dzieki temu ze garstka pickerow pozostała diametralnie skoczyły zarobki. W dodatku dali noże jak ja juz zwijałem sie z farmy. Pajączku ciachaj cwiatuszki

. Szkoda ze tak wyszklo jak wyszlo, pobiegal bym jeszcze po gladiolkach. Od 8 wrzesnia jestem w polsce a kolano dalej mnhie napierdala, dobrze ze piszczel coraz mniej. Pechowy sezon dla mnie dla szcześliwcow ktorzy pozostali zaczelo sie eldorado

ogolnie sezon pełen zwrotow akcji, śmiesznych i irracjonalnych decyzji ze strony teamu menadzerskiego, pierdolenia bzdur i mydlenia oczu. Sentencja z szyldu farmu "our bussines is growing" rozpierdala mnie na maxa.
Masowe wypierdalanie ludzi z farmy przez starego, narzucane normy min dniowek i inne pierdoly spowodowaly ze staremu brakowalo ludzi azapewnienia ze nowi wala drzwiami i oknami okazalo sie nieprawda. Zycze powodzenia pozostałym na polu pickerą, przynajmniej teraz m9oga godziwie zarobic. Ja sie kuruje w domciu i czekam na powrót pajączka. spider pamietaj o bibie jak przyjedziesz, nawalimy sie jak swinie
