« 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 »
Nick:maťo Dodano:2005-02-08 22:49:14 Wpis:yeah! the newinds book is realy great you must haw done alot of work with it. I like that you release oldschool bands in my home country(slovakia) usoaly oldschool bands have to release thear albums on thear own.
Nick:Wolfi Dodano:2005-02-07 11:01:14 Url:http://www.the-tangled-lines.de.vu Wpis:Everything fine in Warszaw? We want to play there tooo!
I really liked reading the book of new winds. Keeep up the good work!
Nick:michal Dodano:2005-02-02 13:34:08 Wpis:ja osobiscie jestem wdzieczny refuse za te koncert na ktorych bylem, jest to mojim zdaniem kawal doberj ale zarazem ciezkiej roboty.. pozdrawiam i trzymaj tak dalej :)
Nick:Wkurwiony Dodano:2005-02-01 16:12:00 Wpis:Kij w oko tym którzy przeszkadzają w organizacji festiwalu w P-no. I co, gul wam skacze że wy tego nie robicie????????????? :) Najlepszy darmowy Fest w Kraju- był, jest i będzie!!!!!!!!!!!!!!!!!! - Pozdry dla prawie wszystkich!!!!!!!!!!!!! Trzymaj się prezes! :)
Nick:ostry Dodano:2005-01-21 10:56:27 Wpis:tęsknie ale nie można być sxe drugi raz...teraz żałuje że odszedłem...
Nick:XandreyX Dodano:2005-01-17 23:42:44 Wpis:Thanxxx for show ZxRx in Minsk !!!
Nick:Robert Refuse Dodano:2005-01-10 14:19:19 Wpis:To jest ok miec roznice pogladow. Rzecz w tym ze bylem i jestem anarchista, a nie bylem ani nie jestem libertarianinem. Mowiac o "oszolomionych" libertarianach mialem na mysli osoby, ktore rozpetaly tyle zamieszania wokol festiwalu w Piasecznie ostatniego lata.
Ci najwieksi krzykacze to te samy osobe ktore wielokrotnie grywaly badz organizowaly koncertach w "panstwowych" domach kultury czy grywaly w zachodnich centrach alternatywnych i mlodziezowych domach kultury, czesto wspieranych finansowo przez uniwersytety, stowarzyszenia, instytucje, a wiec mozna rzec rowniez panstwo... Ci sami edukowali sie za "panstwowe" pieniadze, a jeszcze znalazlbym wiele innych przejawow hipokryzji. Coz siedzimy w tym chyba wszyscy, bo jak sie okazuje anarchisci nie zniesli jeszcze panstwa Polskiego.
Ciekawe ze krytyczni libertarianie zauwazaja przede wszystkim ten festiwal, nie zauwazajac wielu innych koncertow jakie organizuje, dokladajac wielokrotnie z wlasnej kieszeni. Wtedy oczywiscie jest to jak najbardziej sluszne i etyczne, z tym ze nie widze na tych koncertach tych przejetych anarchistyczna etyka libertatian. To proste - po prostu wiekszosc z nich nie ma nic wspolnego z hardcore i punk, poza krytycyzmem i doszukiwaniem sie nieprawidlowosci, w zaden sposob nie wspiera tej sceny. Tak wiec wasze zdanie nie specjalnie mnie interesuje. Tak nak nie interesuje mnie opinia krytykantow, ktorzy nic nie wnosza od siebie aby organizowac jakiekolwiek wydarzenia dla innych, ryzykujac przy tym straty finasowe.
Jesli festiwal w Piasecznie jest jakims kompromisem, to uwazam ze warto bylo ten kompromis podjac. Festiwal jest zupelnie darmowy (libertarianie powiedza ze nie, wiec zalozmy ze jest to festiwalem z wolnym wstepem dla kazdego). Wystepuja na nim tylko kapele DIY, nie zwiazane z zadnym komercyjnym koncernem, wiele z nich ma polityczne przeslanie. Podczas festiwalu sa stoliki informacyjne organizacji ktore wspieramy, podczas festiwalu takze swe stoiska z muzyka i literatura maja prawie wszystkie dystrybucje niezalezne w tym kraju. Chyba nie musze mowic jakie jest to wsparcie, tym bardziej w kraju gdzie szczegolnie ciezko cokolwiek zorganizowac i stworzyc.
Ponad 1000 osob ma mozliwosc obejrzenia paru zespolow z zagranicy i Polski, siegniecia po muzyke czy ziny/ksiazki etc. Taka mozliwosc nie bedzie jednak trwala wiecznie.
A Twoje podatki i tak poszlyby na inny festiwal z Budka Suflera albo hiphopem. Wtedy jednak libertarianie spaliby spokojnie.
Nie widze zadnej sprzecznosci w tym ze organizujemy taki festiwal, ze swymi pogladami. Tak samo uwazam za istotne istnienie stowarzyszen, wszelkich legalnych struktur ktore wplywaja na to ze posiadamy pewien obszar wolnosci dzialan, tak samo nie rezygnawalbym ze swych praw obywatelskich, pomimo tego ze sa usankcjonowane przez panstwo etc. Moje poglady roznia sie z libertarianizmem w wielu kwestiach i przyznam ze nie mam czasu na wglebianie sie w analize tych roznic.

A sam libertarianizm na szczescie przestal miec kluczowa role w polskim ruchu anarchistycznym, na fali ruchu antyglobalistycznego i antykapitalistycznych protestow zapoczatkowanych w Seattle. I bardzo dobrze.

Okazalo sie ze bowiem ze globalny kapitalizm jest juz w zasadzie potezniejsza sila kontroli i wladzy w dzisiejszym swiecie niz panstwa narodowe.

Na festiwalu widuje wielu znajomych anarchistow, ktorzy tez nie widza sprzecznosci, wielu z nich nie ma nic wspolnego z libertarianizmem i dogmatycznym podejsciem...

Prosze nie odpisuj, to nie miejsce na polemiki - na ktore zreszta nie mam czasu. Poza tym nie polemizuje sie z anonimami. Nie jestem tez wirtualnym anarchista, mam konkretniejsze rzeczy do zrobienia.
Nie interesuje mnie tez czy nazwiesz mnie anarchista czy nie. To nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia.

Jesli bojkotujesz dzialania Refuse, to ok, ale bojkotuj tez wiekszosc sceny w tym kraju, gdzie wiele kapel grywa proby czy koncerty w panstwowych domach kultury. Bojkotuj wszelkie stowarzyszenia i wszelkie inne panstwowotworcze struktury. Dbaj o czystosc idei i pietnuj niedoskonalosci, powodzenia
Robe
« 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 »