Witamy na Dziale Poswieconym Poezji tutaj mozecie wpisywac swoje Tworcze prace :-) Zapraszamy.. Pochwalcie sie innym ......

« 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 »
Nick:Wlasciciel Dodano:2003-06-24 18:44:17 Url:www.pokoj-lodz.kom.pl Wpis:Potrzebuję powietrza aby oddychać
Potrzebuję wody aby nie usychać
Potrzebuję ciepła rodzinnego domu
i nie oddałabym jego nikomu
Potrzbuję rozmów z ludzmi zwyczajnych
Aby nie zatracić się w beznadziejach skrajnych
Potrzebuję przyjaĽni koniecznie
gdyż usiłowałam już żyć bez niej-bezskutecznie
Potrzebuję widoku pięknego świata
ponieważ nienasycenie podziwiam go przez długie lata
Potrzebuję miłości-czyli Ciebie moja miła
gdyż żyć bez Ciebie nie mam już siły...Potrzebuje Ciebie.........
Nick:Wlasciciel Dodano:2003-06-24 17:40:27 Url:www.pokoj-lodz.kom.pl Wpis:Szczęście
Dryfując po oceanie życia
osamotnieni w przestworzach Hadesu
szukamy miejsca do ukrycia
przed życiem, które nas uczy moresu.
Jesteśmy niczym liście
szargani na wietrze wspomnieniami
życie nam mówi: wiście...
... i szeleszczcie marzeniami.
Bo życie jest tylko jedno
musimy je pielęgnować
i w tym jest właśnie sedno
by swe szczęście uchować.
Nick:Wlasciciel Dodano:2003-06-24 17:38:25 Url:www.pokoj-lodz.kom.pl Wpis:Kamieńczyk

Rozszumiana ciemna toń Kamieńczyka
Wśród ciszy świerkowego boru przemyka
Chmury twarze swe w niej przeglądają
Co po chwila kolory wody zmieniają
To szary - to niebieski walczy z zielenią
To znów srebrnymi rozbłyskami się mienią
Nad wodą świerki urodę swą podziwiają
Omszałe gałęzie mchem zielonym zwisają
Seledynową pajęczyną ,pełne zmiennych cieni
Pomiędzy nimi słońca rozbłysk się mieni

Kamieńczyk widząc głazy cicho doń podpływa
Kamienną przeszkodę do walki wyzywa
Wściekle uderza o kamień śnieży się białością
W górę wzbija wodę i spada w dół ze złością
Gniewnie marszcząc toń znów z impetem uderza
Porozbijany ,pokornieje ,pęd wody uśmierza
Ścichły - przemyka wśród obłych kamieni
Cicho szemrze i wstęgami srebra się mieni
Pośród świerków płynie wolno srebrna rzeka
Nie wiedząc, że za chwile wąwóz na nią czeka

W ten spada w dół wydając trwogi krzyk
Wśród ścian wąwozu niesie się wściekłości ryk
Po stopniach skacze wciąż łoskotem gada
Rozpylając wodne chmury coraz niżej spada
Porozbijany, biały niczym mleczna rzeka
Na kamiennych stopniach wciąż głośno narzeka
Jeszcze huczy , łomocze , pobrzmiewa gniewem
Wpada w koryto szemrze cichym zaśpiewem
Spływa wpatrzony w wysoko płynące chmury
Ponad wąwozem czarnym, posępnym, ponurym
Nick:Wlasciciel Dodano:2003-06-24 17:13:04 Url:www.pokoj-lodz.kom.pl Wpis:Naiwność Nie winie losu, że ja spotkałem Nie winie losu, że popchnoł mnie w jej ramiona Lecz ja - za ten chłud co ujawniła po jakimś czasie i za ból, który mi potem zadała * Było jak w bajce - aż nierealnie wierzyłem w jej wierność.... ufałem jej... Ona jednak miała swą miłość niestety, o której nic nie mówiła... a ja okazałem się zabawką, która po znudzeniu trzeba wyrzucić. Nie winie losu, że ja pokochałem... Lecz siebie za naiwność popełniłem błąd... wiecej on się nie powtórzy stałem się teraz o jedną rzecz madrzejszy: Nie można ufać ludziom bez granicznie. Teraz musze przeszłość zostawić za sobą i żyć życiem normalnym, bo co mi da jeśli będę się zamartwiać?
Nick:Wlasciciel Dodano:2003-06-24 16:59:33 Url:www.pokoj-lodz.kom.pl Wpis:Twoja droga...
Gdy wstępujesz na ścieżkę,
nigdy nie podążasz prosto.
Patrzysz na cień w sobie,
wątpisz w ubitą drogę marzeń.
Uwielbiany przez zabójcę snów,
potępiany przez stwórcę dusz.
Schodzisz głeboko w podziemia,
światła przed sobą nie rozpalasz.
Czekasz na honor i sławę,
dopada cię głód marnośći.
Ustępujesz drogę więżniom,
nie łapiesz ani jednej chwili.
Pośród kwiatów krain wielkich,
zerwałem wszystkie róże
Nick:Wlasciciel Dodano:2003-06-24 16:51:28 Url:www.pokoj-lodz.kom.pl Wpis:Śmiertelna Miłość
Jestem osamotniony, w Mieście umarłych kroczę sam
wyziera z grobu czarna mogiła, tu twarze, tam krew, tu pełno ran.
Tak krocząc w niepewności, zza burty życia wychylam się,
lecz nie chcę zajrzeć wgłąb, ku nicości, boję się, że wypadnę...
Lecz ona spycha mnie ciągle w dół, czuję jej oddech na ramieniu
Oszczędź mnie o wszechmocna!, pozwól żyć, pozwól cierpieć samemu.
Spojrzała na mnie kościstym obliczem, i rzekła oschle...
Na Ciebie liczę, Tyś miom sługą, tyś jest mi wierny
Więc złożę Twe serce na ołtarz ofierny.
Już zbliża się sztylet, me serce zamiera, nie do przebycia jest wszak ta bariera,
bariera śmierci i jej królestwa, bariera dla własnego jestestwa.
Czekam na wyrok..., nadchodzą odyny.
Pierś ma zorana, milknie me serce...
...Żegnaj kochana, nie zranię Cię więcej...
Nick:Wlasciciel Dodano:2003-06-24 16:48:01 Url:www.pokoj-lodz.kom.pl Wpis:Zatrzymac Ciebie....
Koronkowym ściegiem
Co łzą przetykany?
Obraz twój powstaje
Sercem malowany.

Tutaj są uczucia
W kolorze czerwieni,
Na nim to twa buzia
Lekko się rumieni.

I w ramce go zamknę
By zatrzymać ciebie,
Gdyż tylko przy tobie
Czuję się jak w niebie.
Nick:Wlasciciel Dodano:2003-06-24 16:46:28 Url:www.pokoj-lodz.kom.pl Wpis:letni dzień...
Świt na niebie różem
Rozpala dzień nowy,
A na łąkach niecki
Posrebrzanej wody.

Śpiew skowronka budzi
Resztę snu przegania,
Słońce swym spojrzeniem
Ciepłem świat ogarnia.

Złote łany zboża
Jak morze falują?
I oczy żniwiarzy
Widokiem radują.

Późne popołudnie upałem
Swym męczy,
W dali szemra strumyk
Zaprasza ze wdziękiem.

Już czerwienią płoną
Czubki leśnych kniei,
Zmierzch zapada cicho
I chłodem swym dzieli.
Nick:Wlasciciel Dodano:2003-06-24 16:34:15 Url:www.pokoj-lodz.kom.pl Wpis:Stoję w oknie Znów cię widzę Jak przechodzisz obok Dzień jest chłodny, pada deszcz Widzę jak starasz się ogrzać Twa aksamitne dłonie nikną w kroplach Czuję twój zapach Twój powab Z anielskich włosów spływa potok wody Jak z górskich rzek Oczy tak niewinne Starają się przedrzeć przez zasłonę deszczu Nagle zwracają się ku moim oczom Świdrują mnie na wylot Stoję oniemiały niemogąc oderwać wzroku Słyczę stukot kół tramwaju Ptaki milkną na tę chwilę Oddając hołd Przez ciepłe mieszkanie płynie nieprzytomny chłód Czuję twój strach lecz nie wiem przed czym Prawą rękę kładę na szybie Lewą trzymam gorącą herbatę Nie znam cię a chcę sie wtulić w twe ramiona Nagle wszystko znika Nie wiem gdzie jesteś Błądzę wzrokiem po pustych na milę ulicach Mój wzrok przykuwa leżąca róża Tam gdzie stałaś Nie ma cię Dlaczego?
« 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 »