedna z naszych uczestniczek - Libra - jest ze Złotoryi i może mogłybyście sie jakoś razem dogadać w kwestii transportu.
Uważam, że to dobry pomysł organizować takie zjazdy cyklicznie - raz tu, a raz tam. Potrzeba tylko chętnych do tej organizacji. Nadmienię tylko, że wszelkie koszty (hotel, wyżywienie) w 80% pokrywa Fundacja Neuronet, tak by na uczestnika przypadł symboliczny koszt np. 30,- PLN. Chyba warto!
Pozdrawiam.
Joasia
Nick:rachela Dodano:2004-02-10 12:15:14 Wpis:czesc!!!
jk dzis otworzylam stronek z naszym forum to az mi sie buzia zasmiala tyle nowych pisów juz dawno nie było.dzieki za nie z góry.michal witam cie po urlopiem!
panie z neuronetu pisza o zjezdzie ktory ma sie odbyc w warszawie .ja z miła checia bym tam pjechala ale cyba nie bede miala jak i brdzo nad tym ubolewam bo marze o takim spotkaniu.szkoda ze jest on organizowany tak daleko.moze kiedys ktos zorganizuje cos blizej mnie czyli na dolnym śląsku? caluski dla wzystich
Nick:grazka Dodano:2004-02-10 10:26:22 Wpis:Witam serdecznie.
Tata Oli zaprosil nas na ta stronke wiec korzystamy z goscinnosci. Jestem mama 12-letniego chlopca , ktory zachorowal na epilepsje rok temu. Jest na Depakinie chrono (300 i 500). Od momentu ustawieniu go na tej dawce nie mial napadow (choroba ujawnila sie 4 napadmi grand mall). Jesli chodzi o szczepienia to nasz neurolog kazal nam jedynie odczekac pelny rok od ostatniego napadu.
Wasza stronke dodaje do ulubionych i bede ja odwiedzac tak jak strone Neuronetu czy Daru Zycia.
Pozdrawiam serdecznie - grazka.
Nick:doris Dodano:2004-02-10 10:03:44 Url:www.neuronet.pl Wpis:Witam!
Gratuluję wspanialej strony! Przeczytałam z wielkim zainteresowaniem Państwa wpisy. Reprezentuję Fundację Pomocy Chorym na Padaczkę NEURONET. My także mamy swą stronę (zresztą trafiłam tu z racji wpisu Taty Oli), na którą serdecznie zapraszam - szczególnie na Forum, gdzie znajdziecie Państwo szereg bardzo życzliwych ludzi, którzy dysponują ogromną wiedzą na temat padaczki i tak jak Państwo, wymieniają się swoimi doświadczeniami. Często na naszą stronę zagląda lekarz neurolog - epileptolog (pracujący w CZD), który niejednokrotnie służy radą. W maju organizujemy spotkanie w Warszawie Chorych na padaczkę i ich rodzin - być może ktoś z Was chętnie by się przyłączył? W planie są różnego rodzaju wyklady, spotkania z lekarzami, psychologami oraz integracja Chorych i wymiana doświadczeń (będzie dużo dzieci). Jeśli tak to zapraszam na www.neuronet.pl gdzie na Forum należy się skontaktować z Panią Joasią.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie, szczególnie ciepło naszych Milusińskich, życząc im zdrówka i uśmiechniętych buziaczków
Dorota
Nick:Joasia Dodano:2004-02-10 09:51:14 Url:http://www.epiforum.republika.pl Wpis:Chciałam pozdrowić wszystkich rodziców chorych dzieci - jako dorosła na epi chora.
Nie wiem, dlaczego panuje jakiś mit nt. tych szczepień, bo mojej córki też nie chcieli szczepić, mimo jednoznacznej opinii neurologa i mimo, że jest ona zdrowa. Na temat tej choroby krążą same stereotypy - jak te, że leki opóźniają rozwój fizyczny i psychiczny. A tymczasem nasi forumowicze z Neuronetu - to osoby z wyższym wykształceniem, władający językami obcymi i pracujący zawodowo. Ja sama mam własną firmę, czworo dzieci, dom - po prostu żyję normalnie, a od 25 lat biorę leki. Zdaję sobie sprawę, że są różne postaci epi i może właśnie Wasze dzieci muszą się zmagać z jedną z najcięższych, ale to wszystko jest do "oswojenia". Zapraszam na www.neuronet.pl - tam jest też dużo matek chorych dzieci, które mogą Wam dodać trochę otuchy i nadziei. Pozdrawiam.
Joasia.
P.S. Wiecie, że 14 lutego obchodzimy Światowy Dzień Chorych na Padaczkę? Już wiecie.
Nick:WITOLD Dodano:2004-02-10 07:41:17 Url:NIE MAM STRONY - MAM TYLKO TELEFON -716-36-56 Wpis:Mój synek Łukasz choruje na nie dowład prawostronny. Dziecko moje zostało uszkodzone przy porodzie, doszło do niedotlenienia około porodowego ,wyniku czego doszło do wylewu drugiego stopnia.
Łukasz ma teraz 1,5 roku życia.
Nick:Tata Oli Leśniewskiej Dodano:2004-02-09 21:21:49 Wpis:Cześc wszystkim !!
Uwaga , uwaga są dobre wiadomości , dzięki Elci która robiła archiwum starego forum już za kilka dni pojawią się wszystkie wpisy na forum Oli.Elciu wielkie , wielkie dzięki.
Jerry - z tego co ja się orientuję to padaczka wieku dziecięcego oznacza tyle że pierwsze symptomy padaczki ujawniły się w pierwszych latach życia dziecka.Co za tym idzie dziecko dostaje leki przeciwpadaczkowe które bez wyjątku wszystkie mają opóżniający wpływ na rozwój dziecka. I teraz im szybciej uda się opanować napady tym lepsze są perspektywy na prawidłowy rozwój dziecka.Często jest tak że po podaniu pierwszych małych dawek leków napady ustępują, niema potrzeby zwiększania dawek, i dziecko mimo diagnozy- padaczka rozwija się prawidłowo.Niestety bywa też tak że padaczki wieku dziecięcego przechodzą w inne rodzaje epilepsji . Zapewniam Cię jednak że z padaczką można żyć , ludzie kończą studia, zakładają rodziny.Fundamentalną sprawą jest więc walka ze skutkami padaczki od samego początku jej wystąpienia. Nie wolno zaniedbywać luk w rozwoju dziecka wynikających z przyjmowania ciężkich leków.
Rachelciu- ja na twoim miejscu bym nie szczepił jeszcze Olci, poczekaj kilka lat napewno nic się jej nie stanie.
Pozdrowienia Michał
Nick:annaRz Dodano:2004-02-09 19:22:24 Wpis:W kwestii szczepienia Julki żaden neurolog nie chciał mi jednoznacznie doradzić. W Warszawie usłyszałam,że napady są przeciwskazaniem do szczepienia - jeśli chodzi o stronę prawną, zaś decyzję musze sama rozważyć, biorąc pod uwagę możliwośc zachorowania na daną chorobę.
Więc nie szczepię.
pa
Nick:rachela Dodano:2004-02-09 18:10:16 Wpis:czesc kochani!!!
piszeci caly czas o tych szczepieniach i ja znowu mam male pytanko!pisalam wam juz ze ola wszystkie szczepienia miala podane zanim zaczeła chorowac ale traz nastepne szczepienie wypada co ilka lat i chyba na 6 lat czyli juz za rok!!!!napiszecie czy w tej sytuacji powinnam ja zaszczepic i czy dzieci z epi wogole sie szczepi bo jestem cienma nasa jesli o to chodzi?u nas wszystko w porzadku i oby tak dalej!!!
Nick:annaRz Dodano:2004-02-09 17:46:08 Wpis:Elciu !Moja Julka do niedawna nie chciała nic chwytać ! To wyglądało tak, jakby sie brzydziła brać do ręki. I Ty Elciu i Ty mamo Kamili i wszyscy Ci, których dzieci mają napady i dodatkowo problemy rozwojowe powinni korzystać z Metody Organizacji Neurologicznej. Jest to "uruchamianie " dziecka. Ja jestem zachwycona, Julka wyszła z cienia !!! Mam tylko żal do psychologów, neurologów z którymi się zetknęłam,że nikt mi o tej metodzie (opartej częściowo na Domanie) nie powiedział wcześniej. Wszelkie opóźnienia rozwojowe zrzucano na westa, zachwycając sie, że Julka jak na westa wspaniale funkcjonuje ! Gdyby nie moja dociekliwość i poszukiwania, do dziś pewnie funkcjonowałaby bardzo źle. Najważniejsza w tej metodzie jest jej prostota ! Każdy sam może pracować z dzieckiem. Co trzeba zrobić? Niewiele, pojechac na szkolenie, zrozumieć dlaczego dziecko nie robi tego i tamtego, i nauczyć się postępować według indywidualnie dobranego programu.
Po 8 latach walki z napadami i rozwojem, wiem,że jak sami z mężem nie weźmiemy się za Julke, to nikt tego nie zrobi, tymbardziej,że praca z takim dzieckiem nie moze ograniczać się do kilku godzin tygodniowo. Praca musi być przez cały czas.
Pozdrawiam. Ania
Nick:elcia Dodano:2004-02-09 15:29:25 Wpis:Witam wszystkich!
Moja Monia tez wymiotowała i nie chciała jeść, był z tym duży problem,bo to trwało prawie dwa tygodnie, bierze antybiotyk i jest lepiej. Co drugi miesiąc jeździmy do Piły na tzw. turnus dochodzący mamy psychologa i rehabilitanta. Tam wszystkiego się uczę. Po 22 dniach bez napadu, miała dwa a teraz znowu 12 dni przerwy, więc zaczyna być naprawdę lepiej. Na takie przerwy między napadami czekała 4 lata. Dlatego musimy być dzielni i wytrwali, bo po trudach zawsze przychodzi radość. Ja mam olbrzymi problem z rękoma, mimo, że Monia ma 4 lata nie chce chwytać zabawek, trudno ja namówić do jakiejkolwiek czynności związanej z rękoma z wyjątkiem jedzenia i picia, aha i szczoteczki do zębów. Zachowania autystyczne zostały wykluczone przez naszą psycholog. Może ktoś ma podobny problem? Aha, co do szczepień. Moja Monika nie jest szczepiona od 3 miesiąca, czyli po rozpoznaniu epi, ale spotkała się z wieloma opiniami na ten temat. W ostateczności sama zdecydowałam, że nie będę szczepić. Są dwie Ele, dlatego mój nick teraz będzie brzmiał Elcia. Pozdrawiam wszystkich Elcia
Nick:mama Kamili Dodano:2004-02-09 11:34:20 Wpis:Witam wszystkich serdecznie od kilku dni czytam wasze forum i jestem bardzo zaniepokojona mam 10-miesięczną córę z ZW i nie zdawalam sobie sprawe że są tego aż tak wielkie konsekwencje nasz neurolog powiedzial że może być dobrze on już nie jednego westa wyleczył widze jednak że jest to okropieńsywo i nie będzie tak prosto napiszcie mi prosze jak rozwijają sie wasze dzieci psychicznie i fizycznie i jak dzialają leki które im podajemy mam jeszcze jedno pytanie czy próbowaliście cos innego od farmakologii
Nick:Jerry Dodano:2004-02-09 08:04:12 Wpis:Nam pytanie, nie rozumiem co znaczy padaczka wieku dziecięcego, czy chodzi o to że pierwsze objawy padaczki występują u dzieci, czy to że występuje ona tylko w wieku dziecięcym (potem objawy zanikają?). Również za wszelkie informacje szczegółowe na temat napadów nieświadomości będę bardzo wdzięczny.

Jarek
Nick:annaRz Dodano:2004-02-08 23:50:47 Wpis:cześć Michał !
tak czytam te mądre wypowiedzi lekarzy i już miałam wrażenie,że jesteś zwolennikiem szczepionek !
...Ciekawe, czy jest na świecie dziecko (może gdzieś w Afryce ?) z Zespołem Westa, które nie było szczepione ???
Bardzo chciałabym to wiedzieć !
pa.Ania
Nick:Tata Oli Leśniewskiej Dodano:2004-02-08 23:24:43 Wpis:Witam wszystkich serdecznie po dłuższej przerwie ale tydzień byłem w Czechach na nartach tzn. na butch bo śniegu nie było.Widzę że forum wraca do swojej świetności i bardzo dziękuję za nowe wpisy wszystkim nowym uczestnikom i tradycyjnie pozdrawiam wszystkich starych bywalców. Ponieważ dopiero wszedłem do domu nie jestem bardzo w temacie więc na początku nawiążę do tematu szczepień. Kilkanaście miesięcy temu zadawałem sobie podobne pytania dotyczące szczepień a tym samym przyczyn choroby Oleńki i oto komentarze zaprzyjażnionych lekarzy:
Dr Grzegorz Sikorski
W odpowiedzi na Pana list chciałbym zapewnić, że żadne badania naukowe nie potwierdziły, że szczepienie przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi, zarówno tradycyjne, pełnokomórkowe, jak i nowoczesne - acellularne, wywołuje zespół Westa. Ciało każdego człowieka od chwili urodzenia jest bombardowane przez różne wirusy i bakterie w ilościach tysięcy, jeśli nie milionów i są to antygeny nieoczyszczone, w pełni zjadliwe, a nie tak jak w szczepionkach, gdzie są one podane w odpowiedniej dawce, często tylko wybrane fragmenty, a nie całe bakterie, czy wirusy. Jeżeli podajemy szczepionkę z żywym wirusem, to jest on atenuowany, czyli osłabiony - nie będący w stanie wywołać choroby u zdrowego dziecka. Wiązanie wystąpienia zespołu Westa ze szczepieniem wynika stąd, że ujawnia się w wieku ok. 3 miesięcy, czyli w momencie podania pierwszej dawki szczepionki. Nie prowadzi się również prac nad odtruwaniem organizmu po szczepieniu, gdyż szczepienie nie ma nic wspólnego z ukąszeniem, podaniem trucizny czy tp. Surowicę - odtrutkę na jad węża uzyskuje się w mechanizmie podobnym do szczepienia: zwierzęciu podaje się niewielką ilość jadu węża, w wyniku czego jego organizm produkuje przeciwciała, które unieszkodliwiają jad. Wiele można by jeszcze pisać na ten temat. Przyczyna zespołu Westa u Pana córki pozostaje nieznana dopóki nie okaże się, że za jakiś czas wykryje się nowe metody badań i część tzw. idiopatycznych przypadków z.W. będzie miała przyczynę i być może będziemy mogli im pomóc. Część ludzi jest przeciwnych szczepieniom i wynika to z ich przekonań, często opartych na nie do końca potwierdzonych obserwacjach, a czasami filozoficznych, głoszących powrót do natury (naturalne przechorowanie chorób itd.) czy szeroko pojęta ekologia. Nie pozwalają na szczepienie swoich dzieci nie biorąc pod uwagę, że narażają je na powikłania daleko częstsze i cięższe, niż ewentualne działania niepożądane szczepionek. Pan wybrał dla dziecka najbardziej nowoczesną na ten czas szczepionkę, którą wybiera dla swoich dzieci większość moich kolegów lekarzy. Gdyby mieli choćby cień wątpliwości, że mogą w ten sposób zaszkodzić swoim dzieciom nie czyniliby tego.
Jeszcze jeden list zaprzyjażnionego lekarza:
dr. Tomasz Mazurczak
Dziękuję za list,przyznam że trudno mi dyskutować na tak złożone i trudne tematy "wirtualnie". Staram się rozumieć Państwa rozpacz. Okrutne statystyki pokazują że w przypadku WS nie udaje się określić przyczyny w ok.50% przypadków. Ogólnie mówi się o uszkodzeniu mózgu w fazie rozwoju. Co jest tego przyczyną? ( ogólnie choroby dziecka, łożyska,matki czynnnniki środowiskowe( z promieniowaniem kosmicznym włącznie).
Wpływ szczepień na WS . Wydaje sie że jest to raczej związek czasowy a nie przyczyna. ( jak wytłumaczyć ciężkie postaci padaczek które ujawniają sie po 2 r. życia? lub jeszcze później).
Opisywano ponadto rodzinnne ( bliźnięta)występowanie WS co mogłoby sugerować genetyczne uwarunkowanie choroby.
Co do szczepień. Takie choroby jak polio, błonica czy koklusz, ospa prawdziwa są znane dzięki Bogu jedynie z książek. Jeśli mogą u niektórych osób z zaburzonym układem odpornościowym spowodować paradoksalną reakcję to nie jest to wystarczający powód żeby odroczyć szczepienie. Są przypadki gdzie po paracetamolu dochodzi do ciężkiego uszkodzenia wątroby. To nie jest bombardowanie organizmu zarazkami,owszem częśc szczepionek to inaktywowane bakterie czy wirusy zazwyczaj to są fragmenty "zarazków" przeciwko którym organizm ma wytworzyć obronę.
Co innego szczepienie i reakcje z nim związane i odpowiedź immunologiczna a co innego ukąszenia przez owady ćzy węża.

To są wypowiedzi specjalistów a czy Wy uważacie podobnie jak Ja że skoro dzieci chore na epi nie są szczepione dalej , a ich system odpornościowy broni je przed takimi chorobami jak tężec, błonnica itd to znaczy że zdrowe dzieci tym bardziej nie powinny być szczepione w tak młodym wieku.
Pozdrawiam wszystkich cześć
« 1 2 3 4 5 ... 695 696 697 698 699 700 701 »