Pierścień Atlantów

« 1 2 3 4 5 ... 14 15 16 17 18 19 20 21 »
Nick:ruda Dodano:2006-11-27 08:08:43 Wpis:można nosić znaleziony pierścień?
Nick:PASCAL Dodano:2006-11-25 23:53:53 Wpis:Heh FINKA Twoja wypowiedź jest między młotem a kowadłem.Najpierw trzeba sobie wyjaśnić definicję słowa AMULET bo o tym w rzeczy samej jest ta strona a z Twojego komentarza wnioskuję,że komentujesz coś na temat czego masz mierną wiedzę.Otóż AMULET to - przedmiot lub czynność broniąca przed czarami lub nieszczęściem.Pisząc i twierdząc,że:"Jestem katoliczką,chodzę do kościoła,prawie codziennie odmawiam różaniec.Pierścień noszę i uważam go za swoistą ochronę".Szczerze mówiąc przeraża mnie to co napisałaś.Będąc katolikiem czyli wierząc w Boga,chodząc do kościoła,odmawiając różaniec czyli zawierzając Matce Boskiej to ja zadaje pytanie"kim jest i jako co traktujesz Boga??",skoro pierścien jest dla Ciebie"swoistą ochroną.No przepraszam bardzo ale jak już komentujemy to proszę o przynajmniej minimum kultury osobistej a nie maksimum bluźnierstwa bo jeśli do Boga się modlisz a uważasz,że pierścień Cię chroni to jest to zwykła fantazja połączona z elementami Matrixa w obecnej rzeczywistości.Dziękuję za uwagę.
Nick:Rarog Dodano:2006-11-25 23:34:36 Wpis:Finka napisła:
"chodzę do kościoła,prawie codziennie odmawiam różaniec"
To już kompletny "odjazd" - bigoteria i talizmany. A nie wystarczy uwierzyć w siebie?
Nick:FINKA Dodano:2006-11-25 20:30:09 Wpis:Dziwią mnie wypowiedzi,które wskazują na to ,że ten pierścien odsuwa od Boga.Jestem katoliczką,chodzę do kościoła,prawie codziennie odmawiam różaniec.Uważam,że to od człowieka zależy czy się modli czy nie.Pierścień noszę i uważam go za swoistą tarczę ochronną .Jest to dla mnie taki przyżąd ,który sprawia ,że moje bio-pole działa prawidłowo.Owszem wiem ,że może on szkodzić znam takie przypadki osobiście.Problem polegał na tym ,że ludzie wkładali pierścień ot tak sobie .Pisałam tu już wcześniej co należy zrobić zanim ów pierścień się założy.
Nick:PASCAL Dodano:2006-11-24 14:16:58 Wpis:Witam. Mikrus82 zasada jest jedna. Wiele książek i artykułów na ten temat przeczytałem. Jeśli dostaniesz owy pierścień od kogoś nowy podkreślam NOWY np. na urodziny i jeśli nałożysz go na palec to on staje sie częścią Ciebie, nawiązuję się między Wami więź tzn.pierścień najlepiej oddaje swoją energię tylko Tobie. Jeśli zaś natomiast dostaniesz go od osoby, która już go nosiła to przede wszystkim trzeba się zastanowić kim ta osoba była, jakie miała intencje kiedy go nosiła i najważniejsze z jakiej inicjatywy Ci go oddała i jakie kierowały nią chęci. Pamiętaj, że energia jednego człowieka pod żadnym względem nie jest równa energi drugiego człowieka i w najgorszych przypadkach może dojść do zablokowania pierścienia a wtedy trzeba go zanurzyć w specjalnych roztworach. Pamiętaj też, że to jest tylko i wyłącznie czysta teoria, rzeczywistość jest zupełnie inna. Nigdy nie wierz człowiekowi, który oddaje Ci swój talizman lub amulet (czyba, że znasz go na wylot i wiesz, że ta osoba nie jest Cie w stanie skrzywdzić). Biorąc od kogoś takie eksponaty miej zawsze na myśli takie pojęcia jak TELEPATIA i TELEKINEZA.
Nick:mikrus82 Dodano:2006-11-24 11:26:42 Wpis:Witam mam pytanie czy ma wpływ oddziaływanie pierścienia jesli sie go dostanie od kogoś?i która strona ma polaryzację dodatnią a która ujemną?
Nick:Beny1990 Dodano:2006-11-20 21:37:53 Wpis:Ja myślę żę Pierścień atlantów zrobił ze mnie człowieka spokojnego ,wyluzowanego w domu były takie awantury że to mała bania a wewnętrzna siła mi mówi co mam zrobić jak żyć w zgodzie wierzcie czy nie ale ja wierze
Nick:Adam Dodano:2006-11-18 22:12:26 Wpis:Pascal napisał:
Teraz powiem jakie ja miałem odczucia co do pierścienia. Oczywiście muszę na samym początu napisać, że każdy kto kupi po raz pierwszy ten pierścień jest nim zachwycony, ogląda go ze wszystkich stron i podziwia. Nikt jednak nie zdaje sobie sprawy co tak na prawdę ma na palcu i dokąd z tym zmierza. Muszę się wam przyznać, że pierścień nie dokonał w moim życiu żadnych zmian co mnie zdziwiło bo wierzyłem w niego tak mocno, że Boga, modlitwe odstawiłem na bok. Ja jestem z tego gatunku ludzi, że z takimi rzeczami lubię wykonywać testy, które mają na celu poznać jego działanie. Krótko, zwięźle i na temat. Pierścień ten o mało nie doprowadził do rozpadu mojego związku. Pod jego wpływem byłem nerwowy, nie mogłem opamiętać języka itd.. Wiele razy się zdarzało, że kiedy byłem w obecności mojej kochanej Honorcia i miałem go na palcu dochodziło między nami do kłótni ( sprawdzałem to wiele razy ). Kiedy byłem bez pierścienia było wszystko okei i to nie tylko jeśli chodzi o nią ( rodzina - wybuchały kłótnie między nami o byle co ). Znikła chęć do nauki co było u mnie nowością po nabyciu pierścienia. Krótko mówiąc po jakims czasie z nim czułem się nieswojo i źle. Przeprowadziłem się do Poznania z moja Honoratką i postanowiłem, że nie będę juz nosił go. Między nami była harmonia i zgoda. Powróciła również chęć i zapał do nauki. I znów okres kiedy zacząłem go nosić. I znów harmonia została zrujnowana, chęć do nauki zniknęła, stałem się nie do życia, obłąkany itd.. Zdjęty pierścień i ponownie harmonia, zgoda i ponownie zapał do pracy i nauki. Również zauwarzyłem ciekawą rzeczy, że nie musiałem mieć pierścienia na palcu. Mógł leżeć na biurku w pokoju gdzie byłem z moja Honoratką i kłótnie ponownie wracały. Pierścien schowany do szafy i nastała harmonia. Opisałem Wam tylko jeden przypadek, który mnie spotkał podczas przygody z pierścieniam. Jego działanie odbiło się negatywnie także na moich studiach, nauce, zdrowiu, stosunkach z innymi ludźmi, rodzicami. Ostatecznie wypisałem się z tego interesu.

Nic dodać nic ująć.
Dzięki Pascal za to świadectwo
Nick:PASCAL Dodano:2006-11-18 21:39:33 Wpis:Wypisałem się z tego interesu patrząc na swoje życie i co się z nim dzieje. Pierścień i moja głupota zrujnowała mi trochę studia, stosunki z innymi ludźmi, o włos nie doszło do rozpadu z osobą na której mi bardzo zależy itd..
Nick:PASCAL Dodano:2006-11-18 21:05:34 Wpis:-- >> CZĘŚĆ 2
Nick:PASCAL Dodano:2006-11-18 21:03:57 Wpis:Kochani, czytając Wasze wypowiedzi nasuwają mi się pewne wnioski, z którymi chce sie podzielić. Po pierwsze przyznam się, że też przez jakis okres czasu nosiłem owy pierścień (zakupiony u Pana Ciszaka w Poznaniu ze srebra).A teraz moje wnioski.Jak wiadomo każda cywilizacja miała swoją wiarę,Bogów,amulety itd..Wiadomo też, że Egipt był chyba najbardziej pod tym względem rozwinięty. Mieli swoich Bogów, w których wierzyli, tak samo Chiny i wiele cywilizacji na Ziemi. Nam też przyszło się cieszyć naszym Bogiem, w którego powinniśmy wierzyć. Niezaprzeczalnym jest, że wiara to sprawa własnego wyboru, nie można zmusic kogoś aby wierzył w to czy tamto, w tego lub tamtego. Jednak zastanawiające jest to, iż ta pradawne amulety powracają do naszej rzeczywistości. Zadajmy sobie pytanie: "dlaczego powracają??". Ano dlatego, że są tak tajemnicze i niewytłumaczalne. Czy jednak zwykły chrześcijanin jest na tyle ciekawski, że jego ciekawość zamiast pogłębiać wiarę w Boga stara się zgłębić choć odrobinę tamtej wiary i wierzeń??. Wydaje mi się, że obecni ludzie są na tyle skołowani tym co się dzieje na świecie, że łapią się różnych metod aby sobie pomóc tym bardziej tych tajemniczych. Bardzo często zdarza się jednak tak i to jest najbardziej przykre, że ludzie kupują jakies amulety lub talizmany bo ktos też nosi i uważa, że mu to pomoże. BZDURA i BŁĄD jaki najczęściej popełniamy. To jest zwykła LUDZKA MENTALNOŚĆ, która rozprzestrzenia się jak zarazki w muszli klozetowej i demoralizuje całe nasze społeczeństwo. Był okres, że nosiłem pierścień ale cudów, zjawisk paranormalnych i niewytłumaczalnych zdarzeń obok mnie nie było do jakich mogą nas przyzwyczaić wszyscy autorzy książek na ten temat. Nie dajcie się zbajerować jakiemuś rziezimieszkowi, wybitnemu magowi czy radiestecie,k który napisał w swej książce parę słów o amuletach czy talizmanach. Oni mają tyle samo wiedzy na ten temat co zwykły szary człowiek tylko, że potrafią ubrać swoją teze w takie słowa by zwabić potencjalnego delikwenta by ten w jego bajeczki uwierzył. To tyle wywodów pouczających na ten temat. Teraz powiem jakie ja miałem odczucia co do pierścienia. Oczywiście muszę na samym początu napisać, że każdy kto kupi po raz pierwszy ten pierścień jest nim zachwycony, ogląda go ze wszystkich stron i podziwia. Nikt jednak nie zdaje sobie sprawy co tak na prawdę ma na palcu i dokąd z tym zmierza. Muszę się wam przyznać, że pierścień nie dokonał w moim życiu żadnych zmian co mnie zdziwiło bo wierzyłem w niego tak mocno, że Boga, modlitwe odstawiłem na bok. Ja jestem z tego gatunku ludzi, że z takimi rzeczami lubię wykonywać testy, które mają na celu poznać jego działanie. Krótko, zwięźle i na temat. Pierścień ten o mało nie doprowadził do rozpadu mojego związku. Pod jego wpływem byłem nerwowy, nie mogłem opamiętać języka itd.. Wiele razy się zdarzało, że kiedy byłem w obecności mojej kochanej Honorcia i miałem go na palcu dochodziło między nami do kłótni ( sprawdzałem to wiele razy ). Kiedy byłem bez pierścienia było wszystko okei i to nie tylko jeśli chodzi o nią ( rodzina - wybuchały kłótnie między nami o byle co ). Znikła chęć do nauki co było u mnie nowością po nabyciu pierścienia. Krótko mówiąc po jakims czasie z nim czułem się nieswojo i źle. Przeprowadziłem się do Poznania z moja Honoratką i postanowiłem, że nie będę juz nosił go. Między nami była harmonia i zgoda. Powróciła również chęć i zapał do nauki. I znów okres kiedy zacząłem go nosić. I znów harmonia została zrujnowana, chęć do nauki zniknęła, stałem się nie do życia, obłąkany itd.. Zdjęty pierścień i ponownie harmonia, zgoda i ponownie zapał do pracy i nauki. Również zauwarzyłem ciekawą rzeczy, że nie musiałem mieć pierścienia na palcu. Mógł leżeć na biurku w pokoju gdzie byłem z moja Honoratką i kłótnie ponownie wracały. Pierścien schowany do szafy i nastała harmonia. Opisałem Wam tylko jeden przypadek, który mnie spotkał podczas przygody z pierścieniam. Jego działanie odbiło się negatywnie także na moich studiach, nauce, zdrowiu, stosunkach z innymi ludźmi, rodzicami. Ostatecznie wypisałem się z tego interesu
Nick:tommis-1975 Dodano:2006-11-18 00:06:42 Wpis:Jaki pirścień najlepiej nosić:złoty , srebrny , miedziany itd.
Nick:wiedzma Dodano:2006-11-17 22:33:44 Wpis:wszystko jest tu ladnie i pieknie napisane ale jest "maly" szczegol. skad mam wiedziec na ktorym palcu mam go nosic i jak rozpoznac bieguny skoro nie sa opisane...? mam pierscien ze srebra:)
Nick:Rarog Dodano:2006-11-16 14:45:31 Wpis:Witam.
To wszystko jest nie tak moi mili :)
Adam, który tak silnie polemizuje i udowadnia złe moce drzemiące w pierścieniu, ma dużo racji, ale też mija się z prawdą. A istota rzeczy polega na tym, iż człowiek sam w sobie, swym własnym umysłem i własną wiarą, osiąga to, czego pragnie najbardziej. Szczęścia, samospełnienia, a nawet kariery i pieniędzy, (co chyba jest najbardziej zrozumiałe dla wszystkich. Trzeba tylko chcieć i wierzyć w to. A talizman? Cóż może to być krzyż, gwiazda, czy cokolwiek. Jeśli wierzymy, że nam pomoże, to zadziała - jednakże raczej jako supełek na wstążce, przypominający nam, po co nosimy ten talizman i co chcemy dzięki niemu osiągnąć. Rozumiem, zatem Adama, gdyż jak nosimy krzyż to przypomina nam, po co i dlaczego go mamy, a zatem pamiętamy też o bogu.
OK, ale wracając do pierścienia, ludziska opamiętajcie się, 99,9 % oferowanych talizmanów niema nic wspólnego z autentycznym krzyżem, poczytajcie jak wyglądał prawdziwy pierścień i jaki na jego podobieństwo wykonał sobie Hovard Carter.
http://www.atlantisrings.com/
To nie ma się nijak do tego, co kupujecie i jakie cuda rzekomo Wam czyni. Prawdziwy pierścień wcale nie jest symetryczny a jego użyteczność zależy od wielu czynników, z jakiego jest materiału, którą stroną jest zakładany (biegunowość), na którym palcu, na której ręce jest noszony. A najważniejsze, kto i jak zrobił ten pierścień. Energia kształtu zawarta w rysunku na tym pierścieniu to niemal mit, jej działanie jest śladowe, jeśli pierścień niema "duszy". Jeśli osoba, która tworzyła ten pierścień nie "zaklęła w nim pragnień i uczucia osiągnięcia zamierzonego celu. Dlatego na przykład w wierze katolickiej święcimy medalik lub krzyżyk, który chcemy nosić.
Zobaczcie jak są robione "prawdziwe" pierścienie:
http://www.atlantisring.be/
http://www.atlantisring.com/Atlantis_ring.aspx

Różnice w stosunku do tego, co jest oferowane na naszym rynku, widoczne są gołym okiem, co tylko upewnia w przekonaniu, iż "zbawcze" działanie na użytkowników, jest wytworem ich wyobraźni.
Nick:Rarog Dodano:2006-11-16 14:44:46 Wpis:Witam.
To wszystko jest nie tak moi mili :)
Adam, który tak silnie polemizuje i udowadnia złe moce drzemiące w pierścieniu, ma dużo racji, ale też mija się z prawdą. A istota rzeczy polega na tym, iż człowiek sam w sobie, swym własnym umysłem i własną wiarą, osiąga to, czego pragnie najbardziej. Szczęścia, samospełnienia, a nawet kariery i pieniędzy, (co chyba jest najbardziej zrozumiałe dla wszystkich. Trzeba tylko chcieć i wierzyć w to. A talizman? Cóż może to być krzyż, gwiazda, czy cokolwiek. Jeśli wierzymy, że nam pomoże, to zadziała - jednakże raczej jako supełek na wstążce, przypominający nam, po co nosimy ten talizman i co chcemy dzięki niemu osiągnąć. Rozumiem, zatem Adama, gdyż jak nosimy krzyż to przypomina nam, po co i dlaczego go mamy, a zatem pamiętamy też o bogu.
OK, ale wracając do pierścienia, ludziska opamiętajcie się, 99,9 % oferowanych talizmanów niema nic wspólnego z autentycznym krzyżem, poczytajcie jak wyglądał prawdziwy pierścień i jaki na jego podobieństwo wykonał sobie Hovard Carter.
http://www.atlantisrings.com/
To nie ma się nijak do tego, co kupujecie i jakie cuda rzekomo Wam czyni. Prawdziwy pierścień wcale nie jest symetryczny a jego użyteczność zależy od wielu czynników, z jakiego jest materiału, którą stroną jest zakładany (biegunowość), na którym palcu, na której ręce jest noszony. A najważniejsze, kto i jak zrobił ten pierścień. Energia kształtu zawarta w rysunku na tym pierścieniu to niemal mit, jej działanie jest śladowe, jeśli pierścień niema "duszy". Jeśli osoba, która tworzyła ten pierścień nie "zaklęła w nim pragnień i uczucia osiągnięcia zamierzonego celu. Dlatego na przykład w wierze katolickiej święcimy medalik lub krzyżyk, który chcemy nosić.
Zobaczcie jak są robione "prawdziwe" pierścienie:
http://www.atlantisring.be/
http://www.atlantisring.com/Atlantis_ring.aspx

Różnice w stosunku do tego, co jest oferowane na naszym rynku, widoczne są gołym okiem, co tylko upewnia w przekonaniu, iż "zbawcze" działanie na użytkowników, jest wytworem ich wyobraźni.
Nick:Adam Dodano:2006-11-15 15:36:38 Wpis:A to co na temat talizmanów i czarów mówi BIBLIA:

„Błogosławieni, którzy piorą swoje szaty, aby mieli prawo do drzewa żywota i mogli wejść przez bramy do miasta. Na zewnątrz są psy i czarownicy, i wszetecznicy, i zabójcy, i bałwochwalcy, i wszyscy, którzy miłują kłamstwo i czynią je.” OBJ. 22,14-15 (BW)

„Tak mówi Wszechmocny Pan: Biada tym kobietom, które szyją czarodziejskie wstążki na wszystkie przeguby rąk i robią przepaski na głowy ludzi każdego wzrostu, aby łowić dusze! Czy chcecie wyłapywać dusze z mojego ludu, byle tylko swoje własne życie zachować? Dlatego tak mówi Wszechmocny Pan: Oto Ja zabiorę się do waszych czarodziejskich wstążek, którymi łowicie dusze, i zedrę je z waszych ramion, i jak ptaki wypuszczę na wolność dusze, które wy usidlacie. Zedrę także wasze przepaski i wyrwę mój lud z waszej ręki, aby nie pozostał w waszym ręku jako zdobycz — i poznacie, że Ja jestem Pan.” EZECH. 13,18;20-21 (BW)

Cuda i cudowne znaki mogą być często dziełem Szatana. Biblia mówi: „A ów niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana z wszelką mocą, wśród znaków i rzekomych cudów i wśród wszelkich podstępnych oszustw wobec tych, którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić.” 2 TES. 2,9-10 (BW)
Nick:gruby Dodano:2006-11-14 10:52:00 Wpis:takze nosze pierscien atlantow (złoty) i uwazam ze gdy zaczolem go nosic w jakis sposob mi to pomoglo nie wiem jak to sie moze stac ale stalem sie czlowiekiem bardziej spokojnym (nie rozrabiam) a rozrabialem bardzo. przjzalem n aoczy. Pomogl mi dorosnac i ustatkowac sie w zyciu. peace dla wszystkich ktorzy maja pierscien atlantow. pozdrawiam.....
Nick:Kamila Dodano:2006-11-13 14:29:45 Wpis:Nosze ten pierscien dosc długo i nie wiem czy to on mi pomógł czy nie ale niedawno miałam wypadek,dosc powazny,wszyscy sie dziwili jak ja z tego wyszłam bez zadnych powazniejszych uszkodzen. Wiem ze napewno czuwała nade mna Matka Boska ale czy mozliwe jest ze także pierscien ?? hmm....po przeczytaniu waszych wypowiedzi nie wiem co mam myslec, pomógł mi czy zaszkodził ??
Nick:Adam Dodano:2006-11-03 23:16:57 Wpis:Brak mi słow... to jest żenujące. Otwórzcie oczy!! To wielkie niebezpieczeńtwo! Wpiszcie sobie w wyszukiwarkę "pierścień atlantów" i poszukajcie sobie krytrycznych ocen egzorcystów, to zobaczycie jakie naprawdę ma działanie na życie - czy się wierzy w jego moc czy nie, on działa: DESTRUKCYJNIE.
Nick:agathe Dodano:2006-11-02 23:06:05 Wpis:czy pierscien atlanów mozna kupic na prezent? czy jesli sie go kupi, to jest przeznaczony tylko dla swojego uzytku??
Nick:FINKA Dodano:2006-11-02 19:40:07 Wpis:To jest amulet , ktorego nie wolno ot tak sobie założyć i nosić.On ma pewną energię.Najpierw radiesteta musi go "ustawić".Dopiero wtedy wolno go założyć.Jego działania nie będę opisywać.Ten kto nosi już ustawiony pierścień ,wybrany przez siebie i za swoje pieniądze kupiony ten sam wie jak to działa.
Nick:Asia Dodano:2006-11-02 00:35:09 Wpis:Pierścień Atlantów jest szalenie niebezpieczny! Obojętnie, czy wierzy się, czy się nie wierzy w jego moc, on i tak działa i to na niekorzyść! Jeśli niektórym się wydaje, że pomaga im w życiu, jest to złudne! Tak naprawdę rujnuje życie! Jest wiele świadectw, które mówią o złym działaniu tego talizmanu! Otwórzcie oczy!!!
Nick:Paulinka Dodano:2006-11-01 12:01:39 Wpis:Od 4 lat noszę PIERŚCIEŃ ATLANTOW... Nie wiem czy można wierzyć w jego działanie...Chwilami wydaje mi się, że bardzo mi pomaga, ale momentami w to wątpię... Cóż czasmi może warto w coś wierzyć...
Nick:Adam Dodano:2006-10-31 19:33:44 Wpis:Nie od dzisiaj wiadomo, że nadzieja matką głupich...
Nick:ewelina Dodano:2006-10-31 09:05:31 Wpis:Kupiłam sobie niedawno pierścień Atlantów, zawsze mnie ciekawiło jak to jest nosząc go. Mam go dopiero drugi dzień. Noszę go na serdecznym palcu lewej ręki. Mam wielką nadzieję, że będzie mi on pomocny w trudach codziennego życia.
« 1 2 3 4 5 ... 14 15 16 17 18 19 20 21 »