Wołyń

<12345678910>

2004-11-19 20:21:46
I like this site. It's pretty nice despite some comments here... Lviv was as polish as Warsaw was russian ;) (just occupied transitory). Thus you guys better relax. Those times passed forever!

2004-11-02 00:45:25
Ciężko patrzeć na to miasto, ciężko oddychać tamtym powietrzem.....cięzko chodzić starymi uliczkami wybrukowanymi kostką - chodzić i patrzeć....z rzadka coś pomysleć, bo wtedy nachodzą racjonalizujące głosy "Tak być nie może....", "To Polskie.." - chodzić i czuć. Serce krwawi, gdy się wchodzi na cmentarz Orląt, a bluźnierstwo nie pierwszy i nie ostatni raz pewnie na Polskie usta się rzuca... przeżyliśmy agonie i smierć Państwa, niewolę, skradzioną młodość dorastającej Polski,jej upadek i śmierć po raz wtóry....i na koniec życie w zakłamaniu i ciemności. Boska Tragedia chciałoby się rzecz...jednak jesteśmy w tak dziwnym momencie historii, ważnym dla Narodu, że nie czas na kłótnie i polemiki...nie przemówimy sobie do rozsądku, młoda krew się burzy,ot takie prawa młodosći. Młode pokolenie dorasta, bez brzemienia minionej epoki, mamy szansę jak żadna do tej pory generacja wynieść....ba, powiem inaczej przywrócić Polsce należne jej miejsce. Z całym szacunkiem dla Narodu ukraińskiego, która nota bene dopiero jest etapie prenetalnym(nie chce deprecjonować waszej cywlizacyjnej doniosłości w dziejach historiografii), ale musicie się uporać z pewnym momentem w waszej historii, gdzie popełnione zostały błędy, żeby nie mówić zbrodnie...nie można się ich wyprzeć albo wysunać per analogiam identyczne argumenty względem nas, - chyba nie wiele się pomylę jak powiem, że tym się mierzy doniosłość i szacunek dla Narodu - wszak Niemcy uczynili nam większo zło ( jeżeli w ogóle można mówić o zestawieniu natęzenia zła, śmierci i moralnych szkód), ale nie wypeirają się tego co uczynili ( poza śmiesznym wyjątkamii). My, sami popełniliśmy wiele błędów, kontrowersyjnych decyzji ale jesteśmy ich świadomi , albo przynajmniej próbujemy.... jak powiedział Churchill "Mało jest zalet, których by Polacy nie mieli i mało błędów, których udałoby im się uniknąć"
Zbrodni i błędów cofnąć sie nie da - siła narodu tkwi w możliwości uporania się z zaszłościami...na nic spory i kłótnie.
A co do Lwowa...mówię to jako Polak, narodowiec - nauczono nas czekać, więc...poczekamy (nie pierwszy i nie ostatni raz)


2004-10-30 19:20:07
Ech ty ukraincu wykształcony na uniwersytetach swiata(ja jestem tylko magistrem z warszawy heh)...twoj stosunek do ksiązki hryciaka oddaje znakomicie twoja zdolnosc pojmowania i oceny rzeczywistosci. Oto moje ulubione kawałki tej swietnej ksiązki: 1"Po ubu stronach granicy austriacko-rosyjskiej Ukraincy byli jedną z nakliczniejszych grup narodowosciowych, ustepujac w imperium rosyjskim tylko Rosjanom , a w imperium austriackim-Niemcom,Wegrom,Czechom I Polakom"( szkoda ze jeszcze nie norwegom i portugalczykom_N)...2"Na przełomie marca i kwietnia 1847r. Bractwo Cyryla i Metodego zostało ROZGROMIONE przez carskich zandarmów.(...)Wiekszosc aresztowanych WYKPIŁA SIE stosunkowo łagodnymi karami , ze wzgledu na ich młody wiek i DZIECINOSC ICH ZAMIAROW.(...)Jednak w oczach nastepnych pokolen działaczy ukrainskich nadanie ukrainskiej sprawie AUREOLI MECZENSTWA I OFIARY jedynie nasiliło jej siłe przyciagania."...3 "Niemcy faworyzowali galicyjskich Ukrainców jako osoby GODNE ZAUFANIA(treuhander)"...4 " W latach 80-tych w Polsce podjeto proby stworzenia dokumentacji wszystkich wypadków antypolskiego terroru, ale juz sam FAKT ze ich inicjatorami byly TZW STOWARZYSZENIA KRESOWE oraz zwiazki ZOLNIERZY DAWNEJ AK , silnie podwaza wiarygodnosc zgromadzonych FAKTÓW"(czy hryciak rozumie znaczenie słowa FAKT)....myslącym pozostawiam to bez komentarza, a ty Oleg zyj nadzieją ze cos we Lwowie zbudujesz, tylko błagam ohydnych blokowisk i sklepow rybnych oboko polskich pałaców jest juz dostatek:) aha, bardzo mnie cieszy ze nie chcesz dyskutowac z kims mojego pokroju, zreszta ja nigdy o dialog z Toba nie prosiłem:) PS: fajny z Ciebie gosc Polak, nastepnym razem napisz maila:) Leopolis semper fidelis

2004-10-30 14:17:37
Nordic przepraszam oczywiscie masz racje. Po co tracic wogole nerwy na jakichs rezunow, ta banda nigdy nie miala dostepu do normalnych ksiazek czy edukacji, jedynie co mieli to podpisywanie sie krzyzykiem na wsi, a potem sowiecko-bandycka szkole i ich "knigi". Skad moga wiec wiedziec ze niszcza nasz Lwow ? Oni pojecia nie maja ani o historii, kulturze czy o zabytkach. Wystarczy popatrzec co sie dzieje ze Lwowem, upada w ruine. Jedyne co zbudowali tam to ochydne komunistyczne blokowiska, na ulicach wszedzie sa bezdomni i zebracy, nie ma wody w kranach. Oni pojecia nie maja jak sie dba o miasto, przeciez Lwow jest dzis bardziej zniszczony niz ten po wojnie. To sie w glowie nie miesci.

To miasto sie dusi bez Polski. To byla polska perla przez wieki a dzis upada w ruine. Zeby nie polskie pieniadze na rekonstrukcje to by wogole wszystko poszlo w pyl.

Pozdrawiam.

2004-10-30 13:12:28
Cywilizacja... No tak, ne mozecie rozmawiac z ukraincami bo to sa barbazyncy z Azji. Ja i wienkszosc moich kolegow ktozy skonczyli studja w dobrych uniwesytetach swiata mamy juz w nosie wasze rozczenia do Lwowa. Tworzymy nowy Lwow. Trudno to idzie. Oprocz walki z niedojzala i zkorumpowana wladza, musimy czasem rozpraszac sie na roznych typow co wolaja o "Polski Lwow". Nie bede dyskotowal z ludzmi milosc ktorych do Lwowa jest zwiazana wylocznie z wlasna kamienica czy zemia "utracona". Nema o czym gadac jak sentyment mozg zalewa. Hrycak napisal swietna ksiazke. Tylko nie trszeba ja pod siebie wolno interpretowac. To wasza hamska cywilizacja doprowadzila tego chlopa da stanu moralnej i finansowej degradacji. Dla tego z taka nenawiscia piszecie o Franciszku Juzefie. Bo to wlasnie austrijacy, oczywiscie nie bez wlasnego interesu upatrszyli w ukraincach LUDZI a nie tylko tania sile robocza. A chlop Ukrainski ktory moze nigdy w zyciu kury nie zabiw gwaltownie zmieniaw sie w rizuna. A dla czego zabijali wyloncznie polakow?
Naszy disiejsze wybory to nasza sprawa. Bol i tragedja. Nie pchajcie nosa no tych spraw. Liepjej zrobcie pozadek ze swoimi "europejczykami" Lepperem i Kulczykiem. A my sobie juz damy rade. NA sczenscie znamy w Polsve mnostwo normalnych polakow a nie politycznych tropow. Za siebie i kolege Lwowiaka.

2004-10-29 21:16:28
Aha..Polaku..generalnie masz po prostu za gorącą głowe....nie obrażaj sie...pamietaj ze my jestesmy cywilizacją i nie ma co sie unosic z powodu chłopskich prowokacji...Lwow i tak był jest i będzie zawsze polski, czy oni tego chcą czy nie. To co wypisują swiadczy tylko o ich komplexach. Zresztą ci "oni" niedługo w wyborach prezydenckich zadecydują ze rosyjski będzie ich drugim urzedowym jezykiem a były kryminalista głową państwa... 3maj sie! Leopolis!

2004-10-29 20:57:23
Do tzw "lwowiaka" :1 za obywateli polskich którzy gdziekolwiek pija i zle sie zachowują jest mi po prostu wstyd. Tyle ze dla twoich rodaków pijanstwo to po prostu smutna reguła. Własciwie pijanym chłopom , którzy sierpami obcinają głowy to wy stawiacie pomniki. 2 budynek o którym piszesz nazywa sie Teatr Wielki, jak sobie zbudujecie cos podobnego to nazwijcie go opera...poki co mnie terminologia paserów stosowana w skradzionym miesccie nie obowiązuje. 3To ze Polacy pracuja dla ukrainca , niemca czy innego norwega w zaden sposób nie dowodzi ukrainskosci Lwowa. 4 nie bardzo wiem kto to rusini...niektórzy rozsądni historycy uażają ich za protoplastów państwa moskiewskiego i ogólnie rzecz biorąc Rosji, wielu historycznych Rusinów uważało się z kolei za polskich patriotów dla których rusińskośc nie oznacza nic poza lokalnym kolorytem (analogcznie do mazurów czu mazowszan). Natomiast hipoteza ze Rusini to praojcowie Ukrainy to takie samo nadużycie jak twierdzenie ze księstwo pomorskie jest protoplastą Polski. Ale cóz , jak sie nie posiada własnej historii to trzeba ją wymyslić. 5 Nie jestem zadnym znawca antropologii...to co napisałem o twoich dumnych rodakach rezunach wynika z odczuc estetycznych a nie rasowych. 6 fakt ze twoich rodaków nie było nigdy we Lwowie tylu ilu bys sobie zyczył i nie stanowili tam zadnej siły politycznej wynika z tego , ze ukraincy w praktycznie kazdych wyborach do sejmu i innych instytucji samorzadowych na Kresach powszecjnie dawali sie przekupic za kiełbase i wódke , o czym pisze nawet wasz historyk Hrycak...rozumiem ze gdyby nie przebiegli Polacy i kiełbaska wyborcza to juz dawno ci patrioci opowiedzieli sie za samodzialnoscią. 7 Bronisz przegranej i zakłamanej sprawy! Bez wyrazów szacunku! PS: nie do konca podoba mi sie styl w jakim postu redaguje "Polak" , w kazdym razie ja sie od podobnej retoryki odcinam. Leopolis Semper Fidelis!

2004-10-29 04:01:54
Ukraincy to brudni zlodzieje i kryminalisci. Pokazuja to ponizsze komentarze tej bandy prymitywow ze stepow Azji. Tylko Stalin, ktory tez byl prostym chlopem mogl wyrzucic ze pieknego polskiego Lwowa, europejskiej metropolii prawowitych wlascicieli polskich, ktorzy to miasto zbudowali i zasiedlic je wiejska cholota ze stepow Azji.

Nad Lwowem bedzie powiewal polski sztandar bialego orla, tak jak powiewal nad tym miastem przez setki lat od jego poczatku. To tylko kwestia czasu. Rezuny wroca na wies gdzie ich miejsce.

Leopolis Semper Fidelis.


2004-10-27 19:58:13
Ktos tam o zlotych zebach i piciu piwa pod opera napisal. A widziales co twoi rodacy we Lwowie wyprawiaja kiedy do miasta prsybywaja i sie dorwia do taniej wydki i papierosa. Widze tych "europejczykow" na codzien. A co do ciemnowlosych. Od kilku lat czas od czasu mam mozliwosc u mego kolegi w Anglii sportrszegac polakow z takim samym czarnym podgardlem na budowie jego willi. Zasuwaja na calego i nie brzydza sie odbierac pensie od Ukrainca. Tak ze nie pisz glupoty do Internetu wybitny antropologisto. A nawiase muwiac to jak liczysz mieszkancow Lwowa to powiedz ne ilie bylo tam ukraincow prszed wojna a raczej daj odpowiedz jak sie stalo ze ich tam nie bylo wystarczajaco duzo? Bo rusini to sa chlopi i popi. TAk?

2004-10-18 04:58:28
Lwow zawsze bedzie polskim miastem. Mimo ze dzis upada bo ukrainskia wies jak rak niszczy to miasto to jednak my Polacy tam wrocimy predzej czy pozniej i ta rezunska cholote z wiochy przegnamy z naszego pieknego Lwowa. Te ukrainskie przybledy nie rozumieja ze rozbijanie polskich posagow czy niszczenie orlow polskich z budynkow nic nie pomoze, historii nie da sie zaklamac tej sowieckiej sfoloczy. Musieliby zniszczyc calo miasto a i tak by polskiej historii tego miasta nie wymazali.




2004-10-07 16:33:40
Ech dmytro ty biedny sfrustrowany chlopie panszczyzniany...ukraincy i budowa czegokolwiek? To przeciez zakrawa na oksymoron(wiesz co to takiego) ukraincy nie potrafia budowac, za to wybitnie dobrze wychodzi im niszczenie i mordowanie...zwłaszcza kobiet i dzieci! Co z tego ze Polacy w niektórych kresowych miastach nie stanowili wiekszosci? To oni decydowli o ich charakterze i obliczu , a to dlatego ze byli gospodarzami, niesli cywilizacje i byli wykształceni! Nie chcesz Sienkiewicza-poczytaj Daviesa! Pomysl jesli jestes w stanie, jesli własciciel hotelu zatrudnia 10 pokojówek i 5 kelnerów to etnicznie hotel nalezy do słuzby tak? Zadałem sobie niemały trud zeby przeczytac troche ksiazek na temat historii ukrainskiego ludu napisanych przez ukraincow i pełno tam bzdetów o rzekomej ukrainskosc(albo ruskosci) kresów , a to ze wzgledu na jakies pozal sie boze tabelki etniczne...idąc takim tropem moznaby wkrotce stwierdzic ze chicago to miasto etnicznie polskie a warszawa niedługo bedzie etnicznie wietnamska. Ukraincy zyli przez 600 lat pod polskim butem głupcze? Jedyne warstwy ludu rusi, które cokolwiek kiedykolwiek znaczyły na kresach dobrowolnie sie spolonizowały, za to pod panowaniem sowietów było wam słodko prawda? Zreszta..nie mam zamiaru i checi wdawac sie w polemike z prostakiem twojego pokroju, dumnego przedstawiciela narodu ciemnookich i ciemnowłosych siepaczy o zlotych zebach , który tylko smieci i tłucze nocą butelki po piwie pod Teatrem Wielkim we Lwowie.Ten wpis jest raczej kierowany do mioch rodaków, ktorym droge są kresy , Lwow i historia...taki ze mnie ich samozwanczy rzecznik:) Kolejny raz wpis kogos takiego jak ty potwierdza tylko ku mojej sarmackiej nieskrywanej radosci kompleks ukraincow a propos kresow i miasta semper fidelis....Lepiej swoja energie skieruj na wschod..bo wasz wielki brat juz niebawem znowu kaze wam sie modlic do sierpa i młota....vide konfilkt o wyspe Tuzla...bez wyrazow szacunku:)

2004-10-07 09:52:28
Patrząc na polskie komentarze jestem pewien tylko jednego, że prawie 600 lat pod polskim butem i ukraińskie dążenia do budowy własnego państwa na własnej ziemi nie nauczyły Polaków niczego. Nadal im się zdaje, że jakaś wioska pod Tarnopolem w której Polacy stanowlili mniej niż 20 % ludności to Polska. W czasach II w.św. naród ukraiński powiedział panom "kresowiakom" - dowidzenia! Dość robienia na waszą Polskę, na waszych burżujów i hrabiów, dość tu rzymskiego raka, dość niszczenia naszych cerkwi, dość krzdzieży naszej ziemi - złodzieje. Polacy zapłcili rachunek zaa swoją i butę, manię wielkości i setki lat gnębienia innych. I co dziwne Polacy nadal są zdziwieni, że ich Ukraińcy, Litwini i białorusini nie lubią. Mniej Sienkiewicza - więcej historii! Ukraińcy są o tyle lepsi, ze potrafią przyznać, że zabijana była ludność cywilna. "Kresowiacy" i inne śmieszne IPN-y jakoś nie mogą przyjąć do wiadomości i uzwględnić w swojej kretyńskiej wizji historii, że Armia Krajowa winna jest śmierci tysięcy ukraińskich cywilów i sa takimi samymi zbrodniarzami jak wszyscy inni. Patrząc na tą strone i hasełka typu "Polski Lwów" cieszę sie, że powstała UPA .

2004-06-07 22:24:22
Jeżeli chodzi o osławione pacyfikacje, to zarówno źródła polskie, jak i ukraińskie są tu zgodne: w ich wyniku zginęło zaledwie kilka osób (bodajże siedem). Pacyfikacje te były reakcją władz polskich na działalność sabotażową OUN - podpalanie zboża polskich osadników, dywersja na kolei itd. Działalność taką prowadziła również KPZU. Oczywiście pacyfikacji pochwalać nie można, bo ich wykonawcy byli nadgorliwi i często poniżali niewinnych ludzi (np. przez publiczną chlostę). Jeżeli chodzi o wydarzenia na Chełmszczyźnie, to oczywiście postępowa opinia publiczna w Polsce jednoznacznie je potępiła, zwłaszcza w tak zwanej trzeciej fazie. Popełniono tu błąd natury psychologicznej, bo sądzono, że skoro władze carskie siłą nawróciły chełmskich unitów na prawosławie, to ich potomkowie zechcą powrotu na łono kościoła katolickiego (wielu tak przecież postąpiło po 1905 r.). Żadna poważna polska partia nie nawoływała do czystek etnicznych wśród ludności ukraińskiej, zresztą jak pokazuje historia Ukraińcy przetrwali na swoich terenach zasiedlenia do 1945 r. Akcje odwetowe AK w najmniejszym nawet stopniu nie przypominały rzezi banderowskich, tak że dzieci wbijane na sztachety to niestety specjalność tamtej strony (nie wykluczam oczywiście jakichś porachunków osobistych - demoralizacja czasów wojny dotknęłą ludzi każdej nacji). Co do czasów powojennych, to wydarzenia w Pawłokomie, Piskorowicach, Wierzchowinach czy Terce powinny zostać dokładnie zbadane, bo wiele jest tam niejasności. Osobiście interesowałem się sprawą spalenia w stodole grupy ukraińskich chłopów przez tajemniczych partyzantów mówiących po polsku w czasie okupacji hitlerowskiej w okolicach Hanaczowa k.Przemyślan i wiem z pewnością, że nie zrobili tego ani okoliczni Polacy, ani akowcy, podejrzani są natomiast radzieccy dywersanci lub banderowcy, bo wiadomo, że cała ta akcja była obserwowana przez oddział UPA, który palcem nie kiwnął w obronie swoich rodaków, natomiast poźniej puścił z dymem polską wieś Miedzaki, jakoby z zemsty, choć wiemy z całą pewnością, że mieszkańcy tej wsi nie mieli nic wspólnego ze zbrodnią hanaczowską. Trzeba więc dokładnie zbadać te wszystkie rewelacje p.p.Siwickiego, Olszańskiego czy Motyki, bo wiele tam tkwi niejasności. A ogrom zbrodni nacjonalistów ukraińskich jest bezsporny, okrucieństwo bezprzykładne i wszelkie próby ich obrony nie mają sensu - są wręcz niemoralne i uwłaczają ofiarom.

2004-06-06 20:03:56
WARTO PRZECZYTAC
"O zbrodniach i o drastycznych szczegółach okrucieństw dokonanych
na Polakach przez UPA są teraz liczne publikacje, że wspomnę choćby niedawno
wydany gruby, dwutomowy zbiór makabrycznych opisów tych zbrodni zebranych przez
historyków - p.p. Siemaszków. Podobne opisy zbrodni dokonanych przez Polaków na
Ukraińcach nie uświadczysz nigdzie w polskich publikacjach, a przecież one
były. Nie trudno poznać historię dramatu Polaków na Kresach, ale przybywa też
wiedzy i o naszych grzechach wobec Ukraińców. W tym względzie nasze publikacje
ograniczają się co najwyżej do suchych faktów, choć większość nawet tych
lakonicznie podawanych faktów znamy dopiero od niewielu lat. Wielu Polakom
nawet one nie są znane. Z pojawiającej się ostatnio literatury historycznej
można się jednak dowiedzieć przynajmniej o niektórych dramatycznych
wydarzeniach, np. o pogromach na Chełmszczyźnie, czy o polskich akcjach
odwetowych w latach 40. minionego stulecia. Krótko o tych faktach: Nie
znalazłem w opisach naszych historyków śladu ich trudu policzenia ofiar
ukraińskich (z reguły niewinnych kobiet i dzieci), choćby tych z okresu
osławionych akcji pacyfikacyjnych dokonywanych przez wojska gen. Hallera czy
też tzw. polonizacji i brutalnego „nawracania” na rzymski katolicyzm Ukraińców
Chełmszczyzny w latach 1936 – 1938 r., owych nieszczęsnych akcji
przypominających hitlerowskie akcje germanizacji Wielkopolski z lat niemieckiej
okupacji. O akcjach wojsk Hallera pisze historyk T.A. Olszański: „Był to akt
zbrodniczej wręcz głupoty, nawet z punktu widzenia polskiej racji stanu. Oto w
przededniu wojny, z którą władze te miały obowiązek się liczyć, rozpoczęto
przymusowe nawracanie na katolicyzm prawosławnych mieszkańców Chełmszczyzny,
uważając ich za zruszczonych Polaków. W toku tej akcji wojsko niszczyło cerkwie
i kaplice prawosławne i wysiedlało duchownych prawosławnych. [...] Do końca
1938 roku, kiedy to akcję wstrzymano, zniszczono w ten sposób 91 cerkwi, w tym
20 zbudowanych po I. wojnie światowej z zezwoleniem władz, 10 kaplic i 26 domów
modlitwy. 4 cerkwie i 4 kaplice odebrano prawosławnym [...]. Akcja ta,
prowadzona na terenach, gdzie dotychczas nie było większych napięć w stosunkach
narodowościowych, a w toku której wojsko niejednokrotnie łamało siłą opór
parafian, co pociągało za sobą ofiary śmiertelne, przysporzyła Polsce i Polakom
nowych rzesz nieprzejednanych wrogów, a dla ludności Chełmszczyzny i Wołynia
stała się podstawowym doświadczeniem, kształtującym w następnym okresie ich
stosunek do Polaków”.
Już w maju 1943 r. Polacy rzucili brzemienne w krwawe skutki hasło „odpłaty za
Wołyń”. W marcu 1944 r. nastąpiła kolejna ofensywa polska przeciw UPA
skoordynowana z działaniami walczącej pod Włodzimierzem Wołyńskim w
ramach „Burzy” 27 DP AK. W toku tej akcji spalono kilkadziesiąt ukraińskich
wsi, a w Sahryniu wymordowano całą ukraińską ludność – 800 osób. Odrębny
rozdział to akcja „Wisła”. O polskim terrorze pisali Szota i Szcześniak w swej
monografii „Droga do nikąd” (ograniczona liczba wydanych egzemplarzy tej
książki trafiła wyłącznie do wybranych bibliotek, m.in. do komitetów
wojewódzkich PZPR), gdzie autorzy wymieniają napady na ukraińskie wsie
Piskorowice, Pawłokomę i Wierz-chowiny. W. Nowacki pisze wprost (w „Z walk
przeciw zbrojnemu podziemiu 1944-47”; 1966 r.) o okrucieństwie wojsk LWP, o
stosowaniu zasady zbiorowej odpowiedzialności, o tym, że wojska kierowały się
przeciw wsiom, a nie przeciw partyzantce. Jak pisze autor, w oma-wianym okresie
w woj. rzeszowskim „zabito 1000 osób z oddziałów UPA i ludności cywilnej, przy
stratach własnych 18 zabitych”. Tenże historyk T.A.Olszański pisze: „Szczytowe
roz-miary osiągnął terror antyukraiński w 1945 r.. W marcu tego roku Wojska
Wewnętrzne zamordowały ok. 540 mieszkańców Starego Lublińca, a w kwietniu – 400
mieszkańców Gorajca, w marcu samoobrony chłopskie z udziałem jakiegoś oddziału
leśnego wymordowały ok. 300 Ukraińców w Pawłokomie, a oddział NSZ – 400
skoncentrowanych już do wysied-lenia Ukraińców w Piskorowicach. Inny oddział
NSZ dokonał w czerwcu 45 r. napadu na Wierzchowiny, mordując ok. 200 osób, w
tym 65 dzieci. Liczne były też wypadki mordowania księży greckokatolickich i
prawosławnych, zazwyczaj wraz z ich rodzinami. Zginęło ich łącznie ponad 30.
Wedle danych UBP tylko od marca do czerwca 1945 r. z rąk polskich formacji
podziemnych zginęło przeszło 1500 Ukraińców”. Z naszej literatury historycznej
nie sposób dowiedzieć się, czy wbijano ukraińskie dzieci na sztachety, ale czy
wymaga to szczególnie dużej wyobraźni, aby się domyślić, jak dokonywano
wszystkich tych morderstw na Ukraińcach? Są pośród nas liczni wyznawcy
filozofii sienkiewiczowskiego murzynka, w myśl której sprawiedliwość sprowadza
się do tezy: „gdy oni nas – niedobrze, gdy my ich – to dobrze”. Różnili się
tylko bilansem ofiar.
I jeszcze dnośnie czystek etnicznych: Nie był to zamysł wyłącznie ukraińskich
nacjonalistów z OUN/UPA. W książce Zbigniewa S. Siemaszki pt. „Narodowe Siły
Zbrojne” znaleźć można stwierdzenie, iż czystki etniczne planowali także polscy
narodowcy. Nad planami takimi pracowano (w czasie okupacji niemieckiej) w
Oddziale Operacyjnym sztabu Związku Jaszczurczego (później przeformowanego w
Narodowe Siły Zbrojne). Mając na względzie swoje zainteresowania na zachodzie
Związek Jaszczurczy przywiązywał szczególną wagę do organizowania okręgów
pomorskiego, łódzkiego i śląskiego. Jednocześnie Oddział Operacyjny sztabu ZJ
opracowywał zajęcie ziem po Odrę i Nysę z chwilą załamania się Niemiec
hitlerowskich. Okręgi zachodnie ZJ miały „z chwilą cofania się Niemców
wyniszczyć wszystkie pozostałości poniemieckie, czym spowodować masowy i
paniczny odpływ ludności niemieckiej na zachód”.
KONIEC CYTATU

2004-06-01 22:28:53
Jestem Polakiem, urodzilem sie w Polsce i mieszkam w Przemyslu, jednak płynie we mnie takze krew ukrainska i powiem wam ze jestem dumny z tego ze mieszkajac w Polsce moge odwiedzac moja "druga" ojczyzne...szczegolnie piekny Lwow. Nie ma sensu rozdrapywac starych ran. chcialoby sie o tym zapomniec ale musze ubolewac nad tym co sie stalo w przeszlosci i widac to do tej pory.Kazdy ma swoja dume i wiem ze ukraincy maja jej az za duzo... np na Cmetarzu Orlat Lwowskich...zakaz odbudowy lukow triumfalnych i wiele innych rzeczy. Spobukmy zrozumiec Ukraine a oni zrozumia Polske.