Nick:Dawid
Dodano:2005-04-18 21:27:10
Wpis:Tak jasne. Wystarczyło przeczytać wstęp /strone startową/, by zapreczyć każdemu zdaniu.
Przedewszystkim trzeba chciec się leczyć, jeśli ktoś czuje taką potrzebe to, to robi.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nick:DAVID
Dodano:2005-04-18 12:21:42
Wpis:;-
|
|
|
Nick:alessia
Dodano:2005-04-17 06:04:37
Wpis:a ja kiedyś byłem hetero
ale wyleczyłem się
|
|
|
Nick:Senara
Dodano:2005-04-16 09:28:21
Wpis:Gabriel, ludzie beda sie tym interesowali, poniewaz sie z tym spotykaja - to chyba logiczne. Tobie tez pewnie wiele rzeczy sie nie podoba, z ktorymi nie masz bezposredniego styku, a jednak sie tym interesujesz (chocby pod presja szkoly i wymagan stawianych uczniom). zreszta, sam popatrz jak wiele instytucji zwraca uwage na homosexualizm. w szkole na lekcji religii ksiadz nie raz osmieszal gejow, czy lesbijki, opowiadajac o nich jakies dowcipy, czy same ulotki, ktore nie trafiaja stricte do homosexualistow.
POZDRAWIAM
|
|
|
|
Nick:gabriel
Dodano:2005-04-16 08:24:25
Email:glapb.rtieenlot.yacthzyc@oppo@cyzhtcay.tolneeitr.bpalg
Wpis:chodzi mi to po głowie że homoseksualizm wcale nie jest uleczalny bo to nie jest choroba i nie rozumiem jak można tak mieszac ludzią w głowie . Ostatnio dostałem ulotekę pod patronatem tej strony i tam tak pisało że to nie jest choroba to jest nie uleczalne że ludzie powinni akceptowac osoby homoseksualne jedynie jak ktoś nie chce nie jest zgodny z tym może się poddac terapii która ma na celu naukę życia w niezgodności ze swoją orientacja po takiej kuracji człowiek już w ogóle się traci i nie wie co ma sens w życiu DOBRZE BY BYŁO BY W KOŃCU LUDZIE PRZESTALI SIĘ INTERESOWAC TYMI SPRAWAMI JAK ICH NIE DOTYCZĄ BNO TO NIE JEST NIKOMU SZKODLIWE TO NIE PEDOFILIA *KONIEC ZAPISU*
|
|
|
Nick:Senara
Dodano:2005-04-13 09:53:18
Wpis:tia, dziekuje za rady ;o)
rzeczywiscie, ST jest mi blizszy, bo mialam z nim kontakt od najmlodszych lat. NT zaczelam czytac (jednak z braku czasu tylko pobieznie) dopiero z koncem Szkoly Podstawowej. na emeryturze nadrobie wszystko, jesli do tego czasu wzrok nie siadzie mi na amen ;o)
wybaczcie, ze moj komentarz jest taki ubogi - boje sie, ze za chwilke znowu wybije mi neta i nie zdaze wstawic nic, a nie chcialabym, abyscie pomysleli, ze "olewam" to, co piszecie. lubie czytac zdanie innych, zapoznawac sie z nim, poniewaz czesto takie wypowiedzi pomagaja mi w dostrzeganiu bledow mysleniowych u siebie ;o)
pozdrawiam
|
|
|
|
Nick:pablito
Dodano:2005-04-12 22:09:11
Email:plapw.e2lor@azkcoockza@rol2e.wpalp
Wpis:Zgadzam się z jaco. Co do stwierdzenia że to jest poruszony temat często tylko o mężczyznach to jest to złudne. Co do homoseksualizmu nie znam dokładnie znaczeń oryginałów ale np w NT jeśli jest stosowany zwrot "bracia" odnosi się on zarówno do kobiet jak i mężczyzn. Tak samo powoływanie się że Jezus miał braci i siostry, wg wersetów jest mylące ponieważ bracia i siostry w oryginale oznaczają również bliższe i dalsze kuzynostwo. Widze Senaro :) że sięgasz do starego testamentu a tak naprawde on to przygotowuje czas zbawienie a wypełnieniem Jego jest Jezus NT mówi nam o pełni prawdy od Boga. W NT jest powiedziane najważniejsze przykazanie i ono stosuje sie do wszystkich, również dzieci tych nienarodzonych. Ja jedynie jaco bym dopowiedział by szukać jeszcze zrozumienia symboliki gdyż inaczej sporo można pokręcić.
|
|
|
|
Nick:jaco
Dodano:2005-04-12 21:15:20
Wpis:Zachęcam do czytania Biblii, anie tylko powtarzania zasłyszanych frazesów. Jest tam wiele miejsc w których mowa jest o dzieciah i kobietach, tak więc jeśli coś komentujeci to zachecam do tego aby wiedzieć co komentujecie. Co do Dekalogu. to myślę, że Bóg (bo to On jest autorem całej Biblii, w tym Dekalogu, a nie jakiś facet) lepiej wiedział co tam ma być. Jeśli ktoś leje swoje wybranki, to napewno, nie kieruje się Biblią nawet jeśliu tak twierdzi. Szczerze, to na tym forum nie da się omówić takich kwestii, więc wiecej się raczej nie bedę na ten temat wypowiadał. Zachecam do czytania Biblii, anie tylko cytowania jakichs błednych informacji. Pozdrawiam:-)
|
|
|
Nick:Senara
Dodano:2005-04-12 20:34:23
Wpis:Tea ;o) wlasnie o to mi po czesci chodzilo. zastanawial sie ktos jeszcze o pewnych kwestiach poruszonych a w zasadzie nie poruszonych w Dekalogu ?? jest wzmianka o szacunku do rodzicow, jednak nie ma niczego na temat dzieci. chyba, ze to podchodzi pod "szanowanie blizniego swego", a jesli juz mowa o szanowaniu bliznich, dlaczego tak wielu ludzi odnoszacych sie do Dekalogu i mowiacych, iz kieruja sie nim w zyciu codziennym, nie szanuje innowiercow ?? czyzby innowierca nie byl juz bliznim ?? odnosze takze wrazenie, ze kwestia kobiet w Biblii jest okrojona do minimum i stad np. ten prymitywny tok myslenia niektorych mezczyzn, ktorzy powoluja sie na Slowo Boze. kobieta powinna... no wlasnie, byc usluzna mezczyznie (czytalam wypowiedzi niektorych sadystow maltretujacych swoje zony. oni takze odwoluja sie do Pisma Swietego tlumaczac, iz "loja" swoje wybranki za nieposluszenstwo-w niektorych przypadkach powodem katowania bylo np. wykonanie przez kobiete czynnosci typowo meskiej, czyli np. naprawa jakiegos sprzetu).
nie wiem czy ktos w ogole zrozumial o co mi chodzi... bo w zasadzie odbiegam od meritum, choc nie do konca ;o)
POZDRAWIAM :o)
|
|
|
Nick:tea
Dodano:2005-04-12 19:21:22
Wpis:"Chodzi mi o moment, w ktorym mowa jest o homosexualizmie. dlaczego nie ma poruszonej kwestii wspolzycia kobiety z kobieta ??"
BO BIBLIE PISAL FACET... :/
|
|
|