|
Nick:duende
Dodano:2008-07-21 14:49:59
Wpis:sysia dokładnie chudzielce nie zrozumią , ja też może dałabym radę sama ale mam motywację że muszę iść i odrobić zadanie stanąć przed p. doktor i albo oblać test albo zdać :) póki co miałam chwilowe wpadki zjadłam kawałek pizzy i wypiłam 2 piwa ale już wracam do swojego stanu przed, nie ważę się narazie chociaż widzę że chudnę coraz bardziej :)
|
|
|
|
|
|
|
Nick:sysia
Dodano:2008-07-21 13:02:50
Wpis:witam. Jestem z Sabą już 5 tydzień... Poszłam tam ponieważ ponieważ mająć naprawde duzo motywacji (przez pewne sytuacje życiowe) , potrzebowałam kogoś takiego jak panie doktor, która będzie mnie rozliczać i pilnować z kilogramami ;) Od kiedy pamiętam miałam za dużo tu i tam... Wierze że damy wszyskie rade schudnąć (ja mam już 12kg miej ;) ) ale to nie wystarczy! ja będę musiała zawsze uważać co jem, dlatego chce nauczyć sie zdrowo oraz aktywnie żyć i zaczyna mi sie to udawać. No i milej patrzy sie w lustro. Wiem, że te wszystkie tabletki są niepotrzebne, ponieważ moja ciocia schudła 30kg w pół roku licząc tylko kalorie do 1000 dziennie. Może ja też bym dała rade... Ale idąc do Saby co miesiąc czuje radość i dume wchodząc na wagę, widząc dookoła ludzi którzy mnie rozumieją i mile sie uśmiechają. To własnie Ci ludzie pomagają mi wierzyć że może kiedyś siebie polubie... i tego nie da przeliczyć sie na pieniądze! Chudzielce piszący beznadziejne artykuły nie wiedzą co czułam przez wiele lat, a Saba dopomogła mojej motywacji i sprawiła, iż ponownie sie uśmiecham... dlatego zawsze będę wdzięczna.
p.s. może ma ktoś jakieś fajne przepisy, plosie... ;) powodzenia...
|
|
|
Nick:kala_81
Dodano:2008-07-20 23:14:35
Wpis:fakt Saba slynie z tej sprawy z US szczegolnie w necie. dla mnie jednak rowniez wazne sa efekty tej diety.
A tak wracajac do watku diety czy wam rowniez zdarzaja sie wpadki? ja jak zobaczylam wczoraj swoja kumpele ktora schudla 13kg na jakichs tabletkach zinax czy cos i zre wszystko bez opamietania to sobie z nerwow paczke ciasteczek wpiep...
tylko pytanie ktora z nas na tym lepiej wyjdzie w dluzszym okresie.to jedyne moje pocieszenie. ja chudne wolno ale jednak chudne. u mnie 3 tydzien diety i jakies 4kg do tylu.
pozdrawiam
|
|
|
Nick:dzidzia
Dodano:2008-07-18 22:27:46
Email:elwpa.ppuwc@h8a1laal1a8h@cwupp.apwle
Wpis:Tu się dzielimy swoim zdaniem na temat Saby, więc ja też się podzielę. Też słyszałam o tej sprawie. Wystarczy wpisać w Google hasło Saba i pojawia się ten artykuł. Przeczytałam go zanim zapisałam się na pierwszą wizytę i trochę mnie to przestraszyło. Jednak ważniejszym i wiarygodniejszym źródłem informacji było dla mnie To forum. Dla mnie, jako pacjenta bardziej liczy się efekt kuracji niż jej cena. Gdybym chciała policzyć ile wydałam na wcześniejsze diety, to z pewnością wyszłoby znacznie więcej niż 300-350 zł.
Pozdrawiam.
|
|
|
|
Nick:duende
Dodano:2008-07-18 10:20:25
Wpis:jak dla mnie to tak naprawdę jej sprawa i urzędu skarbowego dla mnie ważny jest efekt a ja efekty widzę , zapewne to też moja silna wola ale może tak mi łatwiej się odchudzać . zgadzam się że wyjazd do Saby to ok 300-350 zł z lekami i podróżą ale trudno , zaciskam pasa i jadę .Jedyny niesmak w tym artykule to ta kamera i film -tego bym nie darowała:) pozdrawiam
|
|
|
Nick:krysia
Dodano:2008-07-17 23:39:07
Email:lmioscs.mloinaimctao@hh@oatcmianiolm.scsoiml
Wpis:Były to fragmenty artykułu
z tygodnika "Przegląd" nr 22.
|
|
|
|
Nick:krysia
Dodano:2008-07-17 23:36:21
Email:lmioscs.mloinaimctao@hh@oatcmianiolm.scsoiml
Wpis:Wcześniej zapewniała, iż lekarki przyjmowały ledwie kilku pacjentów. Tymczasem w trakcie 90 minut przez gabinet przewinęło się kilkudziesięciu otyłych, dziennikarze zaś ze stoperem obliczyli, iż poszczególne wizyty trwały niespełna cztery minuty. Tyle czasu potrzebowała lekarka na zważenie pacjenta, poklepanie go po brzuchu, rutynowe zapytanie o wypróżnienia i zalecenie regularnego spożywania posiłków.
|
|
|
Nick:krysia
Dodano:2008-07-17 23:32:41
Email:lmioscs.mloinaimctao.hh.oatcmianiolm.scsoiml
Wpis:dwa razy w roku zagraniczne wczasy w Chinach, Tajlandii, Emiratach Arabskich i na Dominikanie. Wreszcie gotówka.
Jednak nie znamiona zewnętrzne były podstawą do zarzucenia Będzińskiej machlojek finansowych, ale kontrola dokumentacji firmy. Jej sprawdzaniu towarzyszyła seria tajemniczych włamań, pożarów i kradzieży dokumentów finansowych. Kiedy zaś Sabą zainteresowali się wreszcie inspektorzy skarbowi, szefowa przeszła samą siebie.
Kontrolerów, którzy osobiście i z zaskoczenia wręczyli jej, rzekomo przebywającej na długotrwałym zwolnieniu lekarskim, powiadomienie o rozpoczęciu działań, oskarżyła o czynną napaść. Prokuratura umorzyła postępowanie, a wtedy Będzińska zagroziła... telewizją. Bez skutku. W końcu w popłochu wyprowadziła się z niedawno zakupionego blisko 200-metrowego apartamentu. Odtąd co wieczór rozkładała posłanie pod progiem własnej firmy. Protokół jednak powstał, a urząd skarbowy zażądał od Będzińskiej uregulowania zaległych należności.
Kamera w gabinecie
Ten finał był możliwy dzięki zbiegowi kilku okoliczności. Rzutka bizneswoman uchodzi za osobę o rozległych koneksjach. W jej opowieściach nazwiska głośnych polityków, biskupów czy gwiazd sceny, estrady i ekranu przeplatały się z prominentnymi postaciami łódzkiej Temidy, organów ścigania oraz fiskusa. Ta mieszanka elit – pacjentów i osób zaprzyjaźnionych – była jej swoistym immunitetem.
Wielu łodzian sądziło, że sprawa nadużyć finansowych nie ujrzy światła dziennego. Początkowo bowiem urząd skarbowy umorzył postępowanie, przyjmując tezę adwokata Będzińskiej, że materiał dowodowy był przerabiany i fałszowany. A chodzi m.in. o odręcznie sporządzane przez lekarki rozliczenia z liczby przyjętych osób i ilości pieniędzy zarobionych w filiach. Te pokwitowania (?) na zeszytowych kartkach przyprawiają o zawrót głowy. Okazuje się, że w Sabie padały stachanowskie rekordy wydajności. Dziennie lekarka przyjmowała powyżej 60-70 pacjentów, zaś do kasy firmy trafiało po ok.
3 tys. zł niemal czystego zysku, bo już pomniejszonego o wydatki na podróż, zakwaterowanie i wyżywienie ekipy. Filie funkcjonowały kilkanaście dni w miesiącu, zaś w tym samym czasie tłumy pacjentów przewalały się przez łódzką centralę, a mimo to z zeznania podatkowego Będzińskiej wynika, że trzytysięczny dochód uzyskiwała dopiero po miesiącu intensywnej pracy. Nikt nie drążył tych rozbieżności, uwadze uszła podwójna księgowość, nie zainteresowano się płacami lekarek oraz pielęgniarek, rzekomo pracujących na szóstą czy ósmą cząstkę etatu. Alarm podniosło Centralne Biuro Śledcze, które także uzyskało dostęp do tych dokumentów. – Nie wykazują one cech przerabiania czy fałszowania – powiedział „Przeglądowi” podinspektor Grzegorz Miłosz, który pilotuje tę sprawę. Potwierdziła to kontrola UKS.
Ujawnienie sprawy przyspieszył być może fakt zatrzymania przez prokuraturę niektórych znajomych Beaty Będzińskiej. M.in. wpływowego łódzkiego adwokata, Grzegorza Ł., przez dwie kadencje radnego z list Unii Wolności i b. wiceprzewodniczącego rady miejskiej. W aresztanckiej celi na rozprawę oczekiwał też Lech M., dyrektor Izby Skarbowej, i Marek K., naczelnik Urzędu Skarbowego Łódź Śródmieście. Każdemu z nich prokurator zarzucał korupcję, wszyscy należeli do kręgu towarzyskiego Będzińskiej – chętnie powoływała się na znajomości z nimi. Przed zatrzymaniem Grzegorz Ł. przygotowywał się do reprezentowania interesów Będzińskiej w sądzie, a Marek K. w ostatnich dniach 2002 r. zadecydował o umorzeniu postępowania w sprawie Saby.
Będzińska miała też inne kłopoty. Kiedy inspektorzy UKS analizowali dokumentację firmy, ona tłumaczyła się z filmowania roznegliżowanych pacjentów kamerą ukrytą w gabinecie lekarskim. Bez ich wiedzy i zgody. Skandal wybuchł, kiedy taśmy z nagraniem trafiły do mediów. Pacjentki zapowiedziały pozwanie Saby do sądu, bezprawne nagrywanie wyjaśniała też Izba Lekarska. Film niczym taran zburzył linię obrony Będzińskiej. Wcześniej zapewniała, iż lekarki przyjmowały ledwie kilku pacjentów. Tymczasem w trakcie 90 minut przez gabinet przewinęło się kilku
|
|
|
Nick:krysia
Dodano:2008-07-17 23:26:42
Email:lmioscs.mloinaimctao@hh@oatcmianiolm.scsoiml
Wpis:Odchudzanie fiskusa
Właścicielka znanego centrum odchudzania w Łodzi jest winna urzędowi skarbowemu ponad 700 tys. zł podatku
Jan Skąpski
Na łódzkie podwórze studnię przy Piotrkowskiej ściągają ludzie z najodleglejszych krańców Polski: politycy i nastolatki, operowe diwy i rolnicy, gospodynie domowe i popularni dziennikarze. Wszyscy mają jeden cel: w znajdującym się tutaj Centrum Leczenia Otyłości "Saba" chcą odzyskać wiotkość lilii. A Beata Będzińska, właścicielka centrum, swoją działalność mierzy wagą. – Pozbawiłam ludzi ok. 600 ton tłuszczu – wyznała niedawno w ogólnopolskim programie. Nie dodała, że skutecznie odchudzała nie tylko pacjentów, ale też ich portfele, a już superkurację zafundowała fiskusowi.
Skarbowcy wyliczyli właśnie, że od Będzińskiej tylko za jeden rok należy im się ponad 700 tys. zł z tytułu nieuiszczonych podatków oraz odsetek. Swoją decyzję upublicznili nawet na tablicy ogłoszeń urzędu miasta, gdyż szefowa firmy odmawiała przyjęcia korespondencji. Zdaniem urzędników, właścicielka ukrywała swoje faktyczne dochody. Zeznała, że w ciągu roku z trudem przekroczyły one 36 tys. zł. Tymczasem łódzki Urząd Kontroli Skarbowej, który badał działalność Saby, ustalił, że ani pacjenci nie byli tu leczeni charytatywnie, ani też firma tak marnie nie wegetowała.
Gwiazdy na kozetce
Od początku lat 90. centrum oraz jego właścicielka były stale obecne w mediach. Notatki, reportaże i wywiady ujawniały najpikantniejsze szczegóły kuracji w Sabie ludzi ze świecznika. Właścicielka najczęściej w „Angorze” opowiadała z detalami, jak odchudzała posła Jarosława Kaczyńskiego i Marylę Rodowicz, Violettę Villas i Danutę Rinn, Katarzynę Sobczyk i Zdzisławę Sośnicką. Zdradzała, kogo odchudzała, oceniała aktualny wygląd, a nawet – poprzez prasę – wzywała do swojego gabinetu na leczenie.
Wyznania o elitarnej klienteli trafiały do wyobraźni tysięcy puszystych, zaś dla niezdecydowanych były promocje i konkursy z nagrodami oraz bezpłatnymi kuracjami. W 2001 r. taki konkurs przeprowadziła m.in. z łódzkim „Expressem Ilustrowanym”. Wygrał, jak Będzińska informowała na łamach, 42-letni Jarosław T. Tekst zilustrowano jego zdjęciem, podano pełne nazwisko, wiek, rozmiary, a nawet schorzenia. I oczywiście szczegółowo zrelacjonowano jego leczenie. Będzińska nie ujawniła jedynie, że Jarosław T. jest... zatrudniony w Sabie jako kierowca i ochroniarz Będzińskiej.
Dzięki takim trikom do odchudzającej firmy forsa wlewała się drzwiami i oknami. Według wyliczeń fiskusa Będzińska w ciągu roku uzyskiwała dochody blisko 30 razy większe od wykazywanych w zeznaniach.
Klienci nie byli ewidencjonowani, nie dostawali formalnych druków kwitujących wpłaty, nawet karty leczenia każdy zabierał do domu. Jako pokwitowanie zapłaty pacjenci dostawali kolorowe kartoniki, które oddawali w gabinetach lekarzom. Szczególnie mile widziani byli klienci, którzy zadatkowali kolejną wizytę. Identyczne zasady obowiązywały w łódzkiej centrali i tzw. filiach. Filie to dwu-, trzydniowe sesje wyjazdowe ekip łódzkich medyków, którzy kilka razy w miesiącu przyjmowali pacjentów np. w Małopolsce czy na Kujawach. Ludziom znanym i wpływowym gwarantowano specjalne warunki i finansowe bonusy.
Tajemnicze włamania
Dzisiaj trudno oszacować majątek, jaki Będzińska zbiła na odchudzaniu innych.
Absolwentka białostockiej akademii medycznej ze specjalnością lekarza przemysłowej służby zdrowia przyznaje, iż w zakresie odchudzania jest samoukiem. Wiedzę na ten temat czerpała z artykułów prasowych, a podczas turystycznych wyjazdów do Włoch i Jugosławii podpatrywała tamtejszych lekarzy pracujących w domach starców. Zaczynała na początku lat 80. od skromnej klitki wydzielonej z prowadzonego przez jej matkę salonu kosmetycznego. Z czasem usługi kosmetyczne ustąpiły miejsca leczeniu otyłości, a w latach 90. Saba zaanektowała kolejne pomieszczenia. Obecnie należą do niej niemal wszystkie lokale z parterów oficyn okalających to podwórze przy Piotrkowskiej. Do tego doszły często zmieniane luksusowe samochody, mieszkania, dwa
|
|
|
Nick:dzidzia
Dodano:2008-07-16 16:39:04
Email:elwpa.ppuwc@h8a1laal1a8h@cwupp.apwle
Wpis:Dzięki Marta.
Jeśli chodzi o mnie, to może być w przyszłym tygodniu. Wyjeżdżam dopiero 27 lipca, więc mam jeszcze trochę czasu.
Z góry dziękuję.
|
|
|
|
Nick:marta
Dodano:2008-07-16 14:34:20
Email:mm.okcu.rlpiiaemwgs@kaak@sgwmeaiiplr.ucko.mm
Wpis:Oczywiscie moge Wam przeslac ta diete, ale dopiero w przyszlym tygodniu. Jutro rano musze wyjechac i nie bede miala dostepu do internetu.
|
|
|
Nick:katarina
Dodano:2008-07-15 19:05:12
Wpis:hej
ja tez bym poprosila o ta diede bo powinnam byc w sabie 2 mies temu ale wybieram sie wlasnie po urlopie
moj adres katarzyna50@orange.pl
dziekuje
|
|
|
Nick:dzidzia
Dodano:2008-07-15 12:57:15
Email:elwpa.ppuwc@h8a1laal1a8h@cwupp.apwle
Wpis:Marta, bardzo Ci dziękuję za wskazówki. Nie wiedziałam że w Sabie mają specjalną dietę na wyjazd. Jeśli ją posiadasz, to proszę podziel się nia ze mną. Mogę podać maila, jeśli ułtwi Ci to jakoś kontakt ze mną.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
|
|
|
Nick:duende
Dodano:2008-07-15 12:54:46
Wpis:marta i skarpetki super osiągnięcia :) , ja póki co narazie się nie ważę wolę zobaczyć lepszy wynik :) chociaż 12 kg poza mną już :) w tym 7kg z Sabą :) ja 3 sierpnia też jadę na wakacje do Włoch obawiam sie tam lazani, spagetti i makaronów ale będę uważać bo nie warto ryzykować zostaje mi kuchnia śródziemnomorska z sałatkami na czele ale muszę sobie jakoś poradzić , najgorzej oprzeć się alkoholowi na wakacjach :(
pozdrawiam
|
|
|
Nick:marta
Dodano:2008-07-15 11:22:46
Email:mm.okcu.rlpiiaemwgs@kaak@sgwmeaiiplr.ucko.mm
Wpis:To je tez dodam cos od siebie. Ja "przygode" z Saba zaczelam na poczatku lutego br. I jak do tej pory zgubilam juz jakies 20 kg. Tak wiec naprawde warto. Fakt, ze juz pozniej kilogramy nie leca tak szybko jak na poczatku, ale nie trzeba sie poddawac i dazyc to wymarzonej wagi. Trzymam za wszystkich kciuki, bo trzeba wierzyc w powodzenie i z pewnoscia nam sie uda :)
dzidzia, a jesli chodzi o diete na wyjedzie, to mozna od Saby dostac, tzw. diete restauracyjna, ale mozna tez po prostu stosowac sie do zalecen z diety (np. na obiad wybierac mieso gotowane, grillowane z wrzywami/surowka, itp.) Ja tak robilam na wyjedzie majowym i wiem, ze jest to mozliwe :). Jesli potrzebujesz wiecej wskazowek, sluze pomoca :)
pozdrawiam
|
|
|
Nick:skarpetki
Dodano:2008-07-15 11:09:08
Wpis:Witam Dziewczyny:)
Teraz pobawię się w chwalipiętę :D
Choć narazie nie mogę iść na wizytę kontrolną... eh.. to po wejściu na wagę 20.06 wskazówka pokazała mi 89 kg :D także ~~ 24 kg ~~ "spłynęły po mnie jak z kaczuszki woda" :D
!!! Hipcia !!!
Jak widzisz u mnie szybko(sama się dziwie efektom tej diety) następuje utrata wagi- ponieważ do Saby poszłam o ile się nie mylę w marcu tego roku a już jest lepiej niż się spodziewałam i niż prognozowała pani doktor (mam problemy z tarczycą i utrata wagi miła być strasznie utrudniona z tego powodu);) Także trzymaj się mocno;) Nie nastawiaj się na konkretny termin, ale moim zdaniem do końca roku powinnaś osiągnać swój cel albo przynajmniej się zbliżyć do niego;)
Serdecznie Pozdrawiam Wszystkie Panie :)
|
|
|
Nick:dzidzia
Dodano:2008-07-12 17:18:19
Email:elwpa.ppuwc@h8a1laal1a8h@cwupp.apwle
Wpis:Witam wszystkie Panie.
Ja byłam dziś na drugiej wizycie, też na 1 Sierpnia w Warszawie.
Zapomniałam zapytać Panią doktor co zrobić jak wyjadę na wczasy i będę musiała korzystać z żywienia w restauracjach, barach i tego typu lokalach.
Czy może któraś z Was ma ten sam problem?
A może któraś z Was wróciła już z urlopu i zechce mi sprzedać pomysł, jak przetrwać ten trudny dla diety czas.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
|
|
|
Nick:Hipcia
Dodano:2008-07-12 16:12:04
Email:mkaygzdcallaewnoak--kaonweallacdzgyakm
Wpis:Witam,
właśnie dzisiaj tj. 12.07.08r. wróciłam z pierwszej wizyty na ul. 1 Sierpnia w Warszawie. Mam zamiar w przeciągu kliku dni zacząć kurację i moim celem jest waga 55kg, a waże teraz 88kg. Zatem zamierzam zrzucić 33 kg. Chciałabym aby mi się udasło to jeszcze w tym roku. Jak myślicie czy jest to możliwe?
|
|
|
Nick:Kwaitek
Dodano:2008-07-11 15:05:29
Wpis:duza 95kg...moja wymarzona waga 70kg...przy wzroscie 179....moze sie uda:)
buźka:*
|
|
|
|
Nick:duende
Dodano:2008-07-11 13:51:13
Wpis:kwiatek zależy z jakiej wagi startujesz jeżeli z dużej to fakt szybko , ale w ciągu 4 dni to nawet bardzo szybko :)powodzenia
|
|
|