|
Pragnę powiedzieć, że robię swoje i lubię to, co robię. Raz wychodzi lepiej, a raz gorzej. Niektórym się podoba, a niektórym nie. I tak dalej.
Skarża, a jak działają dialogi w niedosłownym komiksie? Mam wrażenie, że znowu łapiesz mnie za słówka. Mówiąc, że jest niedosłowny, nie miałem na myśli, że łódka jest metaforą podróży przez ocean życia a wędki brakiem działania i czekaniem na okazję. Raczej nie przepadam za bawieniem się w ukrytą symbolikę, choć czytelnicy często się jej u mnie doszukują. Nie twierdzę też, że moje komiksy są jakoś specjalnie genialne i natchnione. Wiem, że wielu może tak to odczytać patrząc na pełne zachwytu komentarze, ale co ja mam poradzić? Mam im mówić, żeby przestali tak pisać? Lubię ich komentarze.
Hej, czy mówiłem już, że jestem introwertykiem?!
|