kategoria: Ciekawostki   dodane: 23/10/2020
Obecne stulecie nazywane jest przez niektórych „wiekiem ekologi”. Wynika to ze stopniowo rosnącej świadomości społeczeństwa na temat prawidłowego dbania o planetę oraz podejmowania działań związanych z jej ochroną. Widmo katastrof ekologicznych, które mogą nam zagrażać, stało się na tyle poważne, że sprawą zajęły najwyższe instytucje państwowe krajów świata. Zmiany zacząć należy jednak podstaw. To my, jako mieszkańcy planety musimy we własnym zakresie zadbać o jej dobro. Jakie są zatem największe grzechy, które popełniamy wobec Matki Natury?

Jemy zbyt dużo mięsa

 

Ograniczenie ilości spożywanego mięsa kojarzy się z wyznawaną ideologią lub pobudkami zdrowotnymi. Tymczasem niewiele osób wie, że produkcja trzody chlewnej również destrukcyjnie wpływa na środowisko. Okazuje się bowiem, że aż 18% gazów cieplarnianych, które trafiają do atmosfery, pochodzi właśnie z hodowli zwierząt. Nagromadzenie w atmosferze CO2 powoduje natomiast występowanie tzw. efektu cieplarnianego. On z kolei powoduje stopniowe podwyższanie się temperatury powierzchni Ziemi, następującego wskutek zatrzymywania promieniowania słonecznego przez warstwę gazów cieplarnianych. Ograniczeniem ilości spożywanego mięsa spowodujemy zmniejszenie się zapotrzebowania na produkcję, a tym samym wydzielanie szkodliwych związków chemicznych do atmosfery.

 

Marnujemy wodę

 

Wykonując codzienne czynności, jak toaleta czy sprzątanie nie zwracamy uwagi na to, ile wody zużywamy. Jest ona zawsze dostępna, prawie w każdym miejscu, gdzie się znajdujemy. Niestety, nie wszyscy mają takie szczęście. Niedostępność wody pitnej dotyka najbardziej mieszkańców Azji oraz Afryki. Jednocześnie światowe zasoby kurczą się w zastraszającym tempie. Tylko ok. 3% wody znajdującej się na Ziemi to woda słodka, z czego 70% stanowią lodowce. Problem oraz widmo braku wody zdatnej do spożycia w przyszłości napawa tym większym strachem, kiedy zauważymy, że liczba ludzkiej populacji wciąż roście. Tym samym zwiększają się nasze potrzeby. Poprzez świadome użytkowanie wody możemy zapobiec katastrofie.

 

Poruszamy się samochodami

 

Wówczas gdy powstawały oraz rozpowszechniały się samochody osobowe, nie myślano o negatywnych skutkach ich użytkowania. Nasi ojcowie nie zwracali uwagi na środowisko, skupiano się natomiast na ciągłym ulepszaniu maszyn. Teraz jednak, gdy prawie każdy z nas posiada jeden lub więcej samochód, zanieczyszczenie środowiska spalinami stało się ogromnym problemem. Największe zagrożenie stanowią związki chemiczne, które wydzielają się do atmosfery i są skutkiem ubocznym spalania benzyny. Wówczas tworzą się różnego rodzaju zanieczyszczenia, jak smog i pyły w atmosferze. Te z kolei są bardzo groźne dla naszego zdrowia oraz środowiska. Jak temu zapobiegać? Należy ograniczyć krótkodystansowe podróże samochodowe, a zastąpić je rowerowymi. Ponadto lepiej jest poruszać się transportem zbiorowym lub wybrać bardziej ekologiczny, samochód elektryczny.

 

Zużywamy zbyt wiele plastiku

 

Wynalazek plastiku, podobnie jak samochodów kompletnie zrewolucjonizował rynek. Było to tanie oraz plastyczne tworzywo, które zaczęto wykorzystywać na skalę masową. Okazało się jednak, że w niewłaściwy sposób eksploatowane, zagraża środowisku. Większość odpadów wykonanych z tego typu tworzywa trafia obecnie do oceanów. Łącznie ważą one około 8 milionów ton. Szacuje się, że w roku 2050 w wodach będzie więcej plastiku niż ryb. Jak zapobiec ekologicznej katastrofie? Należy przede wszystkim ograniczyć używanie produktów wykonanych z plastiku oraz zacząć je segregować. Od jakiegoś czasu bowiem większość producentów zobowiązanych jest wypuszczać na rynek produkty wykonane jedynie z dającego się przetworzyć tworzywa sztucznego.