|
Nick:MIKA
Dodano:2005-03-21 09:30:57
Wpis:To jest straszne co wy wypisujecie. Wyście są gorsi od tych klachul co siedzą na ławce i wszystkich mają na języku.Weście się do roboty WSTYD WSTYD i jeszcze raz WSTYD!!!!!!!!!!!!!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Nick:HAHAHA
Dodano:2005-03-20 19:39:26
Wpis:BUHAHAHA MITURA VERY FUNNY VERY FUNNY
|
|
|
|
Nick:bodzio
Dodano:2005-03-20 15:31:23
Wpis:gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta wybierzmy nowego prezesa podawać propozycje: mój typ: pan Mitura
|
|
|
|
Nick:wypędzony
Dodano:2005-03-20 10:48:32
Wpis:banita jak za prezesa M. nikt z zawodników nie opuścił klubu to widocznie byłeś tam sam ja wtedy grałem i nie potrafiłem się dogadać z klanem KLAKIERÓW pana M.i nie tylko ja ale było nas więcej
|
|
|
|
Nick:banita
Dodano:2005-03-20 09:43:02
Wpis:Panie Prezesie to co wy wypisujecie to jest jaden welki wstyd niech się pan skupi na ratowaniu naszego piasta,co kogo obchodzi kto był lepszym PREZESEM! PS.Za prezesa .M.żaden z zawodników nie opuścił klubu.Pozdro dla zawodników.
|
|
|
|
Nick:janusz Mazikiewicz
Dodano:2005-03-19 21:16:44
Wpis:1. No tak...! 2.odczytałem..., 3.odbyłem rozmowę z z obecnym Członkiem Prezydium i nie tylko \3. ... i dokładnie dla dobra klubu czekam do poniedziałku tj. 21.03.br. godz. 20,00 na stosowne sprostowanie... 4. I proszę to potraktować jako ostatni akt dobrej woli z mojej strony!
|
|
|
Nick:Prezes
Dodano:2005-03-17 20:18:07
Email:alrpe.kaatdeazmacgz@ykky@zgcamzaedtaak.eprla
Wpis:Szanowany Januszu
Przykro mi, że jestem zmuszony dementować nieprawdziwe informacje Twojego autorstwa. Ograniczę się tylko do spraw związanych z finansami Klubu.
Otóż Twa rezygnacja z 12 maja 2003, była bezpośrednio związana z rezygnacją z funkcji wiceprezesa Klubu Daniela Szymury, a tym samym wycofaniem się ze sponsorowania "Piasta", przez firmę "Hubertus". Zgodnie z wcześniejszą deklaracją "Hubertus" wycofał się z finansowania Klubu 31 maja 2003.
NIE JEST WIĘC PRAWDĄ, ŻE DZIĘKI TWYM STARANIOM, SPONSOR POZOSTAŁ DO JESIENI 2003!!!
Sezon 2002/2003 musieliśmy dokończyć bez sponsora. Za wygraną w decydującym o utrzymaniu meczu z GTS Bojszowy premię udało nam się zorganizować dzięki przychylności posła RP Andrzeja Zająca, a pozostałe 2 mecze do końca rozgrywek zawodnicy - na moją prośbę - zdecydowali się rozegrać za darmo (brak motywacji sprawił oczywiście, że je przegrali, ale to już inna historia).
Współpracę z "Hubertusem" udało się odnowić tuż przed rozpoczęciem nowych rozgrywek, dzięki zaangażowaniu Burmistrza, Marka Kornasa i efektownemu festynowi z udziałem m.in. Mariusza Czerkawskiego. Współpraca potrwała do października 2003 i urwała się w momencie plajty finansowej firmy "Hubertus".
Nie jest też prawdą, iż po Twej rezygnacji w dyspozycji władz Klubu pozostało 2/3 środków z dotacji na 2003 rok. Chyba, że szwankuje u Ciebie znajomość matematyki. Bo 19 tys., z 60 tys. przyznanych przez Gminę, to najwyżej naciągnięta 1/3. Nie wspomnę tu o dodatkowych zaległych zobowiązaniach, które musiały wziąć na siebie nowe władze - chociażby kwestia regulacji płatności w stosunku do gospodarza, czy księgowej.
Mam nadzieję, że na tym zakończy się ta polemika, zupełnie nie służąca dobru Klubu.
Pragnę nadmienić, iż nigdy publicznie nie poddawałem krytyce Twej działalności jako Prezesa, zarówno w strukturze organizacyjnej, jak i finansowej. Kreowanie jednak fikcji, że zostawiłeś Klub w znakomitej kondycji organizacyjnej i finansowej, jest jednak -
delikatnie mówiąc - subtelnym nadużyciem.
Ze sportowym pozdrowieniem
Prezes KS "Piast"
Arkadiusz Adamczyk
|
|
|
|
Nick:Mama
Dodano:2005-03-16 21:07:48
Wpis:Bardzo proszę o uaktualnienie informacji na temat trampkarzy. To już nowy sezon za chwile, a jeszcze poprzedni nie opisany. Wstyd.
|
|
|
Nick:jm cd.
Dodano:2005-03-15 19:28:18
Wpis:I na sam koniec mam nadzieję, że nie będę zmuszany już do następnych tego typu wywodów, a jeżeli tak to proszę o ujawnienie się, być może wtedy unikniemy tego typu sytuacji, które na pewno nie służą dobru klubowemu, które rzekomo leży Panom na sercu, bowiem jak by tak było to nie ukrywaliby się Panowie za pseudo-anonimami, za których łatwo oczerniać i zarzucać.
Pozdrawiam wszystkich autentycznych sympatyków klubu, i życzę wszystkim jak również sobie utrzymania klasy okręgowej w Leszczynach, bo nasze miejsce jest minimum w tej klasie rozgrywkowej.
PS.
Do czasu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji postanowiłem w uzgodnieniu z redaktorem naczelnym, zawiesić w redakcji IRG swoją działalność (tak na marginesie, także społeczną).
Podobają mi się komentarze i entuzjazm młodzieży na tej stronie tak trzymać chłopcy – pozdro.
Janusz Mazikiewicz
|
|
|
Nick:jm cd.
Dodano:2005-03-15 19:23:58
Wpis:Na koniec jeszcze tylko trzy kwestie:
1. Panie Niezależny, chyba ma Pan kłopot z czytaniem np. IRG, można się spierać co do
treści, kunsztu itp. ale obrażać się na fakty to już gruba przesada… nie chcę się już rozwijać nadmiernie, powiem tylko tyle że przy odrobinie obiektywizmu, nie ma Pan prawa oceniać tak skrajnie i kłamliwie treści na stronach sportowych IRG. W żadnym artykule nie zdarzyło mi się obrażać tak instytucji jak i ludzi je reprezentujących. Pan chyba czytał …
Co do rzekomych proroctw w sprawie rozwiązania klasy „C” - panie prezesie ja już pominę pańską skrajną i nadętą reakcję w dniu 20.03. i obietnice w tym tekście zawarte, ale czy nie uczciwiej było zareagować wówczas jak w dniu …….. z pominięciem pkt. 4, który nie miał nic wspólnego z przyczynami dla których rozwiązano rezerwy. Zastanawia także postawa pana Niezależnego który niezostawił na mnie suchej nitki za rzekome proroctwo jednak, kiedy z jego ukochanego prezesa zeszło powietrze – ten zapadł się pod ziemię – chyba ze wstydu…
2. W sprawie mojej rezygnacji z przyczyn prywatnych – Panie ……………… właśnie dla dobra klubu, tak przedstawiłem powód mojej rezygnacji oczywiste jest że nie byłem faworytem nazwijmy to pewnych wpływowych grup. Już podczas wspomnianego powyżej Walnego Zebrania Sprawozdawczo – Wyborczego postanowiłem nie zabiegać o nową kadencję mając nadzieję że znajdzie się chętny, i godny następca. Jednak pewni panowie nie zdobyli się na odwagę by podjąć tę ciężką i odpowiedzialną funkcję. Nie jest tajemnicą że po części sprawozdawczej, powstał chaos, gdy się okazało że niema chętnych na funkcję prezesa, chociaż jeden był, ale chyba zabrakło mu wówczas odwagi…
Pomijając te tzw. kuluary, po rozmowach min. z panem Jerzym Szymura, wystąpieniu (wręcz apelu) Prezesa Honorowego Bernarda Kocota, jak i jednoznacznym stanowisku piłkarzy, postanowiłem zgodzić się na kandydowanie, otrzymując jednogłośne poparcie. Miałem wtedy nadzieję, że klub teraz może pójść tylko do przodu. Tak się nie stało, mniejsza o powody, faktem jest, że coraz słabsze zaangażowanie niektórych nowych działaczy wskazywało, że układ ten będzie generował tylko i wyłącznie nowe konflikty, ponieważ nie widziałem możliwości dalszej współpracy, nie miałem też ochoty na ciągłe spory i konflikty, postanowiłem zrezygnować, decyzję podjąłem w okolicach kwietnia 2003r. Jak wszystkim wiadomo rezygnację złożyłem 12.05.2003r. zanim jednak to nastąpiło odbyłem (właśnie dla dobra klubu), rozmowy z tymi działaczami którzy prawdopodobnie wycofali by się razem ze mną. Poprosiłem ich wszystkich o pozostanie w klubie przynajmniej do zakończenia rozgrywek sezonu 2002/2003, tym samym dając szansę nowemu prezesowi na przekonanie tych, że do swoich działań o ile zechciałby z ich kompetencji i doświadczeń korzystać. Poprosiłem także sponsora Jerzego Szymura o dalszą współpracę po moim odejściu z nowym zarządem. Przynajmniej do jesieni taka współpraca miała miejsce. I na koniec jeszcze jeden argument dla pana od IRG – jeżeli czytał Pan moje sprawozdanie z PIASTA nie pamiętam w tej chwili daty, ale było to w tedy gdy na zaproszenie Prezesa Adamczyka gościł u nas Mariusz Czerkawski – jedna z pierwszych moich relacji dla IRG. To proszę się zagłębić w tekst i znaleźć chociaż jeden argument na moje rzekome niedowartościowanie, itp. *****oły.
Myślę, że powyższe zawiera odpowiedź również na wątpliwości Pana …………….. który mnie „poszukuje” niemniej dla Pana informacji, po mojej rezygnacji z działalności społecznej postanowiłem w końcu zrobić coś dla siebie i swojej rodziny dla siebie studia wieczorowe, dla rodziny obecność w domu ojca i męża. Te ważne składowe życia, które ewidentnie zaniedbałem koncentrując się na klubie w którym z małymi wyjątkami byłem niemal każdego dnia obecny przez wyżej omawiany czas, jednak tego poświęcenia nie żałuję myślę że są i tacy którzy potrafią obiektywnie tę pracę ocenić.
I na sam koniec mam nadzieję, że
|
|
|
Nick:jm cd.
Dodano:2005-03-15 19:21:08
Wpis:w lutym (lub w marcu) otrzymalimy pierwszš częć dotacji na bieżšcš działalnoć klubu z UGiM, wszystkie rodki finansowe jakimi dysponował klub były wydawane na mocy stosownych uchwał (tak też było w poprzednich latach). W dniu 12.05.03r. kiedy złożyłem mojš rezygnację zostało w klubie około 2/3 rodków finansowych na 2003 rok. Sšdzę że około 40 tys. złotych. (cisłe dane zarzšd klubu) i najważniejsze moja rezygnacja została rozpatrzona w dniu 19.05 03r. w tym też dniu została sporzšdzona stosowna notatka służbowa (protokół przekazania - pomiędzy wszystkimi obecnymi na zebraniu członkami zarzšdu, a mnš), gdzie obradujšcy zarzšd potwierdza moje rozliczenie się i nie wnosi żadnych uwag. Tak na marginesie obecny prezes również złożył swój podpis pod moim rozliczeniem, tym bardziej zastanawia pana milczenie w tej kwestii.
Pan niezależny (od mojej osoby na pewno), zarzuca mi, że jak było łatwo lekko i przyjemnie to działałem a jak zaczęły się kłopoty finansowe to zrezygnowałem. Powyżej przedstawiłem fakty, co do sytuacji finansowej klubu w dniu mojej rezygnacji. Za co do krelonej przez pana sielanki jakobym miał w okresie mojej prezesury to podam tylko kilka przykładów, a pewno było by ich kilkaset. W roku, 1996 kiedy wszedłem w skład zarzšdu, klub był na minimalnym, ale jednak minusie, preliminarz sporzšdzony na rok 1996 do gminy opiewał na okršgłe 7500 zł. Sponsor klubu zapowiadał rezygnację (pismo w aktach klubowych), budynek (przepraszam pawilon sportowy) wyposażony był w większoci niesprawne tzw. piece akumulacyjne, dziurawe bojlery w łani, w kuchni piec węglowy i mnóstwo dziur i uszkodzeń w podłogach. Kończyły się wypożyczenia podstawowych zawodników, bodaj szeciu z jedenastu, a przypomnę że walczylimy o awans do IV ligi. Murawa po małych opadach zalana, ubikacje zewnętrzne zagrzybione z zarwanym sufitem itp., itd. Ja jednak nie wytykałem moim poprzednikom ich zaniedbań które w wielu jak mniemam przypadkach były by w 100% uzasadnione, ale tym bardziej wzišłem się z moimi nowymi kolegami do pracy, stawiajšc na przyszłoć. Łatwo jest rzucać pomówieniami kryjšc się za anonimowymi treciami jednak ja Panie Niezależny dysponuję faktami a Pan tylko nic niewartymi insynuacjami. W końcu nie mówimy o XIX w. a o ostatniej dekadzie przełomu XX/XXI, tak więc przy całej Pana niechęci do mojej osoby i panu podobnych nie jestecie w stanie poza pustym anonimowym gadaniem nic przedstawić na potwierdzenie swoich słów. Trudno jednak nie odnieć wrażenia że komu strasznie zależy na zohydzeniu, a następnie wytarciu z historii klubu dokonań kierowanych przez zemnie zarzšdów. Na koniec zatem również kilka faktów dla przypomnienia: Objšłem klub w 1996r. i jak zastałem pierwszš drużynę tak pozostawiłem w klasie okręgowej po drodze razem odnoszšc historyczny awans do IV ligi, czego szczerze życzę moim następcom , ku satysfakcji kibiców i sympatyków klubu jak i własnej. Olbrzymim wysiłkiem dokończylimy rozpoczętš przez mojego poprzednika budowę boiska bocznego, a następnie bodaj jeszcze większym wysiłkiem przy budżecie nie pokrywajšcym nawet w połowie zakupu materiałów dokonalimy melioracji boiska głównego kto był na meczu z Zagłębiem Sosnowiec (w IV lidze) pamięta doskonale jak ono wówczas się prezentowało, a jak w dniu mojego odejcia (zdjęcie, nie mojego autorstwa na zakładce stadion). I może ostatni przykład z tzw. grubszych: cieszy mnie osobicie, że działacze chwalš się wyremontowanš trybunš głównš też tš w zakładce stadion szkoda tylko że zapomnieli iż ten fakt również miał miejsce za POPRZEDNIKÓW). Mylę że te fakty (po sprawdzeniu u ródeł, lub dopytaniu żyjšcych wiadków ) przekonajš panów, chociaż wystarczy poprzez zwykła logikę sięgnšć pamięciš niespełna dwa lata wstecz.
|
|
|
Nick:JM
Dodano:2005-03-15 18:50:42
Wpis:Ponieważ od pewnego czasu jestem niejako wzywany do tablicy na stronach klubu, postanowiłem odnieć się do kilku kwestii dotyczšcych mojej osoby. Z góry przepraszam za to, że moje odpowiedzi zajmš nieco czasu i miejsca jak na konwencje tej strony. Jednak po tak niezrozumiałym i przede wszystkim nie uprawnionym na mnie osobicie jak i na tych wszystkich żyjšcych jak i nieżyjšcych sympatyków klubu, którzy mnie wspierali przez te wszystkie lata nie sposób dalej milczeć. Owo milczenie było podyktowane dwoma przyczynami po pierwsze: liczyłem że obecny prezes uczciwie i obiektywnie odniesie się do tych insynuacji niestety przeliczyłem się, po drugie Panie niezależny, obserwatorze czy jak Ci tam jeszcze. Zawsze miałem, mam i będę miał szacunek do klubu, któremu powięciłem tyle czasu i serca, a już to że tak długo nie odnosiłem się do tych wszystkich niesłusznych stwierdzeń co poniżej postaram się krótko udowodnić jest najlepszym dowodem leżšcego mi na sercu dobra klubu. Jednak sprawy poszły zdecydowanie za daleko, aby nadal milczeć.
Tak więc:
Co do pracy z młodzieżš:
1. Styczeń 1996r. wszedłem w skład zarzšdu K.S. PIAST Leszczyny.
2. około kwietnia 1996r. zaproponowałem reaktywację szkółki trampkarskiej (po kilkunastu latach zupełnej posuchy w tym zakresie) przy naszym klubie już w sierpniu odbył się nabór na który zgłosiło się ~250 chłopców z rocznika 1986.
3. Nabór ten był kontynuowany przez wszystkie lata mojej działalnoci włšcznie z naborem rocznika 1990 do klasy sportowej w 2003r. i zatrudnieniem trenera Alfreda Głšba dla przedmiotowej szkółki, jeszcze przed moim odejciem z klubu.
4. Poczšwszy od sezonu 1996/1997 drużyny młodzieżowe minimum dwie poza seniorami reprezentowały barwy PIASTA na różnych szczeblach rozgrywkowych, aż do mojego odejcia.
5. Mylę, że te fakty powinny być dla panów wystarczajšcym dowodem na powtarzane przez Was bzdury krzywdzšce tak mój zarzšd jak i mnie osobicie.
6. Sšdzę (bowiem nie mam obecnie dostępu do dokumentacji) że przez cały okres mojej działalnoci przez klub przetoczyło się min. kilkaset trampkarzy, co w stosownych protokołach ma swoje potwierdzenie.
Dziwi mnie, zatem postawa pana Prezesa, który łagodnie mówišc całkowicie mija się z prawdš twierdzšc, że obecne kłopoty kadrowe sš powodem zaniedbań pracy z młodzieżš przez mój zarzšd czy też wprost moich zaniedbań. Wystarczy spojrzeć na kadrę I zespołu by stwierdzić, że takie twierdzenia sš nieuprawnione.
Co do zarzutu o rzekomym długach
1. Składajšc rezygnację z zajmowanej funkcji w dniu 12.05.2003r. przed Zarzšdem K.S.
PIAST dokonałem również rozliczenia, a cilej skarbnik klubu pan Wacław
Brózda, przypominam że zaledwie w styczniu 2003r. odbyło się Walne Zebranie
Sprawozdawczo-Wyborcze podczas którego jednogłonie udzielono ustępujšcemu zarzšdowi absolutorium z wykonania budżetu za ubiegłš kadencję. Przypominam także że w Komisji Rewizyjnej kontrolujšcej przez cztery lata naszš działalnoć zasiadali wówczas Wojciech Iskra, Marian Słowik, Józef Klucznik również to ciało kontroli wewnętrznej udzieliło nam absolutorium. Nie ukrywam, że wiadomie tu wymieniam z imienia i nazwiska członków KR każdy, choć odrobinę zorientowany wie, jakie relacje łšczyły mnie z w/w panami. Jednak chcę tu wyranie zaznaczyć, że dla klubu był to zdrowy układ, i chyba jeden z najlepiej funkcjonujšcy w gminie. Między innymi dzięki KR przypomnę kontrolujšcej wszystkie działania zarzšdu ( w tym finanse), zarzšd którym kierowałem nigdy nie wyszedł poza ramy ogólnie rozumianego prawa. Panie obserwatorze nie mam pojęcia skšd w panu tyle żółci w stosunku do mojej osoby mam jednak wrażenie, że nigdy nie było nam dane się spotkać, bowiem takie podejcie może reprezentować tylko i wyłšcznie osoba która została po prostu skutecznie nastawiona przeciw komu kogo po prostu nie zna , w przeciwnym wypadku nie wypisywałby pan tego rodzaju głupstw, które nie znajdujš żadnego powtarzam żadnego potwierdzenia w faktach, a te sš następujšce w rok 2003 klub wszedł z ~ 400 zł. na plusie, w lut
|
|
|
Nick:Prezes
Dodano:2005-03-15 07:42:36
Email:alrpe.kaatdeazmacgz@ykky@zgcamzaedtaak.eprla
Wpis:Szanowni kibice
Bardzo mnie cieszy duża ilość wypowiedzi, bo to znaczy, że zależy Wam na Klubie. Szkoda tylko, że Wasza "troska" nie przekłada się w obecność na trybunach podczas meczów. W Leszczynach mieszka ponad 12 tys. osób. Gdyby na mecze chodziło regularnie po 200 kibiców, to Klub nie miałby problemów finansowych. Tymczasem średnio (obojętnie czy gramy w czołówce jak rok temu, czy walczymy o utrzymanie) przychodzi 70, z czego 30 kupuje bilety, a reszta wchodzi dziurami lub przychodzi na II połowę, by nie płacić za wstęp. A najśmieszniejsze jest to, że właśnie oni mają największe wymagania w stosunku do władz Klubu i piłkarzy. Mnie możecie nie szanować i obrażać, ale powinno Wam przynajmniej zależeć na dobru Piasta.
Wszystkich przeciwników mojej osoby informuję, że nie pchałem się na tą funkcję. Po rezygnacji prezesa Janusza Mazikiewicza nie było chętnych na kierowanie Klubem. Podjąłem się tego zadania, by nie dopuścić do upadku Klubu. Broniliśmy się wtedy przed spadkiem i udało się uratować klasę okręgową. Potem był całkiem niezły sezon (VII miejsce), a teraz znów musimy walczyć o byt. Zrobię wszystko by obronić dla Leszczyn klasę okręgową, ale zapewniam, że nie jestem "przyspawany" do tego stołka. Jeśli jest ktoś wie, jak uzdrowić sytuację finansową, jak ściągnąć sponsorów - to chętnie podam się do dymisji i oddam mu "ster". Krytyka dla samej krytyki - władz klubu, burmistrza czy radnych - niczemu dobremu nie służy i na pewno nie uratuje Piasta przed degradacją.
P.S. Zupełnie nie rozumiem jakichś prywatnych "wycieczek" pod moim adresem. Nie wiem co one mają wspólnego z Klubem? Ale pragnę poinformować zainteresowanych, że po pierwsze nie szukam pracy - mam trzy źródła dochodów i gdyby nie fakt 10 tys. pożyczki, które wziąłem by pomóc Klubowi przetrwać okres zimowy, byłbym w pełni usatysfakcjonowany. Członkiem skorupowanej organizacji SLD nie jestem zaś od półtora roku.
|
|
|
|
Nick:Obserwator
Dodano:2005-03-14 20:51:06
Wpis:K.... Czemu niby obwiniacie o wszystko Prezesa? A może ktoś zapyta, co zrobili dla Klubu jego "wielcy przyjaciele". Burmistrz Kornas, czy radni - oldboje: Słowik i Kurpanik. A gdzie jest były prezes Mazikiewicz, który nie szkolił młodzieży (teraz jej brakuje w seniorach), narobił długów i uciekł jak poczuł, że wycofuje się Hubertus? Oni są nieudacznikami!!!
|
|
|
|
Nick:Piastunek fan
Dodano:2005-03-14 20:01:01
Wpis:KIBIC - co Ty masz do Prezesa. Gość się stara i przynajmniej nas szanuje, odpowiadając na nasze pytania. Jak w zeszłym sezonie byliśmy długo w czołówce tabeli, a skończyliśmy na VII miejscu, to Ci nie przeszkadzał. A teraz nagle jest do dupy? Myślisz, że jak odejdzie, to nagle zaczniemy wygrywać? Problem chyba jest gdzie indziej. Problemem jest brak kasy. Masz jakiś pomysł jak ratować Piast, to napisz, a nie obrażaj ludzi, którzy starają się coś robić. Ale Ty pewnie nie jesteś kibicem Piasta i cieszą Cię nasze problemy. Więc spadaj.
|
|
|
Nick:Prezes
Dodano:2005-03-14 19:07:55
Email:alrpe.kaatdeazmacgz@ykky@zgcamzaedtaak.eprla
Wpis:Spotkanie w sprawie ewentualnego połączenia miało charakter informacyjno-konsultacyjny. Omawiane były ewentualne pozytywy i negatywy fuzji. Nie można więc określić, którzy radni są za połączeniem, a którzy nie, bo żadnego głosowania nie było. Problem generalnie jest bardzo złożony, może i korzystny z punktu widzenia finansowego i sportowego, ale biorąc pod uwagę uwarunkowania - specyfikę obu dzielnic i historię - realizacja pomysłu byłaby trudna i pozbawiona akceptacji społeczeństwa. Można to porównać chociażby do Mediolanu. Gdyby połączyć AC i Inter, pewnie można byłoby stworzyć najsilniejszą drużynę w Europie, ale czy ktoś jest w stanie wyobrazić sobie nowy twór, dopingowany wspólnie przez obecnie skłóconych kibiców obu drużyn?
Piast i Górnik na pewno pozostaną więc osobnymi klubami. Pytanie tylko jak długo sobie poradzą w obecnych realiach ekonomicznych - wsparcie finansowe ze strony gminy i sponsorów maleje, a koszty utrzymania Klubu (chociażby: transport, opłaty zgłoszeniowe, wymogi licencyjne) rosną.
|
|
|
|
Nick:kibic III
Dodano:2005-03-14 18:53:00
Wpis:panie niudaczniku (prezesie) może czas pomyśleć o dymisji i zająć się prawdziwym życiem bo jak narazie wyszystko pan marnuje, prywatnie to pana sprawa ale klub o takiej tradycji to dobro wszystkich. Jeszcze jedno Pan na tym spotkaniu w sprawie łączenia Piasta z Górnikiem to był w jakiej roli, radnego SLD czy Prezesa
|
|
|
|
Nick:KIBIC CZERWIONKI
Dodano:2005-03-13 14:29:41
Wpis:panie prezesie proszę wymienić nazwiska tych radnych którzy są za połączeniem naszego k.s.23 z wami?
|
|
|
Nick:Prezes
Dodano:2005-03-13 11:29:21
Email:alrpe.kaatdeazmacgz@ykky@zgcamzaedtaak.eprla
Wpis:Przepraszam wszystkich kibiców KS "Piast" za brak aktualizacji strony. Poszukuję nowego webmastera, do jej prowadzenia. Zapewniam, że przed startem sezonu (26 marzec) postaramy się wszystko zaktualizować.
Już teraz odpowiem jednak na kilka pytań:
1) Terminarz meczów u siebie będzie wyglądał następująco:
2 kwiecień (sobota) godz. 16.00 – Nadwiślan Góra
16 kwiecień (sobota) godz. 16.00 – LKS Bełk
7 maj (sobota) godz. 17.00 – Ogrodnik Tychy
18 maj (środa) godz. 17.00 – GTS Bojszowy
21 maj (sobota) godz. 17.00 – Gwarek Ornontowice
4 czerwiec (sobota) godz. 17.00 – Iskra Pszczyna
18 czerwiec (sobota) godz. 17.00 – Górnik Czerwionka
2) Ceny biletów tak jak jesienią:
5 zł - normalne, 2 zł - ulgowe.
Karnety po 30 zł, w tym tygodniu pojawią się w sprzedaży.
3) Rzeczywiście KS Górnik "23" zaproponował nam połączenie. Nie było jednak żadnych konspiracyjnych rozmów, tylko oficjalne spotkanie prezydium obu klubów z radnymi Czerwionki-Leszczyn i przedstawicielami Urzędu Gminy. Do żadnego porozumienia jednak nie doszło. Walczymy dalej jako Piast. Nie interesuje nas rola filii Górnika. Zwłaszcza, że ich sytuacja finansowa jest znacznie gorsza niż nasza.
4) Nie zmienia to faktu, że u nas finansami rzeczywiście nie jest za dobrze. Nie będzie więc żadnych spektakularnych transferów. Dołączyło do I drużyny dwóch utalentowanych juniorów (Michalski, Mazgaj). Będą też prawdopodobnie 2-3 inne wzmocnienia (nazwisk jednak jeszcze nie mogę zdradzić, ale jeśli wszystko się dobrze ułoży zyskamy bardzo dobrego środkowego pomocnika i bocznego obrońcę).
Jeśli chodzi o ubytki, to wypożyczyliśmy na pół roku do Bobtransu Rybnik Michała Frohlicha (naszego trzeciego bramkarza). Być może w formie wypożyczenia przeniesie się też do Czuchowa Robert Pawłowski. Ponadto na wiosnę nie zagrają też:
Piotr Konik - wyjazd do Anglii
Artur Marker - wojsko.
Najlepsi zostają i zapowiadają zażartą walkę o utrzymanie.
5) Dotychczasowe sparingi wypadły przeciętnie:
Pokonaliśmy 5:2 Górnik Czerwionka
Wygraliśmy 2:1 z Czarnymi Przegędza i ponieśliśmy dotkliwą porażkę z Naprzodem Rydułtowy 0:5 (w spotkaniu tym nie zagrało jednak kilku podstawowych zawodników np. Wojtek Piontek).
Zrobimy wszystko co w naszej mocy, by nie spaść do A klasy. Problemy finansowe ograniczają jednak nasze możliwości. Dlatego zapraszam do współpracy wszystkich chętnych, którzy chcieliby pomóc Klubowi. Przede wszystkim liczę na Waszą obecność na trybunach. Sportowy doping bardzo się nam przyda.
P.S. Dziękuję też za wszystkie uwagi pod moim adresem, zwłaszcza te krytyczne, bo one mobilizują do pracy.
Ze sportowym pozdrowieniem
Prezes KS "Piast" Leszczyny
Arkadiusz Adamczyk
|
|
|
|
Nick:Mario
Dodano:2005-03-13 10:12:55
Wpis:Bzudry piszesz facet. Prezes jest jedynym z działaczy, który coś dla tego Klubu robi. Gdyby nie to, że jest radnym i może załatwić trochę kasy, to już dawno Klub przestałby istnieć. Najgorsze dla Piasta, jest to, że praktycznie musi radzić sobie sam. Inni tylko dużo gadają, a w rzeczywistości mają Klub w dupie. Mówisz, że nie zna się na piłce? Też bym chciał się tak nie znać - był dziennikarzem sportowym, sędzią, a teraz jest członkiem Wydziału Gier ŚZPN. Szczerze, to mu współczuję, bo to w porządku gość, a dał się namówić na kierowanie takim bagnem. Miałem okazję z nim ostatnio gadać. Wiesz np., że gmina ciągle jeszcze nie dała dotacji na Klub (ma być dopiero pod koniec marca). Ale podobno przynajmniej sponsora udało mu się załatwić (firmę "Komart" z Knurowa). PIAST NIGDY NIE SPADNIE!!! (Mam nadzieję).
|
|
|