Jeśli chodzi o sale przy ulicy Niegłowickiej to odkąd pamiętam to sytuacja wygląda tak samo jak opisuje to J.H-H. Oczywiscie co jakiś czas, mianowicie przy okazji wyborów do rady miasta lub na stanowisko dzielnicowego padają obietnice otworzenia sali, wiekszej dostepnosci dla młodzieży bo rpzciez głownie dla młodzieży sala ta jest przeznaczona. Lecz po wyborach, drzwi zostają nadal zamknięte a prośby o wypożyczenie sali kończą się odmowami uzasadnionymi banalnymi kłamstwami. Pani Maria pozostaje niezmienna już od wielu lat w tej kwestii. traktuje tą sale jak własną i z trudem przychodzi jej oddanie kluczy komuś innemu chociażby na dobę. Co z tego wynika? Praktycznie wszyscy wiemy. Wystarczy zajrzeć w niektóre mijesca np w Niedziele rano. Albo posłuchac głosów dochodzących gdzieś z niedalekka w sobotni późny wieczór. Tak, a potem takim paniom jak pani Maria - nasza kochana dzielnicowa pozostaje po mszy o 10 30 - narzekanie jaką to mamy trudną i nieznośną młodzież tu w Niegłowicach. I padają pytania w gronie wzajemnej adoracji : Czy oni to nie mają lepszego zajęcia niż picie w krzakach i zakłocanie porządku porządnym ludziom takim jak my? (czyli np tytulowa Pani Maria) Otóź odzpowiedz brzmi NIE. Młodzieź od wielu lat niema co robić w Niegłowicach. Problem istnieje odkąd pamietam i odkąd pamietam Znalazł się jeden człowiek, który postanowił to zmienic, szkoda tylko, że w bardzo wąskim środowkisku, a może to nie jego wina tylko wynika to z sytuacji mieszkaniowo-administracyjnej... no cóż, nieważne. Poza tym człowiekiem, który nosi Imię JErzy (chwała mu za Wisłokę, Klub na Bajdach i Wypasione Wiejskie Festyny - oczywiscie bez ironii) nieznalażł się nikt kogo obchodziłby los młodych ludzi mieszkających w sąsiedztwie każdego z nas, chociaz są ludzie którzy dysponują odpoweidnimi środkami prawnymi by tą chorą sytuacje zmienić. Więc w odpowiedzi na temat rozpoczęty Przez Panią J.H-H (pozdrowienia lda ciebie
) Wyjaśniam, że raczej nikt nie zmieni sposobu dysponowania salą, gdyż Pani MAria chroniona jest przez grupę osób nazywaną w kuluarach Jaką "Grono Wzajemnego Lizania Dupy" lub mniej trywialnie "Kółko Wzajemnej Adoracji" Jednym słowem jest nietykalna. Ma w daleko gdzieś co sądzą o niej inni ludzie z poza Szlacheckiego kółka. Ma oponentów ( Pan Adolf naprzykłąd ) lecz ma ich daleko gdzieś. Wie, że nikt jej nic nie zrobi, a teraz kiedy wspieła się po szczeblach kariery to jużnapewno nic ani nikt nie mozez jej nic zrobić. Ma przecież układy z Panem Zającem, jego żoną, występowała siejąc kłamstwo (np to o otwarciu sali) za kłamstwem ramie w ramie z Panem Rzońcą, i Panią Burmistrz. Z takimi znajomymi to w takim mieście jak Jasło można się czuć już nienaruszalnym. Wiec J.H-H. twoja irytacja sytuacji nie zmieni. Jak to mówią strzeżonego pan Bóg strzeże- w odniesieniu do tej sytacji jak najbardziej, ponieważ w tym ich kółku którego nazwy już przez grzecznośc nie będe wymieniał bryluje chociażby Nasz Kasiądz pleban. Ps. W obawie przed policyjnym posciegiem i nagonka ze strony PArtii pani Mari - czyt. Jaśnie nam rządzącą) powołuje się na Konstytucje gwarantującom nam obywatelom Rzeczypospolitej Polskiej swobodne wypowiadanie swoich poglądów chocby mialy być one niezgodne z powszechnymi nowmami i zasadami panującymi w danej grupie społecznej jaką z pewnością są Niegłowcie. Pozdrowienia dla wszystkich, którzy podzielaja mój pogląd. Zastrzegam, że ten tekst ma charakter wyłącznie inforamcyjny i tylko jako taki może być traktowany. S.A.G.iD