Rozmowy kontrolowane :-)

« 1 2 3 4 5 ... 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 ... 1152 1153 1154 1155 1156 »
Nick:Skowi__ Dodano:2007-09-03 21:53:59 Wpis:Koluś...a ja myśle, że to właśnie przez te orgazmy...
Nick:vaR_ Dodano:2007-09-03 20:23:13 Wpis:Samuraj Jack wrócił!!!
Nick:vaR_ Dodano:2007-09-03 08:42:56 Wpis:Zgowiq, no biegajom, biegajom, bo co innego majom do roboty? Jakbyś mieszkała na takim pustkowiu gdzie tylko piasek i chaszcze jakieś ze rzadka, to też byś tak biegała. Bo to foresty gampy take som.
Nick:...a tak se. Dodano:2007-09-03 00:25:57 Wpis:Rampapampapam. Tak radośnie. Rampapampampapam. ***udu! Radośnie i z przytupem. Żyrandol zdawał się bujać, ale nie mógł. Był plafonem. ***udurampapampa***udu. Przygasło światło. Tynk na suficie trzymał się jakby wibracje, grawitacje i inne interakcje nie imały się go zupełnie. Ale nie długo. Pierwsze pęknięcie przebiegło jak cięcie noża na urodzinowym torcie. Szybko, sprężyście i pewnie. Brakło świeczek i czekoladowej polewy. Następnie, jak kawałki sera wygryzane przez myszy, zaczęło odpadać wypełnienie nad drzwiami a łączenia sufitu ze ścianami zatraciły swą ostrość i prostolinijność. ***udumcza umcza! Muchy między okiennymi szybami, już pewno by się porzygały od tego dzwoniącego megarezonansu, gdyby od dawien dawna nie mierzyły w kruszejący sufit swymi wysuszonymi, kostropatymi nóżkami. ***! ***! ***! W lodówce skisło mleko, ba nawet cytryna skwaśniała. A może od zawsze tak było? Ale to było nieistotne. Nawet niechciane trojaczki utopione przez matkę złą w gnojówce były teraz nieistotne. Istotny był wszechobecny łomot i wrzask na kilku pasmach jednocześnie dochodzący z piętra wyżej. Dodatkowym powodem, stymulującym zęby do szczękania była myśl jasna jak stroboskopowy błysk:
”Co to będzie za rok? Przecież za rok będzie mieć imprę na osiemnaste urodziny!"
Nick:Skowi__ Dodano:2007-09-02 22:22:33 Wpis:Koluś a myślisz, że czego one tak biegają...;))
Nick:vaR_ Dodano:2007-09-02 12:50:39 Url:Łłłłłłiiiii tam... Wpis:Zgowiczq. Brzydko tak, żeby ptak ssakowi zazdraszczał ;-) Swoją drogą to ciekawe, jakie orgazmy miewaja strusie, na przykład.
Nick:...z kreskówki. Dodano:2007-09-02 12:40:29 Wpis:Podkicaj! Nie rób trzody sofciarzu! Rozkuj gościa na sajgon!
Nick:Skowi__ Dodano:2007-09-02 12:28:35 Wpis:co do orgazmów to zazdroszczę świni..;)
Nick:vaR_ Dodano:2007-09-02 11:42:05 Wpis:Jeden orgazm - jedno dziecko.
Orgazm wielokrotny - wieloraczki.
W wersji radiomaryjnej:
Jedna kobieta - wiele dzieci.
Nick:Yenndza Dodano:2007-09-02 09:05:12 Wpis:Sluchajcie? Kiedy te wybory w Polsce beda? Pytam, bo mi sie wczoraj na onecie rzucilo w oczy: "Jaki jest szczyt beszczelnosci? Zaglosowac na PiS i wyjechac do Anglii" ;))

Zara, zara... to jak ja mam jedno dziecko, to co? Ze ja niby yntelygencja jestem, czy tez moze nie wiem, co to organizm, tfu! znaczy ten, jak mu tam bylo...? No... O, juz wiem! Orgazm! ;))
Nick:B;) Dodano:2007-09-01 16:24:11 Wpis::))))))))))))))))
Nick:Dreszczowiec! Dodano:2007-09-01 16:15:26 Wpis:-To niemożliwe - stęknęła rozdygotana.
-Ależ tak - sapnął na tyle energicznie, że pare kropel potu zsunęło się z jego semickiego nosa i parabolicznym lotem pofrunęło ku wsiąknięciu w poduszkę.
-Nieprawdopodobne. Są gdzieś zarejestrowane inne tego typu przypadki? Szept nacechowany był coraz to spokojniejszym oddechem.
-Ależ tak - duknął, skupiając się na znalezieniu wzrokiem pośród półmroku papierosa.
-To niemożliwe - powrótrzyła, a w jej tonie przerażenie zaczęło ustępować rozkosznemu zdumieniu.
-Pisali o tym w "World of Medicine" jakiś czas temu, podobno zjawisko ma charakter wielokrotny - chęć zapalenia znikła wraz z zamknięciem powiek.
-Wielokrotny??? Jej mruczenie mogło kojarzyć się z wizytą w weterynarza w boxie geparda.
-Tak, nazywają to orgazmem - powiedział odwracając się od niej, moszcząc głowę w poduszce jakby była rasową kurą nioską.
I były to jego ostatnie słowa tej nocy.
Dlatego tak mało dzieci rodzi się w inteligenckich rodzinach.
Nick:Yenndza Dodano:2007-08-31 16:01:26 Wpis:O to mniem chodzilo ;))) hihihi
Nick:B;) Dodano:2007-08-31 11:58:30 Wpis:jak go mole w*****zielaja to na pewno:D
Nick:Yenndza Dodano:2007-08-31 10:09:02 Wpis:Niemiec Niemcowi igla oka nie wykole ;)) hyhyhy

I mam motto na dzisiejszy dzien: Od kozucha zyciem bucha.
Nick:B;) Dodano:2007-08-30 22:05:02 Wpis:rany boskie igielki i kolce z roz pod kolderka?sadysci normalnie //depresja
Nick:Skowi__ Dodano:2007-08-30 20:29:14 Wpis:po takiej kołysance
serduszko mam w sklance
Nick:oj... Dodano:2007-08-30 18:24:46 Wpis:wsliznij*
Nick:O rety! Dodano:2007-08-30 18:23:52 Wpis:Cza bylo mowic! Yennusia by przetlumaczyla.

Spij, dziecinko, spij,
Twoj Tata troszczy sie o owce, (o kurde...)
Mama trzesnie drzeweczkiem,
a tu spada sen.
Spij, dziecinko, spij.

Dobry wieczor, Dobranoc,
rozami obdarzone,
wyszyte igielkami,
wslisnij sie pod koldre.
Jutro rano, jesli Bog zechce,
znow zostaniesz obudzony.

No wiem: to sie nie trzyma kupy. Moze to tak specjalnie? Zeby zamieszalo w dzieciecych glowkach? Kto ich tam niemcow wie...
Nick:Skowi__ Dodano:2007-08-30 16:19:03 Wpis:http://gryzli.wrzuta.pl/audio/2UWSS3rElC/wywiad_z_dziwka
« 1 2 3 4 5 ... 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 ... 1152 1153 1154 1155 1156 »