Witaj w Księdze Gości !

« 1 2 3 4 5 ... 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 ... 324 325 326 327 328 »
Nick:fiolek Dodano:2007-09-11 23:14:00 Wpis:Re 18: troche zamętu wkradlo sie w ten twój post, ale wybaczam Ci to;)
Pozatym, jeżeli jesteś na "izo", to nie należalo by chyba wykonawyć jakichkolwiek zabiegów?? - Pytałeś o to lekarza prowadzącego??

Btw...Jeszcze trochę i bedzie efekt Twojej kuracji; musi byc poprostu qrwa okey...

Pozdrawiam
Nick:18 Dodano:2007-09-11 21:29:56 Wpis:siema fiołek mialem pewne obawy dlatego zrezygnowałem skoro mam unikać słońca a to UV to laserów tymbardziej tak to sobie tłumacze :)
Nick:Ostatni Król Szkocji Dodano:2007-09-11 16:04:53 Wpis:Czy autor tej stronki, wypowiadał się kiedyś na forum???
Nick:fiolek Dodano:2007-09-10 17:11:05 Wpis:do 18: miales robiony ten leczniczy zabieg???
Nick:18 Dodano:2007-09-10 16:06:45 Wpis:a ja lecze sie już 2,5 miesiąca dawką 60mg i niewidze ani efektów pożadanych ani efektów ubocznych może coś jest ze mną nie tak?
Nick:goś Dodano:2007-09-10 15:37:13 Wpis:do "Szalony Odys":dasz radę!! nigdy nie można się poddawać! jestesmy wszyscy z Tobą :)
Nick:Szalony Odys Dodano:2007-09-10 09:38:09 Wpis:I w p.i.z.d.e. z takim zyciem; nie wem ile jeszcze wytrzymam...
Nick:Ano-nim Dodano:2007-09-10 01:36:00 Wpis:Ciekawa strona, powiem Ci i tylko Ci ale wam wszytskim że naprawde rozumiem was wszytskich i tylko człowiek mający takie probemy jak my jest w stanie nas zrozumiec..... nas jak i nasze pryszcze ... Sytuacje depresyjne, głupie pomysły spod znkau leczenia trądziku są na porządku dziennym także co ja moge napisać hmm napewno że Życze Wam wszytskim szczybkiego powrotu do zdrowia ! ! ! ! Pozdrawiam wszytskich poszkodowanych .... Aha i apropo Roaccutane z tego co sie naczytałem na tej stronie to to nie jest lek ... to jest jakas truzcina ... skutki uboczne się masakryczne aż się za głowe złapałem to może wręcz zabic człowieka ... Oby nikt nie musiał stosować i oby była to ostatecznosc dla nas; bo jak wiadomo każdy chciałby się wyleczyc ... Trzymajcię się ludzie tawrdo pamietajcie że nie jestescie sami ...
Nick:beatka Dodano:2007-09-09 20:57:12 Wpis:Dzieki Marcinie za Twoja rade.Faktycznie zauwazylam, ze po zjedzeniu jakiejs tlustej potrawy czuje sie lepiej. Mam dawke 40 mg ale czasami biore tylko 20.Od czasu lykania izo nie pilam ani kropli alkoholu bo boje sie ze moze nastapic jakas niespodziewana reakcja wiec nie chce ryzykowac.Niestety troche podniosl mi sie poziom cholesterolu. Dermatolog mowi ze tak moze byc i to normalne.Mam nadzieje ze nie podniesie sie bardziej. Pozdrawiam.
Nick:Marcin Dodano:2007-09-09 17:17:53 Wpis:Beatka - zdaje się że też mam podobnie, jem znacznie mniej, może teraz już nie tak bardzo ale jak byłem na większej dawce to owszem. Plus z alkoholem naprawde trzeba uważać podczas kuracji bo zdaje się że ja trochę przegiąlem i to też daje się we znaki. Na jakiej jesteś dawce Beato? Jedyna rada jaka mi przyhodzi do głowy to żeby przy połykaniu tabletki zjeść sporo i tłusto, wtedy jakoś mniej daje się we znaki ta tabletka.
Pozdrawiam
Nick:fiolek Dodano:2007-09-09 13:11:53 Wpis:Dzień Dobry: Czy ktoś tutaj stosował na przebarwienia, blizenki etc. taki specyfik jak: "Advanced Cream 30%"??? Jest to krem podobny do "Glyco-A", jednak o większym steżeniu kwasu glikolowego...
Zamierzam sobie takie cudo kupic, lecz nie wiem czy warto...???
Nick:goś Dodano:2007-09-08 20:56:26 Wpis:czy tradzik może pojawić się też na sutkach???
Nick:beatka Dodano:2007-09-08 15:42:15 Wpis:Mam pytanie czy podczas kuracji izo ktos z Was odczuwal nudnosci? Ostatnio mam takie mdlosci, ze prawie nie moge jesc i nie mam wogole apetytu.Nie wiem co z tym zrobic. Z gory dziekuje za odpowiedzi.
Nick:Slu... Dodano:2007-09-07 07:06:33 Wpis:Witam pisze tutaj pierwszy raz. Mam takie małe pytanko. Mianowicie: Czy ktoś z Was tutaj obecnych, pozbył sie kompletnie ((lub mocno splycił)) tych dziobatych dziurek/blizn po ropnym tradziku??? Jestem po kuracji Izo i muszę cos z tym zrobć,lecz nie wiem jaki zabieg na to zastosować...

Pozdrawiam
Nick:Marcin Dodano:2007-09-02 17:53:15 Wpis:Patrycja, myślę że choćby nie wiem jak źle nam było to zmieniajmy świat na lepsze - jak nie dla świata to dla siebie - nie wiem czy o to mniej więcej chodziło w Twojej małej filozoficznej debatce którą zaczełaś, ale jeżeli tak to jestem z Tobą.
Pozdrowienia,
Marcin.
Nick:Buźka Dodano:2007-09-02 16:01:03 Wpis:Beatko możesz spokojnie leczyć swoje dolegliwości. też to przechodziłam podczas kuracji izo i nic mi się nie stało;)
Nick:Kazio Sztuczny Nawóz Dodano:2007-09-01 03:03:05 Wpis:Nitusia o której stronce mówisz. O "Acne...", czy o tej, co podałaś w URL???
Nick:nitusia Dodano:2007-08-31 21:44:53 Url:www.mapy.warszawa.pl Wpis:rewelacja ta strona jest moją małą odskocznią od rzeczywistości
Nick:patrycja Dodano:2007-08-29 18:35:39 Wpis:Witam wszystkich "pokrzywdzonych przez los"!:(
Z pewnoscia nie przesadzam i uwazam, ze nalezy sie nam szczere wspolczucie, jakoze zycie z tradzikem we wspolczesnym spolczenstwie cywilizacji zachodniej nie tylko nie jest latwe... ale wrecz cholernie trudne, laczace sie z odstawaniem od tzw. normy, a zatem brakiem akceptacji i glebszego zrozumienia. Nie zamierzam sie tutaj skupiac na dokladnym,medycznym opisie swoich, roznorodnie nasilonych, byc moze jeszcze nie tak wielokrotnie leczonyh jak w przypadku niktorych tu obecnych, zmian tradzikowych
( choc wszystko przede mna...), ale chcialabym zwrocic wieksza uwage na analize bardziej ogolna, z roznych perspektyw, a nie jedynie medycznych, problemu, jaki obecnie stanowi tradzik. Byc moze kogos to zainteresuje, kogos zirytuje, a komus pomoze...nie wiem, w kazdym razie przyznaje, iz ja sama jestem juz psychicznie zmeczona nieustannym koncentrowaniem swojej uwagi na jednym aspekcie rzeczywistosci, a mianowicie swoim wygladzie ( cery oczywiscie ), do ktorego niegdys staralam sie nie przywiazywac az takiej wagi. Dla jasnosci sytuacji dodam tylko, iz obecnie wygladam najgorzej od czasu pojawienia sie na mojej twarzy pierwszych pryszczy ( mniej wiecej w wieku 16, 17 lat ). Teraz mam 24 lata i jezeli chodzi o kuracje to przechodzilam przede wszystkim leczenie hormonalne, w okresie ok. 3 lat studiow dzieki niemu moglam sie cieszyc idelna cera, potem niestety zarowno na skutek odstawienia hormonow, jak i dodatkowo infekcji bakteryjnej ( leczonej antybiotykami bezkutecznie jak dotad ), moja cera ulegla znacznemu pogorszeniu, a przez moja niecierpliwosc i nierzadko stosowanie zbyt ostrych, drazniacych srodkow ( ale i bardziej skutecznych...), stala sie przesuszona w niektorych miejscach, podrazniona i jeszcze bardziej wrazliwa,tradzikowa niz w wieku lat nastu...Ogolnie zamierzam oczywiscie poddac sie wszelkim mozliwym badaniom, wybrac do wszelkich mozliwych specjalistow ( w moim przypadku w gre wchodzi zwykly internista, jak i dermatolog oraz endokrynolog ), przeanlizowac ( co robie i obecnie ) stosowanie takich a nie inych srodkow, ich dzialania uboczne itp, wydac kupe kasy, ktorej coraz bardziej mi brakuje, ale to sa jedynie suche fakty, informacje. Nie wiem, jak was, ale mnie one z pewnoscia nie pocieszaja, nie wystarczaja ku temum aby w pelni zrozumiec sytuacje, w jakiej sie znalazlam, wyrazic i zaakceptowac uczucia jej towarzyszace. A jest ich cala masa...poczawszy od zlosci na wlasny organizm, braku akceptacji swojego obecnego wygladu po zlosc na rozpowzechnione wzorce spoleczne, nietolerancje wobec brzydoty, choroby, niesprawiedliwy system spoleczny, powierzchownych ludzi itp. Sama mimo wszystko jestem sceptyczna ( a konkretnie racjonalnie usposobiona ) idealistka, ktora nieustannie analizuje sobie, coby tu ldzie mogli zrobic, aby im wszytskim, bez wyjatku, lepiej sie razem zylo ( wiem, dla wielu z was zapewne zabrzmi to jak naiwny optymizm, ale zareczam, iz moja "filozofia" zyciowa wcale nie jest tak naiwna jaka z wierzchu moze sie wydawac) ...bez wyjatku, a zatem i obecnie lacznie z nami, osobami, ktore zmagaja sie z tradzikiem i nierzadko nie znajduja akceptacji i pelnego zrozumienia ( ktore z pewnoscia w jakiejs mierze poprawia stan psychiczny )w spoleczenstwie.Alez sie rozpisalam!Na razie tyle, gdyz nawet nie wiem, czy kogokolwiek zainteresuje takie podejscie do problemu.Jezeli tak jestem otwarta na wymiane zdan na ten temat:)A jak nie zainteresuje to i tak zycze wam wszystkim nie tylko poprawy stanu cery, niewapliwie wplywajacego na poprawe "stanu ducha", ale i odnajdywania w sobie sily wewnetrznej (ale nie tylko takiej jednostkowej, do walki z tradzikiem...ale ogolnozyciowej)i rozwijania zalet duchowych,charakterologicznych, osobowosciowych...jakkolwiek.
Nick:goś Dodano:2007-08-27 18:01:34 Wpis:do "ponury murzyn": niestety to jedyne określenie, które faktycznie odzwierciedla moje nastawianie do tych "krostek", więc..sorry.
« 1 2 3 4 5 ... 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 ... 324 325 326 327 328 »