kategoria: Technologia   dodane: 03/02/2020
Problem zanieczyszczenia środowiska w ostatnich latach wybrzmiał. Ruchy i działania ekologiczne stały się bardziej intensywne. Oprócz walki z ocieplającym się klimatem, musieliśmy stawić czoła również innemu, poważnemu zagrożeniu. Naszą Ziemię zalała bowiem fala odpadów, których rozkład może potrwać wieki. Dużą nadzieja na poprawę sytuacji jest rozpowszechnienie idei segregowania śmieci. Niestety, wielu z nas nadal nie jest skora do tego typu działań, bądź nie wie, jak robić to prawidłowo. Z pomocą przyszli poznańscy naukowcy. Stworzyli smart kosz na śmieci, który sam segreguje odpady.

Bin-e to wynalazek powstały w Polsce. Stworzyli go poznańscy wynalazcy, we współpracy z pewnym przedsiębiorcą, który w swojej firmie postanowił wprowadzić dobre nawyki. Pracownicy zostali bowiem poproszeni o segregowanie odpadów do odpowiednich pojemników umieszczonych w biurze. Niestety, plan nie powiódł się tak dobrze jak planował przedsiębiorca, gdyż pracownicy zapominali o obowiązku, bądź nie byli pewni swoich decyzji. Jak to zwykle bywa, potrzeba stała się matką wynalazku. W ten sposób powstał Bin-e, który sam sortuje odpady.

 

Jak działa bin-e? Jest to inteligentny kosz na śmieci, który dzięki wbudowanej technologii potrafi rozpoznawać i odpowiednio rozdzielać dane produkty. Jego wygląd nieco różni się od tradycyjnych koszy na śmieci. Bin-e jest bowiem prostokątny oraz posiada podnoszoną klapę, do której użytkownik wrzuca odpady. Śmieci te poddawane są analizie oraz kwalifikowane jako plastik, papier, puszka, szkło lub odpady bio. Następnie Bin-e kompresuje dany produkt oraz trafia on do odpowiedniego zbiornika. Oprócz bezbłędnie rozpoznanego typu materiału, z którego wykonane są odpady, zmniejsza ich objętość, co ma duże znacznie dla środowiska naturalnego.

 

Inteligentny kosz Bin-e to kombinacja mechaniki, elektroniki oraz oprogramowania ze sztuczną inteligencją. Dzięki temu jest on w stanie rozpoznawać i dopasowywać odpady nawet 3 razy skuteczniej niż człowiek. Oprócz tego smart kosz wyświetla również statystyki, dzięki czemu jesteśmy w stanie zauważyć, jakich śmieci wyrzucamy najwięcej. To z pewnością pomaga poprawić naszą ekologiczną świadomość oraz na przykład ograniczyć produkty, których opakowania są plastikowe.

 

Bin-e cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Producenci zapowiadają, że szczególnie chętnie wynalazkowi przyglądają się nasi zachodni sąsiedzi. To tam planowany jest największy eksport kosza. Bin-e ma posłużyć głównie w przestrzeniach biurowych oraz wielkopowierzchniowych supermarketach. Trwają jednak prace nad zastosowaniem ich również w przestrzeni miejskiej oraz w prywatnych domach. Na obecną chwilę Bin-e to wydatek ok. 2 tysięcy euro, co jak mówią producenci, właścicielom firm zwraca się już po 6/7 miesiącach użytkowania.