Witaj w Księdze Gości !

« 1 2 3 4 5 ... 322 323 324 325 326 327 328 »
Nick:Meg Dodano:2003-11-14 19:46:24 Wpis:Witam. Interesująca stronka...jedynie temat mało ciekawy. Dlatego postanowiłam wtrącić własne trzy grosze. Generalnie uważam, że do wszystkiego można się przyzwyczaić. Nie, głupoty wypisuję!!! Do tego nie da się w żaden sposób przyzwyczaić, przywyknąć, nie zauważać. Mam za sobą 22 lata życia, z czego połowę spędziłam szwendając się od jednego specjalisty do drugiego. Śląsk jest wprawdzie duży, ale i tu większość przychodni mniej lub bardziej prywatnych mam zaliczone. Słowa typu: "Ale my jeszcze pani nie leczyliśmy." Lub "Skoro pani już tyle przeszła to może i mam pani da szansę spróbować" działają na mnie jak płachta na byka. Tylko kretyn może tak potraktować pacjenta (mówię to jako pracownik tego fantastycznego organu jakim jest służba zdrowia):-). Efekt - od 5 lat jestem non stop na tabletkach (Davercin, Tetracyklina, Unidox, Metronidazol, na zmianę z hormonami)!!!O ziołach i innych cudach natury nie wspomnę (z chińskimi magikami włącznie!. Z dermatologii mogę śmiało zrobić doktorat. I (o dziwo) mam zdrową wątrobę i żołądek. Ostatnia deska ratunku - Roaccutane - zawiodła..:-/.Jestem cierpliwa, ale od sierpnia minęło trochę czasu a tu poprawa jakaś tam jest, ale bardzo znikoma. Fakt, po pierwszych 2 tygodniach zażywania tabletek wszystko ładnie się pogoiło, aż miło było spojrzeć w lustro. Po 3 dniach radości wszystko zaczęło wracać do normy, potem było coraz gorzej. Organizm się przyzwycził. I nie wiem co robić dalej. Zapewniano mnie, że to musi zadziałać. Pytam się kiedy?! Za 30 lat na niewiele zda mi się gładka twarz. Ja nie wymagam cudów, żeby tylko raz na zawsze to zagoiło się. Stąd też moja prośba - proszę o kontakt osoby, które wyleczyły się za pomocą Roaccutane i nie tylko. Kieruję ją szczególnie do dziewczyn (to nie przejaw feminizmu, a jedynie odmienna fizjologia facetów i kobiet...stety lub niestety). GG 2507386
P.S. (dla wszystkich, którzy wahają się spróbować Roaccutane ze względu na te skutki uboczne) - Nie jest źle - suchość skóry, pękające wargi i tzw. "kątki" naprawdę da się przeżyć. Z tymi depresjami to przesada. Do tego nie potrzebne jest Roaccutane!! Gdy leczenie nie przynosi żadnych efektów, a dodatkowo cała ta sprawa ma wpływ na życie osobiste nic dziwnego, że psychika zostaje poważnie uszkodzona. A od załamania do tragedii jest bardzo krótka droga. I to nie jest wina Roaccutane...a jedynie tego "tyfusu", wobec którego nawet specjaliści czuję się bezsilni i rozkładają ręce.
Pozdrawiam wszystkich.
Nick:Simon Dodano:2003-11-12 09:27:49 Wpis:Witam!!! To ze jestem na tej stronie zawdzieczam jedynie artykulowi z super expresu. Co prawda jest to brukowiec ale sprawe portaktowalem powaznie. Artykul zmusil mnie do wyszukania opinii na temat Roaccutane. Chodzilo mi zwlaszcza o osoby z polski. Bo w artykule sa ofiary bogatych ludkow z ameryki( i nie wierze w ich swietosc, moze nie dostosowali sie do zatrzezen?, moze imprezowali i pili alkohol, ktorego nie mozna pic w czasie leczenia?)I trafilem w 10 wpadajac na ta stronke, ktora jest super i gratulacje dla zalozyciela!! Od razu poprawil mi sie humor!!!!Biore R od 1,5 miesiaca i efekty sa niedopopisania. Ponad 3 lata walcze z tym paskudztwem i nie mialem takiego efektu jak po tych prawie 2 misiacach. Co prawda efektow ubocznych jest mnostwo, ale czego sie nie zrobi dla wyleczenia tego cholernego tradziku. Oprocz suchosci ust, itp narazie sie dobrze czuje. Zobaczymy. Po 3 miesiacach jade z wynikami na kontrole i wtedy zobacze co powie moj dermatolog. Wiem jedno. Depresja minela wraz po poprawie mojego stanu twarzy jakigo jestem swiadkiem. I zrobie wszystko aby to wyleczyc!!! Nie poddam sie choc moge zaplacic najwyzsza cene!! Wiec zycze wytrwalosci i skutecznej kuracji!!!!!!!!! 3majcie sie!!! Pozdrawiam
Nick:ja Dodano:2003-11-12 01:47:06 Wpis:To naprawde bardzo skuteczny lek.Próbowałem wielu różnych leków które prawie nic nie pomagały.Mój problem to byly głównie plecy. Roaccutane zażywałem jakieś 6 miesięcy temu przez okres ok.3 miesięcy,poprawa jest zadziwiajaca aż trudno uwierzyć.To co ostatnio przeczytalem w "super expres" dało mi do myślenia i troszke mnie zaniepokojło ale w moim przypadku oprócz troszke wysuszonych ust nie zauważłem żadnych innych objawów.Polecam i myśle że warto spróbować chociaż cennka robi wrażenie no ale to tak jest jak się nie ma konkurencji. pa.
Nick:wrazliwa Dodano:2003-11-11 00:40:05 Wpis:witam was ponownie!
przede wszystkim chcialam podziekowac autorowi za ta wspaniala stronke, dzieki wam, moge sie podzielic moimi dolegliwosciami, przykrosciami...fajnie by bylo nawiazac z kim znajomosc e-mailowa, prosze piscie jesli macie na to ochote!! chce tez dodac, ze lek, o ktorym jest w tej chwili tak glosno ROACCUTANE, powiem tak, ci co nie mieli powaznych skutkow ubocznych- ciesze sie bardzo i zycze wam jak najlepiej, ale czy warto az tak ryzykowac? cos za cos, no tak rozumiem, ale skoro lek ma tyle skutkow ubocznych...uwazam, ze moze nie dzis, nie jutro, ani za miesiac, ale nawet po paru latach skutki uboczne moga sie odezwac, rozumiem wasza frustracje, rok temu tez lekarz mi proponowal ten lek, ja bylam gotowa na wszystko, nawet na ten lek, ale moi rodzice nie wyrazili na to zgody- chyba jestem im wdzieczna, mimo, ze zas mnie obsypalo, ja rowniez sie przejmuje, to jest moja obsesja, co chwile biegam do lusterka, nie wiem czy na tym etapie ja jestem normalna, czy normalnie funkcjonuje? najgorsze sa te blizny, mi nawet po malym pryszczu zostaje znak na dlugi okres czasu...to straszne czy ktos z was slyszal o peelingu medycznym? mysle wlasnie o tym, prawdopodobnie pomaga, moze ktos z was wie cos na ten temat? moze ktos ma to za soba? prosze o kontakt i opinie na ten temat! pozdrawiam cieplutko!
Nick:chlopak Dodano:2003-11-10 17:29:19 Wpis:Ave

Gdybym potrafil opisalbym teraz milczenie.....nie takie zwykle wynikajace z niecheci do odzywania sie tylko milczenie spowodowane zadumą. Dwadziescia mam lat, od czterech się lecze. Bezskutecznie. Przezylem duzo bolu i upokorzeń jednak nie zamienilbym tych parszywych momentow - sa bardzo wazne dla ksztaltowania osobowosci. Wedlug mnie najlepiej walczyc z trądzikiem w następujący sposob...
Dokladne mycie całego ciała (z pominięciem twarzy) antybakteryjnym mydlem (np. Protex 3). Ja to robie tak: rano namydlam cale cialo, splukuje i JESZCZE RAZ namydlam, splukuje. W ciągu dnia myje sie tak jeszcze 2-4 razy, ale tylko raz sie namydlam. Wieczorem tak samo jak rano. Efekt ? Doskonale biale cialo bez jakichkolwiek zmian chorobowych. Czasami tylko pojawi sie cos pojedynczego. Minusem jest to, ze nie zawsze jest mozliwosc tak częstego mycia sie.
A co do twarzy (z nią bylo najgorzej), to wogole jej nie ruszam !!! Na noc stosuje do niej KONIECZNIE benzacne 5%. Rano zmywam benzacne letnią wodą i potem do twarzy przez caly dzien sie nie dotykam. W ciagu dnia gdy czuje, ze musze sie umyc to wtedy przy myciu calego ciala polewam twarz wodą z prysznica. Efekt ? Poprawa wygladu cery. Skóra łuszczy się (to jest ten najwiekszy minus). Twarz staje sie biala, co ukrywa jej niedoskonalosci.
Kiedyś mylem twarz Protexem 3 (hardcore). Efekt byl zabójczy ! Przez godzine od czasu umucia twarz byla śnieżno biala, ale niestety potem stawala sie czerwona i wylazilo mnostwo łoju. Ogolnie wygladala fatalnie.

Podsumowojąc. Dokladna higiena calego ciała.


Życze powrotu do zdrowia
Załączam pozdrowienia

Radek
Nick:wojtek Dodano:2003-11-10 09:18:11 Wpis:przeczytałem i rozumiem terazludzi z tym probemem ja nigdy nie mialem tradziku ale powazam auora za to ze tak mowi o tym bez skrepowania jak na socjoterapi AA a mze tak wasnie trzeba? zycze sukcesów a jak ich nie bedzie to i tak nie koniec swiata

wojtek
Nick:wrazliwa Dodano:2003-11-10 00:21:13 Wpis:witam was wszystkich bardzo cieplo!!!
hm...czytalam i serce mi szybciej bilo, chyba stracilam nadzieje na poprawe, lezki mi sie kreca, gdy czytalam o waszych problemach mialam i mam nadal wrazenie, ze to ja wszystko napisalam!!! tez juz lecze tradzik ok 6 lat, caly czas kuracje antybiotykowe, nie mowiac juz ile razy zmienialam lekarzy- bo po roku czasu- kazdy rozkladal rece, jestem zalamana i plakac mi sie chce, zaczela sie niekorzystna pora dla nas z problemami z tradzikiem, u mnie zas sie zaczelo, najgorsze, ze mam juz zoladek zniszczony lekami i czy bylo warto? mam dopiero 22 lata, stracilam wiare w siebie, wiem, ze to mi odbiera urode, hm....chyba potrzebuje psychologa, moja dusza jest zraniona, zal do lekarzy i w ogole szkoda gadac, szkoda, ze ci co sie z tym problemem nie borykaja, nie potrafia nas zrozumiec!!! trzymajacie sie na tyle ile to mozliwe i realizujcie swoje marzenia!!! powodzenia!!!
Nick:ona Dodano:2003-11-09 12:13:47 Wpis:jejku:(((((((((((((((((((( zobaczyłam zdjecia osób z trądzikiem.... porównując sie do nich to ja praktycznie trądziku nie mam.... ale tak mi szkoda tych osób:(((((
Nick:Ania Dodano:2003-11-08 19:17:29 Wpis:Drogi autorze tej strony!! ..nawet nie wiem jak masz na imie... czy to gdzies pisze??...czy mógłbyś sie do mnie odezwać? masz moj mail... z góry dziekuję :*
Nick:Smutny:(15): Dodano:2003-11-08 10:50:11 Wpis:Czesc wszystkim!!!!!
na wstępie chciałbym Ci Marzeno złożyć życzenia(Wszystkiego naj..naj..#->--)z okazji twoich wczorajszych urodzin:)
Jak mozna sie domyslic ja tesz mam problem t tą okropną chorobą jaką jest tradzik.Choruje od 2-3lat.Codziennie wstajac do szkoly rano wchodze do łazienki spoglądam w lustro i mam nadzieje że nastąpiła poprawa.Jednak zawsze sie rozczarowuje.Teraz stosuje benzacne i clindacne i mysle że może nastąpi kiedyś poprawa .Jesli to nie pomoże to nie wiem co mam robić...
W tym roku w lecie mozna powiedziedzec ze bylem wyleczony,jednak oczewiscie musialo sie pogorszyc.Najgorzej jest mi jesienią i zimą wtedy najchentniej nie wychodzil bym nigdzie z domu.
Ta choroba jusz wystarcająco mnie zniszczyła(moją młodosc)i mam jej doscyc i mysle ze wy takze.
Pozdruwko dla wszystkich wracajcie do zdrowia:)
Nick:Marzena Dodano:2003-11-06 10:57:26 Wpis:Gratuluję strony!!! Chciałabym podzielić się moimi doświadczeniami związanymi z trądzikiem, a mam ich równie wiele (a może nawet więcej) jak autor. Nie jestem już nastolatką (jutro kończę 31 lat), a problem trądziku dotknął mnie, gdy miałam 13 lat. Stosowałam wszelkie metody (naście lat temu było "troszkę" gorzej), począwszy od przeróżnych maści, pudrów robionych na zamówienie w aptekach, erytromycynę (ja byłam odporna na tetracyklinę), szczepionkę wytworzoną na bazie moich bakterii, lek hormonalny Diane-35, no i oczywiście Roaccutane. Zgadzam się, że trądzik to nie tylko choroba skóry, ale też duszy... Nie muszę chyba zaznaczać, że będąc dziewczyną, kobietą - nastolatką, potem dwudziestolatką, a teraz młodą kobietą po 30-tce - pragnęłam i nadal pragnę się podobać... Niestety, trądzik nie pozwala tak się czuć! W moim przypadku leki tylko trochę pomogły - są lepsze okresy, ale wynik nie jest zadowalający!!! Roaccutane leczyłam się pięć lat temu, tuż przed wyjściem za mąż (baaaaardzo zależało mi, żebym na ślubie po prostu była piękna) - ze skutków ubocznych odczuwałam jedynie, że moje usta są bardzo suche (ale to nic przy trądziku!!!). I naprawdę odczułam rzeczywistą poprawę wyglądu! Po miesiącu od zakończenia kuracji zaszłam w ciążę - trochę bałam się, bo to jest minimalny okres, aby ustrzec się przed potwornymi(!!!!) skutkami ubocznymi dla płodu - na szczęście synek urodził się zdrowy! Dzisiaj syn ma 4 lata, a ja niestety (!!!)nadal borykam się z moimi skórnymi problemami! Właściwie nie wiem, czy dla mnie jest jakiś skuteczny lek (może laser?) i właściwie to nie wiem, czy z racji mojego wieku można nadal mówić o trądziku? Mam jednak nadzieję, że autorowi i wszystkim nastolatkom cierpiącym na tę chorobę uda się całkowicie (!!!!) wyleczyć, aby mogli żyć pełnią życia i nie zamartwiali się swoim wyglądem zewnętrzym, a co za tym idzie - nie chowali się w swoich domach!!!!! Jak tylko możliwe (finansowo!) leczcie się, bo to zmienia stosunek innych do was (zwłaszcza chłopców do dziewcząt), ale i wasz stosunek do siebie! Gdy lepiej wyglądamy, czujemy się bardziej wartościowi (chociaż oczywiście tak być nie powinno)...
Nick:Ania14 Dodano:2003-11-05 16:05:23 Wpis:Bardzo fajna i ciekawa stronka! Byłam leczona Roaccutanem dwa lata temu i teraz znowu i jestem bardzo zadowolona. Poza suchymi wargami i skórą nie zauważyłam żadnych efektów ubocznych. Ostatnio dużo się mówi o Roaccutanie, że wywołuje myśli samobójcze ("Super Expres") ale przecież każdy lek ma jakieś działania niepożądanie, które bardzo rzadko występują. Uważam, że Roaccutane to wspaniały lek.
Nick:Nicość Dodano:2003-11-05 10:14:37 Wpis:Ja także walczę z tym wstrętym trądzikiem od ponad 3 lat.Specyfików z apteki jakich używałam nawet nie zliczę:(, zażywam antybiotyk, od ponad roku chodzę takze na lasery biostymulujące(podobno cud medycyny)i nie ma żadnej znaczącej poprawy.Wysyłają mnie też na badania hormonalne na samą myśl aż mi niedobrze.Ciągle walczę z tą choroba i nawet popadłam w depresję.
Nick:Slayer Dodano:2003-11-04 19:01:03 Wpis:Na pewno artykuł w Super Expresie pisała osoba, która nie miała pryszczy po których zostają wstrętne blizny. Ja lecze sie Roaccutanem około 10 miesięcy jest to moja druga kuracja. Po pierwszej kuracji 3 miesięcznej znowu zaczęły wyskakiwać pryszcze. Skutki uboczne w moim przypadku to suchość ust i oczu. Polecam lek
Nick:Ropniak Dodano:2003-11-04 15:35:23 Wpis:czesc musze przyznac ze to bardzo fajna stronka.opisuje wszystkie postacie i przyczyny powstawania tradziku.oczewiscie ja tesz cierpie na ta chorobe,od 2-3lat i wcale nie jest z tym mi dobrze .przewarznie mam zmiany ropne.bylem u lekarza powiedzzial mo ze nie ma zadnej poprwy, pszepisal mi jakies leki i powiedzial ze jesli to nie zadziala to sie poddaje.K.rwa co mam robic??????
Nick:Lukasz Dodano:2003-11-03 22:07:24 Wpis:Hmmm ja biorę Roaccutane od dwóch miesięcy,widzę dość dużą poprawę.Skutki uboczne nie pojawiły sie jak na razie żadne,oprócz oczyiście wysychania warg i śluzówek(lekkie krwotoki z nosa)Ehh rozpętała się niezła burza wokół tego leku,ale jakoś do końca w to nie wierze. Jeśli ktoś brał "R" i już skończył,prosił bym o jakiś kontakt,inni zresztą też,chętnie podziele się doświadczeniem.
Pozdrawiam i życze powodzenia dla wszystkich leczących się.
Łukasz
Nick:Beata Dodano:2003-11-03 18:28:23 Wpis:Czesc! Ja tez cierpie na te uciazliwa dolegliwosc jaka jest tradzik! Od miesiaca stosuje Raccutane i byl przerazona, bo moje pryszce jak byly tak sa. Ale dzieki tej stronce dowiedziam sie to normalny objaw! Dla mnie jak narazie najbardziej uciazliwe, jesli chodzi o efekty uboczne jest wysychajaca i pekajaca skora na ustach! Nienawidze tego! Pozatym nie mam zadnych innych dolegliwosci i czuje sie zupelnie normalnie! Nie moge sie doczekac kiedy za 4 miesiace stane przed lustrem i bede normalnie wygladac,BEZ MAKIJAZU! Nie przezyla bym kolejne zimy (bo wtedy najbardziej mi sie nasilal) z tymi wstretnymi bliznami i pryszczami!
Nick:Pumpkin Dodano:2003-10-31 21:46:09 Wpis:Za***isty lek polecam!! w moim przypadku prawie zadnych skutkow ubocznych!! silny jak byk bylem tak i jestem a biore 2.5 miesiaca i rezultaty sa naprawde bardzo dobre!! nie ma co sie zastanawiac bo warto wydac na to kase :)
Nick:goska Dodano:2003-10-31 11:12:47 Wpis:Rzeczywiscie bardzo, bardzo ineteresujaca strona. Zajrzalam na nia poniewaz we wczorajszym (30.10.2003)-Super Expressie(wiem, ze to brukowa gazeta a jednak....)zamieszczony zostal przerazajacy artykul na temat leku roaccutane-jak wielkie problemy wystepuja po jego stosowaniu i ze w wielu przypadkach doprowadza do samobojstw (glownie u nastolatkow).Przyznam przerazil mnie ten artykul, poniewaz stosuje lek od 2 miesiecy-poprawa juz nastapila, mimo ze moj tradzik nie jest zbyt uciazliwy-chodzi glownie o plecy.Jednak wyprobowalam juz prawie wszystkie metody leczenia.Chcialabym uzyskac kontakt z osobami, ktore sa po kuracji Roaccutane-konkretnie chodzi mi, jakie zagrozenie niesie ze soba stosowanie tego leku dla przyszlej ciazy???
Nick:ja... Dodano:2003-10-30 13:15:54 Wpis:juz nie ma siły....weszlam na Twoja strone i doslownie poczulam sie jak bym sama to pisala.czasami nie chce sie obudzic, by nie zobaczyc ja makabrycznie wygladam tego dnia...chyba mnie rozumiesz...Mam dosyc walki i dosyc antybiotykow i wszelkich masci...Po raz kolejny czeka mnie jakas kuracja, pewnie jak reszta..nieskuteczna. Jedyne co mi pomaga to faktycznie swiadomosc tego, ze sa ludze z gorszym stadium tej choroby. zdjecia daly mi do zrozumienia, do czego moge doprowadzic, a tego tak bardzo nie chce! zrobie wszystko..co w mojej mocy, aby sie wyleczyc, bo moja psychika tak bardzo na tym ucierpiala. Nawet przyznam, ze berdziej jestem wyniszczona psychicznie niz wizualnie. ..

pozdrawiam i dziekuje
n.
« 1 2 3 4 5 ... 322 323 324 325 326 327 328 »