A jednak..przypadek sprawił,że tu trafilam a że zostałam to mój świadomy wybór..QAS....napewno,napewno...doskonale to wiesz...pisz...pisz a czy znajdziesz odpiwiedzi na swoje pytania......kto wie...

Przypadki nie istnieją.Wszystko w naszym życiu dzieje się po coś.Każdy skutek ma swoją przyczynę.Każdego dnia , na każdym kroku przekonujemy się o ...nieistnieniu przypadków.Niektóre sytuacje prowokujemy sami . Myśląc o czymś intensywnie powodujemy , że to się dzieje.
Czasami może więc lepiej nie zastanawiać się zbytnio , zadziałać spontanicznie , z czystej przyjemności działania i sprawiania radości , sobie i innym.
Miejsc, w których lubimy przebywać też nie wybieramy przypadkiem.Jedne miejsca nam odpowiadają , inne nie.Jedne pasują do nastroju chwili , inne lubimy...zawsze.To tak jak z ludźmi , ze znajomościami , z przyjaźniami...Na kontakty z jednymi mamy ochotę w każdej chwili , inne są...czasem smutną koniecznością.
Życząc w życiu samych dobrych chwil i wspaniałych ludzi pozdrawiam serdecznie zaglądających tutaj GospodarzuWszystkiego dobrego - pisz i działaj!

I bardzo dobrze,ze wróciłeś..Wczytałam sie w Twoje pytania i szczerze powiedziawszy cisnie mi sie na nie tylko jedna odpowiedź.Jest to odpowiedx dla mnie samej,więc zmilczę, bo oczywiście nawet nie smiałabym odpowiadać na twoje skierowane ku sobie...Pytania zadawane sobie maja to do siebie,ze odpowiedzi na nie..sa bardzo osobiste i jesli chce sie je odnieśc do tego co wokół to własciwie zastanawiam się czy warto ...Nie dlatego ,ze odpowiedzi sa ponad,ale dlatego,ze róznorodnośc i zawiłośc własnie ,tego wszystkiego co wokół nie pozwala na jasne sprecyzowanie odpowiedzi.Odpowiadam więc na twoje pytania .Sama sobie.........)I nie mam żadnego problemu z wejrzeniem w siebie.Pozwole sobie jednak na spuszczenie zasłony milczenia..i tak tez jest dobrze....Pozdrawiam....do spotkania w netprzestrzeni........(..I nie ptaj się dlaczego..).

gdzies Ty tam to wyczytał, że ja chcę Cie prostowac ...ani mi to w glowie ... a z zasady to nie jestem zasadnicza ... kto jak kto ale Ty wiesz o tym ...)) no a z narwańcem trafiłam w 10 )))) :*

upsssss ...nie powiem wiele ....poczytalam sobie ...powspominalam ...kawal historii tu jest ....moze nie jakiejs swiatowej ale tej naszej ...zyciowej .Ciesze sie ze wraca powoli wszystko do normy

haszka? ??
Czy aby napewno??? heeee

marika107!
Ja tam wole jak to TY robisz miłe niespodzianki
A to co mówiłem ?Napewno zrealizuję! I to poniekąd i porzez Ciebie

Danuśka!!!
Z jednym masz rację!..( ale i tak to se zapamiętam! ) Z NARWANCEM!
Z natury jestem choleryk ...Który wybucha i za niedługą chwilę wraca do ,,normy,,
Jak juz kilkakrotnie pisałem...Taki jestem i za młody aby sie zmienić! jak bede miał ze 102 lata to przemyslę Przemiane..
A ty ,,niecnoto!,, to co? tez taka zasadnicza? co?!Ok!
Prostujecie mnie? Dobra! Zobaczymy

pazurek..Przepraszam za ,,rzadkie,, błędy. Na zawsze uczuliłas mnie na nie.

pazurek!
No przykro mi bardzo!... Za bardzo lubię je przypominać abym je usunął To tak jakby wyrwać na żywca obcegami kowalskimi ząb! A tak po prawdzie? Czy ja kogokolwiek zmuszam do jakichkolwiek wpisów?:O Dziekuję za nie i proszę o wiecej
Dlaczego tak to osobiscie odnosisz? To i tak niezmieni mojej sympatii do Twej osoby.Naprawdę...No...Żadko to robie ale teraz niestety ...Musze odmówic Twej prośbie
Kłaniam sie z szacunkiem..madam...

)) ee tam jakbysmy tak chcieli sie nad wszystkim zastanawiać...czy ma sens czy nie ...czy warto czy nie ... mysle ze najczęsciej występowałaby odpowiedz "nie" ... a ja sie ciesze, że sie zreaktywowałeś /./bo lubiłam czytać Twoje przemyślenia ... zreszta Ty wiesz o tym ... tylko zastanawiam się ./.. kiedy zas to usuniesz narwańcu :*

Dziennik Qasablanki number I - znikł... Ja z nim... Proszę o wykasowanie i tu moich wypowiedzi!

No , nareszcie!!!Takie miłe niespodzianki proszę robić zdecydowanie częściej.
Czy zawsze musimy otrzymywać odpowiedzi na wszystkie pytania? Czy nie lepiej czasem zadziałać spontanicznie , bez doszukiwania się powodów , przyczyn i podtekstów? Czy zawsze musimy być tak "uporządkowani"?Jeśli tylko jesteśmy w zgodzie ze sobą - a tym , co czynimy nie wyrządzamy nikomu krzywdy ( a wręcz odwrotnie - budzimy pozytywne odczucia i kojarzymy się z czymś sympatycznym!) powinniśmy działać ku zadowoleniu swemu i innych.
Tak więc mogę napisać tylko jedno : Janusz - działaj !
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki!

Jak dobrze,że wróciłes......

Hej towarzyszu lotów sennych.znam sie na tym mój Panie....!!!Uczucie zawisania ponad wszystkim naziemnym i przyziemnym.Umiejetność odczuwania wewnetrznej radości,ze choc na chwilę mogę wzlecieć.,nie czujac strachu..Świat z wyskości jest niezwykle piekny.wiem o tym,choc nigdy w realności tego nie widziałam.We śnie widziałam szczyty gór w których jak w kraterach wulkanów świeciły ogromne ,błękitne oczy.Oczy,które wylewały potoki łez,spływające ku dolinom.........a wszystko to widziane gdzieś z góry.QAS,jestem pewna,ze poczujesz jeszcze zapach fiołków,mozę tylko musisz na to poczekać........??nie można wiecznie zyć w tym słodkim aromacie,bo zatraciłby sie jego urok....dlatego,przeczekaj........Warto!..jszcze raz..i jeszcze i jeszcze...................Pozdrawiam przytulonego do powietrza.............