blebleble zadymA!

« 1 2 3 4 5 ... 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 ... 106 107 108 109 110 »
Nick:erotuman Dodano:2004-01-21 14:39:50 Wpis:naczy sie w bielsku mam nocować cie jak dla mnie nie ma sprawy może i tak też być. Wojtas byś sie uczył a nie *****oły zooofiliczne napisywał to w tej rubryce zwarcia z to ci c*** w dupe do końca świata i o 1 dzień dłużej PS. zdrówka życze
Nick:Wojtas Dodano:2004-01-21 14:09:21 Wpis:Jak podać kotu tabletkę?
(C) Peggy Althoff
Złap kota i trzymaj go mocno. Ułóż go sobie na kolanach, głowa kota na Twoim ramieniu, jakbyś karmił niemowlę z butelki. Pewnym glosem powiedz: "Dobry kotek". Wrzuć kotu tabletke do pyszczka.
Zdejmij kota z żyrandola, a pigułkę spod kanapy.
Powtórz instrukcje z punktu 1., tym razem przytrzymując przednie łapki kota lewą reka, a tylne prawym ramieniem. Wciśnij kotu tabletkę do pyszczka używając prawego palca wskazującego.
Wyciągnij kota spod łóżka. Otwórz opakowanie i weź nową tabletkę. (Oprzyj się pokusie wzięcia nowego kota).
Ponownie powtórz instrukcje z punktu 1., z taką zmianą, że gdy już uda Ci się umieszczenie kota w pozycji niemowlęcej, usiądź na brzegu krzesła, pochyl się nisko nad kotem i używajac prawej ręki otwórz kotu pyszczek podnosząc górną szczęke kciukiem i palcem wskazującym. Szybko wrzuć tabletkę. Poniewaz Twoja głowa znajduje się na kolanach, nie będziesz widział, co robisz. W sumie nie ma róznicy.
Pozostaw kota wiszącego na zasłonach. Pozostaw tabletkę w swoich włosach.
Jeśli jesteś kobietą, porządnie się wypłacz. Jeśli jesteś mężczyzną, porządnie się wypłacz.
Teraz sie opanuj. W końcu kto tu rządzi? Zlokalizuj kota i tabletkę. Przyjmując pozycję z punktu 1., powiedz zdecydowanym głosem: "W końcu kto tu rządzi?" Otwórz kotu pyszczek, weź tabletkę i... ups!
Nie działa, prawda? Usiądź i pomyśl. Aha! Wszystko przez te pazury!
Doczołgaj się do szafki z pościelą. Wyciągnij z niej duży ręcznik plażowy. Rozłóż go na podłodze.
Wyjmij kota z szafki kuchennej, a tabletkę z doniczki z kaktusem.
Rozłóż kota na ręczniku tak, aby szyja kota leżała na długiej krawędzi ręcznika.
Rozpłaszcz przednie i tylne łapki kota na jego brzuszku. (Oprzyj się pokusie rozpłaszczenia kota).
Owiń kota ręcznikiem. Szybko.
Przyjmij pozycję z punktu 1. Lewą rękę umieść nad kocią głową. Naciśnij pyszczek na zwarciu szczęk i spróbuj go otworzyć.
Wrzuć tabletkę w pyszczek kota i lekko ją wepchnij. Voila! Udało się.
Odkurz fruwające kłaki (kota). Zabandażuj rany (swoje).
Zjedz dwie aspiryny i połóż się do łóżka.
Nick:rooody Dodano:2004-01-21 13:34:59 Wpis:defetyzm!! wlasnie tego slowa ostatnio szukalem... robert sieje nastroje defetystyczne i za to kij mu w oko!!!
btw: jakbym cie poprosil to przenocwalbys mnie z soboty na niedziele?? moglibysmy wtedy wprowadzic w czym twoje chlejne zadze. znaczy spic sie... odp!
Nick:erotuman Dodano:2004-01-21 13:14:23 Wpis:chlać mi sie chce z kimś ale jak nikt sie nie znajdzie to zrobie to sam jak na sama przystało czyli pić bede sam
Nick:egzotyczna pryszczyca buk Dodano:2004-01-21 12:15:59 Wpis:pieprzone same głópoty nuda raczej
Nick:rooody Dodano:2004-01-21 10:17:58 Wpis:jak chcesz! [przepraszam ze musieliscie tego sluchac, koles jest troche nadwrazliwy od kiedy ktos opublikowal prace stwierdzajaca ze dinozaury sa zmiennocieplne, szkoda ze nie widzieliscie jego reakcji, na szczescie tego dnia byla godzina z Flinstonesami na cartoon network wiec wszystko sie dobrze skonczylo]
Nick:dinozaŁur Dodano:2004-01-21 10:15:52 Wpis:ty sie zobaczysz! nie bede sie juz z toba nigdzie wloczyl! zostaje w domu.
Nick:rooody Dodano:2004-01-21 10:14:57 Wpis:w gliwicach pokawie sie wczwartek, pora pochodna od popoludnia. poki co siedze w domu i probuje opanowac tajniki czarnej magii. fizyki sie ucze znaczy sie :P nawet jak juz do gliwic przybede to tez chyba nie bede zbyt rozrywkowy bo w piatek mam egzamin ale jak do tego czasu wytrzymasz jakos z Szałym to chetnie sie z toba zobaczymy....
Nick:Wojtas Dodano:2004-01-21 02:49:14 Wpis:A tak w ogóle to dawno cie widzialem ****eczko
Nick:Wojtas Dodano:2004-01-21 02:48:41 Wpis:Robak ty głupia ****o wez sie od*****ol od tej historyjki bo jest za***ista
Nick:robak Dodano:2004-01-21 01:23:35 Wpis:a ty robert se nick zmień bo ten twój to pochodna mojego i może się trochę mylić
Nick:robak Dodano:2004-01-21 01:22:16 Wpis:a w ogóle roody to co jutro robisz bo ja siedze na akademiku u kuby w gliwicach
Nick:robak Dodano:2004-01-21 01:19:42 Wpis:wiesz wojatas historia niezła, ale ja bym zmienił pare faktów żeby była bardzej rzeczywista np. płaski ma czerwone punto, a siostra Kasiki ma coś około 16 lat a reszty bym nie zmieniał bo się całkowicie zgadza
Nick:Wojtas Dodano:2004-01-20 23:18:37 Wpis:A ot krotka historyjka z Życia mojego kolegi Płaskiego
Byłem szczę¶liwy. Byłem tak szczę¶liwy jak tylko
mógłbym to sobie wyobrazić. Z moj± dziewczyn± spotykałem się ponad rok
i w końcu zdecydowali¶my się wzi±¶ć ¶lub. Moi rodzice byli
naprawdę zachwyceni i pomagali nam we wszystkich przygotowaniach do naszego
wspólnego życia, przyjaciele cieszyli się razem ze mn± a moja
dziewczyna... była jak spełnienie moich naj¶mielszych marzeń. Tylko jedna
rzecz nie dawała mi spokoju - dręczyła i spędzała sen z powiek... jej
młodsza siostra. Moja przyszła szwagierka miała dwadzie¶cia lat, ubierała
wyzywaj±ce obcisłe mini i króciutkie bluzeczki, eksponuj±ce kr±gło¶ci
jej młodego, pięknego ciała. Często kiedy siedziałem na fotelu w salonie,
niby przypadkiem schylała się po co¶ tak, że nawet nie przygl±daj±c
się,miałem przyjemny widok na jej majteczki. To nie mógł być przypadek,
nie zachowywała się tak nigdy kiedy w pobliżu był kto¶ jeszcze. Którego¶ dnia
siostrzyczka mojej dziewczyny zadzwoniła do mnie i poprosiła abym po
drodze do domu wst±pił do nich rzucić okiem na ¶lubne zaproszenia. Kiedy
przyjechałem była sama w domu. Podeszła do mnie tak blisko, że czułem słodki
zapach jej perfum i wyszeptała, że wprawdzie wkrótce będę żonaty, ale ona
pragnie mnie tak bardzo... i czuje, że nie potrafi tego uczucia
pohamować... i nawet nie chce. Powiedziała, że chce się ze mn± kochać, tylko
ten jeden raz, zanim wezmę ¶lub z jej siostr± i przysięgnę jej miło¶ć i
wierno¶ć póki ¶mierć nas nie rozł±czy. Byłem w szoku i nie mogłem
wykrztusić z siebie nawet jedenego słowa. Powiedziała "Idę do góry, do mojej
sypialni. Je¶li chcesz, chodĽ do mnie i weĽ mnie, nie będę czekać długo"
Stałem jak skamieniały i obserwowałem j± jak wchodziła po schodach kusz±co
poruszaj±c biodrami.Kiedy była już na górze ¶ci±gnęła majteczki i rzuciła
je w moj± stronę.Stałem tak przez chwilę, po czym posmutniałem,
odwróciłem się i poszedłem do drzwi frontowych. Otworzyłem drzwi i wyszedłem
z domu,prosto, w kierunku zaparkowanego przed domem samochodu. Mój przyszły
te¶ć stał przed domem - podszedł do mnie i ze łzami w oczach u¶ciskał
mówi±c "Jeste¶my tacy szczę¶liwi, że przeszedłe¶ nasz± mał± próbę. Nie
mogliby¶my marzyć o lepszym mężu dla naszej córeczki. Witaj w rodzinie!"
A morał z tej historii...
Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie.
Nick:Wojtas Dodano:2004-01-20 22:55:40 Wpis:Spoko ale moim zdaniem i tak intel jest potegą
Nick:rooody Dodano:2004-01-20 22:32:20 Wpis:ostatnio zdarzylo mi sie na jakims serwisie-potedze typu onet czy wp przeczytac artykul o niszczycielskim charakterze kaazzyyy. autor ostrzega potencjalnych uzytkownikow ze kazaa umozliwia kradziez super tajnych danych (typu marjusz)...
spytacie jak? otoz ten zaawansowany uzytkownik kompjutera napisal ze mozliwe jest podejrzenie tych tajnych danych przez kilka milionow uzytkownikow jesli... no wlasnie... jesli sie je ma w "My Shared". hahahahahahahahahahahaha co za koles ha
Nick:rooody Dodano:2004-01-20 22:29:18 Wpis:robak-robak! caly czas myslalem ze to ktos inny. ale nie jestes tym super-szybkim robakiem ktory rozprzestrzenia sie przez emalie przed ktorym ostrzegal nas onet i tworcy mks-vira? a jesli tak to a kysz!!
Nick:robak Dodano:2004-01-20 22:01:33 Wpis:opowiem wam pewną makabryczną historie.Najlepsze jest to, że ona jest na 100% autentyczna i prawdziwa.Opowiedziała mi ja dziewczyna mojego brata ktora zapoznała się z tą sprawą na zajęciach z medycyny sądowej(jest na 6 roku medycyny).
Była sobie w jednym z akademików we wrocławiu impreza i jeden gość był tak na***any ze pomylił sobie drzwi balkonowe z wyjściowymi.Otworzył je z impetem i wybiegł(spieszyło mu się bo szedł do sklepu po wódkę).Finalnie przeleciał przez barierkę i spadł z 6 pietra na trawnik.W 5 min. był z powrotem na górze bo złamał sobie tylko ręke.Wpadł do mieszkania i mówi:własnie wypadłem z balkonu a szyscy w śmiech i mówią ze to nie możliwe.I gość im tłumaczy możliwe jest i pokazuje im rozwaloną trochę reke.oni mu na to w śmiech, a on się w****ił ze mu nikt nie wieży i chciał im pokazać jeszcze raz że to jest możliwe i ... tym razem skutecznie bo ***ną w chodnik.
Nick:dinozaŁur Dodano:2004-01-20 21:57:11 Wpis:no raczej! w sensie blado. koles czasami tyle siaduje przed kompem ze ledwo sie dopchac mozna zeby cos npisac. a poflirtowac to juz w ogole nie ma mowy... a byla taka velociraptorka ostatnio na pra-czacie... :(
Nick:pancur Dodano:2004-01-20 20:56:01 Wpis:aA dinozaŁur i ty jesteśCie w konszachtach
« 1 2 3 4 5 ... 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 ... 106 107 108 109 110 »