MuzykaFilmowa.pl

Nick:Łukasz Waligórski Dodano:2005-12-15 10:02:56 Wpis:Faktycznie - mój błąd. Już poprawiłem...
Nick:Ktos lub cos:P Dodano:2005-12-15 02:02:35 Wpis:Jezu po przeczytaniu calosci dochodze do wniosku ze to wszystko to jeden wielki belkot! na dodatek cala recenzja jest strasznie dluga! pierwsze 3 akapity mozna by zmiescic w jednym! Na dodatek brak znajomosci filmow(nie wiem czy ogladales wersje 1933 i 1976 bo o nowej to jestem w 100% pewien) oznajmia o Twojej niewiedzy! jak mozna napisac ze motyw jazzowy jest podobny do tego co zapreznetowal Barry!! Przeciez JNH napisal bo by troche przyblizyc nam okrez w jakim toczyla sie prawie ponad polowa akcji!!!!!!! a gdzie info ze na filmie pojawil sie sam Howard Shore ktory dyrygowal orkiestra podczas pokazu Konga w NY!?!? oraz wkorzystanie fragmentu sciezki STEINERA! Przeciez to jest ciekawe a nie ile akordow padlo w tamtej czy w tej partyturze! Przeczysz sobie kilkakrotnie ze muzyka akcji jest glosna i irtytujaca by potem napisac ze ma swoj charakter i wyrazistosc!! BRAK LOGIKI!! Te wyimaginowane porownania do Van Helsinga czy do Batmana wolaja o pomste do NIEBA!!! Na recenzje samej muzyki przeznaczyles zaledwie dwa akapity gdzie sam poczatek rozczulania sie nad wszystkim znanymi faktami zajal az 3!!!!!! mysle ze dosyc napisalem zeby dac Ci do myslenia ze recka jest fatalna!(przepraszam ze tak ostro ale nie pozstawiasz mi nawet jednej iskierki nadziei zeby cos pozytywnego wyniesc z Twojego tekstu!) Sprawa priorytetowa ZOBACZ PROSZE FILM!! (bo wypisujesz BZDURY ze temat pojawiajacy sie na plycie to temat KONGA!!)zobaczysz pozniej sam ze temat ten pojawia sie zaledwie w dwoch scnach filmu kiedy KONG umiera na ESB. Caly ten motyw przeznaczony jest do tla filmu! Do postaci! moze pokusilbym sie o stwierdzenie ze bardziej pasuje on do Ann Darrow niz do samego KONGA! dobra koncze bo pozna godzina! Bylbym rad jezeli ustosunkowal bys sie do tego postu! Nie chcialem Ci zrobic na zlosc! Jednak nie podoba mi sie to co tutaj "pobazgrales"
Nick:Ktos lub cos:P Dodano:2005-12-15 01:34:32 Wpis:Gratuluje zasobu slownictwa:) Ta BLACHA powalila mnie na kilka minut z nog:D przynajmniej troche humoru w recenzji, ktora niestety zostala zrobiona bez wczesniejszego zapoznania sie przez pana szanownego z filmem w KINIE!!!!
Aha i mnie glosne sciezki nie wbijaja w fotel:) bo czasem i ciche potrafia to zrobic z wiekszy skutikem:P
Nick:mtomasky Dodano:2005-12-14 23:18:53 Wpis:'Użycie różnych instrumentów kojarzących się z Dalekim Zachodem nie było oczywiście koniecznością jednak doświadczony kompozytor jakim bez wątpienia jest John Williams wiedział, że w takim filmie najważniejsza jest tożsamość i intymność.' Chyba mam inną 'Gejszę', bo w mojej nie słychać wpływów muzyki dalekiego zachodu. Przynajmniej ja nie wychwyciłem niczego z country Ale co ja się tam znam
Nick:Tomek Dodano:2005-12-14 22:21:10 Wpis:Tak mi coś świtało, że jak tu wejdę to zobaczę recenzję nowego King Konga i bach - jest! :) Na razie się nie wypowiadam, najpierw chcę zobaczyć film w niedzielę a potem sobie posłucham. Pozdrawiam!