Witam w księdze gości

« 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 »
Nick:akjawelaz Dodano:2010-07-09 19:29:57 Wpis:Jak widać są ludzie ktzórzy nigdy nie dorosna do teatru, i pozostaje nadzieja, że nigdy więcej się tam nie pojawią.
A tak zajmując się bardziej ludźmi, którzy wiedza jak zachować się w teatrze. Co więcej-uwielbbiają teatr, czy istnieje może W teatrze coś jak spotkania dyskusyjne o teatrze/sztuce/filmie.
Jak nie, to może warto byłoby o tym pomyśleć...
Nick:akjawelaz Dodano:2010-07-09 19:27:44 Wpis:Jak widać są ludzie ktzórzy nigdy nie dorosna do teatru, i pozostaje nadzieja, że nigdy więcej się tam nie pojawią.
A tak zajmując się bardziej ludźmi, którzy wiedza jak zachować się w teatrze. Co więcej-uwielbbiają teatr, czy istnieje może W teatrze coś jak spotkania dyskusyjne o teatrze/sztuce/filmie.
Jak nie, to może warto byłoby o tym pomyśleć...
Nick:kamil m. Dodano:2010-07-09 15:40:33 Wpis:Hiszpania rulez...hehe
Co do pana-też mi było żal Kasi-dlatego zareagowałem,nie wiem czy on sam był "obleśny" ale jego komentarze z pewnością..Za kwiaty piękne dzięki! Wakacji,urlopów i czego tam jeszcze życzę,ja wracam za pare dni
Nick:Ania :) Dodano:2010-07-08 21:52:27 Wpis:Ja nie pajemaju :)
Nick:kasia_idz Dodano:2010-07-08 21:07:09 Wpis:Puyol, ¡visca la mare que et va parir!
Nick:kasia_idz Dodano:2010-07-03 22:25:08 Wpis:Villa Villa Villa; Villa MARAVILLA!!! Hiszpania w półfinale!!!1!!
Nick:Ania :) Dodano:2010-06-28 22:45:05 Wpis:http://www.plejada.pl/17,26701,news,,1,wybierz-najseksowniejszego-mezczyzne-w-show-biznesie,artykul.html

Dziewczyny głosujemy na Kamila :) :)
Nick:kasia_idz Dodano:2010-06-21 18:38:25 Wpis:najlepszy na stres i smutki jest sport, polecam aktywny wypoczynek... ostatnio mam swira na punkcie surfingu, u mnie nie ma zbyt wielkich fal, ale odbije sobie na wakacjach w Portugalii... dużo słońca, seksu i miłości, wszystkim!
Nick:Marta Dodano:2010-06-21 18:05:18 Wpis:Wracając na chwilę do wczorajszego Zszywania, pozostaje nadzieja, że jak to Piegusia ujęła"obleśny pan" więcej nie zjawi się w teatrze. A z tego co słyszałam, osoba siedząca obok próbowała zwracać mu uwagę- z marnym efektem. Ale nie ma co się przejmować idiotami, którzy pojawiają się w teatrze przez przypadek.Też mam nadzieję, że nasze róże się podobały, i przynajmniej trochę podniosły was na duchu :)
Nick:Marta Dodano:2010-06-21 18:00:54 Wpis:Pozostaje nadzieja, że jak to Piegusia ujęła"obleśny pan" więcej nie zjawi się w teatrze. A z tego co słyszałam, osoba siedząca obok próbowała zwracać mu uwagę- z marnym efektem. Ale nie ma co się przejmować idiotami, którzy pojawiają się w teatrze przez przypadek.Też mam nadzieję, że nasze róże się podobały, i przynajmniej trochę podniosły was na duchu :)
Nick:Marta Dodano:2010-06-21 17:57:33 Wpis:Pozostaje nadzieja, że jak to Piegusia ujęła"obleśny pan" więcej nie zjawi się w teatrze. A z tego co słyszałam, osoba siedząca obok próbowała zwracać mu uwagę- z marnym efektem. Ale nie ma co się przejmować idiotami, którzy pojawiają się w teatrze przez przypadek.Też mam nadzieję, że nasze róże się podobały, i przynajmniej trochę podniosły was na duchu :)
Nick:piegusia26 Dodano:2010-06-21 17:00:01 Wpis:cóż... widać było, że ani Kamil, ani Kasia nie mieli ochoty wychodzić po spektaklu po raz drugi i się kłaniać... Mnie to nie dziwi. Najbardziej szkoda mi było Kasi, bo mogła się przejąć tekstami tego niewychowanego, za przeproszeniem obleśnego dziada na widowni, który przez cały spektakl przeszkadzał mi (siedział za mną, nucił coś pod nosem, szeptał, wiercił się). chciałam się odwrócić i mu coś powiedzieć, ale bałam się przeszkodzić aktorom, bo wiem, jak to potrafi zbić z tropu i ogólnie nie pomaga w koncentracji. mam nadzieję, że chociaż róże troszkę zrekompensowały nieudany spektakl. Tak, czy owak - życzę wypoczynku i przede wszystkim spokoju (tak na marginesie - bardzo przepraszam za mój chyba czwartkowy wyskok xD z tym, jak krzyknęłam, że jesteś świetny i że Cię uwielbiam xD hahaha... jednak spontaniczność wygrała z rozumem xD)... Do zobaczenia w nowym sezonie ;)
Nick:Ania :) Dodano:2010-06-21 13:50:16 Wpis:udanego urlopu :) wrzuć jakieś fotixy lub kartkę albo chociaż pozdrowienia :)
Nick:kamil m. Dodano:2010-06-21 02:35:51 Wpis:oj, jakie zamieszanie na temat mojego. milczenia.Kchani,ja wiem że trudmo w to uwierzyć,ale w moim świecie-domu wciąż nie ma sprawnego komputera,internetu i przede wszystkim nawyku korzystania z tego medium,wstyd,ale tak jest. Stronę obiecałem na lipiec,czyli na wrześień powinna być hehe. Mam teraz osobę ,która będzie się tym zajmować,więc i ja będę się mobilizował.
Co do ilośći pracy-nie mam zamiaru się licytować kto ile pracuję,dla mnie akurat ciągłe trzy premiery w tym sezonie to sporo.
Niczego więc dalej nie obiecuję ,bo się na mnie wkurzacie i wszystko,co napiszę może być użyte przeciwko...
Dziś ostatni w tym sezonie i jednocześnie najgorszy spektakl zszywania w moim życiu. Bardzo rozbawiona każdym przekleństwem grupa na widowni totalnie nas zaskoczyła. Było bardzo trudno,od drugiej sceny chciałem przerwać i uciec do garederoby,nienawidzę takich chwil w tym zawodzie,gdybym dzisiaj miał grać Niżyńskiego z pewnośćią bym zszedł ze sceny.
Nieważne,i tak nie wiadomo czy jeszcze będę go grał.
Jutro zaczynam urlop i wyjeżdząm na parę dni. Potrzebuję odpocząć.
pozdrawiam Was serdecznie.
Nick:kasia_idz Dodano:2010-06-09 10:44:23 Wpis:Moja wypowiedź została potraktowana zbyt powierzchownie, no ale trudno... rzeczywieście wyrażenie ''od kuchnii'' nie było zbyt adekwatne do tego, co chciałam powiedzieć; teraz to już nie ma znaczenia; poza tym jak się sztukę ''odczarowuje'' to przestaje być sztuką, staje się czymś mniej magicznym?? Dla mnie pozostaje tym samym. Aha, pytania będę zadawać dopóki żyję; to spadek po studiach: poloniści tak mają, że uwielbiają debatować godzinami nad strofą wiersza..... mój post nie odnosi się tylko do tej księgi gości, generalnie ludzie przestali ze sobą rozmawiać, dzielić się poglądami. Widać to po przedstawieniach, kiedy wracamy do domu. A tutaj w księdzie gości wystarczy napisać coś kontrowersyjnego, aby wywołać jakąś dyskusję, choć nie o taki rodzaj dyskusji mi chodziło. Ostanie słowo: każdy młody i ambitny człowiek pracuje bardzo dużo i jest zajęty. Aktorzy nie pracują ani mniej, ani więcej niż innni; choć ich praca ma inny rytm; są okresy kiedy pracują za dużo i kiedy nie pracują wcale. Aktor jest dla widza (ocywiście z zachowaniem zdrowych proporcji). Utrzymywanie kontaktu z nami jest częścią pracy Kamila i naprawdę wypowiedzi typu: nie pisze, bo nie ma czasu, gdyż pracuje.... proszę was... każdy z nas pracuje.
Nick:Robert Dodano:2010-06-02 19:21:39 Url:www.rob-art.com.pl Wpis:Jeszcze raz gratuluję wspaniałej roli w "Zszywaniu", które miałem okazję obejrzeć 28 maja i poznać Cie osobiście. Mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja aby się spotkać, a ja na pewno będę częstszym gościem na Twoich spektaklach (nawet jak mnie Iwo nie zaprosi :-) ). Szkoda, że w tym sezonie nie ma już w repertuarze "Niżyńskiego", muszę jakoś wytrzymać do nowego sezonu. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na moja stronę: www.rob-art.com.pl
Robert (manager i przyjaciel Iwo O.)
Nick:fanka Dodano:2010-05-28 12:08:12 Wpis:jesli chodzi o sluchanie/czytanie pochwal, to proponuje przypomniec sobie wypowiedz Kamila z wywiadu 'powoli sprzatam...'

Slajd: Masz tak duże wymagania wobec innych, wobec siebie?
KAMIL: Gdyby tylko ludzie wiedzieli jak strasznie jestem samokrytyczny wobec siebie − aż odbiera mi to przyjemność grania. To, co ja sam sobie funduję w głowie po niektórych mniej udanych spektaklach, to absolutna masakra. Zazdroszczę tym, którzy mają dobre samopoczucie na swój temat.


Slajd: Czyli to pochwały cię motywują, nie krytyka?
KAMIL: W pochwały nie wierzę, doszukuję się zaraz czegoś nieszczerego. Największą motywację człowiek powinien mieć w sobie. Za dobrze jednak siebie znam, by dobrze o sobie myśleć.
Nick:vanda Dodano:2010-05-27 19:36:44 Wpis:Piegusiu - dziękuję. Ktoś powiedział: Nie należy zadawać zbyt daleko sięgających pytań, aby nie wywołać zbyt daleko sięgających odpowiedzi! Teraz serio: Piękno lubi być odkrywane powoli. Serdecznie pozdrawiam wszystkich, którzy kochają teatr :-)
Nick:piegusia26 Dodano:2010-05-27 18:28:33 Wpis:Hej Moi liczni Dordzy xD Postanowiłam, że się wypowiem w tym momencie, gdyż to jest silniejsze ode mnie ;) Ja wiem, rozumiem, że dużo osób drażni to, że Kamil coś tam obiecywał, teraz się rzadko wypowiada, na stronie nie ma nowości, ALE... Jak napisał Zmartwiony, może to być spowodowane brakiem czasu, czy też problemami (czego w zupełności nie życzę) Natalii. A co do Kamila i jego wypowiadaniu się w "naszym" gronie... Wiecie, opiszę Wam pewną sytuację, która miała ostatnio miejsce. Byłam w filmówce i spotkałam Wrocławskiego. Byłam w dużym szoku, bo się w sumie nie spodziewałam, że go spotkam (teraz, jak się tak zastanawiam, zdaję sobie sprawę, że to jednak było baaaardzo prawdopodobne, skoro jest dziekanem wydziału aktorskiego xD) i chyba miałam dziwną, super zaskoczoną minę, gdyż sam się zdziwił i przystanął xD No, a że ja jestem dość spontaniczna, natychmiast podeszłam i mówię, że byłam wczoraj (byłam dzień wcześniej) na "Toksynach" i jestem niesamowicie zachwycona spektaklem. Tak więc, Wrocławski się uśmiechnął, mruknął coś pod nosem i popędził dalej przez korytarz. Ponoć myślał, że jestem studentką, a nie lubi podlizywania się itp, ale wtedy zrozumiałam, że niektórzy aktorzy nie koniecznie lubią być... "osaczani" przez wiernych widzów. Może cieszą się, że są doceniani, ale że tak powiem... żeby było delikatnie... nie mają czasu, a też często chęci tego słuchać xD Kamil jest zajętym człowiekiem, bardziej niż każdy z nas. Tzn. to tylko moja opinia, bo np. sądząc po tym, co pisze, chłopak nie ma czasu nawet wejść do internetu, a ja po internecie błądzę co dzień, czasem nawet bez konkretnego celu (może to przez to ,że na razie jestem w liceum) xD taaak... I tak w ogóle ostatnio znów widziałam Kamila. Tym razem przed "Osaczonymi". Wiecie co? Nawet nic nie powiedziałam... Moja spontaniczność wygasła (może i całe szczęście xD). Nie chcę nikomu przeszkadzać i się napataczać... Troszkę żałuję, mogłam chociaż powiedzieć coś w stylu "Powodzenia na spektaklu"... Zresztą, nieważne... Myślę, że Kamil może nie mieć często ochoty czytać o tym, jaki to on jest genialny, boski i utalentowany, bo niby co on miałby na to odpisać? xD A co do pisania o sztukach... Myślę, że jest tak, jak napisała Vanda - "Wartościowa sztuka potrzebuje trochę tajemnicy - zdradzanie kuchni teatralnej nie służy niczemu dobremu." - idealne ;) Po za tym Kasia czasem zadaje tak trudne i dogłębne pytania, że pewnie trudno na nie odpowiedzieć ;) nawet Kamilowi xD
Nick:piegusia26 Dodano:2010-05-24 20:59:04 Wpis:Hej Moi liczni Dordzy xD Postanowiłam, że się wypowiem w tym momencie, gdyż to jest silniejsze ode mnie ;) Ja wiem, rozumiem, że dużo osób drażni to, że Kamil coś tam obiecywał, teraz się rzadko wypowiada, na stronie nie ma nowości, ALE... Jak napisał Zmartwiony, może to być spowodowane brakiem czasu, czy też problemami (oby nie) Natalii. A co do Kamila i jego wypowiadaniu się w "naszym" gronie... Wiecie, opiszę Wam pewną sytuację, która miała ostatnio miejsce. Byłam w filmówce i spotkałam Wrocławskiego. Byłam w dużym szoku, bo się w sumie tego nie spodziewałam i chyba miałam dziwną, super zaskoczoną minę, gdyż sam się zdziwił i przystanął xD No, a że ja (jak już pewnie wiecie) jestem dosć spontaniczna, natychmiast podeszłam i mówię, że byłam wczoraj (byłam dzień wcześniej) na "Toksynach" i jestem niesamowicie zachwycona spektaklem. Tak więc, Wrocławski się uśmiechnął, mruknął coś pod nosem i popędził dalej przez korytarz. Ponoć myślał, że jestem studentką, a nie lubi podlizywania się itp, ale wtedy zrozumiałam, że niektózy aktorzy nie koniecznie lubią być... "osaczani" przez wiernych widzów. Może cieszą się, że są doceniani, ale że tak powiem... żeby było delikatnie... nie mają czasu, a też często chęci tego słuchać xD Kamil jest zajętym człowiekiem, bardziej niż każdy z nas. Tzn. to tylko moja opinia, bo np. sądząc po tym, co pisze, chłopak nie ma czasu nawet wejść do internetu, a ja po internecie błądzę co dzień, czasem nawet bez konkretnego celu xD taaak... I tak w ogóle ostatnio znów widziałam Kamila. Tym razem przed "Osaczonymi" (na których byłam juz chyba 5 raz xD)... stał przed windą i wiecie co? Nawet nic nie powiedziałam... Moja spontanicznosć wygasła. Nie chcę nikomu przeszkadzać i się napataczać... Troszkę żałuję, mogłam chociaż powiedzieć coś w stylu "Powodzenia na spektaklu"... Zresztą, nieważne... czy to by sprawiło, że poczułby sie miło? Nie sądzę... Tak samo może nie mieć często ochoty czytać o tym, jaki to on jest genialny, boski i utalentowany, bo niby co on miałby na to odpisać? xD A co do pisania o sztukach... Myśle, że jest tak, jak napsiała Vanda - "Wartościowa sztuka potrzebuje trochę tajemnicy - zdradzanie kuchni teatralnej nie służy niczemu dobremu." - idealne ;) Po za tym Kasia czasem zadaje tak trudne i dogłębne pytania, że pewnie trudno na nie odpowiedzieć ;) nawet Kamilowi xD
Nick:vanda Dodano:2010-05-23 21:53:40 Wpis:przepraszam z całego serca ta wielokrotność nie była zamierzona mam najwyraźniej kłopoty z siecią!
Nick:vanda Dodano:2010-05-23 21:45:56 Wpis:Dzięki Ci Zmartwiony za powiew rozsądku! Przed chwilą słyszałam w TV jak pewna "gwiazda z tańcami" opowiadała, że nie tylko gra w serialu, teatrze, tańczy ale uwielbia śpiewać i chyba wyda płytę - może ona ma swoja stronę tam pewnie chętnie i kwieciście opowiada o sobie i swoich licznych talentach.
Wartościowa sztuka potrzebuje trochę tajemnicy - zdradzanie kuchni teatralnej nie służy niczemu dobremu.
Czasem ktoś potrzebuje zwyczajnie się wyspać, spotkać się " na żywo", czasem zamknąć w swojej wieży, czasem ma kłopot z dostępem do internetu, a czasem ....musi zarobić na rachunki!
Jestem świeżo po Survivalu i drażnią mnie "panie redaktorki zamawiające"
Nick:vanda Dodano:2010-05-23 21:32:33 Wpis:Dzięki Ci Zmartwiony za powiew rozsądku! Przed chwilą słyszałam w TV jak pewna "gwiazda z tańcami" opowiadała, że nie tylko gra w serialu, teatrze, tańczy ale uwielbia śpiewać i chyba wyda płytę - może ona ma swoja stronę tam pewnie chętnie i kwieciście opowiada o sobie i swoich licznych talentach.
Wartościowa sztuka potrzebuje trochę tajemnicy - zdradzanie kuchni teatralnej nie służy niczemu dobremu.
Czasem ktoś potrzebuje zwyczajnie się wyspać, spotkać się " na żywo", czasem zamknąć w swojej wieży, czasem ma kłopot z dostępem do internetu, a czasem ....musi zarobić na rachunki!
Jestem świeżo po Survivalu i drażnią mnie "panie redaktorki zamawiające"
Nick:vanda Dodano:2010-05-23 21:28:51 Wpis:Dzięki Ci Zmartwiony za powiew rozsądku! Przed chwilą słyszałam w TV jak pewna "gwiazda z tańcami" opowiadała, że nie tylko gra w serialu, teatrze, tańczy ale uwielbia śpiewać i chyba wyda płytę - może ona ma swoja stronę tam pewnie chętnie i kwieciście opowiada o sobie i swoich licznych talentach.
Wartościowa sztuka potrzebuje trochę tajemnicy - zdradzanie kuchni teatralnej nie służy niczemu dobremu.
Czasem ktoś potrzebuje zwyczajnie się wyspać, spotkać się " na żywo", czasem zamknąć w swojej wieży, czasem ma kłopot z dostępem do internetu, a czasem ....musi zarobić na rachunki!
Jestem świeżo po Survivalu i drażnią mnie "panie redaktorki zamawiające"
Nick:zmartwiony Dodano:2010-05-23 18:34:05 Wpis:tylko narzekacie i marudzicie a zadna sie nie zastanowi czy cos sie nie stalo... administratorka tej strony zawsze trzymala reke na pulsie i na biezaco aktualizowala serwis, wiec moze ma jakies problemy, ktore uniemozliwiaja jej prace? :(
« 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 »