|
Nick:Ronaldinho
Dodano:2004-05-22 01:21:59
Wpis:mam pryszcze i tyle choć mam 14 lat i walczę z tym od 3 lat
|
|
|
|
|
|
|
|
Nick:piotr
Dodano:2004-05-19 22:35:06
Email:plipo.t2roa@sa-igndyydngi-as@aor2t.opilp
Wpis:WITAM. MAM DO ODSPRZEDANIA TANIEJ LEK ROACCUTANE POZOSTALY PO LECZENIU (15TABLETEK PO 20MG I 13 PO 10MG). ZAINTERESOWANYCH PROSZE O SZYBKI KONTAKT
|
|
|
|
Nick:XxX
Dodano:2004-05-19 22:32:40
Wpis:Jeśli chodzi o pocenie to napewno wpływa niekorzystnie. Jeśli sie mocno pocisz to wpływa bardzo źle. Sam bowiem gram w piłke to wiem ale naszcescie nie mam powaznych problemów z tym dziadostwem
|
|
|
Nick:graf
Dodano:2004-05-19 19:45:05
Email:qllp_.afsairogro@tauuat@orgoriasfa._pllq
Wpis:.::Chętnie sprzedam Roaccutan po niższej cenie, zostały mi bowiem jeszcze 3 opak. 20 mg.
Moje namiary: ql_asior@autograf.pl pozdrawiam::.
|
|
|
|
Nick:tobi
Dodano:2004-05-19 19:12:22
Wpis:aha i mam jescze 1 pytanko czy pocenie sie wplywa bardzo zle na trądzik? bo uprawiam sport chodze na silownie od 2 lat i poce sie bardzo 3-4 razy w tygodniu ??
|
|
|
|
Nick:Tobi
Dodano:2004-05-19 18:26:34
Wpis:najgorsze jest to ze zbliza sie lato wakacje a ja mam trądzik na twarzy i gurnej czesci pleców i jak sie tu pokazac n plazy lub wyskoczyc nad wode poprostu sie wstydze tego:/ dolega mi to juz rok w wakcje rok temu trądzik mi jeszzce zszedł przez opalanie nadmierne neibyło nic widac lecz wrzesnien pazdziernik wszystko powrucilo is ie nasiliło dopiero 3 miesiace temu zaczolem leczyc tradzik wczesniej leczylem po swojemy np spirytusem salicynowym to bylo denne.bylem 3 miesiace u specjalisty kazdy mi go doradzał wczestochowie przepisał mi swoje sposoby ma on w tym doswiadczenie przyjerzdzają do niego ludzie z innych miast przepisał mi specjalną biłą masc robiona na ziołach i 2 plyny do zcysszczenie twarzy tez wlasnej roboty i troche ziól pzremywam nimi co ranek twarz i co moge powiedziec tradzik zanikai to dosc szybko tylko ze ja mam sklonnosci do zdrapywania lub wyciskania i tos ie przedłuza prubuje przestac juz jakos jest loz ale przezywam męczarnie z tym jak sie nasmaruje np po szkole tym to niewychodze nigdzie z nasmarowana twarza bo jakby to wyglądało jestem wiecej czasu skazany siedziec w domu;/ niewime jak to ebdzie mam nadzieje ze do wakcji mi zejdzie to przynajmniej zpewnial ten specjalistaa mam tradzik najprostszy ale nasilony mam 18 lat to ejst moj koszmar jak tu poznac dziewczyne unikam ich pzrestalem chodzic na wf w szkole wszystk sie sypie samopoczucie do bani niecce sie zyc to jest najwiekszy moj koszmar:( jak by ktos chcial porozmawiac gg 3395333
|
|
|
|
Nick:piotr
Dodano:2004-05-19 16:56:08
Email:plipo.t2roa@sa-igndyydngi-as@aor2t.opilp
Wpis:WITAM. MAM DO ODSPRZEDANIA TANIEJ LEK ROACCUTANE POZOSTALY PO LECZENIU (15TABLETEK PO 20MG I 13 PO 10MG). ZAINTERESOWANYCH PROSZE O SZYBKI KONTAKT
|
|
|
Nick:Izabela
Dodano:2004-05-19 11:01:19
Email:Jlupl.itaexnxox.xaxt@zpcoocpz@txax.xoxnxeati.lpulJ
Wpis:Witam Was Kochani!!!
Nawet nie wiecie jak bardzo Was wszystkich rozumiem-sama leczyłam sie na tradzik od wielu lat i...bezskutecznie!Bylam u tylu lekarzy,brałam i smarowałam sie chyba wszystkim i...nic!Wciaz tylko slyszalam-cierpliwosci,ten lek poskutkuje i ...nic!!!A z w koncu trafiłam do cudownego lekarza-przepisał mi Roaccutane.Efekty są wspaniałe!Znów zaczelam żyć!A byłam juz na skraju załamania,nic mnie nie cieszyło...teraz odzyłam!
Wiem tez doskonale jak drogi jest ten lek w Polsce,mnie sama na niego nie stac,ale kupuje go za granica.Mam takie mozliwosci.Jeśli ktoś z Was chciałby bym mu pomogła to slużę pomoca.Rozumiem jaki to wielki problem finansowy i wiem jak wiele dla Was znaczy to leczenie.Mogę i Wam kupić ten lek za granica,potrzebna jest tylko recepta.Zawsze to troche taniej:)
Pozdrawiam wszystkich i zycze wytrwałości i powodzenia:):):)
|
|
|
Nick:Donia
Dodano:2004-05-18 00:22:10
Wpis:GOSKA ! co Ty wogole wypisujesz ? raczej wszystko Ci sie myli - prawie cale spoleczenstwo ma tradzik ??? a moze Ty wogole nie wiesz jak to naprawde wyglada ? nie wiem czy zejdzie predzej czy pozniej bo mam 30 lat, leczylam sie 10 lat wszelkimi metodami i NIC !
a wokolo nie widze osob a takim klopotem - moje kolezanki maja piekne cery...
|
|
|
|
Nick:goska
Dodano:2004-05-17 15:47:03
Wpis:CZesc trzymajcie sie ludzie - znam problem heheh uszy do gory 95% spoleczenstwa ma problemy ze skora, ktore przechodza predzej czy pozniej, a co najwazniejsze nikt nie patrzy jak ty to strasznie wygladasz bo na prawde przyzwyczajony jest do takich widoków, zwlaszcza ze czesto je widuje w lustrze ;))
|
|
|
Nick:Borek
Dodano:2004-05-16 20:02:21
Wpis:Czesc!
Jak wiekszosc mam problemy z twarza.Walcze z tym juz 3 rok.Obecnie jestem na etapie matury i skonczylem 4 klase liceum.niedlugo bede przyjmowal jakis lek jak tylko beda wyniki z antybiogramu(sprawdzenie jaki antybiotyk zabija moje syfy),ale mam mieszane uczucia bo juz bralem tetrysal nie wspominajac o roznosciach kosmetycznych czy domowych sposobach.Jezeli to nie pomoze to ide na gleboka wode i zaapeluje lekarzowi ''dawaj ten roacutan''-to moze byc ostatni ratunek.Wiem jak jest kiedy ma sie dziewczyne lub chlopaka i trzeba sie spotkac a tu strach sie pokazac.Jestem facetem i mnie juz to dobija! czasami chce plakac i zadaje sobie pytanie dlaczego inni moga swietnie wygladac.Ludzie wpelni sie z wami solidaryzuje bo znam problem i wiem jak to pieprzy czlowiekowi zycie.Walczymy do upadlego z tym czyms i sie nie poddamy!!! Jezeli ktos ma pytania to smialo na GG:7882526-piszcie kiedy chcecie.
DAMY RADE!!!!!!!!!
|
|
|
Nick:wrazliwa
Dodano:2004-05-16 16:10:06
Email:jmafn.ea_tbzrcoonpt@ee@tpnoocrzbt_ae.nfamj
Wpis:witam was wszystkich serdecznie!
wpisywalam sie na tej stronce, bylam dosc czestym jej gosciem,tak patrze na wasze wpisy i kazdy z was pize tylko o tym jak jest zalamany, o tym jak sie leczy, nikt z was natomiast nie wspomnial o psychologu, moze tego warto sprobowac, bo jak wiemy to nie tylko choroba ciala ale i duszy, mozecie wierzyc lub nie, ale nawet zagojona twarz, po tylu latach walki, nie daje satysfakcji, czlwiek jest juz znudzony tym i wypalony, dlatego polecam psychologa, to zadna ujma, a moze wplynac bardzo pozytywnie na psychike i tradzik, problem, zniknie! chcialabym tez wspomniec, ze nie warto sie truc lekami, sa rozne metody w leczeniu, np peellingi medyczne-kwasami owocowymi, warto to skonsultowac z lekarzem! Pozdrawiam...papatki
|
|
|
Nick:bryś - cdn
Dodano:2004-05-15 17:53:31
Wpis:nie NADrzędnie złozonego.. co z moimi marzeniami, z kariera dziennikarza, jak sie potocza moje losy.. Gubie sie w tych sztucznych usmiechach (edward stachura mial podobny problem? ech ale on nie zyje, jak moj kumpel ktory rok temu skoczyl z mostu) - ale ja chce zyc tyle ze sie boje, nie mam czasem sily, dreczy mnie to ze /szczerze sie chce usmiechnac do drugiego CZLOWIEKA, ale warga gdzies mi ucieka/
ZObaczymy 19, ide do dermatologa, a przydaloby sie opsychologa zachaczyc nie? strasznie ten niewinny TRADZIK w zyciu namieszac potrafi..
czekam na dzien kiedy to: JAk bede kradł to miliony, a jak kochal to księżniczke!
Wszystkim ktorych dopadl tradzik niech sie trzymaja, bo po to tu jestesmy na ziemi zeby potrafic sie utrzymac, jak umrzemy to niech nas porwie (byleby do góry.. ;))
Kto podzielil moj los jest silny bo wiem ze jestem silny ze jeszcze jestem bo bywaly ciezkie chwile, ale wszystko zmierza mam nadzieje w dobrym kierunku, tylko zeby ta wolnosc wrócila!!
***KEEP THE FAITH AND NEVER GIVE UP***
|
|
|
|
Nick:brys
Dodano:2004-05-15 14:47:00
Wpis:
|
|
|
Nick:bryś
Dodano:2004-05-15 03:59:57
Url:PSYCHIKA / TRADZIK / PEWNOŚĆ SIEBIE
Wpis::::CHYBA BARDZO WAŻNE:::
Pisze, aby powiedziec o czyms co mnie boli(w sercu, glowie).. Powiem tak: czytam tu o tym jak wszyscy zmieniaja dermatologów, na własną reke szukaja nowych leków. Ja jestem dosc ufny w kompetencje lekarzy, dlategotez nie zrezygnowałem z dotychczasowych uslug i stale lecze sie u jednego. Ale nie o tym chcialem mowic przede wszystkim (moze wroce i rozwine watek ale za chwilke).
Na podstawie mojej historii spróbuje skierowac was na moj tok myslenia o problemie jakim jest trądzik/pryszcze/syfy itp. itd.
Jesli chcecie - wysluchajcie... (HMM NIE CHCIALBYM PISAC ELABORATU BO TAKICH NIKT NIE CZYTA, ALE MOZE SIE UDA..) Let's START:
* Obecnie mam 18 lat i powoli zblizam sie do konca 2 klasy LO. W gimnzajum prowadzilem 'boskie' zycie, nigdy nie bylem zadnym pyszalkiem, zawsze potrafilem wczuc sie w sytuacje slabszych (czasem jak sie ma mądrych rodzicow i chyba wrodzony talent ;P to wyrasta sie na dobrych ludzi-powiedzmy ze byla to aluzja do mojej skromnej osoby). I teraz wazny punkt - moje 'boskie zycie' polegac mialo na tym, ze uwazany bylem za (przepraszam ale ja nie chce sie chwalic, naprawde jestem skromny, ale zeby oddac prawde to bede trzymal sie faktow..)no wiec postrzegany bylem jako ten "supergość" a dosadniej za najprzystojniejsze ziółko w szkole. I fakt ten nawet mnie nie martwil, choc bywal uciazliwy gdy "wielbicielki" robily zdjecia i zasypywaly szafke liscikami, a nawet zdobywaly sie co odwazniejsze ( a czasem niestety co glupsze..) na swoistego rodzaju deklaracje. Ja poniewaz jestem uprzejmy - totez uprzejmie staralem sie z rożnorakich sytuacji wybrnąć. Nie zamierzalem miec jeszcze swojej kobiety, bo uwazalem ze mam jeszcze czas na razie sie ucze(nauka wiekszego problemu mi nie sprawiala,ale.. no po prostu tak jakos sie nie spieszylem, zwlaszcza ze wydawalo mi sie za na mnie najladniejsze zaczekaja;) albo takie sie znajda.. ) czemu niektorzy koledzi nie mogli sie nadziwic "Patrz - tyle by mogl a nie chce"
ALe zblizajmy sie do meritum sprawy - skonczylem szkole z wyroznieniem (choc o zadnym kujonowstwie nie bylo mowy)i pewny siebie rozpoczalem wakacje, majac juz pewne miejsce w nowej szkole w moim niewielkim miescie (szczegolów nie podaje, choc i tak mam nadzieje ze nikt mnie tu nie znajdzie?).
I co dalej? Wujek proponuje abym wybral sie z nim na wakacje 'do dosc cieplego kraju'ja decyduje sie na wyjazd. TU FRAGMENT ODNOSNIE MOJEJ CERY, KTORA NIE MIALA DLA MNIE PROIORYTETOWEGO ZNACZENIA, BO NIE MIALEM Z NIA WIEKSZYCH (czyt. prawie zadnych) PROBLEMOW, OPROCZ -->DELIKATNEJ I tak.. zaczela sie mozolna walka z.. TRĄDZIKIEM!!!
Poczatkowo bylem calkowicie zdany na pania doktor,ale gdzies po okresie ferii, kiedy to zostalem nieco publicznie osmieszony, bo wyskoczylem na wyjazd autbusem na narty wysmarowawszy sie przepisana na ferie jakas białą maścią. I jednemu koledze siostry ijej chlopa sie to spodobalo, ze zaczal sie mnie wypytywac.: "czemu jestes taki blady?" i tego typu historie. Na wyciagu nie powiem juz co sie dzialo- co chwile tego typu pytania, a ja odpowidalem z glupa ze to SPECJALNA masc na narty..
I teraz najgorsze - Po feriach wracam do szkoly, jeszcze jest w pozadku jestem pewny siebie, ale jeden raz odmienil moje zycie - wychodzimy na polskim z moja grupa do zainscenizowania improwizowanej scenki - ze mn a oczywiscie w roli glownej. Wszystko fajnie, cacy,smiesznie, ale nagle kiedy nie wiem juz za bardzo co mowic--> WCINA MNIE!!! Wszyscy sie smieja ale ja juz nie potrafie, nie potrafie smiac sie z siebie.. nagle w jednej chwili, robie tylko jakies niewyrazne miny, ale za chwile udaje mi sie zejsc ze sceny nie tracac do konca animuszu(?).
PO TYM ZDARZENIU STOPNIOWO TRACE POCZUCIE WLASNEJ WARTOSCI, ZACZYNAM SIE WSTYDZIC, BAC SIE CHOLERNIE WYSTAPIEN PUBLICZNYCH, a moja CERA dalej zmaga sie z roznymi specyfikami. CHODZE TEZ DO DENTYSTY, KTORA JEST BARDZO LADNA BABKA I TROCHE KREPUJA MNIE MOJE problemy SKORNE KREPUJA..
mIJAJĄ WAKACJE POMIEDZY 1-SZA A 2-GĄ KLASĄ, na niekorzysc jest jeszcze to ze dostaje znowu jakis bialy specyfik na wieksza czesc wakacji - i znowu moje plany grania z kumplami w plazowke, chodzenia gdzies czyli "bujania sie" hhe (amibitne no nie?) legają w gruzach. nie wyjde przeciez wysmarowany jak 'Majkel DŻekson', bo boje sie znowu porazki, przesmiewczych spojrzen i glosnych, niemilych pytan..
PYTAM WTEDY - GDZIE MOJE DAWNE ZYCIE?! JAKZE ROZNIA SIE WAKACJE OD OSTATNICH, KIEDY WSZYSTKO ZACZELO SIE PIEKNIE UKLADAC, MOJA ODWAGA I PRZEKONANIE O WLASNEJ ATRAKCYJNOSCI POZWOLILY MI ZDOBYC SIE PRZECIEZ NA STARANIE O PIERWSZA MILOSC, KTORA MIALA BYC TAK PIEKNA(nie wyszlo ale to inna sprawa, nie zalamalo mnie, ze jakas dziewczyna nie leci mi wreszcie
w ramiona..)A TUTAJ- TE WAKACJE I DZIEWCZYNA - NIE WYOBRAZALEM SOBIE TEGO, A OD DZIEWCZYN UCIEKALEM JAK NAJDALEJ ZEBY MNIE NIE ZOBACZYLY w W WIZERUNKU CYRKOWEGO KLAUNA.. DZIS JEST JUZ 15.05.2004 - godzina 3:27 w nocy. Siedze i mysle nad soba zawracam wam glowe, a jednoczesnie uspokajam sie. DObrze moc komus cos powiedziec. MAm kogos zaufanego w osobie mlodszego braciszka, z ktorym moge o wszystkim porozmawiac.Jednak jest mlodszy nie matego problemu co ja i nie do konca potrafi wczuc sie w moja role. A ja caly czas staram sie mu wmawiac ze jest fajny, przystojny, pracuje nad jego POCZUCIEM WEWN. SIŁY, PEWNOSCI O WLASNEJ WARTOSCI! - co czlowiekowi jest do szczescia koniecznie potrzebne..
Jeszcze raz o mnie - lepiej jest w szkole (duzo lepiej z moja twarza, w zasadzie nie przeszkadzaloby mi gdybym mogl skonczyc kuracje, bo nie jest zle jest juz z moja twarza dosyc dobrze, ale moim problemem jest sama kuracja - NIEMOZNOSC WYJAZDU NAD WODE,(chyba nie moge? nie bylem od pamietnych wakacji w upale), NIE LUBIE SKRYWAC TAJEMNIC, BO NIE LUBIE KLAMAC, A PODCZAS KURACJI CALY CZAS CZUJE SIE TAK JAKBYM BYM W ZAKLAMANIU.
BOje sie ludzi, (nie wiedziec czemu nawet juz nie tych ze szkoly, bo ojciec zauwazyl, ze mam jakis problem i powiedzialem mu co nieco, a on poniewaz jest pewny siebie(nawet chyba za bardzo) wpoil mi troche ze jestem madrym chlopcem, i musze byc pewny siebie, bo jestem inteligenty..
Pomoglo troche, ale zastanawiam sie czy nie wziasc tego: WWW.HENIEK.PL - tabletki na stres, na depresje, i na rozkojarzenie..
Widzicie jak mozna niepostrzezenie zniszczyc sobie i tak krotkie zycie... Pomocne jest tez to co zasłyszalem w poczekalni u dentysty: w telewizji lecial jakis program o stresie i Gabriela Kownacka powiedziala cos co jak sama mowi jej pomoglo:
"NIE MUSISZ SIE WSZYSTKIM PODOBAC"
nalezy to rozumiec chyba i pod wzgledem zewnetrznosci, zachowania..
Staram sie stosowac do tej idei.. Ale czasem stres - zupelnie nieuzasadniony - bywa ode mnie silniejszy..
Nie wiem jak jest z wasza wiara, ale ja modle sie do Boga zeby zwrocil mi moje poprzednie zycie - powiecie męczennik sie znalazl.. tez bym tak powiedzial, ale nie teraz rozumiem co to znaczy czuc sie źle.. naprawde źle, kiedy wszystko traci sens. Moja naukanie jest juz jak kiedys, nie potrafie skupic sie na niej dokladnie, mysli biegaja po calej mojej glowie, co z tego ze bede umial jak wiedzy tej nie sprzedam, nie wydusze z siebie pewnym wyrazistym glosem zdania podrzedn
|
|
|
|
Nick:monika-już po
Dodano:2004-05-14 22:56:00
Wpis:ja jestem już 2 miesiące po kuracji Roaccutane i czuję sie świetnie.chociaz dzis ujżałam maleńkiego niewielkigo pryszczyka.........ale co tam zaraz zniknie.ciesze sieże mogę normalnie umyc twarz i nieczuć na niej żadnych satelit.roaccutane to skarb.
|
|
|
|
Nick:Magdzia
Dodano:2004-05-08 11:49:40
Email:klipi.s2so@gg@os2s.ipilk
Wpis:Mam 18 lat, i walcze z tradzikiem 3 lata.Początkowo chodzilam do dermatologow w mojej miejscowosci przepisywano mi roznego rodzaju masci, plyny, tabletki, rozne zabiegi ale to nie dawalo zdnych efektow-co wiecej, bylo jeszcze gorzej.Pewnego dnia moja mama dowiedziala sie od znajomej, ze w Warszawie istnieje pewna klinika lecznicza- zapisala mnie, i pojechalam. Lekarz stwierdzil, ze mam bardzo trudny do wyleczenia tardzik, powiedzial jeszcze, ze choruje na niego okolo 5% ludzi(a wiec malo) natomiast tak nie bylo, przepisal mi masci, plyny, okolo 150 zl. po tygodniu byla wielka poprawa, pozniej juz z czasem bylo coraz lepiej....jezdze tam co 2 miesiace...nie jest moze cudownie, ale napewno jest duzo lepiej niz wczesniej, za 2 tygodnie, mam przyjmowac tabletki hormonalne, poczym powiedzial, ze po tych przyjmowanych tabletkach zniknal mi niemal wszystkei krosty, itp. istnieja rozwneiz skutki uboczne Nie chce myslec co by bylo, gdybym nie tarfila do tej kliniki, moja twarz byly byla jak jedna wielka "plama".Teraz jestem szczesliwa bo wygladam jak "dziewczyna"!
|
|
|
|
Nick:gocha
Dodano:2004-05-06 09:51:02
Email:1l0p0.6a@iirnettenrii@a6.0p0l1
Wpis:Cześć!!!!!!!!!!!!!! K U P I Ę ROACCUTANE po atrakcyjnej cenie. Jeżeli komuś pozostał po zakończeniu terapi proszę o kontakt. :-)
|
|
|
|
Nick:PIOTR
Dodano:2004-05-04 20:40:23
Email:plipo.t2roa@sa-igndyydngi-as@aor2t.opilp
Wpis:UWAGA MAM DO SPRZEDANIA LEK ROACCUTANE KTORY POZOSTAL MI PO TERAPII. ZAINTERESOWANYCH PROSZE O KONTAKT MAILEM
|
|
|
|
Nick:anki
Dodano:2004-05-03 01:33:39
Email:alnpk.ip2w@@w2pi.kpnla
Wpis:jak sie macie boyz&gerls?czy Wam sie już troszkę buźki polepszyły?nie wiedziałam że mam tyle braci i sióstr zjednoczonych z tym samym problemem, ale widzę ze nie jestem sama. Tak myślę ze podstawa to zachować w sobie tą odrobinę optymizmu, bo przecież na to sie nie umiera, mnie też szlag trafia nie raz, gdy widzę świdrujące mnie na wskroś oczka pięknych twarzyczek bez skazy, ale ch. im w d.Trzymajcie sie!
|
|
|